Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Płatność kartą BZ WBK i mBank

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
lechocz
Cromaniak
Posty: 606
Dołączył(a): 17.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lechocz » 11.02.2015 18:03

A gdzie to Szanowny Pan, Panie "MRK" widzi narzekanie z mojej strony.

Posiadam szczęśliwą rodzinę, kochającą małżonkę, wykształcone dzieci, czwórkę uroczych wnucząt, własny dom, niezłej klasy samochód oraz nie mam żadnych problemów finansowych, kredytów, zobowiązań itp. Ba, nawet mogę pochwalić się dosyć sporymi środkami finansowymi, zgromadzonymi na koncie.

Nie będę się, z Szanownym Panem, również licytował na oprocentowania lokat i kredytów. Lecz proszę zapoznać się z danymi dotyczącymi średniej wysokości oprocentowania lokat oraz udzielanych kredytów. A są to dane ogólnodostępne.

Ja nie narzekam. Nic też nie chcę za darmo. Wiadomo, że i bank musi zarobić bo, w końcu, to nie instytucja charytatywna.

Stwierdzam, po prostu, stan faktyczny, znacznej dysproporcji pomiędzy ich realnymi, rosnącymi z roku na rok, zyskami a coraz bardziej mizerną ofertą dla swoich klientów, co jest niezbitym faktem.

Wystarczy zapoznać się jedynie z ogólnie dostępnymi danymi, dotyczącymi sektora bankowości.

Powtórzę się na koniec, kolejny raz "...Nic nikomu nie narzucam ani do niczego nie zmuszam. Wyrażam jedynie swoje zdanie na ten temat....".

Aby zaś nie nadużywać łaciny: o gustach się nie dyskutuje.

Szanownemu Panu widać obecna sytuacja odpowiada.

Mi natomiast nie.

A jeżeli dla Szanownego Pana jest to "...owczy pęd..." to Pana suwerenne prawo tak to oceniać.

Wolę jednakże być, krzyczącą "owieczką" niźli milczącym "baranem".

I, żeby była jasność, a nie tak jak z "gustem", nie jest to aluzja do Szanownego Pana. :papa:
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 12.02.2015 02:20

KrisM napisał(a):no i wyszło szydło z worka :lol:


Gdzie szydło? Gdzie worek? Cóż takiego odkryłeś, że taki uśmiech się pojawił? :D

lechocz napisał(a):A gdzie to Szanowny Pan, Panie "MRK" widzi narzekanie z mojej strony.



Późno, więc nie będę bawił się w przeklejanie postów.

lechocz napisał(a):Posiadam szczęśliwą rodzinę, kochającą małżonkę, wykształcone dzieci, czwórkę uroczych wnucząt, własny dom, niezłej klasy samochód oraz nie mam żadnych problemów finansowych, kredytów, zobowiązań itp. Ba, nawet mogę pochwalić się dosyć sporymi środkami finansowymi, zgromadzonymi na koncie.



Nic tylko przyklasnąć i pogratulować. Szczerze.

lechocz napisał(a):Nie będę się, z Szanownym Panem, również licytował na oprocentowania lokat i kredytów. Lecz proszę zapoznać się z danymi dotyczącymi średniej wysokości oprocentowania lokat oraz udzielanych kredytów. A są to dane ogólnodostępne.


Słuszna strategia odnośnie licytowania się. Zapoznawać z danymi się nie muszę, bo mam je na bieżąco monitorowane, że tak napiszę. Pracuje w branży finansowej (nie, nie zajmuję się kredytami) i jeszcze milion innych danych mogę podesłać. Nadmienię tylko, że zgodnie z polskim prawem, na chwilę obecną, oprocentowanie kredytu NIE MOŻE być wyższe, niż 12%...tak więc, proszę mi wierzyć - średnia nie wyniesie 12%. Średnie oprocentowanie lokat jest nie do końca mierzalne, stosując zwykłe zasady statystyki. Powód prosty: bardzo mało się teraz zakłada lokat, których oprocentowanie widnieje w Tabeli Oprocentowania bez gwiazdki, a ta gwiazdka, to przeważnie jakieś oprocentowanie promocyjne. Widać na ulicach, jak banki się prześcigają w promocjach z oprocentowaniem rzędu 3,5-4%. Jeżeli Wielmożny Pan nie dostrzegł, to należy chodzić po ulicach bardziej z głową na wprost, aniżeli do góry. Proponuję taki spacer, a później wyciągnięcie średniej z wszelkich reklam. Wyjdzie 2%? Baaaaaardzo wątpię.

lechocz napisał(a):
Ja nie narzekam. Nic też nie chcę za darmo. Wiadomo, że i bank musi zarobić bo, w końcu, to nie instytucja charytatywna.



Bank musi zarobić, a wypomina Mu się 14% wzrostu rentowności? To jak to? Że za dużo, tak? Na - nomen omen - bank bierze się to z tego, że podniósł Wielmożnemu Panu opłatę za konto o 1-3zł.

lechocz napisał(a):
Stwierdzam, po prostu, stan faktyczny, znacznej dysproporcji pomiędzy ich realnymi, rosnącymi z roku na rok, zyskami a coraz bardziej mizerną ofertą dla swoich klientów, co jest niezbitym faktem.



Powtórzę jedną rzecz: zarobki na takich klientach, jak Wielmożny Pan, to promil w tym sławetnym już wzroście w wysokości 14%...choć nawet promil jest zbyt dużą jednostką.

lechocz napisał(a):Szanownemu Panu widać obecna sytuacja odpowiada.

Mi natomiast nie.


Co to znaczy "obecna sytuacja"? To zbyt duże generalizowanie. Nie w każdym banku jest taka sama oferta, a i nie każdy klient jest taki sam. Czy może Wielmożny Pan pojąć to w końcu? Moja sytuacja mi odpowiada, bo wiem, czego chcę i wiem, ile mogę za to zapłacić. Daję sobie rękę odciąć, że gdyby Wielmożny Pan również zdał sobie sprawę z własnych potrzeb, to i ofertę dla siebie by znalazł. Wtedy Wielmożny Pan przestałby może krzyczeć, że banki są be.
Ostatnio edytowano 12.02.2015 02:34 przez MRK, łącznie edytowano 1 raz
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 12.02.2015 02:30

Jeszcze jedno... Prosiłem o dowody. Nie dostałem ich, więc łatka krzykacza i "owieczki" pozostaje - to raz, a dwa - skoro....

lechocz napisał(a):Posiadam szczęśliwą rodzinę, kochającą małżonkę, wykształcone dzieci, czwórkę uroczych wnucząt, własny dom, niezłej klasy samochód oraz nie mam żadnych problemów finansowych, kredytów, zobowiązań itp. Ba, nawet mogę pochwalić się dosyć sporymi środkami finansowymi, zgromadzonymi na koncie.


...to zakładam, że rachunek ma Wielmożny Pan prowadzony za darmo. Jeśli nie - to Wielmożny Pan może sobie do twarzy owieczki dodać dwa zakręcone rogi. Chyba, że Wielmożny Pan korzysta jeszcze z jakichś dodatkowych usług - wtedy, rzecz oczywista, opłata się należy....a i tak zapewne można coś urwać, zmienić, ponegocjować. Bo Wielmożna Pan wie, że wszystko można w bankach negocjować, prawda? Czy nie? Ponadto, klienci z większą ilością środków na koncie, przeważnie mają kompetentnego doradcę. Jeśli ten nie potrafi nic zrobić z kosztami obsługi - jego też można zmienić.


Wszystko jest proste. Wszystko jest do dogadania... ale lepiej pokrzyczeć, że banki to zło. Powtórzę, nie jestem fanem banków, bo niektóre rżną klienta, aż trociny lecą. Niektóre sam omijam szerokim łukiem, wiedząc, jaka jest tam kultura organizacyjna, tudzież jej brak... ale generalizowanie doprowadza mnie do szału.
yzedef
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2975
Dołączył(a): 09.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) yzedef » 12.02.2015 10:39

MRK napisał(a):
Wszystko jest proste. Wszystko jest do dogadania... ale lepiej pokrzyczeć, że banki to zło. Powtórzę, nie jestem fanem banków, bo niektóre rżną klienta, aż trociny lecą. Niektóre sam omijam szerokim łukiem, wiedząc, jaka jest tam kultura organizacyjna, tudzież jej brak... ale generalizowanie doprowadza mnie do szału.


To ja z innej beczki, skoro masz takową wiedze to możesz choć trochę się nią podzielić ?, jakie konto (bank) polecasz do trzymania oszczędności i używania na co dzień ?, wiem że są rózne potrzeby ale chodzi mi o takie typowe, płatności kartą, wypłaty z bankomatów i raz może dwa na rok wizyta w oddziale w celu wpłaty/wypłaty jakieś gotówki. Niestety te wszystkie promocje z gwiazdką to pic, bo to jest tylko na chwilę aby przyciągnąc klienta, a po 3 miesiącach najczęściej nie ma już tak różowo :/.
KrisM
Cromaniak
Posty: 639
Dołączył(a): 21.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) KrisM » 12.02.2015 11:26

MRK napisał(a):Wszystko jest proste. Wszystko jest do dogadania... ale lepiej pokrzyczeć, że banki to zło. Powtórzę, nie jestem fanem banków, bo niektóre rżną klienta, aż trociny lecą. Niektóre sam omijam szerokim łukiem, wiedząc, jaka jest tam kultura organizacyjna, tudzież jej brak... ale generalizowanie doprowadza mnie do szału.

no to rozumiem, że Ty jako wielki "znafca" nie płacisz prowizji za przewalutowanie a bank sprzedaje Ci walutę po zaniżonym spreadzie i kursie równym kantorowemu - bo się z bankiem dogadałeś.
powiedz, w którym banku tak jest? :)
sdolas
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1855
Dołączył(a): 30.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) sdolas » 12.02.2015 11:31

Mocno schodzicie szanowni Panowie z tematu :wink:
:papa:
lechocz
Cromaniak
Posty: 606
Dołączył(a): 17.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lechocz » 12.02.2015 11:48

Niejaki "MRK" napisał był: "...Pracuję w branży finansowej...".

I już wiadomo skąd ta heroiczna "obrona Częstochowy". W końcu trzeba bronić swojego źródełka. Potwierdza się bowiem stara zasada "każdy żyd swój towar chwali".

Ponadto, w ustosunkowaniu się do kolejnej, poruszonej przez Szanownego Pana, kwestii "...Bank musi zarobić, a wypomina Mu się 14% wzrostu rentowności?....".

