Nie tylko dla... żółtodziobów

laciatek napisał(a):Późno, bo późno, ale dotarłam Tymonko, miło się patrzy, gdy na fotkach takie słoneczka w te zimowe śnieżne dni , super, że masz dzieciątka z taką mała różnicą wieku , przy następnej wyprawie to już wytrawni Cromaniacy będą

Co tam późno - ważne że w ogóle Fajnie że zajrzałaś Przyznam się, że ja razem z Tobą odwiedzałam Makarską i był to mile spędzony czas
pozdrawiam

Cieszę się Tymonka, że Ty się cieszysz, że znowu pojawiłam się na forum.

Przeczytałam do końca relacje nie - Żółtodzioba... I bardzo mi się podobała, szczególnie opis wyspy KRK. Faktycznie krajobraz zbliżony do Dalmacji i można się zauroczyć.. Szkoda, że tak mało zdjęć, ale na pocieszenie można wyszukać i poczytać. Pamiętam, że Piotrek B ładnie opisywał ( chyba się nie mylę ).
A Ty widzę niespokojny duchu już kolejną wyprawę na Vis planujesz i niestraszny jest Ci kryzys.
Serdecznie pozdrawiam. ))
Ania.

anjas napisał(a):Cieszę się Tymonka, że Ty się cieszysz, że znowu pojawiłam się na forum.

Bo tak Aniu długo Ciebie nie było (to znaczy czasem byłaś), zastanawiałam się, czy wszystko u Ciebie w porządku... i dalej mam nadzieję, że tak

anjas napisał(a): Szkoda, że tak mało zdjęć, ale na pocieszenie można wyszukać i poczytać. Pamiętam, że Piotrek B ładnie opisywał ( chyba się nie mylę )

..się nie mylisz - to bardzo konkretny i szczegółowy opis

anjas napisał(a):A Ty widzę niespokojny duchu już kolejną wyprawę na Vis planujesz i niestraszny jest Ci kryzys.

eee, kryzys i do nas dociera - na razie z trzech tygodni wakacji zrobiły się dwa (i mam nadzieję, że tak zostanie), z czego czerwcowy tydzień za czerwcowe pieniądze w apartamencie, a lipcowy tydzień (też pod znakiem zapytania) pod namiot. No i bagażnik jedzenia z nami pojedzie
A jak Wasze wakacje na Pagu?

pozdrawiam
Magda

Tymona napisał(a):

anjas napisał(a):Cieszę się Tymonka, że Ty się cieszysz, że znowu pojawiłam się na forum.

Bo tak Aniu długo Ciebie nie było (to znaczy czasem byłaś), zastanawiałam się, czy wszystko u Ciebie w porządku... i dalej mam nadzieję, że tak [ quote ]

Nie bardzo w porządku.... Głównie problemy ze zdrówkiem. Ale nie będę użalać się nad sobą, szczególnie tu, na forum.

anjas napisał(a):A Ty widzę niespokojny duchu już kolejną wyprawę na Vis planujesz i niestraszny jest Ci kryzys.

eee, kryzys i do nas dociera - na razie z trzech tygodni wakacji zrobiły się dwa (i mam nadzieję, że tak zostanie), z czego czerwcowy tydzień za czerwcowe pieniądze w apartamencie, a lipcowy tydzień (też pod znakiem zapytania) pod namiot. No i bagażnik jedzenia z nami pojedzie
A jak Wasze wakacje na Pagu?

A do nas kryzys dotarł i mąż ma trochę obiekcji. Na pociesznie stwierdził, żeby nic nie planować i pojedziemy "na żywioł" jak doczekamy czerwca. Ja dalej myślę o Pagu, ale Dorota wyłamała się z naszego towarzystwa mówiąć, że tam strasznie wieje
I jeszcze jedna rzecz mnie zasmuciła - paszport stracił ważność i trzeba nowy wyrobić.... Chyba, że zaryzykuję i pojadę na dowód

Na razie śledzę pilnie forum mimo, że zwyciężają pochwały Rivy Makarskiej i Pelješaca.

anjas napisał(a):Nie bardzo w porządku.... Głównie problemy ze zdrówkiem. Ale nie będę użalać się nad sobą, szczególnie tu, na forum.

To mocno trzymam kciuki, żeby było lepiej

anjas napisał(a):Na pociesznie stwierdził, żeby nic nie planować i pojedziemy "na żywioł" jak doczekamy czerwca.

