Nasza Lokva 2016

napisał(a) **elfik44** » 06.06.2017 15:25

Proszę o informację o tem. wody! I życzę udanego pobytu:))

napisał(a) **amatus1** » 06.06.2017 20:51

Od razu jak przyjadę to postaram się wrzucić chodź nie ukrywam, że przyzwyczaiłem się do tych kilku stopni nizszych wartości

napisał(a) **amatus1** » 30.06.2017 19:51

Woda jest fajna, cieplejsza niż w poprzednim roku...Czesław piwko już chłodze:)

napisał(a) **czesiu1976** » 30.06.2017 19:52

Jak droga spokojnie ?
dzisiaj ostatni dzień w pracy i jazda do Lokvy

napisał(a) **fish74** » 30.06.2017 20:14

hej sąsiedzi nie wypijcie wszystkiego :-)

ja już powoli zaczynam pakowanie , meldujemy się w czwartek .

napisał(a) **amatus1** » 30.06.2017 20:53

Czesławie droga wyjątkowo spokojnie i sprawnie minęła...zawsze miałem awersje do naszych południowych sąsiadów a w tym roku wyjątkowo szybko i spokojnie...niestety za szybko przejechaliśmy przez Czechy i Wiedeń nam wypadł w godzinach szczytu`15.00 (spore korki, chyba największe jak jeździmy obecnie trafiliśmy). Aż dziw bierze ze tak niby "zacny kraj" nie ma jakiejś lepszej "obwodnicy" przy stolicy. Slowenia objechana bez winiety przez Murcek, nie ma co przepłacać za ich pseudo autostradę za 130 zł!Na miejscu w Lokvie dzis byliśmy przed 11.00. Piwo już sie chłodzi dla Ciebie ale spiesz się bo juz sporo wypitę:):)

napisał(a) **czesiu1976** » 30.06.2017 21:36

Jadę w niedzielę 1050km potem śpimy w miejscowości Oroslavlje i tak o 8 lub 9 ruszamy dalej 470km około 15 będę na miejscu

więc na pewno wieczorem się widzimy

napisał(a) **elfik44** » 01.07.2017 13:17

amatus1 napisał(a):Woda jest fajna, cieplejsza niż w poprzednim roku...Czesław piwko już chłodze:)

Dzięki za info!! Ja jeszcze klika dni:))

napisał(a) **banditoss** » 02.07.2017 11:37

Witam,

Też tam odpoczywaliśmy w lipcu 2016

a oto i sam Ivo

napisał(a) **fish74** » 16.07.2017 11:46

amatus1 , karolina031 , czesiu1976 - dziękuję za miłe sąsiedztwo ( cały obiekt okupowany przez osoby z forum :-)

)
Przede wszystkim dziękuję Zbyszku za wszelaką pomoc m.in wskazanie uroczej plaży , pożyczanie sprzętu do snorkelingu i inne .Podziękuj Kasi za maskę i muszelki :-)

Mój plan pobytu w Lokvie był podobny jak w relacji Zbyszka .Udało się zobaczyć Plitvickie , Omiś , Trogir , Brelę , Mostar , Medjugorie , Dubrownik plus Herceg Novi w Czarnogórze ( to już tylko 50 km z Dubrovnika )Będąc w Dubrovniku koniecznie trzeba wyjechać na górę Srd przynajmniej do połowy do wioski - ja wjechałem busem a osobówką bez najmniejszego problemu . Uwierzcie widok powala ( z samego szczytu wcale nie jest ładniejszy )Z Jadranki skręt na Bosankę , ostry zjazd. Czarnogóra od razu widać że biedniej , bardziej zaniedbane ....
Co drugi dzień plażing :-)

plaża cudna , woda kryształ i cieplutka.

Ogólnie pobyt super, pogoda wymarzona .Jedynie mam odczucie że z cenami Chorwacja wariuje i zaczyna przesadzać,a już ceny autostrad to na pewno są zdecydowanie zbyt wysokie.

Mam nadzieję że nie pogniewasz się Zbyszku za małego off topa ? Pozdrawiam

napisał(a) **amatus1** » 16.07.2017 12:17

Spoko spoko Januszu, nie obrażę:)!Nam niezmiernie miło było sąsiadować z tak zacnymi rodakami:), może jeszcze kiedyś nasze drogi w cro bądź innym rejonie się zejdą...

a z tymi podziękowaniami to nie przesadzaj:). Dzielnie realizowałeś założony plan, kierownik wycieczki z Podkarpacia dobrze się spisał:). Tak jak napisałeś niestety w Chorwacji wszystko "idzie do góry", jest coraz drożej, autostrady, paliwo powyżej 5 zł, czy spożywka...jest to odczuwalne z roku na rok a do tego coraz większe ilości ludzi...mam nadzieje, że powrót minął Wam spokojnie, my w domu byliśmy ok 9.00 w sobotę. Zrobiliśmy mała pauzę za Łodzią, hi nie te lata i siły by szaleć na raz...

Pozdrów całą swoją ekipę!

napisał(a) **fish74** » 16.07.2017 12:45

Wyjechaliśmy od Ivo ok 9 rano wiało mocno,na autostradzie ograniczenia.Po drodze jeszcze zakup rakiji i prośku u "chłopa'' ( 50 kun / litr ) - pokazał piwniczkę ze sprzętem do produkcji oraz degustacją.Im bliżej Zagrzebia tym wiatr słabszy, za to temp za tunelem ciepło-zimno ( Sveti Rok ) mocno w dół do nawet niecałe 18 stopni...gdzie te 35 z wybrzeża ...Granica stare Letenye z marszu .Pauza nad Balatonem z 45 minut dłużej nam sie nie chciało.Za Budapesztem korki , najpierw ok 30 min później ok półtorej godziny.Dzięki navi objechaliśmy bokami niewiele nadrabiając km a oszczędzając sporo czasu.Ponoć był jakiś poważny wypadek.Później bez problemów , Słowacja prawie zasypiając zawrotne 50-60 większość drogi , dobrze że jest tego tylko 130 km .W domu o 01.30 w nocy , tak że jeszcze można było sie trochę przespać.Jednak mamy o wiele bliżej niż Ty.
Również mam nadzieje że nasze drogi sie kiedyś jeszcze skrzyżują.Całuj od nas żonę i córkę! :-)

napisał(a) **amatus1** » 22.08.2017 15:08

LOKVA 2017
Witam po dłuższej przerwie!
W tym roku zgodnie z zapowiedziami padło na Lokvę Rogoznica po raz drugi. Planując tegoroczny wyjazd postanowiliśmy od razu zarezerwować sobie 14 dni na miejscu by później nie kombinować i szukać sposobności by pobyt przedłużyć.
Tym razem nie będę się zbytnio rozpisywał bo cóż tu pisać...

.
W tym roku głownie plażowaliśmy chodź i odwiedziliśmy kilka nowych miejsce, z którymi do tej pory nie było nam pod drodze.

napisał(a) **amatus1** » 22.08.2017 15:31

Nasz apartament i gospodarz.
Tu nic się nie zmieniło, wszystko jak rok temu. Piękny widok, cisza, świetna pogoda, zapach lawandy i nasz bardzo gościnny gospodarz. Oj przepraszam, zmieniło się...w tym roku dom naszego poczciwego Ivan miał spore obleganie z czego bardzo się cieszymy gdyż jego apartamenty a przede wszystkim gościnność zostały docenione:). Na starcie chciałbym pozdrowić naszych sąsiadów Miłosza z rodzinką (czesiu 1976) oraz Janusza (fish74)!Mam nadzieje, że nasze drogi w cro się kiedyś zejdą:).

napisał(a) **amatus1** » 22.08.2017 23:01

Plażowanie
W tym roku tak jak na wstępie zaznaczyłem głównie spędzaliśmy czas na plażowaniu:). W okolicy jest kilka ciekawych plaż jednak my byliśmy wierni naszej ulubionej plaży z kamieniem...Okazało się, że w tym roku nasza plaża była bardziej oblegana, chyba ktoś jej zrobił dobrą reklamę:). Niestety, to już nie to miejsce. Duża większa ilość plażowiczów, momentami byliśmy w szoku, czuliśmy się jak na plaży wschodniej w Ustce...duży plus dla Polaków, których spotykaliśmy na plaży. Wbrew opinią niektórych formułowiczów nasi rodacy na plaży potrafią się zachować czego nie mogę powiedzieć o niektórych swojakach...