Po raz kolejny czytanie ze zrozumieniem się kłania. Napisałem bowiem nie 14% wzrostu rentowności lecz "...wzrost rentowności o 14% w stosunku do roku ubiegłego...".
Wyjaśnię więc Szanownemu Panu, jako "pracownikowi branży finansowej": nie chodzi o 14% wzrostu rentowności ogółem lecz o wzrost rentowności o 14%, w stosunku do roku ubiegłego.
To dosyć zasadnicza różnica, która mówi że w roku 2014 zysk wyniósł 114% zysku, uzyskanego w roku 2013. A nie jak Szanowny Pan usiłuje wmówić że wzrost wynosi 14%.
Np. w przypadku zysku z roku 2013, wynoszącego tak dla przykładu, równe 100 milionów złotych, zysk za rok 2014 wynosi, nie 14 milionów, jak szanowny Pan uważa lecz "skromne" 114 milionów.
Zmienia to co nieco postać rzecz, czyż nie tak?
To taka dygresja dla uświadomienia, jak widać troszeczkę nie uświadomionego, "pracownika branży finansowej".

Np. tak zachwalane przez Szanownego Pana stwierdzenie, że "... banki się prześcigają w promocjach z oprocentowaniem rzędu 3,5-4%..." jest faktycznie zgodne z prawdą. Lecz proszę również zauważyć, że zazwyczaj, drobnym druczkiem, gdzieś z boczku, widnieje, sprowadzający co bardziej dociekliwych klientów na "ziemię", dopisek, przeważnie bardzo małymi literkami, o mniej więcej takiej treści: "przez pierwsze 3 lub 4 miesiące, a po tym okresie oprocentowanie zgodne z TOiP". Czyli maksymalnie 1,5 do 2 %.

Nikt jednak bankom nie liczy ich zysku. W końcu po to są aby zarabiać. Lecz zapytam się, tak przy okazji, dlaczego, w ślad za stale rosnącą rentownością, nie rośnie adekwatnie oprocentowanie lokat dla klientów , chociażby o skromną 1/20 lub nawet o 1/30 wzrostu rentowności, czyli o marne 0,7 lub niecałe 0,5% rocznie, lecz "twardo" stoi jak przysłowiowy "wół u karety"?

Z kolei co do "obecnej sytuacji" na rynku bankowym jak, to Szanowny Pan łaskawie określił.

Nie ma lepszych i gorszych banków gdyż wszystkie, jeżeli by je kompleksowo porównać, przedstawiają w gruncie rzeczy bardzo podobne i zbliżone do siebie oferty.
A różnice pomiędzy nimi są, w gruncie rzeczy, tylko kosmetyczne i sprowadzają się do łupienia klientów, na różne sposoby, inne w każdym z banków. Tak dla zmylenia przeciwnika.
W tym to celu każdy z banków zmienia kilka razy do roku regulamin oraz Tabele Opłat i Prowizji, tasując ich zapisami jak talią kart oraz wprowadzając coraz to nowe i wycofując dotychczasowo oferowane produkty lub usługi.
A wszelkie zmiany, z reguły zwykle sprowadzają się jedynie do wzrostu, ponoszonych przez klientów opłat.

Natomiast co do zgromadzonych przez mnie środków oraz kosztów prowadzenia rachunku.

Widzę, iż Szanowny Pan ma raczej niewielkie, jak na "pracownika branży finansowej", rozeznanie w tym zagadnieniu.
W przeciwnym wypadku wiedział by Szanowny Pan wówczas, iż w gruncie rzeczy, posiadanie statusu tzw. "Klienta VIP", sprowadza się do znacznego podniesienia ponoszonych kosztów np. opłat za złotą kartę, prowadzenia konta typu prestiż itp. inne duperele, mające za zadanie zaspokoić próżność co poniektórych, łasych na takie "przywileje", zasobnych klientów.
Z kompetencją osobistych doradców zaś, tak naprawdę to bywa bardzo różnie.

Również i te, tak wypominane przez Szanownego Pana, "negocjacje w których można coś urwać lub zmienić", to żadna łaska tylko normalny interes, gdyż w końcu, bank jest po to aby obracać powierzonymi pieniędzmi klientów tak aby przynosiły one, obydwu zainteresowanym stronom, dochód.

Tyle tylko, iż tzw. "prawdziwe pieniądze" zarabia jedynie bank, wielkopańsko rzucając klientom skromne ochłapy, w stosunku zagarnianej przez siebie lwiej części zarobku z tego tytułu.

Reasumując. To nie "generalizowanie" jak był Szanowny Pan to łaskaw określić lecz suche fakty, które dla Szanownego Pana, jako "pracownika branży finansowej", z wiadomych powodów, są dosyć trudne do przełknięcia.
Rozumiem je po części. Wszak każdy broni swojego źródełka.
Chociaż właściwszym było by użycie słowa "koryta", nie uważa Szanowny Pan?
Zwłaszcza, w nawiązaniu do retoryki użytej przez Szanownego Pana, w jednym z poprzednich wpisów, w postaci "świńskiego siodła". :papa:
Ostatnio edytowano 12.02.2015 12:14 przez lechocz, łącznie edytowano 2 razy
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 12.02.2015 12:04

yzedef napisał(a):
To ja z innej beczki, skoro masz takową wiedze to możesz choć trochę się nią podzielić ?, jakie konto (bank) polecasz do trzymania oszczędności i używania na co dzień ?, wiem że są rózne potrzeby ale chodzi mi o takie typowe, płatności kartą, wypłaty z bankomatów i raz może dwa na rok wizyta w oddziale w celu wpłaty/wypłaty jakieś gotówki. Niestety te wszystkie promocje z gwiazdką to pic, bo to jest tylko na chwilę aby przyciągnąc klienta, a po 3 miesiącach najczęściej nie ma już tak różowo :/.


Żeby to było takie proste... ale powiem tak. Jestem klientem sześciu banków. W trzech z nich mam otwarte rachunki osobiste. W każdym z nich nie płacę ani grosza za ich prowadzenie, nie płacę za kartę.

Bank 1: konto z karta, wpływ wynagrodzenia plus rachunek oszczędnościowy plus karta kredytowa (brak opłat rocznych). Moje konto główne.
Bank 2: konto z karta plus rachunek TFI plus maklerka.
Bank 3: konto z karta plus kredyt
Bank 4: karty kredytowe, za które - o zgrozo - nie płacę opłaty rocznej. Powód jeden: posiadają jedne z lepszych kart, dostępnych na rynku. Mało tego, mają Vise rozliczania w USD, co kiedyś było mi potrzebne i za jakiś czas znowu bedzie.
Bank 5: kolejna maklerka z uwagi na to, iż mają bardzo dobry interfejs notowań online. A ponadto, przez ten akurat bank mam najszerszy dostęp do rynków zagranicznych. Mało tego, nie wymagają otwarcia rachunku osobistego pod maklera.
Bank 6: kredyt.

Czy to uciążliwe? Nie. Większość operacji wykonuje przez dwa banki. Pozostałe zasilane są ratami, splatami kart kredytowych itp. Część warunków negocjowana. Z lokat nie korzystam, bo dla mnie to bzdura. W kont oszczędnościowych sporadycznie i nie są to duże kwoty. Oprocentowanie na tych produktach mnie nie interesuje, bo nie w ten sposób odkładam pieniądze. Nawet jeśli na lokacie pojawi się znowu 7-8%, to będzie to spowodowane wzrostem wiboru. Na wzroście wiboru mogę zarobić więcej na innych instrumentach, niż lokaty itp.

Nie powiem Ci "ten bank jest ok", bo jak widzisz, moje perpetuum mobile złożone jest z kilku banków. Mogę Ci napisać tak... Chcesz tani kredyt samochody - idź do Getin Banku, Raiffeisen, może jeszcze Santander. Chcesz tani kredyt hipoteczny - szukaj głęboko. Chcesz najlepszą ofertę funduszy polskich - idź do mBanku. Chcesz najlepszą ofertę funduszy zagranicznych - idź do Aliora. Chcesz dobrą maklerka - Alior, mBank, BNP Paribas. Chcesz dobre karty kredytowe - Raiffeisen, Citibank. Chcesz tani kredyt - szukaj na rynku. Ponadto, negocjuj wszystko. Bank podnosi opłatę za prowadzenie rachunku? Idź do doradcy i powiedz, że odchodzisz. Taryfa promocyjna pewno się znajdzie. Z kartami kredytowymi podobnie. Dział retencji od razu coś wymyśli. Posiadam dość drogie karty kredytowe. Jedna mam dożywotnio za darmo, bez żadnych warunków. Przy dwóch pozostałych rok rocznie opłata jest znoszona. Nawet jak zapomnę i się pobierze - jeden telefon i bank reguluje zadłużenie z powodu opłaty rocznej, a ja kolejny rok mam za darmo.

Z kontem Ci nie pomogę, bo to nie jest takie proste. Ja osobiście omijam szerokim łukiem PKO, Getin, Eurobank, Credit Agricole i tego typu banki. Aha, a jeśli chcesz zainwestować - z daleka od wszelkich tworów p. Czarneckiego.
Jeszcze jeden warunek mam przy kontach: przejrzysta obsługa online. Niektóre banki, vide PKO z tego tytułu odpadają. Banki uzywajace tylko i wyłącznie tokena też.

Pomogłem, nie? :-) Tak, jak mówiłem, kwestia potrzeb. Standardowy klient, który nie chce nic od banki (inwestycje, kredyty, obsługa online) może założyć konto praktycznie byle gdzie. Większość banków za wpływ wynagrodzenia znosi opłatę za prowadzenie konta, więc problemu nie ma.
lechocz
Cromaniak
Posty: 606
Dołączył(a): 17.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lechocz » 12.02.2015 12:38

No i widzi Szanowny Pan.

W tym się właśnie różnimy, bowiem ja również ładnych parę lat temu wierzyłem, że "latając" jak, Szanowny Pan, po różnych bankach, coś na tym zyskam.

Lecz jak się tak poskładało wszystko do przysłowiowej "kupy" to wychodzi wielkie nic. I dlatego też dałem sobie z takim "lataniem" spokój. Mam jedno konto, w jednym banku, jedną kartę kredytową, żadnych kredytów i jakoś żyję sobie w miarę dostatnio oraz bez stresu. W odróżnieniu od Szanownego Pana.

Nie zmienia to jednak, mojego postrzegania banków jako instytucji pazernych i traktujących swoich klientów jedynie jako tzw. "mięso armatnie" czyli dostarczycieli środków finansowych na których te same banki zarabiają krocie, "odpalając z wielkopańskiej łaski", swoim klientom, marne ochłapy, jak przedwojenny dziedzic z pańskiego stołu swoim parobkom.

Pisze Szanowny Pan np. o darmowych: kontach osobistych oraz dożywotnej karcie kredytowej.
I tu się ujawnia cała naiwność Szanownego Pana.
Jest takie mądre powiedzenie: "za darmo umarło".
Proszę przyjąć do wiadomości, że obecnym świecie nie ma nic za darmo.
A te parę marnych złotych, jakie to niby oszczędza Szanowny Pan, na opłatach za te rachunki oraz kartę, tenże bank sobie odbije, z więcej jak sowitym narzutem, na innych, czy to kosztach czy też zmniejszonym oprocentowaniu wkładów itd.


Kończąc ostatecznie, tę czczę dysputę, z Szanownym Panem przytoczę stwierdzenie, użyte przez Szanownego Pana powyżej: "...moje perpetuum mobile złożone jest z kilku banków...", które jak widzę stanowi clou rozumowania Szanownego Pana.

Otóż proszę "zejść na ziemię z obłoków" i uwierzyć, że "cóś" takiego, jak "PERPETUUM MOBILE", nie istnieje.
To czysta UTOPIA. I nic więcej.
Nie ma czegoś, stworzonego z niczego. Przynajmniej poza wdawaniem się w rozważania dotyczące kwestii dogmatów religijnych.
A im szybciej Szanowny Pan to pojmie, tym będzie lepiej dla Szanownego Pana.
Bo nagle może się okazać, że jest już za późno i, zamiast Szanownego Pana, zarabiać będą komornicy oraz wyspecjalizowane firmy windykacyjne.
A przykładów, na możliwość takiego obrotu rzeczy, obecna rzeczywistość dostarcza nam aż nadto.
Czego jednak, szczerze Szanownemu Panu nie życzę.

Koniec dyskusji na ten temat z mojej strony.

Pozdrawiam. :papa:
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 12.02.2015 14:14

KrisM napisał(a):no to rozumiem, że Ty jako wielki "znafca" nie płacisz prowizji za przewalutowanie a bank sprzedaje Ci walutę po zaniżonym spreadzie i kursie równym kantorowemu - bo się z bankiem dogadałeś.
powiedz, w którym banku tak jest? :)


Nie płacę prowizji za przewalutowanie. Bank sprzedaje mi walutę po kursie niższym, niż kantorowy. Dasz wiarę "laiku"? Wiesz, że są banki, w których nie ma takich prowizji? Wiesz, że są banki, które mają kantor walutowy w ofercie? Wiesz, że są banki, które udostępniają Ci platformę walutowa online? Wiesz, że kursy możesz negocjować z dealerem walutowym? Bank? Pierwszy z brzegu: Alior.

A teraz proszę pozbierać ząbki z tej szczęki, co to na podłodze leży, zmienić piaskownice i się doedukowac. Nie rzucaj "znafcami", skoro jesteś w jakimś temacie niezbyt dobrze doinformowany.

lechocz napisał(a):Niejaki "MRK" napisał był: "...Pracuję w branży finansowej...".

I już wiadomo skąd ta heroiczna "obrona Częstochowy". W końcu trzeba bronić swojego źródełka. Potwierdza się bowiem stara zasada "każdy żyd swój towar chwali".


Teraz niech Wielmozny Pan uważa, bo dowie się nowej rzeczy. UWAGA! Branża finansowa, to nie tylko banki. Szok jest?

lechocz napisał(a):
Po raz kolejny czytanie ze zrozumieniem się kłania. Napisałem bowiem nie 14% wzrostu rentowności lecz "...wzrost rentowności o 14% w stosunku do roku ubiegłego...".
Wyjaśnię więc Szanownemu Panu, jako "pracownikowi branży finansowej": nie chodzi o 14% wzrostu rentowności ogółem lecz o wzrost rentowności o 14%, w stosunku do roku ubiegłego.
To dosyć zasadnicza różnica, która mówi że w roku 2014 zysk wyniósł 114% zysku, uzyskanego w roku 2013. A nie jak Szanowny Pan usiłuje wmówić że wzrost wynosi 14%.
Np. w przypadku zysku z roku 2013, wynoszącego tak dla przykładu, równe 100 milionów złotych, zysk za rok 2014 wynosi, nie 14 milionów, jak szanowny Pan uważa lecz "skromne" 114 milionów.
Zmienia to co nieco postać rzecz, czyż nie tak?
To taka dygresja dla uświadomienia, jak widać troszeczkę nie uświadomionego, "pracownika branży finansowej".



Naprawdę? To o to chodzi? O ja Cie... A ja, biedny zuczek, myślałem, że ten bank to w ogóle od zera startował, albo w ogóle sam nie wiem, co myślałem. Dziękuję za zwrócenie uwagi.... Żenada. Myślałem, że rozmawiamy poważnie,ale widzę, że "dziadkowanie" się włączyło. Ja nie wnuczek - nie trzeba w ten sposób.

lechocz napisał(a):
Np. tak zachwalane przez Szanownego Pana stwierdzenie, że "... banki się prześcigają w promocjach z oprocentowaniem rzędu 3,5-4%..." jest faktycznie zgodne z prawdą. Lecz proszę również zauważyć, że zazwyczaj, drobnym druczkiem, gdzieś z boczku, widnieje, sprowadzający co bardziej dociekliwych klientów na "ziemię", dopisek, przeważnie bardzo małymi literkami, o mniej więcej takiej treści: "przez pierwsze 3 lub 4 miesiące, a po tym okresie oprocentowanie zgodne z TOiP". Czyli maksymalnie 1,5 do 2 %.


Aaaaaaa... Rozumiem, że najlepiej byłoby, gdyby oprocentowanie lokat było cały czas takie same, jak w latach 80-90 ubiegłego wieku. Widzę, że Wielmozny Pan kompletnie nie rozumie, jakimi prawami rządzi się rynek.

lechocz napisał(a):
Natomiast co do zgromadzonych przez mnie środków oraz kosztów prowadzenia rachunku.

Widzę, iż Szanowny Pan ma raczej niewielkie, jak na "pracownika branży finansowej", rozeznanie w tym zagadnieniu.
W przeciwnym wypadku wiedział by Szanowny Pan wówczas, iż w gruncie rzeczy, posiadanie statusu tzw. "Klienta VIP", sprowadza się do znacznego podniesienia ponoszonych kosztów np. opłat za złotą kartę, prowadzenia konta typu prestiż itp. inne duperele, mające za zadanie zaspokoić próżność co poniektórych, łasych na takie "przywileje", zasobnych klientów.
Z kompetencją osobistych doradców zaś, tak naprawdę to bywa bardzo różnie.


Widzę, że Wielmozny Pan jest bardzo słabo zorientowany. Oczywiście, że posiadanie konta VIP, tudzież bycie klientem Private Banking może się wiązać z kosztami. MOŻE!! Ale nie musi. Proponuje rozeznanie w rynku. Jeżeli Wielmozny Pan posiada znaczne środki w banku i płaci za większość usług, to wersje są dwie: albo Wielmozny Pan jest niedoinformowany, albo - co może wynikać z pierwszego - Wielmozny Pan jest ciut nieporadny.

lechocz napisał(a):
Reasumując. To nie "generalizowanie" jak był Szanowny Pan to łaskaw określić lecz suche fakty, które dla Szanownego Pana, jako "pracownika branży finansowej", z wiadomych powodów, są dosyć trudne do przełknięcia.


Wow, dotykamy problemu. SUCHE FAKTY! Prosiłem o nie i się nie doczekałem. Czytam tylko jedno wielkie blablabla... Douczyc się, doinformowac i możemy wrócić do tematu. Póki co, kopie się z koniem.
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 12.02.2015 14:32

lechocz napisał(a):No i widzi Szanowny Pan.

W tym się właśnie różnimy, bowiem ja również ładnych parę lat temu wierzyłem, że "latając" jak, Szanowny Pan, po różnych bankach, coś na tym zyskam.

Lecz jak się tak poskładało wszystko do przysłowiowej "kupy" to wychodzi wielkie nic. I dlatego też dałem sobie z takim "lataniem" spokój. Mam jedno konto, w jednym banku, jedną kartę kredytową, żadnych kredytów i jakoś żyję sobie w miarę dostatnio oraz bez stresu. W odróżnieniu od Szanownego Pana.
:


Uwaga! Będzie kolejny szok. Mamy internet, telefony. Nie trzeba nigdzie "latac". Skoro Wielmozny Pan posiada wszystko w jednym, to niech Wielmozny Pan nie prawi nie wiadomo jakich mądrości, bo wiarygodność, mimo iż już jest bardzo nisko, spada jeszcze niżej.
O mój spokój ducha proszę być spokojnym. Stres to nie jest moje drugie imię. Powiedziałbym, że żyje życiem bardzo bezstresowo, czego nie można powiedzieć o niektórych głośno krzyczacych.

lechocz napisał(a):
Pisze Szanowny Pan np. o darmowych: kontach osobistych oraz dożywotnej karcie kredytowej.
I tu się ujawnia cała naiwność Szanownego Pana.
Jest takie mądre powiedzenie: "za darmo umarło".
Proszę przyjąć do wiadomości, że obecnym świecie nie ma nic za darmo.
A te parę marnych złotych, jakie to niby oszczędza Szanowny Pan, na opłatach za te rachunki oraz kartę, tenże bank sobie odbije, z więcej jak sowitym narzutem, na innych, czy to kosztach czy też zmniejszonym oprocentowaniu wkładów itd.



Oj bidoku bidoku... Jakże Wielmozny Pan mało wie... Strasznie. Przeraża mnie ten brak wiedzy. Dedukcja Panie Wielmozny. Nie przyszło Wielmoznemu Panu do głowy, że skoro pracuje w branży finansowej, to może potrafię się w niej biegle rozeznać i odnaleźć. Prosiłbym bez moralizowania, "dziadkowania", bo już duży jestem i od takiego "eksperta" nie potrzebuje takich rad.

lechocz napisał(a):
A im szybciej Szanowny Pan to pojmie, tym będzie lepiej dla Szanownego Pana.
Bo nagle może się okazać, że jest już za późno i, zamiast Szanownego Pana, zarabiać będą komornicy oraz wyspecjalizowane firmy windykacyjne.
Szanownemu Panu nie życzę.


O naiwności... Wie Wielmozny Pan, że słów brakuje...?

lechocz napisał(a):Koniec dyskusji na ten temat z mojej strony.

Pozdrawiam. :papa:


Uff...
Pozdrawiam :papa:


Powtórzę na koniec. Nie jestem obrońca banków. Pisałem już o tym kilka razy. Najprościej jest krzyczeć jak tłum i nie mieć żadnego podparcia w argumentach. Nikomu się nie chce ruszyć czterech liter i sprawdzić, jak wygląda sytuacja na rynku, ale siła i chęci na krzyk są. To jest zachowanie dzieciaka, który zawsze w przedszkolu dostawał dwie kostki czekolady, a teraz dostaje jedną i godzi się na to, wiedząc, że inne przedszkole daje trzy.
yzedef
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2975
Dołączył(a): 09.06.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) yzedef » 12.02.2015 15:16

MRK napisał(a):Żeby to było takie proste... ale powiem tak. Jestem klientem sześciu banków. W trzech z nich mam otwarte rachunki osobiste. W każdym z nich nie płacę ani grosza za ich prowadzenie, nie płacę za kartę.

Bank 1: konto z karta, wpływ wynagrodzenia plus rachunek oszczędnościowy plus karta kredytowa (brak opłat rocznych). Moje konto główne.
Bank 2: konto z karta plus rachunek TFI plus maklerka.
Bank 3: konto z karta plus kredyt
Bank 4: karty kredytowe, za które - o zgrozo - nie płacę opłaty rocznej. Powód jeden: posiadają jedne z lepszych kart, dostępnych na rynku. Mało tego, mają Vise rozliczania w USD, co kiedyś było mi potrzebne i za jakiś czas znowu bedzie.
Bank 5: kolejna maklerka z uwagi na to, iż mają bardzo dobry interfejs notowań online. A ponadto, przez ten akurat bank mam najszerszy dostęp do rynków zagranicznych. Mało tego, nie wymagają otwarcia rachunku osobistego pod maklera.
Bank 6: kredyt.


Tutaj chętnie bym poznał twoje typy do poszczególnych numerków :), aczkolwiek kredytu nie mam żadnego bo nie muszę i nie chcę (nie lubię zbędnego stresu). Po opisy do numerków zgłoszę sie na priv :).

MRK napisał(a):Z kontem Ci nie pomogę, bo to nie jest takie proste. Ja osobiście omijam szerokim łukiem PKO, Getin, Eurobank, Credit Agricole i tego typu banki. Aha, a jeśli chcesz zainwestować - z daleka od wszelkich tworów p. Czarneckiego.
Jeszcze jeden warunek mam przy kontach: przejrzysta obsługa online. Niektóre banki, vide PKO z tego tytułu odpadają. Banki uzywajace tylko i wyłącznie tokena też.


Miałem kupę lat Pekaosa i podziękowałem im bo płacenie prowizji za wszystko, przelewy prowadzenie konta to była już spora suma, fakt że jak je likwidowałem to mocno naciskali że zrobią wszystko za darmo tylko zostań... chyba do tej pory jednak dobrze konta nie zamknęli bo zostało mi na nim z 10zł i mieli je po miesiącu przelać, do tej pory tego nie zobaczyłem a minęło ze 2 lata. Miałem z nimi parę sytuacji jak np. donoszenie jakiegoś dokumentu 3 razy bo im ginął, jak wziołem w końcu potwierdzenie dostarczenia to było ok ale bardzo im się to nie podobało.
Teraz siedzę w milenium ale też ostatnio nie podobała mi się możliwość wypłaty większej kwoty "od ręki", i limit kwotowy na przelew jak chciałem ten problem ominąć, jak robiłem już ten przelew to jeszcze musiałem go autoryzować telefonicznie bo że dla bezpieczeństwa i masa pytań autoryzacyjnych.
Getina nie lubie bo mam znajomego który pracuje w jednej z firm czarneckiego i z tego co wiem ma bardzo marne warunki finansowe.. a obiecywali mu złote góry.

MRK napisał(a):Pomogłem, nie? :-) Tak, jak mówiłem, kwestia potrzeb. Standardowy klient, który nie chce nic od banki (inwestycje, kredyty, obsługa online) może założyć konto praktycznie byle gdzie. Większość banków za wpływ wynagrodzenia znosi opłatę za prowadzenie konta, więc problemu nie ma.


Znawca żaden ze mnie ale do płatności w CRO używam konta z meritum banku, ma najlepsze kursy przeliczania ze wszystkich moich kont i za bankomat za granicą tylko 5zł niezależnie od kwoty.
Ale ja znawca żaden więc szukam mądrzejszych :)
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 12.02.2015 16:31

yzedef napisał(a):Tutaj chętnie bym poznał twoje typy do poszczególnych numerków :), aczkolwiek kredytu nie mam żadnego bo nie muszę i nie chcę (nie lubię zbędnego stresu). Po opisy do numerków zgłoszę sie na priv :).


Odpowiem na prv. Może coś podpowiem.

yzedef napisał(a):
Miałem kupę lat Pekaosa i podziękowałem im bo płacenie prowizji za wszystko, przelewy prowadzenie konta to była już spora suma, fakt że jak je likwidowałem to mocno naciskali że zrobią wszystko za darmo tylko zostań... chyba do tej pory jednak dobrze konta nie zamknęli bo zostało mi na nim z 10zł i mieli je po miesiącu przelać, do tej pory tego nie zobaczyłem a minęło ze 2 lata. Miałem z nimi parę sytuacji jak np. donoszenie jakiegoś dokumentu 3 razy bo im ginął, jak wziołem w końcu potwierdzenie dostarczenia to było ok ale bardzo im się to nie podobało.
Teraz siedzę w milenium ale też ostatnio nie podobała mi się możliwość wypłaty większej kwoty "od ręki", i limit kwotowy na przelew jak chciałem ten problem ominąć, jak robiłem już ten przelew to jeszcze musiałem go autoryzować telefonicznie bo że dla bezpieczeństwa i masa pytań autoryzacyjnych.
Getina nie lubie bo mam znajomego który pracuje w jednej z firm czarneckiego i z tego co wiem ma bardzo marne warunki finansowe.. a obiecywali mu złote góry.

........

Znawca żaden ze mnie ale do płatności w CRO używam konta z meritum banku, ma najlepsze kursy przeliczania ze wszystkich moich kont i za bankomat za granicą tylko 5zł niezależnie od kwoty.
Ale ja znawca żaden więc szukam mądrzejszych :)


Wystarczy pogrozic palcem, że się odejdzie, a scenariusz rozmowy retencyjnej jest gotowy. Skąd mam darmowe karty kredytowe? Zamykasz kartę, dzwoni Dział Retencji, Ty pozostajesz przy swoim... i po chwili masz dobre warunki.

W PKO pewno nie zamknęli rachunków, bo dyrektor zakazał z uwagi na bilans rachunków. W tabelce swieciliby na czerwono :-).

Millenium się trochę popsuło - fakt. Limity kwotowe przy przelewachk, to z jednej strony mały matrix, ale z drugiej strony forma zabezpieczenia, choć lepiej rozwiązane jest to np w Raiffeisen. Kiedyś kupowałem paczkę papierosów na stacji. Nie miałem gotówki akurat. Podczas autoryzacji transakcji otrzymałem telefon, czy to aby ja. Dlaczego? Bo kwota oryginalna. Wylapuja kwoty, które rzadko przechodzą przez terminal i potwierdzają. Podobnie jest z przelewami w PKO, czy też w Aliorze. Przy kwotach niestandardowych, niekoniecznie dużych, czy też małych, zwyczajnie innych niż przeważnie, jest potwierdzenie telefoniczne. Takie zabezpieczenie jest lepsze, niż limit na przelewy.

Waluty kupuje online. Najtaniej. Przy chorwackich wojazach przewaznie nie zabieram ze soba kun (odrobina na droge). Zaopatruje się tylko w euro, ale w euro na nocleg, a nie po to, żeby kombinować na miejscu z kantorami, bankami itd. Szkoda mi czasu. Póki co, na wypłata ze ściany płaczu wychodziłem tak samo, a czasem i lepiej niż kupując kuny z PL, czy też wymieniając EUR na HR w Cro, przy czym miałem kartę, gdzie nie było prowizji za wypłatę zagranicą i prowizji za przewalutowanie, w co niektórym ciężko uwierzyć, że takowe istnieją. Cała dyskusja o tym przypomina dyskusje objezdzie slowenskiej autostrady. Więcej gadki niż to warte:-) .
KrisM
Cromaniak
Posty: 639
Dołączył(a): 21.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) KrisM » 12.02.2015 17:09

MRK napisał(a):Nie płacę prowizji za przewalutowanie. Bank sprzedaje mi walutę po kursie niższym, niż kantorowy. Dasz wiarę "laiku"? Wiesz, że są banki, w których nie ma takich prowizji? Wiesz, że są banki, które mają kantor walutowy w ofercie? Wiesz, że są banki, które udostępniają Ci platformę walutowa online? Wiesz, że kursy możesz negocjować z dealerem walutowym? Bank? Pierwszy z brzegu: Alior.

A teraz proszę pozbierać ząbki z tej szczęki, co to na podłodze leży, zmienić piaskownice i się doedukowac. Nie rzucaj "znafcami", skoro jesteś w jakimś temacie niezbyt dobrze doinformowany.

ząbki mam w nienagannym stanie, więc chyba Tobie wypadają, bo kazdy sądzi po sobie :D
no to teraz mnie już bardzo zaintrygowałeś i chyba jednak zmienię bank;-) (poważnie!!!) a więc Twoim zdaniem posiadając konto i kartę w banku, którego nazwę wymieniłeś - nie zapłacę prowizji za przewalutowanie transakcji kartami, a to przewalutowanie odbędzie się po kursie sprzedaży lepszym niż kantorowy?
lechocz
Cromaniak
Posty: 606
Dołączył(a): 17.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) lechocz » 12.02.2015 17:45

KrisM napisał(a):
MRK napisał(a):Nie płacę prowizji za przewalutowanie. Bank sprzedaje mi walutę po kursie niższym, niż kantorowy. Dasz wiarę "laiku"? Wiesz, że są banki, w których nie ma takich prowizji? Wiesz, że są banki, które mają kantor walutowy w ofercie? Wiesz, że są banki, które udostępniają Ci platformę walutowa online? Wiesz, że kursy możesz negocjować z dealerem walutowym? Bank? Pierwszy z brzegu: Alior.

A teraz proszę pozbierać ząbki z tej szczęki, co to na podłodze leży, zmienić piaskownice i się doedukowac. Nie rzucaj "znafcami", skoro jesteś w jakimś temacie niezbyt dobrze doinformowany.

ząbki mam w nienagannym stanie, więc chyba Tobie wypadają, bo kazdy sądzi po sobie :D
no to teraz mnie już bardzo zaintrygowałeś i chyba jednak zmienię bank;-) (poważnie!!!) a więc Twoim zdaniem posiadając konto i kartę w banku, którego nazwę wymieniłeś - nie zapłacę prowizji za przewalutowanie transakcji kartami, a to przewalutowanie odbędzie się po kursie sprzedaży lepszym niż kantorowy?


"KrisM" tylko dobrze się przyjrzyj co i jak, przed podjęciem ostatecznej decyzji, bo to są rady kolejnego "Rokefelera z branży finansowej", który jak widać wszystko "...w sześciu bankach ma za free..." a one w zamian, jak wynika z jego wpisów, wprost na siłę ładują złotówki na jego konta, po najkorzystniejszych przelicznikach oraz waluty, po kursach niższych od kantorowych, przed czym biedaczysko broni się rękami i nogami. O czym tak gorliwie zapewnia w swoich postach, w których notorycznie myli pewne pojęcia finansowe a z braku argumentów sięga do nieudolnych prób ośmieszenia. :mrgreen: :papa:
Ostatnio edytowano 12.02.2015 17:57 przez lechocz, łącznie edytowano 3 razy
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne



cron
Płatność kartą BZ WBK i mBank - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone