Peljesac 2011 i inne zatrubki

Budek, dzięki za relację, bardzo wciągająca, od półtorej godziny krzyżuje mi nudne robocze plany...
a gdzie tam 18 sierpnia kiedy wreszcie ponownie dotrę ( mam nadzieję) na Peljesac...

Pozdrawiam i pędzę nabyć koszulki cro.pl

My też od 18 sierpnia będziemy na Peljesaciu.
Ciekawa relacja.
Pozdrawiam.

ZoltaN napisał(a):Pytanko...

W jakiej cenie w Orebicu można aktualnie wypożyczyć skuterki, a najlepiej quady ???

Z tego co kojarzę blisko przeprawy promowej można było wypożyczyć jednoślady...

Dokładnie na ulicy dojazdowej do promu jest wypożyczalnia. Wczoraj stały tam dwa quady po 400kuna za dobę oraz jeden skuter za 200 kuna (6h-130kn).

tadeusz2 napisał(a):I ja sam već u Orebiću. Ovdje je lijepo, topla voda u more i sunce mnogo, a ja sam već crveno. Hvala Bogu, sada sakrio iza oblaka.

Niestety, tylko dzięki guglowaniu tak z chorwacka.
Tak na poważnie to mój pierwszy raz na tym półwyspie. Jak na razie jestem mile zaskoczony. Jeśli sił starczy to otworzę nową relację.
Przyjechaliśmy tutaj w ciemno i nie ukrywam, że nasz gospodarz miał w tym spory udział, za co mu teraz muszę podziękować.
Wielkie dzięki
i pozdrawiam z Orebica.

P.Tadeuszu,troche sie namęczyłem aby odszukać (mam nadzieje,że poczatek) Twojej relacji z aktualnego wyjazdu do CRO .Po powrocie ,mam nadzieje ,że podasz mi garść pożytecznych informacji ,dla faceta ,który po 12 latach bedzie znowu w Chorwacji.Życzę udanego snurkowania i wieczoru w konobie .
Jan

Wiem, wiem. Nie można tak zniknąć, bez jakiegokolwiek zakończenia. Więc ze smutkiem własnym i całej mojej familii, która zmuszona została do opuszczenia tego uroczego zakątka muszę stwierdzić ponad wszelką wątpliwość, że ta część świata została pozbawiona trzech "wartościowych" jednostek.
Ale dość tych złośliwości. Po ostatniej mojej relacji efekt Coriolisa nabrał wyraźnego znaczenia. Z jednej strony atak ciągle niezadowolonych "wydawców", wysokich temperatur, schizofrenii oraz natręctw związanych z zakończeniem urlopu wprowadził mnie w stan pewnego bezwładu i ciągłej konsumpcji regionalnych płynów.
W międzyczasie ponownie zawitaliśmy na karnawał korćulański. (30.06/01.07).




Uczucie, które gdzieś mi towarzyszyło, oprócz fascynacji, to zazdrość. Ludziska prezentują swoje wsie, miasteczka w różnych formach i czuć, że oni się z tym wszystkim utożsamiają.


Dla poprawy samopoczucia konsumujemy małże św. Jakuba.



Konsumowaliśmy oczywiście inne specjały. Niestety urządzenia do zapisu owych wydarzeń zaniemogły. Może to i lepiej dla forum

A dobre te małże św. Jakuba? Nie mam śmiałości zmówić:-) Może w tym roku... gdzie na w Korculi jedliscie to cudeńko?

Bosm@n napisał(a):A dobre te małże św. Jakuba? Nie mam śmiałości zmówić:-) Może w tym roku... gdzie na w Korculi jedliscie to cudeńko?

Według mnie to przegrzebki są chyba najlepsze. Szczerze polecam, są bardzo delikatne. W Polsce sprzedaje je sieć Makro, ale na zamówienie. Cena cosik 90 zeta za kilogram.




Restauracja jest tam gdzie pani w okienku za Turoniami. Znajduje się na deptaku przy morzu (wysokie ławki). O ile pamiętam to nazywa się Bella.



Smacznego .

No to zaklepane. Ruszamy do Cro 24.06-10-07.2013 . Mile widziane propozycje odwiedzenia ciekawych miejsc w BiH oraz Albanii.

Może zrób edycję pierwszego postu i dopisz tegoroczny wyjazd; wtedy łatwiej ogarniac informację, zamiast biegać po kolejnych relacjach.
Ta Albania i reszta to chyba na dłużej?

no budek , myślałem że umarłeś!!! witaj!!!!

FUX napisał(a):Może zrób edycję pierwszego postu i dopisz tegoroczny wyjazd; wtedy łatwiej ogarniac informację, zamiast biegać po kolejnych relacjach.
Ta Albania i reszta to chyba na dłużej?

Na Bośnię planuję 2 dni gdzieś w środku pobytu. Albania to raczej taki wypad rozpoznawczo-zakupowy w końcówce na jakieś 3, może 4 dni i to też zależy od talarków. U nas zima trzyma to i ule przetrzebiło, a podobno w Albanii pszczółki robią bardzo smaczny miód. A, że Chorwacja wchodzi do kołchozu unijnego to niestety jakość produktów regionalnych prawdopodobnie się pogorszy, więc trzeba poszukiwać nowych rynków.

telepol napisał(a):no budek , myślałem że umarłeś!!! witaj!!!!

Tak jakbyś zgadł. Dokładnie wczoraj zaliczyłem dość poważną glebę na Kotelnicy i w gorseciku se siedzę przed monitorkiem.
A jak spędziliście urlop u Matko?

Ogólnie pogoda dopisała w 100% codziennie patelnia, tylko towarzystwo które z nami było troszkę humory psuło, pokazałem jego zdjęcie przez Ciebie zrobione z naszego forum i (chyba) matko skumał

A ja już tu sobie spędzam czas od tygodnia i nic mi się nie chce.

gdzie jestes budek???? bo Cię nie widze