Płacenie kartą płatniczą w Chorwacji- Wątpliwości

SingSing74 napisał(a):

valdemar napisał(a):
Też mamy jedno z kont w CA i sms-y są bezpłatne, wszystko sprowadza się do tego jakie masz konto i jakim klientem dla banku jesteś

Jestem klientem samowystarczalnym czyli kiepskim ...................dla banku oczywiście. Klientem który nie bierze kredytów, nie ma debetu, nie ma karty kredytowej, więc na takim kliencie jak ja, muszą zarobić w innym miejscu np. na sms`ach. Płacę jedynie za posiadanie karty (z tego zrezygnować się nie da), a usługi dodatkowo płatne omijam i nie korzystam, bo nie potrzebuję.



@greenrs. FAKT jako źródło rzetelnej informacji. Weź przestań Już nawet w "Polityce" skąd czerpał ten redaktorzyna "Faktu" nie straszą bibliotekarką i nie mówią o zastąpieniu lecz o nowej karcie niezależnej od Visy czy MasterCard, a to zasadnicza różnica. W artykule "Polityki" możemy przeczytać, że ani nie jest to pomysł rządu i ani nie jest to pomysł nowy:

"Na forum Związku Banków Polskich głównym orędownikiem stworzenia takiej karty był w ostatnich latach właśnie BZ WBK, a prezes Morawiecki uczynił Kościńskiego specjalnym doradcą w tej dziedzinie. To on przekonywał innych bankowców, że czas już uniezależnić się od dwóch gigantów, skoro można w ten sposób sporo zaoszczędzić. Przez lata banki nawet nie myślały o przeprowadzaniu takiej rewolucji, bo na kartach i tak zarabiały ogromne pieniądze.

Pieniądze trzymasz w słoiku zakopanym w ogrodzie, a rozliczasz się tylko gotówką? Nie trzeba kredytu i debetu, wystarczają odpowiednie wpływy/obroty na koncie, widocznie ich nie masz

Nie martw się o moje pieniądze. Nie jestem milionerem, ale mam pewne zaskórniaki. Te banki, które tak chwalicie proponują mi obecnie 0,5 do 2,8 % (w tym przypadku na 4 miesiące, potem poniżej 2 % - bajka, prawda?) oczywiście z tego trzeba odjąć jeszcze podatek Belki.
Pani w jednym z banków poinformowała mnie, że niedługo dojdzie do sytuacji, że za przechowywanie pieniędzy w banku trzeba będzie zapłacić. Taka tendencja. Ale to efekt tego, że banki mogą pożyczać pieniądze, których faktycznie nie posiadają.

dabecja napisał(a):

SingSing74 napisał(a):

valdemar napisał(a):
Też mamy jedno z kont w CA i sms-y są bezpłatne, wszystko sprowadza się do tego jakie masz konto i jakim klientem dla banku jesteś

Jestem klientem samowystarczalnym czyli kiepskim ...................dla banku oczywiście. Klientem który nie bierze kredytów, nie ma debetu, nie ma karty kredytowej, więc na takim kliencie jak ja, muszą zarobić w innym miejscu np. na sms`ach. Płacę jedynie za posiadanie karty (z tego zrezygnować się nie da), a usługi dodatkowo płatne omijam i nie korzystam, bo nie potrzebuję.



@greenrs. FAKT jako źródło rzetelnej informacji. Weź przestań Już nawet w "Polityce" skąd czerpał ten redaktorzyna "Faktu" nie straszą bibliotekarką i nie mówią o zastąpieniu lecz o nowej karcie niezależnej od Visy czy MasterCard, a to zasadnicza różnica. W artykule "Polityki" możemy przeczytać, że ani nie jest to pomysł rządu i ani nie jest to pomysł nowy:

"Na forum Związku Banków Polskich głównym orędownikiem stworzenia takiej karty był w ostatnich latach właśnie BZ WBK, a prezes Morawiecki uczynił Kościńskiego specjalnym doradcą w tej dziedzinie. To on przekonywał innych bankowców, że czas już uniezależnić się od dwóch gigantów, skoro można w ten sposób sporo zaoszczędzić. Przez lata banki nawet nie myślały o przeprowadzaniu takiej rewolucji, bo na kartach i tak zarabiały ogromne pieniądze.

Masz jakaś misję.

nie lubisz nie korzystasz i tyle a tu cytaty,zagrożenia.


Po co ciągnąc watek przemyśleniami.

