Pierwszy raz do Chorwacji pod namiot

Witam.Chcemy pojechać 23 lipca na dwa i pół tygodnia, samochodem do Chorwacji z namiotem. I teraz pytanie. mamy zamiar zwiedzić Chorwacje od Rijeki i puli aż do Dubrownika.Czy dwa tygodnie starczą na to by każdego dnia zatrzymywać się na inym kampingu miedzy Rijeką a Dubrownikiem i zwiedzać okolice ? I pytanie czy raczej kempingi czy mozę taniej wyjdą kwatery niż kemping.Dwie osoby dorosłe + samochód ?
Nie chcemy siedzieć w jednym miejscu bo to strata czasu. Jesteśmy pierwszy raz w Chorwacji więc jesteśmy godni zwiedzania.A czasu mało (chyba)

W sumie w swoim życiu spędziłem łącznie w Chorwacji ponad pół roku i wiem że nie widziałem nawet połowy tego co jest warte zobaczenia

Edit: Tobie jeszcze trochę czasu zejdzie na składanie i rozkładanie namiotu, weź to pod uwagę

Rysio ma rację.
Lepiej opracuj sobie dwa miejsca postoju i zwiedzaj to, co położone w pobliżu.
Pamiętaj też, że w Chorwacji są wyspy, więc prom tez ci trochę czasu zabierze.

Chyba że jesteś Pan Samochodzik

Poczytaj relację Maslinki - pojechać jej śladami to niegłupi pomysł.

Rysiek ma racje. Najlepiej wybrać takie miejsca żeby z nich można było zwiedzać okolice np: Koło Makarsiej i możesz zwiedzać: Split, Trogir, Omis, możesz popłynąć na Brać, HVAR, oczywiście możesz jechać w drugą stronę, Dubrovnik, Plejesac, Mostar.

Wszystkie te miejsca masz w zasięgu 150 km maksymalnie.

Poczytaj moją relację z 2008 roku a można było więcej zobaczyć.

Kurcze..rzeczywiście macie racje.Lepiej zwiedzać promieniście z jednego punktu. Super.Wielkie Dzięki za pomoc.

Jedź w jedno lub w dwa miejsca i zaplanuj sobie kilka wycieczek. Codzienne zwijanie namiotu i pakowanie całego majdanu nie należy do przyjemności.

marko350 napisał(a):Jedź w jedno lub w dwa miejsca i zaplanuj sobie kilka wycieczek. Codzienne zwijanie namiotu i pakowanie całego majdanu nie należy do przyjemności.

W planie mam podobny wypad pod namioty i zamierzam zrobić podobnie jak podpowiadają. Pierwsza "baza" w okolicy Dubrovnika, kolejna gdzieś koło Splitu (chyba), no i trzecia...to się jeszcze zobaczy. Generalnie wychodzi całkiem rozsądnie.

No rozumiem.Ale to w takim razie opłaca się mieć pierwszą bazę gdzieś w okolicy Rijeki ? Czy lepiej jednak cały czas spędzić na Dalmacji i Istrię raczej olac ?

hubi10 napisał(a):Istrię raczej olac ?

Istrii nie wolno olać, poczytaj relacje

W okolicy Rijeki mało kempingów.

Janusz Bajcer napisał(a):

hubi10 napisał(a):Istrię raczej olac ?

Istrii nie wolno olać, poczytaj relacje

W okolicy Rijeki mało kempingów.

Z racji ograniczenia czasowego i...braku konkretnego planu, Istrię zostawiamy na następny raz, a swoją podróż chyba skończymy gdzieś na Pagu.

Mi osobiście Istria się nie podobała, wole krajobrazy Dalmacji
Myślę, że 2,5 tygodnia to sporo czasu i spokojnie możecie się zatrzymać w 3-4 miejscach.
My jedziemy na 2 tygodnie i zatrzymamy się w 3 miejscach po kilka dni, bo siedząc dłużej w jednym miejscu po prostu nam się nudzi
Oczywiście nie mówię tu o plażowaniu od rana do nocy - plażujemy od rana do południa, później zwykle jeździmy po okolicy zwiedzając i zwyczajnie się włócząc Uwielbiam to
Dobrze jest wybrać sobie takie miejsca na stacjonowanie, żeby były dobrą bazą wypadową do zwiedzania okolic.
My w tym roku wybieramy okolice Dubrownika (w tym jeden dzień przeznaczamy na Czarnogórę), Korczulę, Peljesac (albo Riw. Makarską - spór nadal trwa)
Pozdrawiam i życzę udanych wakacji!

monia85 napisał(a):w tym jeden dzień przeznaczamy na Czarnogórę

Hmm... dobre na początek...

