Nurkowanie z kuszą, kusza pneumatyczna, kusza gumowa w CRO

Spearo napisał(a):

ufokking napisał(a):

szczaw napisał(a):no i jak tam po połowy, jakie sztuki , na jakiej głebokości i jakieś swoje spostrzeżenia

Nikt się nie pochwali? Jakieś sugestie nowe doświadczenia

Przyłączam się do pytania


https://polakpotrafi.pl/projekt/pierwszy-polski-praktyczny-przewodnik-po-spearfishingu
---------------------------------------------
http://spearo.republika.pl

Projekt już aktywny

Skąd tyle pesymizmu?
Więcej wiary i optymizmu!

https://polakpotrafi.pl/projekt/pierwsz ... arfishingu

Odpowiadając na liczne pytania dotyczące możliwości kupna książki, informujemy, że aktualnie książkę można zakupić tylko przez stronę projektu: https://polakpotrafi.pl/.../pierwszy-po ... ktyczny.... W tym celu należy wybrać z menu nagród po prawej nagrodę za 50zł, która oferuje książkę. Można również wybrać nagrodę za 55zł, która również oferuje książkę, lecz z autografem autora. Zgodnie z ideą kampanii crowd-fundingowej książki zostaną wysłane dopiero po uzbieraniu przez nas wyznaczonego progu finansowego. Im szybciej uzbieramy potrzebne nam pieniądze, tym szybciej wyślemy do Was książki oraz gadżety.


http://spearo.republika.pl
https://www.facebook.com/spearo.sp9hzx

Poniżej kilka zdjęć z tegorocznych łowów. Z góry przepraszam łowców za Granika, zobaczyłem tylko łeb i za szybko nacisnąłem spust.
Trofeów było znacznie więcej (i większych) ale nie wszystkim zrobiłem fotki.
Były też spektakularne porażki jak źle strzelona murena która pomimo podwójnego przebicia zerwała się ze strzały zanim po nią podpłynąłem oraz ośmiornica która wyparowała z siatki, w której, po jak mi się wydawało uśmierceniu, umieściłem ją pod wodą.

Gratulacje

Na jakie głębokości schodziłeś??
Jaką kuszą polowałeś?
Miałeś piankę balast czy nie?

Kusza Imersion concept inox black 75 cm.
Głębokość skutecznych łowów od 0 do ok. 8m.
Cienka 2mm, krótka pianka plus 5,6kg kafli ołowianych.
Myślę że pianka w sierpniu nie jest konieczna, ja używałem bo jestem w CRO od 13.07 i na początku, pewnie ze względu na wiejące wiatry mieszające wodę, nawet pływanie po powierzchni bez pianki nie należało do przyjemnych.
Jeżeli będziesz chciał strzelać do strzępieli to jest tego bardzo dużo i są na początek łatwą zdobyczą bo nie za bardzo uciekają. Podobnie pływa dość dużo niewielkich barwen, cefali, salp i tych paskowanych z mojego zdjęcia. Pod skałami przybrzeżnymi można spotkać wiele skorpen ale nie są imponujących rozmiarów, trafiają się także duże pauki ale z nimi bądź ostrożny. Trafiłem kilka niezbyt wyrośniętych mątw ale nie wiem jak się zapatrujesz na ich konsumpcję, ja dodałem je do zupy rybnej. Mogłem bez problemu upolować dużą drętwę jednak nie odważyłem się z nią zadzierać.
Ustrzeliłem jeszcze kilka dość dużych dorad i tych paskowanych ale zwykle po powrocie do apartmana żona dzwoniła do córki z mojego telefonu i nie zawsze chciało mi się czekać ze sprawianiem aby zrobić fotkę.
Wrzucam jeszcze jedną fotkę z połowu jutro kończę tegoroczną przygodę Chorwacją jeśli coś jeszcze wyciągnę z wody to dodam foty.

Brawo TY dareksi, bardzo fajne okazy , ważne że satysfakcja jest i miło spędzone chwile.wyjazd za 14 godz. może jednak w Decathlonie zdążę kupić sprzęt. Pozdrawiam

Dobra robota Dareksi!
Gratuluję!


-------------------------
https://www.facebook.com/spearo.sp9hzx

Dzięki za info ja za dwa tygodnie będę szalał

A w kuszy masz kołowrotek czy linkę?
Jak samą linkę to zakończoną "amortyzatorem"?
Jak nie masz kołowrotka to czy po złapaniu większej sztuki są kłopoty z walką ryby i ryzyko zerwania linki?

Kołowrotka nie mam a oryginalną linkę zmieniłem na żyłkę 1,8mm aby uniknąć splątań. Żyłka bardzo dobrze się zachowuje w wodzie i nie ma problemu z jej zaczepieniem. Dołożyłem też amortyzator z agrafką i krętlikiem. Co do zerwania żyłki to tak wielkich potworów nie spotkałem
Myślę jednak że kołowrotek i dynema mogły by być przydatne także z innego powodu. Straciłem/zniszczyłem kilka dużych ryb które po ześlizgnięciu się ze strzały na żyłkę zaczęły się gwałtownie "trzepotać" i zostały przez nią przecięte. Szczególnie kręciołka dostawały duże cefale, w kilku miejscach na żyłce pozostał ślad po ich ewolucjach. Dziś na zakończenie straciłem także w ten sposób dużą doradę. Dobrze że w Adriatyku nic się nie zmarnuje i pewnie już wylądowały w jakimś brzuchu.
Oczywiście można by próbować celować w bardziej zwarte okolice kręgosłupa ale niestety ryby są dość płochliwe więc nie ma na to zbyt wiele czasu. Najlepszą dla mnie metodą połowu był "pionowy nur" rozpoczęty dokładnie nad rybą przebywającą w pobliżu dna, wszelkie próby podpłynięcia z boku powodowały natychmiastową ich ucieczkę. Przy czym najlepiej aby było pod tobą co najmniej 5m do dna gdyż przy płytszej wodzie i dużej przejrzystości rybki płoszyły się zanim jeszcze zrobiłem scyzoryk. Zaznaczam że nie jestem jakimś profesjonalnym "spearo" i takie polowania traktuję tylko jak dobrą wakacyjną przygodę którą szczerze polecam. Oczywiście jeżeli ktoś chciałby przeliczać koszty zabawy na kilogramy pozyskanego mięsa to pewnie nie będzie widział w tym sensu.


Dzisiejszy pożegnalny połów.

Dzięki za cenne informacje ja w tym roku będę raczkował wiec to co piszesz przyda mi się na pewno. Miałem zakładać żyłkę ale zostawię dyneme a żyłkę wezmę ze sobą na zmianę dla sprawdzenia / porównania skuteczności. Też mam amortyzator wiec zestaw mam taki sam jak ty tylko zastosuje dyneme i zobaczę czy będzie się plątać mam skrętlik wiec może nie będzie tak źle. Nie wiem ile ty ważysz miałeś niecałe 6 kg balastu z pianką w górnej części ja mam balas 7 kg a ważę 80 kg i będę bez pianki zastanawiam się czy zmniejszyć do 5kg czy do 6kg bo mogę wyciągnąć 2x 1kg. Zastanawiam się jak to jest przy wynurzaniu pianka ma wyporność nie wiem jak będzie bez pianki.

ufokking napisał(a):Dzięki za cenne informacje ja w tym roku będę raczkował wiec to co piszesz przyda mi się na pewno. Miałem zakładać żyłkę ale zostawię dyneme a żyłkę wezmę ze sobą na zmianę dla sprawdzenia / porównania skuteczności. Też mam amortyzator wiec zestaw mam taki sam jak ty tylko zastosuje dyneme i zobaczę czy będzie się plątać mam skrętlik wiec może nie będzie tak źle. Nie wiem ile ty ważysz miałeś niecałe 6 kg balastu z pianką w górnej części ja mam balas 7 kg a ważę 80 kg i będę bez pianki zastanawiam się czy zmniejszyć do 5kg czy do 6kg bo mogę wyciągnąć 2x 1kg. Zastanawiam się jak to jest przy wynurzaniu pianka ma wyporność nie wiem jak będzie bez pianki.

Powodzenia

--------------------------------
https://www.facebook.com/spearo.sp9hzx

Spearo napisał(a):

ufokking napisał(a):Dzięki za cenne informacje ja w tym roku będę raczkował wiec to co piszesz przyda mi się na pewno. Miałem zakładać żyłkę ale zostawię dyneme a żyłkę wezmę ze sobą na zmianę dla sprawdzenia / porównania skuteczności. Też mam amortyzator wiec zestaw mam taki sam jak ty tylko zastosuje dyneme i zobaczę czy będzie się plątać mam skrętlik wiec może nie będzie tak źle. Nie wiem ile ty ważysz miałeś niecałe 6 kg balastu z pianką w górnej części ja mam balas 7 kg a ważę 80 kg i będę bez pianki zastanawiam się czy zmniejszyć do 5kg czy do 6kg bo mogę wyciągnąć 2x 1kg. Zastanawiam się jak to jest przy wynurzaniu pianka ma wyporność nie wiem jak będzie bez pianki.

Powodzenia

--------------------------------
https://www.facebook.com/spearo.sp9hzx

Cokolwiek miałeś na myśli dzięki

piotrulex napisał(a):
No i stało się, zamówiona i zapłacona, za kilka dni do odbioru w sklepie. Za niecałe 3 tygodnie mam nadzieję już efekty będą skwierczały na patelni

Może to dziwnie zabrzmi ale pomimo, iż napalałem sie na polowania to sprzętu nawet z bagażnika nie wyjałem

Była piękna pogoda, snurkowanie z gopro, książka, rozmowy z rok nie widzianymi znajomymi, tenis, siatkówka, spacery po górach i na polowanie jakoś w te ponad 12 dni czasu nie starczyło

Do następnego roku

piotrulex napisał(a):

piotrulex napisał(a):
No i stało się, zamówiona i zapłacona, za kilka dni do odbioru w sklepie. Za niecałe 3 tygodnie mam nadzieję już efekty będą skwierczały na patelni

Może to dziwnie zabrzmi ale pomimo, iż napalałem sie na polowania to sprzętu nawet z bagażnika nie wyjałem

Była piękna pogoda, snurkowanie z gopro, książka, rozmowy z rok nie widzianymi znajomymi, tenis, siatkówka, spacery po górach i na polowanie jakoś w te ponad 12 dni czasu nie starczyło

Do następnego roku

Wstyd, wstyd, wstyd za rok za kare cały koszyk ryb.