Paryż raz jeszcze.

weldon napisał(a):Mam

Dzięki. O tym (też) nie wiedziałem.

I ja dziękuję za Mam

Od dzisiaj, jak mnie ktoś spyta o punkt zerowy, to mu odpowiem z niedowierzaniem w głosie: no coś ty, w Paryżu byłeś, a punktu zerowego nie widziałeś?

jan_s1 napisał(a):Dobry byłby z Ciebie egzaminator. Umiesz trafić w miękkie.

Już co najmniej 10 razy obiecywłem sobie przed wyjazdem znaleźć to ważne miejsce i za każdym razem jakoś mi to umykało.

jan_s1 napisał(a):Od dzisiaj, jak mnie ktoś spyta o punkt zerowy, to mu odpowiem z niedowierzaniem w głosie: no coś ty, w Paryżu byłeś, a punktu zerowego nie widziałeś?

W sezonie na placu pełno turystów.
W zasadzie wszyscy głowy mają zadarte do góry.
Chyba tylko ja przeciskając się pomiędzy nimi na ich buty patrzyłem czym raczej nie zdobywałem zaufania

Jacek S napisał(a):Chyba tylko ja przeciskając się pomiędzy nimi na ich buty patrzyłem czym raczej nie zdobywałem zaufania

Niektórym już dzieci podrosły, a nawet przerosły ...

Nie ma powodu na ziemię się patrzeć

weldon napisał(a):Przepraszam, ale nie jesteście tu sami.

W towarzystwie tajemnic nie ma.

Proszę o jakieś rozwiniecie o tej tablicy

No już się nie dąsaj...

Ja???



Znów coś nowego się nauczyłem

Gdzie mi tam do dąsów.

A widziałeś jego klatki?

Klatki?
Oczywiście.
Mnie podoba się pierwsza.


Jan - chciałem Ci z tego miejsca bardzo serdecznie podziękować za tą relacje...czekam ...

Jacek S napisał(a):Chyba tylko ja przeciskając się pomiędzy nimi na ich buty patrzyłem czym raczej nie zdobywałem zaufania

E tam. Pewnie sobie pomyśleli, że katedrę już widziałeś.

Pooglądałem troche Tour de France, którego niekwestionowaną ozdobą są piękne widoki z helikoptera, oraz Jaroński z Wyrzykowskim i omal nie przegapiłem tej ciekawej wymiany zdań.

Dziękuję za miłe słowa. Staram się coś sklecić i cieszy mnie, jak komuś się choć trochę podoba (oprócz mnie )

jan_s1 napisał(a):Pooglądałem troche Tour de France, którego niekwestionowaną ozdobą są piękne widoki z helikoptera, oraz Jaroński z Wyrzykowskim i omal nie przegapiłem tej ciekawej wymiany zdań.

Sam wyścig taki sobie ale komentarze jak zwykle wysokich lotów

Jacek S napisał(a):

jan_s1 napisał(a):Pooglądałem troche Tour de France, którego niekwestionowaną ozdobą są piękne widoki z helikoptera, oraz Jaroński z Wyrzykowskim

Sam wyścig taki sobie ale komentarze jak zwykle wysokich lotów

Muszę się zdobyć na nieco wysiłku - jeśli plac Bastylii udało mi się pokazać 14 lipca, to z Champ Elysees spróbuję zdążyć na 25 lipca, czyli na zakończenie TdF.

6. Ze szczytu.


Jest jakaś prawidłowość w tej idei, że jak się człowiek umęczy, to powinien dostać za to jakąś kasę. Ja nie dość, że się umęczyłem, to jeszcze musiałem wyłożyć za to całe osiem euro. Po odstaniu godzinki w przyjemnym skwarze, nabyłem wreszcie bilet, co uprawniło mnie do pokonania pierwszego stopnia (i następnych). Okazało się, że gra warta była świeczki, bo już pierwsze widoki na zabytki Paryża zapierały dech w piersiach.

70.




Im wyżej, tym ciekawiej.
71.




No i jestem na górze. Nawet nie było tak źle. Widok na bazylikę Sacré-Coeur.
72.

W oddali La Defense
73.




Od wieży Montparnasse do wieży Eiffla
74.




XIX - wieczna iglica.
75.

Słynne maszkarony. Nie wejdę chyba na pole minowe, jeśli napiszę, że przypominają mi niektórych polskich polityków. Jeśli nie z wyglądu, to przynajmniej z charakteru.

76.




77.




78.




79.




80.

I jeszcze rzut oka:
- na północ

81.




- na wschód
82.




- i na skwer, gdzie przysiądę nieco po stoczeniu się w dół
83.

jan_s1 napisał(a):W oddali La Defense
73.

Tam też jest coś do zdobycia (na szczęście jest winda)
Byłeś?

profesjonalna relacja - z sentymentem patrzę na zdjęcia bo w tym własnie mieście mój mąż mi się oświadczył ... lata temu:).
W tym roku na wiosnę planowany był powrót (poprzednim razem była zima i aura mało sprzyjająca spacerom) ale niestety nie udało się.