W zeszłym roku spędziłem w Czarnogórze 2 tygodnie, w tym dwa dni "plażowania"; auto "nabiło" jakieś 3000km po samej Czarnogórze, a zabrakło mi co najmniej tygodnia na pobieżne zobaczenie najważniejszych punktów...

Pomysł z "bazą" i promienistym zwiedzaniem sprawdzał się za każdym razem. Poranne zwijanie obozowiska + droga + ponowne rozbijanie namiotu i wyciąganie maneli - to dzień w plecy - raz spróbowałem i nie chcę więcej.

...a krajobrazy i klimat Dalmacji jakoś rzeczywiście tak bardziej mi "leży"...

Jeśli chodzi o Czarnogórę, to mamy w planach zobaczyć miejscowość Sv. Stefan i Zat. Kotorską. Mam nadzieję, że damy też radę zahaczyć o Jez. Szkoderskie.
Jedziemy do Cro, a Czarnogóra to jedynie urozmaicenie pobytu, dlatego tylko jednodniowa wycieczka
Namiot będziemy rozbijać tylko 3-4 razy, nie codziennie, więc chyba nie jest to aż tak męczące. Wolę to niż siedzenie 2 tyg. w jednym miejscu

hubi10 napisał(a):Witam.Chcemy pojechać 23 lipca na dwa i pół tygodnia, samochodem do Chorwacji z namiotem. I teraz pytanie. mamy zamiar zwiedzić Chorwacje od Rijeki i puli aż do Dubrownika.Czy dwa tygodnie starczą na to by każdego dnia zatrzymywać się na inym kampingu miedzy Rijeką a Dubrownikiem i zwiedzać okolice ? I pytanie czy raczej kempingi czy mozę taniej wyjdą kwatery niż kemping.Dwie osoby dorosłe + samochód ?
Nie chcemy siedzieć w jednym miejscu bo to strata czasu. Jesteśmy pierwszy raz w Chorwacji więc jesteśmy godni zwiedzania.A czasu mało (chyba)

My w zeszłym roku byliśmy pierwszy raz w CRO (tydzień kemping, tydzień apartament) i też chcieliśmy jak najwięcej "zaliczyć". Mielismy bardzo ambitny plan jednak zmodyfikowaliśmy go po dobrych radach dobrych ludzi z tego forum

Jednak i tak uważam że jak na pierwszy raz udało nam się bardzo dużo zobaczyć i przy okazji odpocząc.

A tak to wyglądało :
Pierwszy noclego w Bratysławie (domek na kempingu) z racji tego że wyruszyliśmy z Gdańska.
Na drugi nocleg zajechaliśmy do Rastocke (apartament).Polecam cudne miejsce.
Trzeci dzień zwiedzanie Plitwic i na wieczór zajechaliśmy do miejscowości Zaborić za Szybenikiem na kemping Jasenowo. Kemping jak dla nas okazał się świetny. Kameralny, bardzo czysty, zacieniony, z fajna plażą.
Tam spedzilismy tydzień. Pół dnia spędzaliśmy na plaży, a potem ruszaliśmy na zwiedzanie. Zaliczyliśmy Primosten, Trogir, Szybenik. Dwa jednodniowe wypady pierwszy do KRka, drugi na Pag w połączeniu z Zadarem i Ninem.

Kolejny tydzień to Półwysep Pelješac miejscowość Orebic i tutaj było podobnie codziennie inna plaża i inna miejscowość + też dwa całodniowe wypady do Dubrownika i na Korcule.

W drodze powrotnej zaliczylismy wjazd na Sv.Jure w Makarskiej i Baśke Vode.
Wróciliśmy zachwyceni i zakochani i utwierdzeni w fakcie że kolejne wakacje oczywiście też w Chorwacji.
W tym roku czeka na nas Pag i Hvar
Życzę udanego urlopu i jestem pewna że gdziekolwiek zajedziecie będziecie zadowoleni.