napisał(a) Cancer » 26.07.2009 09:01
Już jestem po urlopie. Ostatecznie wybrałem drogę przez Cieszyn, Żylinę, Bratysławę, Schwechat (omijając Wiedeń), Ilz, Bad Radkersburg, Lenart, Ptuj, A1, Prgomet do Slatine na wyspie Ciovo. Winieta słowacka na pierwszej napotkanej stacji benzynowej w Słowacji, austriacka na granicy Słowacja-Austria. W drodze powrotnej zmieniłem trasę i od Lenart przez Mureck, najbliższą drogą do A9. Potem już to samo. Winieta austriacka (10 dniowa, a nie jak ktoś pisał 1 tygodniowa), na stacji zaraz przed wjazdem na A9. Zaraz za Mureck jest Shell, ale był w remoncie i bałem się, ze już nie będzie gdzie kupić winiety, ale na szczęście była ta druga stacja. Winieta słowacka na granicy Austria- Słowacja. Warianty drogi tam i z powrotem nieznacznie się różniące. Droga dobra, bez żadnych korków, choć przed Wiedniem (w drodze powrotnej), jak zwykle roboty drogowe. Pasy węższe, ale dwa w jednym kierunku i Austriacy narzucają tempo (mimo ograniczenia 80km/h), 100-110 km/h. Również za Bratysławą roboty, ale też dwa pasy i nieznaczne ograniczenie. W Trogirze na moście bez problemu tam, z powrotem jakieś 10 minut. Ogólnie jazda spokojna. W tamtą stronę ze spaniem, ale zauważyłem, że przejechałem trasę dość szybko i bez szczególnego zmęczenia. Postanowiłem więc z powrotem przejechać te ca. 1300 km za jednym zamachem. Może dlatego, ze zmieniłem samochód na wygodniejszy (Audi A6). I faktycznie, bez problemu wróciłem szczęśliwie, czego życzę wszystkim Cromaniakom. Pozdrawiam.