Płacisz kartą czy gotówką

romuald22 napisał(a):Zauważyłem ostatnio, że ty na forum musisz mieć ostatnie zdanie,

Jednak cały czas się uczę...

...nie oczekuj ode mnie dalszej rozmowy. Nie będę już czytał co tu napiszesz. Przestaję ten wątek "śledzić"

Kwestia pierwsza.
Po prostu mam swoje zdanie i je wyrażam, czy się to komuś podoba czy nie. Ale nikogo i do niczego nie zmuszam.

Kwestia druga.
I .................................. bardzo dobrze.

Kwestia trzecia.
Mam nad tym ubolewać?
Jako, że jestem człek ugodowy. Dobra. Jest mi niezmiernie przykro.
OK?

yzedef napisał(a):

lechocz napisał(a):
A jaką Ty widzisz różnicę pomiędzy wożeniem "...tysięcy złotych..." w złotówkach a w euro?

I jedne i drugie można "...zgubić lub mogą Ci ukraść...".

Mogą ukraść i mogę zgubić ale łatwiej jest ukryć i nosić jeden banknot 500 euro niż odpowiednik ponad 2 tys. PLN bo to już gruby zwitek pieniędzy. W zeszłym roku w podgorze z ciekawości zerknąłem na kursy PLN - kuna i były zdecydowanie mniej korzystne niż euro - kuna, a co do tracenia czasu na wymiany i tak człowiek łazi prawie co wieczór po deptaku to siłą rzeczy mija kantory, więc żadna to strata czasu wejść i wymienić.
Ale kto co tam lubi , lepiej się skupić na znalezieniu fajnej knajpki z dobrym i nie drogim żarciem niż liczyć te promile jakie tracimy na wymianach .

Zaoszczędzenie 4,56 zł na wymianach to clou wyjazdu i temat na 454225 wpisów )

wtopek napisał(a):Zaoszczędzenie 4,56 zł na wymianach to clou wyjazdu i temat na 454225 wpisów )

Skoro nie interesuje Cię ten wątek to się nie udzielaj, jednocześnie go zaśmiecając takimi wypowiedziami, proste. Takie wypowiedzi psują tylko klimat dyskusji.


EDIT

Wtopek
Idź ty już sobie lepiej na jakiegoś pudelka co ?

EDIT 2

wtopek napisał(a):...Po prostu obserwuję i dobrze się bawię Chwała wyznawcom

coś mi tu kolejnym ostrzeżeniem zajechało

sdolas napisał(a):

wtopek napisał(a):Zaoszczędzenie 4,56 zł na wymianach to clou wyjazdu i temat na 454225 wpisów )

Skoro nie interesuje Cię ten wątek to się nie udzielaj, jednocześnie go zaśmiecając takimi wypowiedziami, proste. Takie wypowiedzi psują tylko klimat dyskusji.

Klimat dyskusji???

Aha, chodzi nie tyle o te grosze, co o "klimat"

wtopek gdzie nie zajrzę na forum to wszędzie Cię pełno (mimo 75 postów) i wszędzie wpisy w "ten deseń" (j.w.)... Nie wiem co z Ciebie za człowiek ale radzę Ci - odpuść Uwierz, że nie zawsze musisz mieć rację. Inni też mają prawo do swojego zdania.

greenrs napisał(a):wtopek gdzie nie zajrzę na forum to wszędzie Cię pełno (mimo 75 postów) i wszędzie wpisy w "ten deseń" (j.w.)... Nie wiem co z Ciebie za człowiek ale radzę Ci - odpuść Uwierz, że nie zawsze musisz mieć rację. Inni też mają prawo do swojego zdania.

A czy ja przekonuję do jakiejś swoje racji, józiu? Po prostu obserwuję i dobrze się bawię Chwała wyznawcom

wtopek napisał(a):Po prostu obserwuję i dobrze się bawię

Skoro lubisz zabawę na tym poziomie to weź wiaderko, łopatkę i wpadnij do piaskownicy. Może sypniesz komuś w oczy lub włosy... będzie ubaw Na tym forum tacy chojracy zazwyczaj źle kończą. W życiu zresztą też...

wtopek napisał(a):

greenrs napisał(a):wtopek gdzie nie zajrzę na forum to wszędzie Cię pełno (mimo 75 postów) i wszędzie wpisy w "ten deseń" (j.w.)... Nie wiem co z Ciebie za człowiek ale radzę Ci - odpuść Uwierz, że nie zawsze musisz mieć rację. Inni też mają prawo do swojego zdania.

A czy ja przekonuję do jakiejś swoje racji, józiu? Po prostu obserwuję i dobrze się bawię Chwała wyznawcom

Generalnie to greenrs ma rację.
Strach już lodówkę otworzyć..........

A za tego "józia" (używanego już któryś raz w stosunku do adwersarzy) już dawno powinieneś mieć utrudniony dostęp do forum.

anakin napisał(a):

wtopek napisał(a):

greenrs napisał(a):wtopek gdzie nie zajrzę na forum to wszędzie Cię pełno (mimo 75 postów) i wszędzie wpisy w "ten deseń" (j.w.)... Nie wiem co z Ciebie za człowiek ale radzę Ci - odpuść Uwierz, że nie zawsze musisz mieć rację. Inni też mają prawo do swojego zdania.

A czy ja przekonuję do jakiejś swoje racji, józiu? Po prostu obserwuję i dobrze się bawię Chwała wyznawcom

Generalnie to greenrs ma rację.
Strach już lodówkę otworzyć..........

A za tego "józia" (używanego już któryś raz w stosunku do adwersarzy) już dawno powinieneś mieć utrudniony dostęp do forum.

dobry pomysł, robimy forum zamknięte, wejście na zaproszenie, tworzymy t.w.a. i całujemy się po buziach/klepiemy po pleckach, budując "klimat" rozmów, w ten sposób minimalizujemy traumę natknięcia się na brutali i prostaków

chwała wyznawcom

wtopek napisał(a):dobry pomysł, robimy forum zamknięte, wejście na zaproszenie, tworzymy t.w.a. i całujemy się po buziach/klepiemy po pleckach, budując "klimat" rozmów, w ten sposób minimalizujemy traumę natknięcia się na brutali i prostaków

chwała wyznawcom

Nie.
Tylko niestety (sorry, że bez wazeliny), ale w doopie byłeś i g.... widziałeś, a próbujesz pouczać wszystkich i w każdym temacie.
Weź sobie do serca, albo to olej.
W.m.t.

Lednice napisał(a):No nie wiem, moim zdaniem to jednak dość głupio wygląda

Klient nie ma 200 kun w portfelu i płaci kartą, a jako napiwek daje 5 kun...

To lepiej już chyba nic nie dać niż narobić takiej siary

---------------

Co innego zakupy w markecie, na stacji benzynowej, tam raczej się nie daje napiwków

Często tak robię, jeśli płacę kartą. Wczoraj płacąc za rachunek też tak zrobiłem i kelnerka była zadowolona (chyba:) ) Po zapłaceniu wkładam napiwek w rachunek i wychodzę. Uważam, że dla kelnera ważne, żeby dostać kasę, a w jakiej formie, już mniej. Kelner sprzątając, kiedy już wychodzę jest nawet bardziej zaskoczony, bo po zapłacie kartą liczy, że już nie dostanie nic
Dodatkowo, jeśli jestem na lunchu służbowym i płace kartą, nawet gdybym chciał, to nie mogę doliczyć napiwku do płatności. Wtedy zostawienie banknotu jest jedynym rozwiązaniem.
Trzeba się jednak przygotować, bo zgadzam się, że danie monety głupio wygląda.
Dla mnie bardziej krępująca jest sytuacja gdy np płace za rachunek 105zł, mam tylko banknot 200zł, kelner przynosi resztę, a ja przy nim wybieram drobne, żeby Mu zostawić
Raz też spotkałem się z sytuacją, kiedy płacąc kartą kelner zapytał, czy doliczyć napiwek

Rafal G-ce napisał(a):
Raz też spotkałem się z sytuacją, kiedy płacąc kartą kelner zapytał, czy doliczyć napiwek

W oprogramowaniu terminali coraz częściej pojawia się taka opcja. Kilka razy już się z tym spotkałem. Lepiej tak, niż np doliczanie sobie przez zaradnych Wenecjan 50% napiwku po cichu:).

Taka opcja była od zyliona lat, w czasach szuflad byłą oddzielna pozycja na kwitku do podpisu, gdzie się dopisywało kwotę napiwku.

Nigdy tak nie robiłem.

Bo wtedy kasę bierze szef a nie kelner. Zawsze daję napiwek w takiej sytuacji gotówką do ręki temu, komu mam ochotę. Działa dużo lepiej.

Rafal G-ce napisał(a): ... Dla mnie bardziej krępująca jest sytuacja gdy np płace za rachunek 105zł, mam tylko banknot 200zł, kelner przynosi resztę, a ja przy nim wybieram drobne, żeby Mu zostawić ...

Faktycznie potwornie krępująca sytuacja, potwornie ...

Proponuje mieć dodatkowy niewielki "portfel" na napiwki gdzie w specjalnych najlepiej foliowych przegródkach będziesz miał banknoty od 10 do 100zł. No bo cóż byłby za dramat jakbyś dał kelnerowi banknot lekko splamiony, zgięty czy naderwany - to by była dopiero krępująca sytuacja ...

piotrulex napisał(a):

Rafal G-ce napisał(a): ... Dla mnie bardziej krępująca jest sytuacja gdy np płace za rachunek 105zł, mam tylko banknot 200zł, kelner przynosi resztę, a ja przy nim wybieram drobne, żeby Mu zostawić ...

Faktycznie potwornie krępująca sytuacja, potwornie ...

Proponuje mieć dodatkowy niewielki "portfel" na napiwki gdzie w specjalnych najlepiej foliowych przegródkach będziesz miał banknoty od 10 do 100zł. No bo cóż byłby za dramat jakbyś dał kelnerowi banknot lekko splamiony, zgięty czy naderwany - to by była dopiero krępująca sytuacja ...

Slabszy dzien, samochod nie zapalil czy "ktos" ci "czegoś" nie dal?
Wpadasz do watku i jedyne co masz do napisania to atak na kogos?
Cytujesz zdanie wyrwane z kontekstu i chcesz zablysnac?
Gdzie napisalem ze to "potwornie krepujace"? Za oknem coraz cieplej, wyjdz z dzieckiem na spacer, ochlon, przeczytaj jeszcze raz, co inni napisali ale WYJATKOWO ze zrozumieniem. Przeczytaj CALA wypowiedz, postaraj sie zrozumiec co inni napisali i co chcieli przekazac. Pozniej MOZE zrozumiesz ze pisalem o SOBIE i swoich odczuciach.