Płatność kartą BZ WBK i mBank

KrisM napisał(a):ząbki mam w nienagannym stanie, więc chyba Tobie wypadają, bo kazdy sądzi po sobie
no to teraz mnie już bardzo zaintrygowałeś i chyba jednak zmienię bank;-) (poważnie!!!) a więc Twoim zdaniem posiadając konto i kartę w banku, którego nazwę wymieniłeś - nie zapłacę prowizji za przewalutowanie transakcji kartami, a to przewalutowanie odbędzie się po kursie sprzedaży lepszym niż kantorowy?

Nie zamierzam niczego Ci już tłumaczyć, bom "znafca" przecież, wiec g..no wiem. Jedna tylko uwaga:

KrisM napisał(a):... więc Twoim zdaniem posiadając konto i kartę w banku, którego nazwę wymieniłeś - nie zapłacę prowizji za przewalutowanie transakcji kartami, a to przewalutowanie odbędzie się po kursie sprzedaży lepszym niż kantorowy?

Tak, nie zapłacisz prowizji. Nie pisałem jednak, że przewalutowanie odbędzie się po kursie lepszym od kantorowego. Napisałem, że jestem w stanie kupić walutę taniej niż w kantorze. To dwie różne rzeczy.

[quote="lechocz"]

"KrisM" tylko dobrze się przyjrzyj co i jak, przed podjęciem ostatecznej decyzji, bo to są rady kolejnego "Rokefelera z branży finansowej", który jak widać wszystko "...w sześciu bankach ma za free..." a one w zamian, wprost na siłę ładują pieniądze na jego konta, przed czym biedaczysko broni się rękami i nogami. O czym tak gorliwie zapewnia w swoich postach. [/quote]

Chłop ze wsi wyjdzie - wieś z chłopa nigdy. Błagam. Idź juz sobie z tymi madrosciami pomiędzy podobnych sobie. Strzepilem sobie "jezyk" na rozmowę z betonem. Zakładam, że te "dosyć spore środki finansowe" muszą być odziedziczone. Nie ma innej możliwości. Sam, że swoimi "możliwościami" nie dałbys rady.

MRK napisał(a):
Tak, nie zapłacisz prowizji. Nie pisałem jednak, że przewalutowanie odbędzie się po kursie lepszym od kantorowego. Napisałem, że jestem w stanie kupić walutę taniej niż w kantorze. To dwie różne rzeczy.

Sam, że swoimi "możliwościami" nie dałbym rady.

Kolejny przykład piramidalnej bzdury, iż kiedy dochodzi do konkretów, udajesz Szanowny Panie "z branży finansowej" raka wycofując się nieporadnie.

W kolejnym poście zapewne się dowiemy, iż banki w zamian za tak korzystne warunki dla Szanownego Pana wymusiły na panu absolutne milczenie. Znaczy się masz Pan "nóż na gardle" i nie możesz Pan nic wyjawić.

Zacytuję więc Panu klasyka "...kończ Waść, wstydu oszczędź..." , tzn. przestań się Pan ośmieszać.

A co do Pańskiego, szczerego do bólu, nie powiem, wyznania o "...swoich możliwościach...", jak rozumiem możliwościach Szanownego Pana, to zapewne święta prawda.

Nie dał byś Pan rady dojść do mojego poziomu.

Przyznaję Panu absolutna rację.

No chyba, że używając Pańskiego "...perpetuum mobile...".

Może wtedy?

Ale nie. Wątpię nawet i w to. Za długo żyję na tym łez padole i widziałem już wielu takich "przedstawicieli branży finansowej...".

Mimo wszystko pozdrawiam i życzę dalszych sukcesów na "niwie finansowej".

lechocz napisał(a):

MRK napisał(a):
Tak, nie zapłacisz prowizji. Nie pisałem jednak, że przewalutowanie odbędzie się po kursie lepszym od kantorowego. Napisałem, że jestem w stanie kupić walutę taniej niż w kantorze. To dwie różne rzeczy.

Kolejny przykład piramidalnej bzdury, iż kiedy dochodzi do konkretów, udajesz Szanowny Panie "z branży finansowej" raka wycofując się nieporadnie.

W kolejnym poście zapewne się dowiemy, iż bani w zamian za tak korzystne warunki dla Szanownego Pana wymusiły na panu absolutne milczenie. Znaczy się masz Pan "nóż na gardle" i nie możesz Pan nic wyjawić.

Zacytuję więc Panu klasyka "...kończ Waść, wstydu oszczędź..." , tzn. przestań się Pan ośmieszać.

Jaki rak? Co Wielmozny Chlop pierd...o przepraszam...mowi? Ma Wielmozny Chłop problemy z rozumieniem tekstu pisanego na poziomie trzeciej klasy podstawówki. Jakie milczenie? Co za brednie? Wielmozny Chłop tak na poważnie? Jakie Wielmozny Chłop musi mieć smutne życie. Współczuję. Na Wielmoznego Chłopa szkoda nawet wysyłać SMS o treści "Pomagam".

Przestańcie już plizzz panowie

lechocz napisał(a):

MRK napisał(a):
Tak, nie zapłacisz prowizji. Nie pisałem jednak, że przewalutowanie odbędzie się po kursie lepszym od kantorowego. Napisałem, że jestem w stanie kupić walutę taniej niż w kantorze. To dwie różne rzeczy.

Sam, że swoimi "możliwościami" nie dałbym rady.

A co do Pańskiego, szczerego do bólu, nie powiem, wyznania o "...swoich możliwościach...", jak rozumiem możliwościach Szanownego Pana, to zapewne święta prawda.

Nie dał byś Pan rady dojść do mojego poziomu.

Przyznaję Panu absolutna rację.

Zagrywka gowniarza - przyczepić się do literówki....
Co do poziomu... Rękami i nogami bronilbym się przed takim poziomem. Niżej jest juz tylko świat małych oslizlych zwierzątek.

lechocz napisał(a):
Za długo żyję na tym łez padało...

Tyle lat nauki i... Ciemność widzę... Ciemność...

MRK napisał(a):

lechocz napisał(a):

MRK napisał(a):
Tak, nie zapłacisz prowizji. Nie pisałem jednak, że przewalutowanie odbędzie się po kursie lepszym od kantorowego. Napisałem, że jestem w stanie kupić walutę taniej niż w kantorze. To dwie różne rzeczy.

Kolejny przykład piramidalnej bzdury, iż kiedy dochodzi do konkretów, udajesz Szanowny Panie "z branży finansowej" raka wycofując się nieporadnie.

W kolejnym poście zapewne się dowiemy, iż bani w zamian za tak korzystne warunki dla Szanownego Pana wymusiły na panu absolutne milczenie. Znaczy się masz Pan "nóż na gardle" i nie możesz Pan nic wyjawić.

Zacytuję więc Panu klasyka "...kończ Waść, wstydu oszczędź..." , tzn. przestań się Pan ośmieszać.

Jaki rak? Co Wielmozny Chlop pierd...o przepraszam...mowi? Ma Wielmozny Chłop problemy z rozumieniem tekstu pisanego na poziomie trzeciej klasy podstawówki. Jakie milczenie? Co za brednie? Wielmozny Chłop tak na poważnie? Jakie Wielmozny Chłop musi mieć smutne życie. Współczuję. Na Wielmoznego Chłopa szkoda nawet wysyłać SMS o treści "Pomagam".

Widać żeś Pan niedouczony, gdyż kolejny raz, ośmieszasz się Pan, brakiem podstawowej umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Miłosiernie szanownego Pana douczę.

Już dzieci w przedszkolu wiedzą, że "rak chodzi wspak" znaczy idzie do tyłu lub wycofuje się. Jak kto woli.

Więc napisałem tak: "...udajesz Szanowny Panie "z branży finansowej" raka wycofując się nieporadnie...".

Nazywa się to przenośnia ewentualnie metafora.

Pozdrav.


PS
Napisałem "łez padole". A nie "łez padało". Nawet ze skopiowaniem masz Pan poważne problemy.

sdolas napisał(a):Przestańcie już plizzz panowie

Sorry. Już kończę.

Nie widzisz, że gość chce z innych zrobić głupków, dowartościowując swoją "sprytną i zaradną" osobę?

lechocz napisał(a):Widać żeś Pan niedouczony, gdyż kolejny raz, ośmieszasz się Pan, brakiem podstawowej umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Miłosiernie szanownego Pana douczę.

Już dzieci w przedszkolu wiedzą, że "rak chodzi wspak" znaczy idzie do tyły lub wycofuje się. Jak kto woli.

Więc napisałem tak: "...udajesz Szanowny Panie "z branży finansowej" raka wycofując się nieporadnie...".

Nazywa się to przenośnia ewentualnie metafora.

Pozdrav.


PS
Napisałem "łez padole". A nie "łez padało". Nawet ze skopiowaniem masz Pan poważne problemy.

No i nie zrozumiał. Określenie "rak" tyczylo się tego, że Wielmozny Chłop wcześniej użył takowego określenia, jak rak, które to było kompletnie z tzw "dupy", tudzież "od czapy" (takie metafory) kompletnie nie pasujące do mojej wypowiedzi. Teraz Wielmozny Chłop panial? Czy może zapisać do szkoły raz jeszcze?

Oho..najpierw zagrywka z literówka, a teraz z kopiowaniem. Jestem totalnie zdruzgotany. Moje życie już nigdy nie będzie takie jak do dzisiaj było. Moja psychika została kompletnie zniszczona... Co dalej? Jak żyć Wielmozny Chłopie? Chlip... Chlip..

lechocz napisał(a):

sdolas napisał(a):Przestańcie już plizzz panowie

Sorry. Już kończę.

Nie widzisz, że gość chce z innych zrobić głupków, dowartościowując swoją "sprytną i zaradną" osobę?

Dobrze, że za chwilę nie będę mógł już pisać, bo obawiam się, iż skonczyloby się to tragicznie.

MRK napisał(a):

lechocz napisał(a):Widać żeś Pan niedouczony, gdyż kolejny raz, ośmieszasz się Pan, brakiem podstawowej umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Miłosiernie szanownego Pana douczę.

Już dzieci w przedszkolu wiedzą, że "rak chodzi wspak" znaczy idzie do tyły lub wycofuje się. Jak kto woli.

Więc napisałem tak: "...udajesz Szanowny Panie "z branży finansowej" raka wycofując się nieporadnie...".

Nazywa się to przenośnia ewentualnie metafora.

Pozdrav.


PS
Napisałem "łez padole". A nie "łez padało". Nawet ze skopiowaniem masz Pan poważne problemy.

No i nie zrozumiał. Określenie "rak" tyczylo się tego, że Wielmozny Chłop wcześniej użył takowego określenia, jak rak, które to było kompletnie z tzw "dupy", tudzież "od czapy" (takie metafory) kompletnie nie pasujące do mojej wypowiedzi. Teraz Wielmozny Chłop panial? Czy może zapisać do szkoły raz jeszcze?

Oho..najpierw zagrywka z literówka, a teraz z kopiowaniem. Jestem totalnie zdruzgotany. Moje życie już nigdy nie będzie takie jak do dzisiaj było. Moja psychika została kompletnie zniszczona... Co dalej? Jak żyć Wielmozny Chłopie? Chłop... Chłop...

Dobrze, że za chwilę nie będę mógł już pisać, bo obawiam się, iż skonczyloby się to tragicznie.

Opanuj się Pan bo coraz więcej wulgaryzmów we wpisach szanownego Pana a forum niniejsze również i nieletni czytają.

Czyżby nerwy puszczały?

Widać praca "w branży finansowej" psychicznie wykańcza.

Współczuję więc oraz miłego dnia życzę.

MRK napisał(a):

KrisM napisał(a):ząbki mam w nienagannym stanie, więc chyba Tobie wypadają, bo kazdy sądzi po sobie
no to teraz mnie już bardzo zaintrygowałeś i chyba jednak zmienię bank;-) (poważnie!!!) a więc Twoim zdaniem posiadając konto i kartę w banku, którego nazwę wymieniłeś - nie zapłacę prowizji za przewalutowanie transakcji kartami, a to przewalutowanie odbędzie się po kursie sprzedaży lepszym niż kantorowy?

Nie zamierzam niczego Ci już tłumaczyć, bom "znafca" przecież, wiec g..no wiem. Jedna tylko uwaga:

KrisM napisał(a):... więc Twoim zdaniem posiadając konto i kartę w banku, którego nazwę wymieniłeś - nie zapłacę prowizji za przewalutowanie transakcji kartami, a to przewalutowanie odbędzie się po kursie sprzedaży lepszym niż kantorowy?

Tak, nie zapłacisz prowizji. Nie pisałem jednak, że przewalutowanie odbędzie się po kursie lepszym od kantorowego. Napisałem, że jestem w stanie kupić walutę taniej niż w kantorze. To dwie różne rzeczy.

no ale tak mi odpisałeś na moje wątpliwości, że aż miały mi zęby wypaść;-) więc widocznie mnie nie zrozumiałeś.
no może w tym banku o którym piszemy nie ma prowizji za przewalutowanie, ale zobacz po jakim kursie sprzedają dziś Euro (od razu wyjaśnię, że mam kartę której walutą rozliczeniową jest Euro). Mój bank, który zarabia na mnie wyższym od kantorowego kursem sprzedaży euro (dziś to 4.33, obok mnie w kantorze 4.21), łupie mnie dodatkowo 3% za przewalutowanie. polecany przez Ciebie, który niby nie pobiera prowizji od przewalutowania sprzedaje dziś euro klientom detalicznym po 4.50!!! super wygląda ten brak prowizji za przewalutowanie;-)
zrozum, że nie każdemu jest potrzebne konto walutowe, kantor online, eMakler. nie kupuje się browaru by napić się piwa;-)
ja chcę tylko by mój bank, jeśli już zarabia na mnie na kursie euro, niech nie zarabiał na mnie dodatkowych 3%. bo niby za co? że komputer przeliczy?
I nadal uważam, że banki nas łupią i dyktują warunki.

lechocz napisał(a):Opanuj się Pan bo coraz więcej wulgaryzmów we wpisach szanownego Pana a forum niniejsze również i nieletni czytają.

Czyżby nerwy puszczały?

Widać praca "w branży finansowej" psychicznie wykańcza.

Współczuję więc oraz miłego dnia życzę.

Nie pisz mi, co mam robić. Tez jestem przerażony tym, że nieletni czytają takie bzdury, tworzone przez Wielmoznego Chłopa. Nauki logicznego myślenia, czytania ze zrozumieniem, dedukcji, interpretacji faktów, PRZEDSTAWIANIA ARGUMENTOW W DYSKUSJI nie wyciągną z tej paplaniny... A ja... Cóż... Uczulony jestem na pewien specyficzny typ, występujący niestety nagminnie w społeczeństwie. Tak mam. W myśl stwierdzenia "nie walcz z idiota, bo najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doswiadczeniem" pójdę sobie juz stąd. Znowu pluje sobie w brodę, że chciałem Wisle kijem zawracać.

Nie pozdrawiam.
Bez odbioru.

KrisM napisał(a):no ale tak mi odpisałeś na moje wątpliwości, że aż miały mi zęby wypaść;-) więc widocznie mnie nie zrozumiałeś.
no może w tym banku o którym piszemy nie ma prowizji za przewalutowanie, ale zobacz po jakim kursie sprzedają dziś Euro (od razu wyjaśnię, że mam kartę której walutą rozliczeniową jest Euro). Mój bank, który zarabia na mnie wyższym od kantorowego kursem sprzedaży euro (dziś to 4.33, obok mnie w kantorze 4.21), łupie mnie dodatkowo 3% za przewalutowanie. polecany przez Ciebie, który niby nie pobiera prowizji od przewalutowania sprzedaje dziś euro klientom detalicznym po 4.50!!! super wygląda ten brak prowizji za przewalutowanie;-)
zrozum, że nie każdemu jest potrzebne konto walutowe, kantor online, eMakler. nie kupuje się browaru by napić się piwa;-)
ja chcę tylko by mój bank, jeśli już zarabia na mnie na kursie euro, niech nie zarabiał na mnie dodatkowych 3%. bo niby za co? że komputer przeliczy?
I nadal uważam, że banki nas łupią i dyktują warunki.

Kpiacym tonem pytales, wiec odpowiedziałem tak, a nie inaczej. Pytales o brak prowizji za przewalutowanie, więc uslyszales odpowiedz. Czy ja gdziekolwiek napisałem, że to się opłaca? Ponadto, dziś jest taki spread, za chwilę może być inny. Ponadto, ten sam bank ma w ofercie kantor walutowy. Zerknij tam sobie. Ponadto, ten bank ma w ofercie kartę do konta w euro, do którego możesz kupić euro w ichniejszym kantorze.

Jasne, że nie każdy potrzebuje nie wiadomo czego. Jedna osoba zapytała - ja odpisałem, co mam. Jeśli potrzebowalbym tylko konta po to, aby wpłynęło wynagrodzenie, do tego karta itp podstawy, to nie siedzialbym w tylu bankach. Jeśli ktoś potrzebuje konta tylko po to, aby wpłynęło wynagrodzenie, po czym idzie do kasy odebrać całość, to interesuje go tylko opłata za konto, bo nawet kartę ma wtedy gdzieś. Każdy ma inne potrzeby. Tutaj się wsadziło każdego do jednego worka. To głupie. Ktoś robi tak, jak opisałem powyżej, a ma konto płatne i narzeka, że banki są złe. Nie wpadnie na to, że "siedzi" w ofercie, która nie jest dla niego. O tym cała rozprawa.

Ciebie przynajmniej "zmusilem" do rozeznania się na rynku. Inni będą tylko krzyczeć, że banki to złodzieje, bo kupili zgnile jabłka, widząc, że z boku są świeże. Mam nadzieje, ze mnie rozumiesz.

Mój drogi i zapewne wielce sympatyczny Kolego "MRK".

Pozwól, iż zakończę Twoje powyższe wywody następująco: ............ i żyli sobie długo i szczęśliwie.

Zupełnie jak w bajce.

A za klasykiem powtórzę: "...mój drogi Kolego MRK nie idź ta drogą..."!!!!!!!!

Miłych snów życzę.