I to chyba dobra metoda na te czasy, my podobnie na drugi tydzień idziemy na żywioł, ( vis rezerwowaliśmy jeszcze "przed kryzysem" i dlatego zostało) Co ma być, to będzie...

anjas napisał(a): Ja dalej myślę o Pagu (....) Na razie śledzę pilnie forum mimo, że zwyciężają pochwały Rivy Makarskiej i Pelješaca.

przy założeniu żywiołowości możecie pojechać we wszystkie te miejsca - szczególnie, że planujecie czerwiec


pozdrawiam serdecznie
Magda

Dzięki za słowa otuchy. Chciałabym aby w końcu słońce do mnie zaświeciło. Dobrze, ze tutaj na forum są świetne relacje i piękne fotki. Zły nastrój mija....

Mam nadzieję, że się spotkamy w niejednym wątku i życzę udanych wojaży.
Cieplutko pozdrawiam
Ania.

Dorota wyłamała się z towarzystwa ? A to dran

Kurcze, Dorota trochę kiepsko wyszło .... Może przemyśl to jeszcze

Tymona napisał(a):
Pierwsze moje skojarzenie z Vrsarem - jak tu leniwie, sennie, spokojnie, słonecznie. Dlatego Vrsar spodobał mi się od razu, a każda kolejna chwila spędzona w tym małym miasteczku tylko to potwierdzała.

...dotrzecie do kolejnego punktu widokowego



...
Wnioski żółtodzioba
1. Jeżeli wybrałabym się jeszcze raz na Istrię, to szukałabym noclegu... albo w okolicach Vrsaru albo....

I przez to tytułowe stwierdzenie, wszystko już wiadomo. Jeżeli miałabym znowu "zamieszkać" na Istrii, to wybrałabym Vrsar albo Rovinj...

Witaj Tymona ostatnio na forum Istria przewija się dość często, pewne relacje są już w czasie przeszłym, a jednak te też można przywrócić do teraźniejszości, tak jak Twoje wspomnienia.

Jeżeli tak wiele miłych słów słyszę o Vrsarze i zdjęcia przypominają mi o moim pobycie w tym miejscu, to nie bądź zaskoczona reaktywacją Twojej relacji.

Gdybym miał zamieszkać tam na stałe, to wybrałbym (domek) miejsce sąsiadujące po prawej lub lewej stronie punktu widokowego.
Zdjęcie nie oddaje w zupełności piękna tamtego miejsca, ale o tym sama dobrze wiesz. (i oczywiście wszyscy, którzy tam byli, a zwłaszcza o zachodzie słońca).


Pozdrawiam.

Tymona napisał(a):Wiem, Internet! Wpisuję hasło "Chorwacja" a tu milion stron

Magdo !

No właśnie ... i dlatego dopiero tutaj dotarłem ... i to tylko dzięki nomadowi ... czyli jednak ze mnie "żółtodziób" !



Pozdrawiam Mariusz

nomad napisał(a):... ostatnio na forum Istria przewija się dość często, pewne relacje są już w czasie przeszłym...

Mariusz-w dokładnie Twoją relację miałem na myśli pisząc te słowa, intuicja doprowadza Ciebie do tego miejsca i zawdzięczasz to samemu sobie.

Pozdrawiam Was razem.

Bardzo miło mi Was tutaj zobaczyć

Nomadzie - kurcze - Tobie się medal za konsekwencję należy
Mariuszu - martwić się żółtodzióbstwem nie trzeba, bo to stan mocno przejściowy

pozdrawiam Was serdecznie

Tymona napisał(a):Bardzo miło mi Was tutaj zobaczyć

Nomadzie - kurcze - Tobie się medal za konsekwencję należy

Witaj Tymonka

...za konsekwencję (to może dużo obejmować) np. w sympatyzowaniu osób , miejsc , wspomnień.

Wobec wielu osób mam wciąż dług czytelniczy, nadrabiany z marnym skutkiem.

Widocznie Twój styl mi odpowiada, a relacjami udowadniasz, że nawet z małymi skrzatami (Wasze dzieci) wiele odkrywacie i to też jest pełne podziwu (dla wielu osób).

Pozdrawiam serdecznie.

Witaj Tymono
Połknęłam za jednym zamachem... A że nieco spóźniona no cóż...

Bo my w tym roku z naszą Pamiątką na Hvar się wybieramy, więc zainteresowana jestem dziecięcymi relacjami
U Was jak zwykle bosko!!!!
Pozdrawiam baaardzo serdecznie

I ja poczytałem, pooglądałem.......
Fajne wspomnienia........