Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)mgła

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8647
Dołączył(a): 12.08.2010
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 06.10.2016 20:57

Złapałam się na tytuł :lol: .

Pinokio, fontanny ... to muszą być Włochy :hearts: .
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 06.10.2016 21:01

o matko ... tfu ojcze :roll:

ale i tak zostanę ;)
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 06.10.2016 21:15

Janusz Bajcer napisał(a):Nigdy nie widziałem pijanego Pinokio 8O
Taki do dopiero musi kłamać jak z nut :oczko_usmiech:

może to duże uproszczenie, ale wychodzi na to,że pijany Pinokio musi mieć problem z rozmiarem 8O
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 07.10.2016 09:55

Powitać. Pozwólcie, że nie każdego z osobna, a część razem, bo zimno w domu jak diabli, więc ręce muszę dłużej w kieszeni potrzymać. Na pytania tylko odpowiem...

janka.mik. napisał(a):dzięki :wink:
jak z Pinokio, to rozumiem, że zabierasz nas do Włoch?


W 99% procentach tak.

paw_el napisał(a):Jak narazie niezły horror. Jak można było nie pojechać do Chorwacji? :mrgreen: :oczko_usmiech: :mrgreen:


Zachodzę w głowę sam. Nie wiem... no nie wiem... Żona ma swoje sposoby, no ale... żeby aż tak... jak piszesz... horror...

walp napisał(a):
MRK napisał(a):Towarzyszyć będzie Pijany Pinokio... Napiszę, dlaczego nienawidzę każdej możliwej fontanny... co mogą robić krowy na moście oraz trzeba się wreszcie zastanowić, kto rozpylił sztuczną mgłę???!!!!

Pijany Pinokio, krowy na moście, sztuczna mgła ... 8O ... jakiś dramat psychologiczny. Zostaję. :)


Von Trier! Stąd inspiracja.

piekara114 napisał(a):Czyli jedziemy do Toskanii :D Może morze też będzie?


Nie... i tak.

Janusz Bajcer napisał(a):Nigdy nie widziałem pijanego Pinokio 8O
Taki do dopiero musi kłamać jak z nut :oczko_usmiech:


A zaprosiłeś kiedyś rzeczonego na rudą? No właśnie... to jak miałeś widzieć? Koleś w dechę, a po rudej się tak rozkręca, że aż wióry lecą. Później gorzej, bo szybko gwoździa przybija, ale... to na samym końcu będzie.

anakin napisał(a):
MRK napisał(a):sztuczna (?)mgła

A brzoza?
Widziałeś brzozę :?: :?


Nie... ale już robię w domu makietę brzozy, bo fragment sztucznej mgły przywiozłem.


Je je je... sobie pomyślałem jakiś czas temu, jak mi oznajmiono, że "ja już nie chcę do Chorwacji... ja chcę gdzieś indziej... ja już nie chcę tak długo jechać samochodem...". Taka radość mną owładnęła, że normalnie... ściany gryzłem. "Standard" sobie pomyślałem. Mamy jeszcze czas, więc pewno przejdzie. Nie pierwszy, nie ostatni raz. "Pomyślimy" - rzuciłem, uznając temat za zamknięty przez kolejny czas. W sumie przecież już raz pojechaliśmy do Słowenii, a że z trasy odbiliśmy do Chorwacji i ze Słowenii były nici... Samolot co prawda nie odbije, no ale... czas był.
Skład miał być ten sam, co rok wcześniej, czyli 3x(2+1). Nagle "jedni" 2+1 oświadczają, że Oni to też nie do Chorwacji!!! Nosz Wy... Żona ma poparcie!:/ Zły to znak/sygnał. "Se szukajcie w takim razie"... No i tak myśleli, tak myśleli, żem się musiał wziać do roboty i im ten wyjazd jakoś ogarnąć:). A że późno było, to np o Malcie, a tam chcieli, być nie mogło mowy. Ci jedni 2+1 odpadli, bo w końcu all'a chcieli, a dla Nas all... no nie. Uwiązać się w jakimś hotelu? NEIN! Se chcieli, se polecieli. Fochem małym rzucili, że My nie chcemy. Spoko, mnie i tak mało kto lubi, bom podobnież bucowaty, więc przeżyję i z tym. Skład więc został 2x(2+1), czyli M&M&m's i M&M&m's.

