Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Peru - od inkaskich traktów po linie Nazca: Machu Picchu

Nazwę Ameryki zaproponował w 1507 roku niemiecki kartograf, pochodzący z Alzacji, Martin Waldseemüller. Przypisywał on odkrycie Nowego Świata, jak wówczas określano nowo odkryty ląd, Amerigo Vespucciemu i na jego cześć nadał mu miano America. Jednym z najstarszych globusów, na którym pojawiła się nazwa Ameryka, jest Globus Jagielloński z 1508 roku.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 19.02.2017 17:19

korbaczik napisał(a):Kiedy?

Postaram się szybko.

Pozdrawiam,
Wojtek
kmichal
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8459
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmichal » 19.02.2017 22:22

Wreszcie udało mi się znaleźć trochę czasu i niedzielne popołudnie mogłem poświęcić na zagłębienie się w lekturze peruwiańskiego trekkingu ... 8) ... Co tu dużo pisać - po prostu super sprawa ... :) ... Mam nadzieję, że kiedyś i ja będę miał okazję odwiedzić te okolice ( syn też "naciska" ) ... :mrgreen: ...
Pozdrawiam i czekam na cd ... 8) ...
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 20.02.2017 00:20

kmichal napisał(a):Wreszcie udało mi się znaleźć trochę czasu i niedzielne popołudnie mogłem poświęcić na zagłębienie się w lekturze peruwiańskiego trekkingu ... 8) ... Co tu dużo pisać - po prostu super sprawa ... :) ... Mam nadzieję, że kiedyś i ja będę miał okazję odwiedzić te okolice ( syn też "naciska" ) ... :mrgreen: ...

Oby nadzieje się spełniły.

Pozdrawiam,
Wojtek
DaveZ
Croentuzjasta
Posty: 202
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) DaveZ » 21.02.2017 23:07

Od wczoraj przeczytałem 40 stron ;-). Piękna wyprawa i wspaniała przygoda. Marzy mi się wyjazd do Peru i jest cichy plan, że za dwa lata ... Kiedyś sobie wymyśliłem wyjazd na Kubę i się w końcu udało, więc może i Peru wypali.
Andy piękne i magiczne. Niektórzy analizują sens powstania Machu Picchu, ale myślę że jest to mało istotne dla kogoś, kto ma okazję napawać się takimi widokami.
Kilka lat temu chciałem zrobić tacie niespodziankę i zeskanowałem jego slajdy z Peru i Meksyku i stworzyłem z nich album. Slajdy miały prawie 40 lat więc sprawiłem mu sporo radości.
Tu wspominana w relacji kolej zaprojektowana przez naszego rodaka

Peru.jpg
Kolej Malinowskiego


Jeszcze a propos wspominanego pod koniec relacji podróżowania z dziećmi. Bardzo lubimy z nimi podróżować i oczywiście chcieliby też pojechać 8O . Pomijając kwestie finansowe (4 bilety na samolot :-( ) to jeszcze sprawy szczepień , wysokości itd. itp. No cóż, czekają nas ciężkie negocjacje :-).
Sam sobie jestem winien. Na czwarte urodziny nasz starszy syn dostał od nas książkę :D

WP_20170221_19_25_45_Pro.jpg


Myślę, że jeszcze nie raz wrócę do Twojej relacji.

Pozdrawiam,
Dawid
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 22.02.2017 01:24

DaveZ napisał(a):Od wczoraj przeczytałem 40 stron ;-). Piękna wyprawa i wspaniała przygoda. Marzy mi się wyjazd do Peru i jest cichy plan, że za dwa lata ... Kiedyś sobie wymyśliłem wyjazd na Kubę i się w końcu udało, więc może i Peru wypali.

Mnie Peru podobało się znacznie bardziej od Kuby. Ale to - oczywiście - subiektywna kwestia.

DaveZ napisał(a):Kilka lat temu chciałem zrobić tacie niespodziankę i zeskanowałem jego slajdy z Peru i Meksyku i stworzyłem z nich album. Slajdy miały prawie 40 lat więc sprawiłem mu sporo radości.

Budzą sentyment...

DaveZ napisał(a):Jeszcze a propos wspominanego pod koniec relacji podróżowania z dziećmi. Bardzo lubimy z nimi podróżować i oczywiście chcieliby też pojechać 8O . Pomijając kwestie finansowe (4 bilety na samolot :-( ) to jeszcze sprawy szczepień , wysokości itd. itp. No cóż, czekają nas ciężkie negocjacje :-).

Jeśli nie planujesz peruwiańskiej dżungli, to szczepienia nie są konieczne. Ja się nie szczepiłem.
Wysokość może stanowić problem.

Pozdrawiam,
Wojtek
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 01.03.2017 01:47

W Gorących Wodach – tak się na polski tłumaczy nazwa tej miejscowości – Agustin prowadzi nas do restauracji, gdzie panuje raczej ścisk. W sumie nic dziwnego z uwagi na pozostające ponad nami najsłynniejsze osiedle świata. Znajdujemy dwa wolne miejsca, które zajmujemy z Żenią i po chwili pałaszujemy obiad – ostatni w ramach trekkingu, a pierwszy, który nie został przyrządzony przez naszego kucharza. Rozglądam się, ale nikogo z towarzyszącej nam ekipy nie widzę. Po skończonym posiłku wychodzę na ulicę, podczas gdy na moim miejscu zasiada Agustin. Akurat dociera Tomek i też zanurza się w gwar knajpy, zaś do mnie podchodzi, wywołując uśmiech na mojej twarzy, jeden z naszych tragarzy. Czyli nie rozpierzchli się całkiem na wszystkie strony świata.

Uśmiech jednak szybko znika mi z ust, kiedy tragarz wyłuszcza sprawę – prosi o pieniądze, czym wprawia mnie w zdumienie. Pieniądze? Na co?

- Na powrót do domu…

Przecież jest zatrudniony przez agencję i raczej nie pracuje za darmo, a poza tym jeszcze zaskoczono nas tą koniecznością dania napiwku, co było przykrą niespodzianką, ale przecież coś we trzech wysupłaliśmy. Nie podoba mi się ta sprawa, proszę, żeby poczekał i wracam do jedzącego obiad, naszego przewodnika.

- No wiesz, wypłacą mu dopiero w Cuzco, wasz napiwek był dosyć skromny, może wydał na obiad i nie ma jak wrócić do domu – tłumaczy Agustin, ale robi to jakoś niechętnie i nie wzbudza we mnie przekonania. Nawet nie tylko we mnie, ale w naszej trójce, jako że wszyscy jesteśmy przy tej rozmowie. Kontynuuje spokojnie konsumpcję, a my zarządzamy krótką naradę, w efekcie której wręczamy tragarzowi dodatkowe 15 soli, za co jest nam wyraźnie wdzięczny.

PICT0058.JPG


Następuje pożegnanie z Agustinem – pociągiem tej klasy pojadą wyłącznie turyści, pracownicy agencji mają tańsze bilety na niższą klasę. Punktualnie o 15:55 odjeżdżamy z Aguas Calientes do Cuzco i mamy tym razem w wersji kolejowej to, co znamy z kursów autobusami – na każdej stacji mnóstwo sprzedających wszelakie dobra ciśnie się do okien pociągu, przekrzykując się wzajemnie i zachwalając swój towar. W Poroy część ludzi wysiada – stąd dotrą szybciej autobusami – my zaś delektujemy się dalszą podróżą pociągiem, łącznie z atrakcjami w rodzaju przepinania lokomotywy i zmianą kierunku jazdy.

Około 20:30 docieramy do Cuzco, gdzie oczekuje agentka z Q'ente, żeby nas rozwieźć samochodem do hoteli. Okazuje się, że nie odbierzemy naszych głównych bagaży, bo agencja o tej porze zamknięta – trudno, damy radę. Nasz hotel jest pierwszy na trasie, żegnamy się więc tutaj z Żenią, wymieniając się adresami, po czym zaglądamy do pokoju, ale zanim pójdziemy spać, wyskakujemy jeszcze na małe zakupy, żeby zadbać o jutrzejsze śniadanie oraz o to, żeby mieć czym oblać ten wspaniały trekking, który w tym momencie odszedł do historii.

- Zdrowie! - trącamy się naczyniami.
- Salud! - to był jeden z najpiękniejszych tygodni w życiu każdego z nas…
kmichal
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8459
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmichal » 01.03.2017 14:21

Franz napisał(a):to był jeden z najpiękniejszych tygodni w życiu każdego z nas…


... piękna przygoda ... :) ...
Pozdrawiam.
DaveZ
Croentuzjasta
Posty: 202
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) DaveZ » 01.03.2017 15:02

Rzeczywiście piękny tydzień pełen wrażeń. Perfecto :-). Szkoda tylko, że takie "finansowe" niespodzianki psują nastrój. Też mieliśmy podobną sytuację kiedy wracając z Vinales kierowca zawiózł nas po drodze do restauracji,którą zachwalał. Miało być tanio i wieelkie porcje. Był to domek z tarasem a tam 4 stoliki. Gość nas zostawił z Kubanką mówiącą tylko po hiszpańsku i uciekł do samochodu. Kiedy czujnie zapytałem o cenę, okazało się, że każde danie kosztuje CUC 15,00 czyli równowartość USD 15,00 co na tamte warunki było ceną "z kosmosu". Zamówiliśmy tylko jedną porcję aby coś przegryźć. Kierowcy nawet było trochę głupio, ale niesmak pozostał. Zwłaszcza, że wcześniej było miło.

Czekam na dalszy ciąg ;-)
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 01.03.2017 17:38

kmichal napisał(a):... piękna przygoda ... :) ...

DaveZ napisał(a):Rzeczywiście piękny tydzień pełen wrażeń. Perfecto :-).

Tomek w zasadzie leciał do Peru właśnie po to.

DaveZ napisał(a):kierowca zawiózł nas po drodze do restauracji,którą zachwalał. Miało być tanio i wieelkie porcje. Był to domek z tarasem a tam 4 stoliki. Gość nas zostawił z Kubanką mówiącą tylko po hiszpańsku i uciekł do samochodu.

Zapewne miał coś odpalane od przywiezionych klientów...

Pozdrawiam,
Wojtek
DaveZ
Croentuzjasta
Posty: 202
Dołączył(a): 17.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) DaveZ » 01.03.2017 21:33

Franz napisał(a):
kmichal napisał(a):... piękna przygoda ... :) ...

DaveZ napisał(a):Rzeczywiście piękny tydzień pełen wrażeń. Perfecto :-).

Tomek w zasadzie leciał do Peru właśnie po to.

DaveZ napisał(a):kierowca zawiózł nas po drodze do restauracji,którą zachwalał. Miało być tanio i wieelkie porcje. Był to domek z tarasem a tam 4 stoliki. Gość nas zostawił z Kubanką mówiącą tylko po hiszpańsku i uciekł do samochodu.

Zapewne miał coś odpalane od przywiezionych klientów...

Pozdrawiam,
Wojtek


To jest pewne ;-), ale jak by tak nie przeginali z ceną i danie kosztowałoby połowę tego co żądali to i tak by wszyscy dobrze zarobili.
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 02.03.2017 20:13

DaveZ napisał(a):jak by tak nie przeginali z ceną i danie kosztowałoby połowę tego co żądali to i tak by wszyscy dobrze zarobili.

Oni uważają, że jeśli ktoś z daleka do nich przyleciał, to musi być bogaty, więc trzeba go oskubać.
W Peru zdarzało mi się odpowiadać:
- No soy rico Norteamericano...

Pozdrawiam,
Wojtek
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 03.03.2017 20:40

Franz napisał(a):- Salud! - to był jeden z najpiękniejszych tygodni w życiu każdego z nas…

A więc Salud! I ja wypiję Twoje zdrowie 8) .
trekking marzenie - piękna przygoda

pozdrawiam,
M
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 04.03.2017 16:44

Mikeee napisał(a):A więc Salud! I ja wypiję Twoje zdrowie 8) .
trekking marzenie - piękna przygoda

Highlife - z kucharzem i tragarzami...

Pozdrawiam,
Wojtek
korbaczik
Koneser
Posty: 5973
Dołączył(a): 15.09.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) korbaczik » 21.03.2017 23:49

I co w tym Cuzco?
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 59006
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 22.03.2017 19:46

korbaczik napisał(a):I co w tym Cuzco?

Spróbuję sobie przypomnieć i napiszę

Pozdrawiam,
Wojtek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ameryka Południowa

cron
Peru - od inkaskich traktów po linie Nazca: Machu Picchu - strona 40
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone