O której najlepej wyjechać do Cro z Warszawy

wikol ok dzięki

W tamtym roku jechaliśmy przez Czechy Słowacje i Węgry. Wyruszyliśmy o 4 rano z Warszawy o 16 byliśmy w Siofoku, o północy ruszyliśmy dalej i na 8 rano byliśmy w Splicie. W tym roku wyjeżdżamy 2.08 o 3 rano, ale zastanawiam się czy nie ominąć Czech. W końcu to krótki odcinek i zaoszczędzi się na winiecie

bezelek_89 napisał(a):W tym roku w ten piąteczek (2/08) wyjeżdżamy koło 21:30-22:00 również z Pruszkowa, a jedziemy na Makarską (Brela, Baśka Voda może Tucepi)
zobaczymy, na którą zajedziemy
w obu przypadkach wybieramy objazd autostrady na Słowenii - w Ptuj i Lenart można smacznie zjeść i pozwiedzać klimatyczne miasteczka

Wytrwałość kolego, będzie Ci potrzebna. W sam raz w godzinach wczesnorannych ładujesz się w paszcze lwa. A, że w ten pierwszy weekend sierpnia dołączą do Ciebie inne nacje będzie z kim pogadać bo szybkość jazdy nikła się zapowiada. GL

kolego jeszcze nigdy nie stałem w CRO w korku na autostradzie.
Ani na granicy dłużej jak 10aut przede mną

bezelek_89 napisał(a):w obu przypadkach wybieramy objazd autostrady na Słowenii - w Ptuj i Lenart można smacznie zjeść i pozwiedzać klimatyczne miasteczka

a to przepraszam nie doczytałem, że podróżujecie do Cro min. dni dwa l.

bezelek_89 napisał(a):kolego jeszcze nigdy nie stałem w CRO w korku na autostradzie.
Ani na granicy dłużej jak 10aut przede mną

Pewnie masz rację jak wpadasz na A1 wieczorkiem w sobotę.
W sam raz najlepsza pora po dotarciu ok północy w rejon Breli, Baśki Voda może Tucepi na szukanie lokum
Zdrowia i szerokości. Bo sierpniowe korki w drodze do Chorwacji Ciebie nie dotyczą.
Bez odbioru..

20.07 (sobota) wyjechaliśmy ze Zgierza o 4 rano A1- czechy- Słowacja- Węgry86- Dolga vas- Makarska.
Bez korków do Zagrzebia. Do zjazdu z A4 na Lućko korek z 2-3 km ale nie staliśmy tylko pojechaliśmy dalej i następnym zjazdem skróciliśmy korek do 800m 5-10minut stania. Później był wypadek w tunelu na 144-148km i 2 godziny autostrada była zablokowana na amen - 30 minut minęło zanim się rozluźniło. Powinniśmy być na 20.00 a byliśmy na 22. W tym 4 odpoczynki 30-40 minutowe. Jadąc w dzień specjalnie się nie zmęczyłem powrót też w sobotę, ale pauza w Bratysławie. W przyszłym roku spróbuję zarezerwować nie od soboty.
O 15 na stacji w Lućko spotkałem Krakowian, którzy wyjechali w piątek o 22 ponoć korek był potężny czechy-austria-słowenia(autostrada)Macejli-chorwacja.

Michalm2012 napisał(a):20.07 (sobota) wyjechaliśmy ze Zgierza o 4 rano A1- czechy- Słowacja- Węgry86- Dolga vas- Makarska.
Bez korków do Zagrzebia. Do zjazdu z A4 na Lućko korek z 2-3 km ale nie staliśmy tylko pojechaliśmy dalej i następnym zjazdem skróciliśmy korek do 800m 5-10minut stania. Później był wypadek w tunelu na 144-148km i 2 godziny autostrada była zablokowana na amen - 30 minut minęło zanim się rozluźniło. Powinniśmy być na 20.00 a byliśmy na 22. W tym 4 odpoczynki 30-40 minutowe. Jadąc w dzień specjalnie się nie zmęczyłem powrót też w sobotę, ale pauza w Bratysławie. W przyszłym roku spróbuję zarezerwować nie od soboty.
O 15 na stacji w Lućko spotkałem Krakowian, którzy wyjechali w piątek o 22 ponoć korek był potężny czechy-austria-słowenia(autostrada)Macejli-chorwacja.

Czy tak jechałeś przez Słowenie ? płaciłeś za winietki w Słowenii?
http://goo.gl/maps/MZCh0

27.07. ok 17:30 wyjazd z Warszawy
- Polska do granicy w Gorzyczkach - standard
- Czechy - bardzo sprawnie
- Austria - na początku spoko, im bliżej Słowenii ruch coraz większy, trzy pasy autostrady i na każdym ciasno, momentami wręcz korki, rozjazd na autostradzie na Maribor korek na kilkanaście minut, potem ucieczka na Mureck i do granicy ze Słowenią
- Słowenia -objazdem autostrad luzik, ale przed granicą chorwacką korek, jak się okazało i jedni i drudzy pogranicznicy chcieli brać do ręki paszporty, w większości do nich nawet nie zaglądali, ale widziałem jak Niemcom chorwacki pogranicznik wbijał stemple
- Chorwacja - tu dramat w pełnej rozciągłości, od granicy do zjazdu z autostrady w Szibeniku ciągłe korki, spowolnienia, a próba postoju na dowolnej stacji "za potrzebą" wiązała się z półgodzinnym staniem w kolejce do brudnej toalety

Dojazd na miejsce i widok Jadrana dość szybko ukoiły skołatane nerwy

Podsumowując - jeśli tylko można, to należy planować wyjazd poza weekendem.

Tak jak zapowiadałem wyjechaliśmy 02.08 o 3:30 z Warszawy, przekroczenie granicy w Zwardoniu. Na prośbę żony zawitaliśmy do Bratysławy ( zwiedzanie starówki). Dalej kierunek Budapeszt skrót 86( całkowicie bez sensu) już drugi raz popełniam ten sam błąd. Postój w Siofoku (ale krótki, Balaton to zupa ) granica przekroczona ok 20:00. 100 km dalej postój do 4:30. w Bibinje o 7 rano

wikol napisał(a):

Michalm2012 napisał(a):20.07 (sobota) wyjechaliśmy ze Zgierza o 4 rano A1- czechy- Słowacja- Węgry86- Dolga vas- Makarska.
Bez korków do Zagrzebia. Do zjazdu z A4 na Lućko korek z 2-3 km ale nie staliśmy tylko pojechaliśmy dalej i następnym zjazdem skróciliśmy korek do 800m 5-10minut stania. Później był wypadek w tunelu na 144-148km i 2 godziny autostrada była zablokowana na amen - 30 minut minęło zanim się rozluźniło. Powinniśmy być na 20.00 a byliśmy na 22. W tym 4 odpoczynki 30-40 minutowe. Jadąc w dzień specjalnie się nie zmęczyłem powrót też w sobotę, ale pauza w Bratysławie. W przyszłym roku spróbuję zarezerwować nie od soboty.
O 15 na stacji w Lućko spotkałem Krakowian, którzy wyjechali w piątek o 22 ponoć korek był potężny czechy-austria-słowenia(autostrada)Macejli-chorwacja.

Czy tak jechałeś przez Słowenie ? płaciłeś za winietki w Słowenii?
http://goo.gl/maps/MZCh0

Bezwiniet jechałem, bardzo łatwo na rondzie w lewo trzeci wyjazd http://goo.gl/maps/Pf4el .
Wracałem Letenye, Lenti ale gorsza jakość drogi. Bałem się jechać tą M70 bo był napis vinieta na drogowskazie.
ps. nie płaciłem za słowenię, ani za Węgry. Tylko Czechy i Słowacja 157zł pz-mot.

" W Słowenii winieta 30EUR więc sporo."
Według portalu interia.pl są dostępne winiety dwutygodniowe w Słowenii - koszt 15E.
Przy takiej kwocie nie opłaca się omijać dróg płatnych , przejazd przez Słowenię skraca się ( objazdy pozwalają zaoszczędzić mamonę , ale wydłużają czas przejazdu do CRO ) i szybciej dociera się do mety tzn.Adriatyk wita.
Miłych wojaży
Niestety nie dla mnie w tym roku

waldi-ia napisał(a):" W Słowenii winieta 30EUR więc sporo."
Według portalu interia.pl są dostępne winiety dwutygodniowe w Słowenii - koszt 15E.
Przy takiej kwocie nie opłaca się omijać dróg płatnych , przejazd przez Słowenię skraca się ( objazdy pozwalają zaoszczędzić mamonę , ale wydłużają czas przejazdu do CRO ) i szybciej dociera się do mety tzn.Adriatyk wita.
Miłych wojaży
Niestety nie dla mnie w tym roku

To zgłoś się do Interii po winietę za 15 euro na 2 tygodnie
Za 15 euro masz tygodniowe!!
http://www.dars.si/Dokumenti/Cestnina/N ... a_228.aspx

Ile będzie mnie kosztowała jazda po autostradach w Cro jeśli jadę do Pakostane?

Jadąc do Pakostane kończę na Benkovac ? Czyli 135 kun w jedna stronę wychodzi? To wszystkie opłaty jakie mnie czekają na tej trasie?

I jeszcze jedno..ten odcinek autostrady przez Słowenię jadąc od Austrii do Pakostane to jakiej długości jest?