Przez tych od all'a, jeszcze wcześniej przełożyliśmy urlop. Teraz się okazało, że niepotrzebnie, bo przecież sobie lecą na Korfu. Nic to... damy radę. Ja rzuciłem korpo, więc z urlopem problemów nie było. Żona też akurat - o dziwo - problemu z przesunięciem urlopu nie miała, a w korpo jeszcze siedzi.

No to żona przełknęła to, że nie samolotem, a samochodem i dn. 21.09, załadowani pod sam dach - start. Oczywiście nie można było spakować się inaczej. No jak? Bo to, bo nocnik, bo pieluchy, bo takie jedzonko dla Nas, a takie dla Młodego itd. Żona nienawidzi się pakować. I nie chodzi o pakowanie, a o mój stan w ten czas. No ale chwila... Rozmowa z żoną:
Ja: Dobra, mamy pościel(?????), łóżeczko turystyczne i wózek. Ile walizek będzie, bo ja się zmieszczę do jednej małej?
Żą: No to ja się z Młodym spakuję do jednej większej.
Ja: I to wszystko?
Żą: Jeszcze ewentualnie reklamówka z butami dojdzie i koszyczek z jedzeniem.
Ja: Ok

No i po takiej rozmowie, człowiek już mniej więcej wie, jak rozlokować wszelkie klamoty w wozie. Co się okazuje? Tych reklamóweczek jest 165 435 sztuk. No skoczy ciśnienie? No nie ma innego wentyla. I już wiadomo, dlaczego nie lubi się pakować. Skoro zawsze dostaję błędne komunikaty, to zawsze się wkurzam. Jak zawsze się wkurzam, to żona zawsze nie lubi się pakować.

No ale... mieliśmy jechać... Startujemy jakoś kole 06.00 bodajże. Miało być wcześniej, ale kolega dopiero rano przeżywał powyższe problemy.

Drogę do zjazdu na objazd Słowenii zna każdy. Nie skręciliśmy na Słowenię. Pojechaliśmy prosto. Wcześniej, jakoś na wysokości Wiednia, szykowano dla mnie niespodziankę. Jakoś przedwczoraj po powrocie do domu, czekała w skrzynce. Koszt niespodzianki 55 euro. Proszą o opłacenie niespodzianki w ciągu czterech tygodni. Tacy żartownisie z tych Osterrichsiów. Ubaw po pachy. Ciekawe, czy jeszcze dla mnie coś mają.

DSC_0010.JPG


Szybki rzut obiektywem na tył, czy aby towarzysze niedoli trzymają się dzielnie...

DSC_0018.JPG


Jeszcze chwila...

DSC_0034.JPG


DSC_0036.JPG


I już...

DSC_0037.JPG


Kierunek więc jasny. Jedziemy dalej...

DSC_0041.JPG


DSC_0046.JPG


...
janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 07.10.2016 10:14

Witaj, ale fajnie, z humorem piszesz.Będę zaglądać, bo po CRO,to właśnie Włochy są naszym ulubionym kierunkiem,więc chętnie poczytam i obejrzę zdjęcia ze znanych lub nieznanych miejsc.
pozdrawiam :papa:
Hercklekot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1268
Dołączył(a): 23.10.2011
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) Hercklekot » 07.10.2016 11:35

Oho - zapowiada się ciekawie i z jajem... Dodane do ulubionych :lol:
CroAna
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1794
Dołączył(a): 31.05.2013
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) CroAna » 07.10.2016 13:05

Piknie,piknie :-) ciekawa jestem szlaków,którymi podążaliście. zwłaszcza ze względu na restauracje. Jak.jest na głównym szlaku,doświadczyłam-Makaroni na każdym kroku turystów kroili ile wlezie. I nie mam na myśli cen w menu,a na rachunku,ktory zwykle dwa razy przewyższał to co było w karcie (a to,jak mówili pierdzielone Coperto, a to za to, że muzyka gra w sasiedniej knajpie, za to,ze obrus ma kwiatki....)A że lubię zwiedzac kulinarnie,to ciut mnie Włochy odstraszają na dłużej... Może poza glownym szlakiem typu Rzym,Florencja,Wenecja jest inaczej? Byloby miło... :twisted:
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 07.10.2016 16:41

O COPERTO się rozpiszę, bo przecież to jest jakaś zaraza. Zdzierstwo i nic więcej, no ale teraz szybka wrzuta, więc....

Przejechane 930 km. Meldunek w Caorle, w sanatorium Villaggo A Maro. Dwa pokoje, duży salon z aneksem kuchennym. Tu spędzimy siedem nadchodzących nocy. Dlaczego Caorle? No bo "ja nie chcę długo jechać...". Niechaj i tak będzie - rzekłem pewnej nocy. Ponadto, obie chciały do Wenecji... co z tego, że obie były, a i ja byłem. Niech będzie. No cacy... Moja żona dawno temu była w Lido Di Jesolo i chciała tam, ale jak się okazało, że to już nie jest to Lido, tylko teraz jest to Lido di Wehrmacht - odpuściła. Druga żona (nie moja rzecz jasna) było w Bibionie. Ochy, achy, mmmmm... ale to też było dawno temu, przed najazdem germańskich oprawców. Ponadto, jak chciałem jakiś kawałek czegoś na kształt rynku, deptaka starożytnego (w sensie przynajmniej sprzed 100 lat), a nie betonowych hoteli. Tak więc... Caorle.

Widok z balkonu..

DSC_0050.JPG


DSC_0051.JPG


DSC_0052.JPG


i fragment sanatorium...

DSC_0053.JPG


No, ale... gdybym chciał nad basen, to bym sobie do Paniówek podjechał (pozdro Adminie R.). Plaża sanatoryjna wyglądała tak...

DSC_0062.JPG


DSC_0063.JPG


A tak wyglądał mój Młody, kiedy to po raz trzeci w swoim krótkim żywocie, zanurzył nogi w morskiej fali...

DSC_0065.JPG


Więcej później, bo dniówka w pracy mi się kończy:).
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 08.10.2016 11:48

Ekhm... Ten tego... Że tak się wyrażę... Duża porcja zdjęć się szykuje. Zdało by się gibnac..
janka.mik.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1437
Dołączył(a): 20.05.2016
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) janka.mik. » 08.10.2016 11:50

super!to szybciutko!w taka pogodę, to będzie najlepsza rozgrzewka!
maxredaktor
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1305
Dołączył(a): 13.08.2010
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) maxredaktor » 08.10.2016 12:30

Super, jak Italia, to i ja. W tym roku też zahaczyłem o Caorle, tylko byłem dwa miesiące wcześniej.
leopantera
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 697
Dołączył(a): 13.02.2004
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) leopantera » 08.10.2016 18:24

Czekam na Gepetto. W końcu ktoś musiał polewać Pinokiu
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 10.10.2016 15:45

Dobra, lecę dalej, ale odrobinę, bo większa ilość zdjęć sparaliżuję tę stronkę. Gibać mie tutaj tę stronkę:). Jak ktoś nie wie, o co chodzi, to tłumaczę. POZOR: na stronę wchodzi 15 wpisów. Jak nadźgam zdjęciami, to stronkę będzie się otwierać przez pól dnia, a tak... gibnięcie i już jest kolejna stronka:).

No! Do Caorle jeszcze wrócę, bo o ile byliśmy wcześnieju w centrum, tak zapomnieliśmy aparatu, a że jeszcze wracaliśmy do centrum - zdjęcia będą później.

Nadejszła sobota... pierwszy dzień wypadowy. Błąd!!! Wielbłąd!!! Gupki my som. Myśleliśmy, że po sezonie będzie trochę luźniej. Gupki my som po raz drugi. Kierunek Punta Sabbioni. Tam przesiadka na pojazd poruszający się po wodzie i...

DSC_0082.JPG


DSC_0114.JPG


DSC_0117.JPG


DSC_0120.JPG


... jesteśmy na miejscu, więc możemy zaczynać naszą gehennę!! Tak. Przeprawa Mojżesza przez Morze Czerwone, nawet gdyby nie "rozstąpił" wód - byłaby prostsza... i tańsza... Ruszamy na podbój Wenecji. My!!! I miliony innych!!! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :hut: :hut: :hut: :hut: :hut: :hut:

DSC_0127.JPG


Tak więc..."poszli (??) w miasto"...
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107665
Dołączył(a): 10.09.2004
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 10.10.2016 16:20

No to gibam :lol: :wink:

A był taki jeden, który chciał jedną relację ze zdjęciami w jednym poście :mrgreen:
MRK
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3854
Dołączył(a): 01.08.2011
Re: Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)m

Nieprzeczytany postnapisał(a) MRK » 10.10.2016 16:28

Janusz Bajcer napisał(a):No to gibam :lol: :wink:

A był taki jeden, który chciał jedną relację ze zdjęciami w jednym poście :mrgreen:



Nic tylko gratulować pomysłu:)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe

cron
Pijany Pinokio, fontanny, krowy na moście, sztuczna (?)mgła - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone