Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Paśka ćipka, sauna i masliny- czyli Pag na opag(k)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33332
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 18.07.2011 16:30

I ja zobaczę to co mam nadzieje oglądać już za 3 tygodnie! 8)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18279
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 18.07.2011 20:04

Również dołączę do grona czytaczy i oglądaczy , bo chociaż nie za trzy tygodnie - jednak na Pag się wybieram


Pozdrawiam
Piotr
LeonBen
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 39
Dołączył(a): 20.05.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) LeonBen » 18.07.2011 21:10

Kolejny Pag'owicz :P , czekam i ja na opis, na zdjęcia ...
Nadia77
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 47
Dołączył(a): 29.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nadia77 » 19.07.2011 09:12

Dołączam się ,pozdrowienia
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 19.07.2011 10:23

No to start.
Nie ma czasu teraz na obróbki itp, więc proszę o wyrozumiałość za mankamenty.

Wiadomo gdzie...
Obrazek

Obrazek

Obrazek
W górach w okolicy Otoćac.
Obrazek

Obrazek

Wjazd w mgłę dolinną powodującą permanentne złudzenie tęczy.
Obrazek

I widoki z Ostarijskich Vrat.
Na Pag oczywiście...
:lol: :) :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

CDN.
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 19.07.2011 10:52

Oj piękny widok, czyli to jest ta "straszna droga przez góry" , jak jeszcze kiedyś pojedziemy na Pag to myślę, że tamtędy.
Super, możesz spokojnie kontynuować ;)
MKB
Croentuzjasta
Posty: 241
Dołączył(a): 22.02.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) MKB » 19.07.2011 11:10

Przyłączam sie do peanów na cześć Ostarijskiej przełęczy.
To stamtąd po raz pierwszy (w 2000 roku) zobaczyłam Adriatyk.
i Pag.
Większość ludzi pierwszy raz widzi Adriatyk po przekroczeniu tunelu Sveti Rok. Też ładnie i też robi wrażenie (mam i tą trasę zaliczoną), ale Ostarijska jest nie do przebicia, a na pierwszy raz stanowi gwarancję zakochania się w chorwackim wybrzeżu już od pierwszego wejrzenia.
minimartini
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 666
Dołączył(a): 26.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) minimartini » 19.07.2011 14:16

Zapiera dech w piersiach... oj zapiera. Cudne widoki.
Sołtys
Globtroter
Posty: 50
Dołączył(a): 10.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Sołtys » 19.07.2011 20:47

Czekam na więcej gdyż 1.08 ruszam w tamte strony.
Pozdrawiam.
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009
Kemping widmo/nie-widmo...?

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 22.07.2011 12:16

Tia, dzisiejszy odcinek można by zatytułować: "W poszukiwaniu kempingu-widmo/nie-widmo"...
Decyzja o wyborze Pagu zapadła nagle i czasu na przeinformowanie się z Grecji na Pag i to co na nim w ogóle jest (oprócz kupy kamieni i piachu oczywiście) było dokładnie tyle co nic- czyli...jeden wieczór.
Net i ciach ciach- cropla jak zawsze pomocna.
Wlazłem też na wyszukiwarkę kampów, bo nastawiliśmy się na kampy jako że mieliśmy tym razem wielki namiot made in "Żagiel Gdynia" (przeleżał w domu kilkanaście lat, gdyż mój tatko nie umiał go jakoś zmontować do kupy, gdyż nie było ani rysunku ani instrukcji, tak więc z konieczności "konstruktorem" zostałem ja- uporałem się z tym tematem jednak dość szybko). Na jakiejś niemieckiej stronie był rating kampów na Pagu i tu właśnie znalazłem info o kampie TONI.
Skopiowałem mapkę i wszystkie dane na lapka, ale że akurat drukarka nie działała, więc nie miałem tego drukiem (okazało się to nie lada kłopotem).

Po zjeździe z Ostarijskich Vrat pędzimy do Paklenicy -Starigradu, gdzie odwiedzamy znajomą plażę na której byliśmy 3 dni w 2009r.
Fajnie jest odwiedzać stare kąty i powspominać.
Tym razem nie ma burzy i ulewy- ani na zjeździe z gór, ani na dole.
Jest piknie i czyściutko- 3-4 białe chmurki nad górami tylko dodają ozdoby.

Mijamy Intersealowe Seline i zawijamy wokół zatoczki, aby po chwili spojrzeć z odleglejszej perspektywy na góry nadbrzeżne- to jedno z ładniejszych spojrzeń na wybrzeże w tym kraju.

W końcu wjeżdżamy na Pag. Po raz pierwszy widzę Góry Dynarskie z tej strony- jakby od morza i z tej odległości.
Fajnie!

Kontrast jest duży, zwłaszcza Pagowski, gdyż od lądu wygląda to jak jedna wielka kupa kamieni i piachu, a tu niespodzianka- Pag potrafi być zielony i ma nawet małe laski i łąki!
Są to jednak raczej oazy i teraz naszym zadaniem jest znaleźć taką oazę na kampie Toni- który podobno jest w gęstym lesie z dużą ilością cienia.


Nawiedzamy miasto Pag (z krótkim postojem na tzw. pierwsze zderzenie) i aby od razu zapoznać się z okolicą jaka nas będzie interesowała- jedziemy drogą u podnóża skał, wzdłuż kolejnych plaż od miasta ku Bośanie, a potem już owym szutrem.
Mijamy ciekawą Dubrawę- gdzieś tam w dole są bardzo fajne mini-plaże, które mnie szczególnie interesują, bo są wokół piękne kamienie i skały.
Potem Swięte Duchy i inne tam takie.
Novalija mnie nie zainteresowała zbytnio- nie lubię takich miejsc za bardzo...
Jedziemy teraz już na "nasz" kamp, który gdzieś tu powinien być...
Ale jakoś nigdzie nie ma!
Dziwi mnie nieco brak tablicy.
Mijamy inne kampy- jedziemy na najdalszy na północ półwysep i kampu Toni dalej nie ma...!
Zaglądamy na 2 kampy, ale to co tam widzimy nas odstrasza- zero plaży, zero luzu- pełno aut i wszystko na stromej skarpie a nade wszystko - za mało cienia, wiec nasze zapasy i nasze samopoczucie będą zagrożone.
Pełno tu maslin, to strefa chroniona z ich starodrzewem, który faktycznie jest ładny i przywołuje na myśl ....Izrael.
Ten etap początkowy kojarzyć mi się będzie właśnie z...maslinami.
(Tytuł relacji nie bez powodu zawiera takie a nie inne słowa).

Wypytuję o ten TONI, ale ani "tam, gdzie kończy się PAG"- w Lun ani w kolejnej wsi nikt nie wie- sprzedawca warzyw kieruje mnie do kolejnej wsi, ale tam znajdujemy hotel TONI...!
Kurde, co jest?
Próbuję sprawdzić na lapku, ale jak na złość, bateria nienaładowana, a wcięło gdzieś pendrive, na którym wszystko było!
Kuźwa... ale początek...w poszukiwaniu jednego głupiego kampu zjechaliśmy cała wyspę. :lol: :twisted: :roll:

Coś tu nie gra, a że upał zaczyna naprawdę gnębić nasze niewyspane organizmy, więc decydujemy na założenie bazy na 2-3 dni w miejscu, które nie musi nazywać się TONI, ale musi mieć CIEŃ!
I nie być przeładowane, gdyż nade wszystko celem wakacji tym razem nie była nadmierna eksploracja, lecz cisza, święty spokój= wypoczynek (a dokładniej lenistwo i nicnierobienie) i łagodne zwiedzanie.
Takie są uroki wyjazdu tzw. rodzinnego... :lol: :roll: :wink:

Docieramy wracając już na dół wyspy do osławionego Śimuni i tego mega-kampu (o Śtrasko nawet nie myśleliśmy- to nie dla nas) o którym znalazłem same nieinteresujace mnie dane, poza jedną sprawą- mają tam super plażę jak na Pag.

Jednak realia szybko nas wyleczyły z pokusy pobytu na luksusowym mega- kampie. Nie dość, że drogo, to w dodatku masakrycznie za dużo tego wszystkiego. No niestety- szczyt sezonu i szczyt cenowy.
Jak w tym mrowisku znaleźć w ogóle własna parcelę???!!!
Trzeba by chyba chodzić z GPS-em... :lol:
Gdy na dobitkę okazuje się, że wylądowalibyśmy bardziej w lesie przy drodze niż nad wodą- uciekamy stąd natychmiast.

