Pag 2011

GRZECH 1 napisał(a):...trochę zielonego uda się nam znaleźć...

Taaa, chyba łoset, albo podwodna trawa dla podwodnych baranów

Tiaa, anakinowi na pewno się nie podobało, tia...

Dzięki za miłe słowa i doping do dalszego pisania tak więc jadę dalej-

Po kilku dniach błogiego nicnierobienia postanawiamy trochę pozwiedzać, poznajemy drugą część wyspy Mandre, Novalja, Lun i poza wyspą Nin i Zadar. Z tych wszystkich miejsc wartych moim zdaniem zobaczenia największe wrażenie robi Lun. Spokojne miasteczko pomimo dość dużej liczby turystów na plaży, fajny klimacik, świetne jedzenie w konobie w samym centrum nabrzeża. Oczywiście największe wrażenie robią oliwki przy drodze, a właściwie drzewa oliwne ze średnią wieku ponad 1000 lat. Można pospacerować oznaczonym szlakiem i podziwiać rezerwat tych wspaniałych drzew, ale w czterdziestostopniowym upale to tylko dla wytrwałych. To właśnie to zielone o którym pisałem wcześniej, myślę że chociaż trochę Lun rekompensuje brak zieleni na wyspie Pag. Jeszcze kilka słów o Zadarze, bo same miasto to widok dość przeciętny natomiast starówka jest naprawdę ładna, udało nam się być w porze przypływu więc mogliśmy posłuchać organów morskich, a potem wieczorny spacer po mieście gdzie bardzo ładnie podświetlone zabytki i niemniej ładnie ozdobione lodziarnie zachęcają do pozostania dużej.

Zdjęcia z Lun















Wieczór w Zadarze

na początku organy grały trochę za cicho

Na Pagu nie byłem, choć znam wyspę z relacji i z piosenek
Popatrzę jak GRZECH 1 radzi sobie z fmix"em

Jakoś pomału chyba sobie radzi ... ?

Chyba po raz pierwszy widzę nocne zdjęcia z Zadaru.
Masz może więcej takich perełek?

Pozdrawiam serdecznie

Roxi napisał(a):Chyba po raz pierwszy widzę nocne zdjęcia z Zadaru.
Masz może więcej takich perełek?

Pozdrawiam serdecznie

[quote]

Niestety nie, brakło czasu żeby spokojnie pofocić ! Ale mam jeszcze kilka ciekawych zdjęć z Pagu, które jeszcze wrzucę.

GRZECH 1 napisał(a):Wieczór w Zadarze

na początku organy grały trochę za cicho

Potem już wcale nie grały ?

Nam grały głośno i nikt nie musiał nasłuchiwać.
Bez komentarza myślałabym, że może odbywał się maraton i to jest meta.

Fajne zdjęcia. Ławeczka i córeczka też ładna.

GRZECH 1 jestem i ja
Piękne zdjęcia, super relacja, a pamiętam jak jeszcze pisaliśmy o Pagu...
Niezmiernie się cieszę, że między innymi moja relacja pomogła dokonać Ci trafnego wyboru na wakacje...czekam na cd
Serdecznie Pozdrawiam

ines napisał(a):GRZECH 1 jestem i ja
Piękne zdjęcia, super relacja, a pamiętam jak jeszcze pisaliśmy o Pagu...
Niezmiernie się cieszę, że między innymi moja relacja pomogła dokonać Ci trafnego wyboru na wakacje...czekam na cd
Serdecznie Pozdrawiam

Dzięki fajnie, że jesteś

GRZECH 1 napisał(a):Wieczór w Zadarze

Co tym ludziom się stało???



Chyba anakinowe "strachy na Pagu" mnie prześladują.
Jak widzę coś nietypowego w relacjach z Pagu, to pojawia się zaraz podejrzenie, że coś się mogło dziać niedobrego. (Albo te martwe ptoki...).

Bardzo ładne zdjęcia z plaż!

Przysiadam się i ja, żeby zobaczyć stare kąty. Stare części Ninu i Zadaru to piękne miejsca do spacerów, focenia i konsumpcji. Lubię też oglądać zdjęcia z Pagu - od razu wiadomo, że to ta wyspa

Ponieważ najbardziej lubię robić zdjęcia wtedy kiedy nie ma tłumów, zafundowałem sobie dwa wczesne poranki tak około 5 rano. Wrażenia naprawdę niezapomniane budzący się do życia Pag wygląda przepięknie. Wszędzie pusto nie ma ludzi, można spokojnie pospacerować i focić to co się chce i tak jak się chce. W pierwszy dzień a właściwie ranek pojechałem z Pagu (oczywiście przez punkt widokowy) na Novalje trochę bocznymi drogami przez Simuni, Mandre, Kolan. Za miejscowością Simuni zamiast turystów spotkałem jedynie owce spacerujące po drodze, natomiast w okolicach Mandre nad morzem jakieś ptaki wodne może to Nury, ale nie znam się i nie chcę się kompromitować może ktoś rozpozna na zdjęciach co to było. Pierwsze wrażenie kiedy je zobaczyłem z daleka to o PINGWINY !!!(':wink:') ale druga myśl to wczoraj wieczorem crno wino nie było, aż w tak dużych ilościach więc to nie to (':oops:') A jak już temat zwierzęcy to wracając blisko naszej kwatery udało mi się zfotografować dwa żółwie spacerujące sobie luzem między domami, to tak na koniec tego miłego poranka.
Za drugim razem dokładnie zwiedziłem i obfociłem nasze miasteczko. Puste ulice i brak kolorowych straganów też ma coś w sobie co warto zobaczyć. W każdym razie dla osób z wakacyjną bezsennością gorąco polecam taką nietypową porę.

Wschód słońca nad Pagiem

widok z naszego tarasu








droga Simuni Mandre







Droga do plaży koło Mandre i pingwiny








Poranek w Pag

Super ten poranny Pag