Przeczytaj obydwa artykuły, porównaj je, sprawdź jak pisarzyna "FAKTU" manipuluje informacjami i sprecyzuj o co ci dokładnie chodzi, bo nie łapię. O zagrożeniach nową kartą pisze greenrs.

SingSing74 napisał(a):@greenrs. FAKT jako źródło rzetelnej informacji. Weź przestań Już nawet w "Polityce" skąd czerpał ten redaktorzyna "Faktu" nie straszą bibliotekarką i nie mówią o zastąpieniu lecz o nowej karcie niezależnej od Visy czy MasterCard, a to zasadnicza różnica. W artykule "Polityki" możemy przeczytać, że ani nie jest to pomysł rządu i ani nie jest to pomysł nowy:

"Na forum Związku Banków Polskich głównym orędownikiem stworzenia takiej karty był w ostatnich latach właśnie BZ WBK, a prezes Morawiecki uczynił Kościńskiego specjalnym doradcą w tej dziedzinie. To on przekonywał innych bankowców, że czas już uniezależnić się od dwóch gigantów, skoro można w ten sposób sporo zaoszczędzić. Przez lata banki nawet nie myślały o przeprowadzaniu takiej rewolucji, bo na kartach i tak zarabiały ogromne pieniądze.

Szukałem w internecie potwierdzenia informacji zasłyszanej w radio. Strona z Faktu wyświetliła mi się jako jedna z pierwszych, więc ją zalinkowałem. Ja też Faktu nie czytam ale skoro sam potwierdzasz tę informację z innego źródła to znaczy, że coś jest na rzeczy. Wiem, że takie karty funkcjonują też w innych krajach (np. w Niemczech) ale tam każdy ma wybór i nikt nikogo nie zmusza do korzystania z nich. Obawiam się, że u nas tak nie będzie. Przecież dobra zmiana wie lepiej co jest dla nas dobre

OK kolego, coś tam sprawdziłeś.

Pisząc non stop o dobrej zmianie, wchodzisz bezpośrednio w politykę, co powinno być (przynajmniej tutaj) pomijane.

Dlatego proponowałem przeczytać artykuł, na którym wzorował się ktoś z FAKTU, o czym z resztą w nim wyraźnie pisze. W artykule tym nie ma mowy o obowiązku zmiany Visy czy MasterCard na nową "narodową" kartę, a jedynie ma powstać nowa niezależna od powyższych karta płatnicza. Ponadto pomysł ten powstał już kilka lat temu w WBK, żeby banki mogły zaoszczędzić pieniądze, które zarabiały ww platformy.

Karta ta ma być tańsza i tego obawia się Visa i MC, które zarabiają na Polakach około 800 000 000 zł rocznie. To ciekawa informacja dla tych, którzy twierdzą, że mają darmowe karty kredytowe.

Z drugiej strony to tylko rozdmuchany przez jakiś tabloid pomysł, który może wejdzie w życie, a może nie (moim zdaniem raczej nie). O szczegółach można będzie porozmawiać na podstawie przynajmniej projektu ustawy, a nie pogłosek w internecie.

Proponuję nie przejmować się na zapas. Nawet gdyby weszła nowa karta do obiegu, to Visa i MC nie znikną. No chyba, że ta pierwsza okaże się korzystniejsza dla klientów banków.

SingSing74 napisał(a):Z drugiej strony do dopiero rozdmuchany przez jakiś tabloid pomysł, który może wejdzie w życie, a może nie (moim zdaniem raczej nie). O szczegółach można będzie porozmawiać na podstawie przynajmniej projektu ustawy, a nie pogłosek w internecie.

No to jak w końcu? Teraz twierdzisz, że to jedynie tabloid a wcześniej cytowałeś artykuł z "Polityki", z którego wynika coś zupełnie innego.

SingSing74 napisał(a):Ma być tańsza i tego obawia się Visa i MC, które zarabiają na Polakach około 800 000 000 zł rocznie. To ciekawa informacja dla tych, którzy twierdzą, że mają darmowe karty kredytowe.

Dla kogo tańsza? Skoro ja za Visę nie płacę nic to znaczy, że właściciel nowej karty będzie mi dopłacał?
Do kart kredytowych nikt nikogo nie zmusza. Sam nie mam i mieć nie będę. Przypominam Ci, że są jeszcze opłaty interchange, które są raczej głównym źródłem dochodu wystawcy kart płatniczych a wliczone są w cenę towaru. I tu się raczej nic nie zmieni. Płacąc gotówką dokładasz się do tych płacących kartą. Ale...

SingSing74 napisał(a):Proponuję nie przejmować się na zapas.

Z tym jednym się zgadzam

greenrs napisał(a):

SingSing74 napisał(a):Z drugiej strony do dopiero rozdmuchany przez jakiś tabloid pomysł, który może wejdzie w życie, a może nie (moim zdaniem raczej nie). O szczegółach można będzie porozmawiać na podstawie przynajmniej projektu ustawy, a nie pogłosek w internecie.

No to jak w końcu? Teraz twierdzisz, że to jedynie tabloid a wcześniej cytowałeś artykuł z "Polityki", z którego wynika coś zupełnie innego.

SingSing74 napisał(a):Ma być tańsza i tego obawia się Visa i MC, które zarabiają na Polakach około 800 000 000 zł rocznie. To ciekawa informacja dla tych, którzy twierdzą, że mają darmowe karty kredytowe.

Dla kogo tańsza? Skoro ja za Visę nie płacę nic to znaczy, że właściciel nowej karty będzie mi dopłacał?
Do kart kredytowych nikt nikogo nie zmusza. Sam nie mam i mieć nie będę. Przypominam Ci, że są jeszcze opłaty interchange, które są raczej głównym źródłem dochodu wystawcy kart płatniczych a wliczone są w cenę towaru. I tu się raczej nic nie zmieni. Płacąc gotówką dokładasz się do tych płacących kartą. Ale...

SingSing74 napisał(a):Proponuję nie przejmować się na zapas.

Z tym jednym się zgadzam

Jeśli idzie o pierwszą kwestię, to miałem na myśli to, że zamieszczona w "Polityce" informacja została rozdmuchana i przede wszystkim zmanipulowana przez przytoczony przez ciebie FAKT, co całkowicie wypacza sens tego projektu.

Druga kwestia. Jeśli zrobisz debet na karcie Visa lub nie spłacisz karty kredytowej Visa, to bank lub sama Visa naliczy ci odpowiednie odsetki. To, że ty spłacasz w terminie nie oznacza, że reszta użytkowników tak robi. Z tego właśnie bierze się wspomniane wyżej 800 milionów złotych, które muszą zapłacić polscy użytkownicy tych kart. Tu właśnie polska karta może być tańsza. W przypadku nie spłacenia zaległości w terminie oprocentowanie może być niższe. Skoro karta polska, to kwoty te wpłyną do naszego, a nie zagranicznego budżetu. To chyba ma sens, prawda?

Trzecia kwestia. Ta o nie przejmowaniu się na zapas. Wcześniej napisałeś, że w przyszłym roku chyba nie będzie wyboru ze względu na działania nowej władzy. W dodatku okrasiłeś to wymownym, aczkolwiek przepisowo okrojonym zwrotem KU..WA!

SingSing74 napisał(a):Trzecia kwestia. Ta o nie przejmowaniu się na zapas. Wcześniej napisałeś, że w przyszłym roku chyba nie będzie wyboru ze względu na nową działania nowej władzy.

Napisałem: Być może... - i te słowa są tutaj kluczowe

SingSing74 napisał(a):W dodatku okrasiłeś to wymownym, aczkolwiek przepisowo okrojonym zwrotem KU..WA!

Dziękuję, że zauważyłeś mój takt i dobre wychowanie

Ty napisałeś "być może", a ja cytując twój post użyłem zwrotu "chyba" więc wychodzi na to samo

greenrs napisał(a):

SingSing74 napisał(a):Trzecia kwestia. Ta o nie przejmowaniu się na zapas. Wcześniej napisałeś, że w przyszłym roku chyba nie będzie wyboru ze względu na nową działania nowej władzy.

Napisałem: Być może... - i te słowa są tutaj kluczowe

SingSing74 napisał(a):W dodatku okrasiłeś to wymownym, aczkolwiek przepisowo okrojonym zwrotem KU..WA!

Dziękuję, że zauważyłeś mój takt i dobre wychowanie

No to jak już cytujemy jakieś plotki, opinie na zasadzie "chyba, może: coś tam kiedyś będzie itp. to dziś przeglądając wiadomości na różnych portalach czytałem artykuł na Interii "Czy trzecia wojna światowa już trwa ?".
I teraz jest pytanie do valdemara czy w razie powstania zamieszek, jakiegoś konfliktu u nas nawet na przykładzie Cypru nie zatęskni za takim słoikiem w ogródku. Sam swoje oszczędności trzymam w banku i czasem się zastanawiam czy to na pewno dobrze... inna sprawa że wtedy złotówka będzie nic nie warta

LeTko odbiegamy od tematu, ale skoro go poruszyłeś, to warto napąknąć, że w razie wojny najpewniejszą walutą jest .....złoto. Teraz troszkę spadło i w lombardach można je kupić za około 100-120zł/g. Jak ktoś ma ponadto trochę gotówki, to warto ją zamienić na waluty raczej pewne czyli Franki szwajcarskie, Dolary amerykańskie, a dla osób obdarzonych pewną nutą hazardu na Funty brytyjskie, które są najtańsze od 30 lat (moim zdaniem po odejściu GB z Unii odzyskają swoją wartość).

SingSing74 napisał(a):Ty napisałeś "być może", a ja cytując twój post użyłem zwrotu "chyba" więc wychodzi na to samo

No to wreszcie doszliśmy do porozumienia Proponuję piwko. Ja już otwieram

yzedef napisał(a):No to jak już cytujemy jakieś plotki, opinie na zasadzie "chyba, może: coś tam kiedyś będzie itp. to dziś przeglądając wiadomości na różnych portalach czytałem artykuł na Interii "Czy trzecia wojna światowa już trwa ?".
I teraz jest pytanie do valdemara czy w razie powstania zamieszek, jakiegoś konfliktu u nas nawet na przykładzie Cypru nie zatęskni za takim słoikiem w ogródku. Sam swoje oszczędności trzymam w banku i czasem się zastanawiam czy to na pewno dobrze... inna sprawa że wtedy złotówka będzie nic nie warta

Ło matko... To już tak daleko? To chyba najlepiej zrobić zapasy. Albo jeszcze lepiej sp....ć stąd jak najdalej

greenrs napisał(a):

yzedef napisał(a):No to jak już cytujemy jakieś plotki, opinie na zasadzie "chyba, może: coś tam kiedyś będzie itp. to dziś przeglądając wiadomości na różnych portalach czytałem artykuł na Interii "Czy trzecia wojna światowa już trwa ?".
I teraz jest pytanie do valdemara czy w razie powstania zamieszek, jakiegoś konfliktu u nas nawet na przykładzie Cypru nie zatęskni za takim słoikiem w ogródku. Sam swoje oszczędności trzymam w banku i czasem się zastanawiam czy to na pewno dobrze... inna sprawa że wtedy złotówka będzie nic nie warta

Ło matko... To już tak daleko? To chyba najlepiej zrobić zapasy. Albo jeszcze lepiej sp....ć stąd jak najdalej

Daleko/blisko pojęcie względne , wszystko zależy jak bardzo jesteśmy nakręceni na swój punkt widzenia... bo wystarczy poczytać trochę neta, jakieś przepowiednie dziwne strony i wychodzi że jutro trzeba się pakować . Co do biegania jak najdalej... to może lepiej schron wybudować ? .

Wracając do tematu kart... w tym roku gotówka i wymiana EURO/PLN taniej mi wychodziła niż płatności kartą (milenium i Biz bank) jednak były to jakieś grosze. Karta to wygoda na stacjach benzynowych w marketach, na bramkach a w konobach różnie bywa i na zadupiach w wielu z nich tylko gotówka, tak więc trzeba być gotowym na oba rozwiązania

greenrs napisał(a):Ło matko... To już tak daleko? To chyba najlepiej zrobić zapasy. Albo jeszcze lepiej sp....ć stąd jak najdalej

To nie temat tej dyskusji, ale przypomnę, że w 1939 r. wystarczył 1 miesiąc, żeby najeźdźcy mogli zająć Polskę, a jak potem było z żywnością i środkami na życie, chyba każdy wie. Więc tu należy ten wątek dyskusji zakończyć, ale nigdy z niego się nie śmiać.

Lokaty w bankach mogą być tak pewne, jak wsparcie państw z których te banki pochodzą. Historia uczy nie zapominać.

piotrulex napisał(a):No a ja w swoim banku przy mojej opcji konta płacę zero prowizji za płatności za granicą czy wybieranie z bankomatu dlatego traktuję tę wygodę i bezpieczeństwo całkowicie darmowo

Niemniej jednak w temacie "Koszt urlopu w Chorwacji" piotrulex napisał:
"Wszędzie jak zwykle płaciłem kartą a w tym roku przeliczono po masakrycznym kursie 0,63 gdzie we wcześniejszych latach raczej byłem pozytywnie zaskoczony - karta BOŚ z akceptacją MasterCard."

Jak pisałem w wielu innych postach, warunki na kontach zmieniają się praktycznie w czasie rzeczywistym. Czy w związku z tym mógłbyś się odnieść do wcześniejszych swoich zachwytów dotyczących płatności kartą bankomatową?