I to była właściwa decyzja. Trochę cierpliwości, trochę wytrzymałości i odporności na zrzędzenie towarzyszy podróży, którzy już chcą "wreszcie usiąść na d... a nie ino jeździć i jeździć"- i... w końcu na podjeździe do Pagu (o; zatoczyliśmy ładną pętelkę tego dnia!) zauważamy niewielki napis: Kamp Kośljun- 7km.

Decyduję spróbować szczęścia tutaj. Wygląda to na jakiś mało atrakcyjny kawałek Pagu- w sumie nic tu nie ma. Murki z kamienia, masa wysp na południu widziana z górki, cholernie długa prosta na dół i po 6 km widać w końcu tę wiochę, schowaną za łagodnym zboczem górki.
Najważniejszą rzeczą jest: zaparkować w cieniu (mały już zasnął zmęczony tymi jazdami poszukiwawczymi) i znaleźć kamp.
Partnerka wyprawy idzie w jedną a ja w drugą - tak będzie szybciej.

Jeden zakręt, prosta i w końcu z daleka widzę...kamień, na którym chyba pisze coś jakby... "kamp".
A pisze!
Ale jeszcze trzeba przejść kawałek, za zakrętem dopiero jest lasek, w którym ów kamp jednak istnieje (uff, przynajmniej ten!)!
Od razu idę wyszukać miejsce i dogadać sprawy.
Dwie starsze panie prowadzą ten niewyszukany przybytek spokoju.
Tak, pierwsze co się mi rzuciło w oczy to: cień i spokój- kamp był mały ale pod dużymi drzewami.
Czegóż trzeba było więcej???
Jak dla mnie to nic takiego, ale dla reszty moich uczestników znalezienie tego kampu i fajnego, ocienionego miejsca na nim (a było już ostatnie!) było na wagę złota w ten upał. Ufff...przynajmniej nie będę słuchał dalszego marudzenia a i odsunę od siebie widmo nieodszukanego kampu-widmo, który dalej mnie męczył, gdyż trudno mi było pojąć jakim cudem nie mogłem go odnaleźć.

I tak oto dobiegła końca część dojazdowa a rozpoczęła się część pobytowa, która była chyba najnudniejszą ze wszystkich moich pobytów w CRO...
A to dlatego, że po raz pierwszy pobyt miał być stacjonarny- czyli siedzenie na d... w jednym miejscu.
Dla jednych to oczywistość i norma.
Dla mnie to prawie tragedia...
:twisted: :roll:

Ale tak tragicznie nie było.
O czym dalej.

Pozdr.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 22.07.2011 12:34

Tośmy kolego w ten sam czas Pag zasiedlali. Też od 1 lipca, też przez Ostarijskie Vrata, tyle że później my w prawo na prom ruszyliśmy.
pzdr :wink:
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 22.07.2011 12:37

Toni to chyba ten camping koło rezerwatu ptaków Kalanjsko blato. On jest w takiej kępce drzew. A kamol z napisem Camp z Kośljun mam nawet na zdjęciu ;). Fajnie piszesz, ciekawa jestem bardzo jak Kośljun się sprawdził jako miejscówka.
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 22.07.2011 12:39

Witam.

Intersealowe Seline... :wink: :) :)

Wytrwałość nagradza. W ubiegłym roku nasze zmęczone żony i źle wpływające na atmosferę zmęczone i kwilące dzieciaki omal nie spowodowały, że w Promajnie siedzilibyśmy w kwaterach jakieś 300 metrów od morza. (miałem ze sobą kajak i cały boks zabawek do wody...).
Resztkami własnego spokoju, poprosiłem jeszce o przejazd do sąsiedniej wioski... i w Bratuśu znaleźliśmy kwaterę przy samej plaży, a do Promajny spacerowaliśmy co drugi dzień.

Fajne zdjęcia Pagu. Dane było mi zobaczyć Pag z jeszcze większej wysokości. Robi wrażenie pustyni, gdyż zielone oazy są schowane po niewidocznej stronie wyspy.

Także nie lubię stacjonarnych wakacji... miałem takie w ubiegłym roku.
Kontynuuj... kontynuuj.

Pozdrawiam.
GRZECH 1
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 62
Dołączył(a): 13.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) GRZECH 1 » 22.07.2011 13:18

Przyłączam się do suchania i oglądania ja też w sierpniu na Pag ! :?
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 22.07.2011 14:51

Piękne zdjęcia... ma Pag mnie nie ciągnie, ale zdjęcia chętnie obejrzę :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Paśka ćipka, sauna i masliny- czyli Pag na opag(k) - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone