Witam ponownie już po wczasach.
Chcę Wam bardzo serdecznie podziękować za pomoc.
Wakacje były cudowne.
Krótki opis i konkluzje.
Jelsa przepiękna i klimatyczna. Najlepsza pizza w Pelago, najlepsze lody w EISCAFFE (zaraz przy porcie).
Vrboska - tam mógłbym mieszkać. Najlepsza travarica na wyspie.
Stari Grad - cudowny. Uliczki są przeklimatyczne. Nie zdążyłem spotkać się z Kasią.
Hvar - skupisko rozwrzeszczanych i nawalonych Brytyjczyków - robili niezłą trzodę przez co moje zdanie o tym mieście jest nieco wykręcone. Na razie widzi mi się w barwach typowo odpustowych bez klimatu. Kiedyś tam wrócę po sezonie, wieczorową porą.
Na plus widoki ze wzgórza przy Spanjoli.
Humac - nie byliśmy w jaskini bo czytałem, że dość trudna ścieżka. Ale wioska wspaniała. Niby nic takiego ale jednak wspomnienia pozostają - polecam.
Sv. Nedelja - droga szutrowa do Dubovicy katastrofalna ale widoczki niezłe. Spilja Cave wspaniała ale wędrówka tylko dla dorosłych. Proszę nie męczcie dzieciaków. Ja już bym tego drugi raz nie zrobił wiedząc jak ciężko tam się wchodzi. Widok na Sv. Nedelje sporo wynagradza (dorosłym).
Stara droga Stari Grad-Hvar (Selce-Velo Groblje-Brusje) - super sprawa. POLECAM.
Vrisnik / Konoba Vrisnik - najlepsza sałatka jaką jadłem w życiu ("Vrisnik" salad).
Plaże.
Pokrivenik - po prostu bez słów. Mało turystów. Najlepsza plaża w tym roku i chyba w ogóle.
Velo Zarace - super plaża z zapleczem gastronomicznym. Niestety sporo turystów popołudniu.
Stiniva (Brusje) - bardzo miłe zaskoczenie bo nie spodziewałem się po niej, że jest taka piękna. Mało turystów. Polecam tam plażować gdy będzie jechali starą drogą Stari Grad-Hvar.
Tvrdni Dolac - niby nic takiego jak się na nią przychodzi ale wspomina się bardzo przyjemnie.
Dubovica - przepiękna ale zejście do niej i wejście do samochodu z powrotem to czysta udręka.
Soline (Vrboska) - typowo dla dzieci. Dlatego musiałem być tam aż 3x
Milna - nic specjalnego z punktu widzenia Hvaru ale i tak lepsza niż większość plaż na lądzie. Wypożyczalnia rowerków wodnych, z których skorzystaliśmy jest niezaprzeczalnym plusem. Zawitaliśmy do zatoczki obok do której jest tylko droga pieszo albo właśnie morska. Miło wspominam.
Zavala - kilka plażyczek do wyboru. My się rozłożyliśmy po prawej stronie przystani. Bardzo fajna plaża, sporo turystów szczególnie Polaków.
To chyba wszystko co zobaczyłem.
Na Hvar wrócę na 100% w nieco chłodniejsze dni (czasami było po 38-39`C) i pozwiedzam więcej.