Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 19.06.2018 19:09

gusia-s napisał(a):
agata26061 napisał(a):... Kapitańska ja bym Cię prosiła, żebyś mi napisała teraz dokładnie gdzie Wy tego Cyca kupujecie...
Kapitańska znowu poza zasięgiem przez tydzień więc do Twojego wyjazdu, który tuż tuż raczej się nie pojawi na forum dlatego wracaj do relacji :wink:

Chyba będę musiała zacząć wertować tą jej relacje, bo już tylko kilka dni... :D :D :D
Katerina napisał(a):agata26061
Kapitańska ja bym Cię prosiła, żebyś mi napisała teraz dokładnie gdzie Wy tego Cyca kupujecie... bo chyba w Słowenii????? Czy się mylę??? Jestem zwykłym leniem i nie chce mi się wertować Twojej relacji. Oczywistym jest, że czytałam o tym u Ciebie, ale najzwyczajniej nie pamiętam :oops: :oops: :oops: Gdybyś była na tyle miła i mi napisała, to by było extra :D

Pogubiłam się i nie wiem kogo prosisz, ale myślę,że zarówno Beacie, jak też mnie nie chce się wertować naszych relacji, bo mają po sto kilka... stron :lol:
Kapitańska nie musi wertować, bo może jednak pamięta, gdzie cyca kupuje :wink: :mrgreen: ( Ale kto wie? :roll: )
W Słowenii , zapewne, z nie jednego cyca pić można, w tym roku mam zamiar odwiedzić winnicę mojej rodziny, to też dam namiar :D :smo:
A poza tym - jesteś zwykłym leniem :mrgreen: :papa:

Oczywiście prosiłam Beatkę, żeby dała namiary na swoją winnicę, ale z tej Twojej również z chęcią skorzystam w kolejnych latach ;)
I to prawda, jestem zwykłym leniem ;) ;) :mrgreen: :smo: ale i czasu brak. Przed wyjazdem tyle spraw do ogarnięcia, że już sama nie wiem w co ręce włożyć. Czy już prasować, a może najpierw maski do snurkowania przeczyścić, albo buty dzieciom poprać... A w dodatku córcia dzisiaj 38,5 stopnia gorączki c#*j wie skąd, a mąż od wczoraj na szkoleniu. Na szczęście jutro wraca. Jak zwykle przed wyjazdem coś się musi dziać. W zeszłym roku oboje dzieciaków dopadło zapalenie gardła 3 dni przed wyjazdem, a teraz jakaś gorączka... Starszy syn też coś dziś marudny i jeść nie chce, więc tylko czekać aż oboje się rozgorączkują... :evil: :evil: :evil: ehhh szkoda gadać...
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 19.06.2018 19:10

I jeszcze jakby tego było mało Polacy prze*@#ali na mistrzostwach... Cud miód i orzeszki...
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 19.06.2018 19:36

agata26061 napisał(a):I jeszcze jakby tego było mało Polacy prze*@#ali na mistrzostwach... Cud miód i orzeszki...

Cud ,miód, orzeszku... :evil:
Agata, spokojnie, zdążysz wszystko zorganizować, najważniejsze,żebyś Ty się nie rozchorowała...To norma u wielu ludzi, że wraz z początkiem urlopu coś puszcza i infekcja chwyta, też tak mieliśmy kilka razy.
Jak czegoś nie zdążysz uprać,to spakuj i zrobisz to na kwaterce :roll: :papa:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 19.06.2018 21:40

Katerina napisał(a):
Agata, spokojnie, zdążysz wszystko zorganizować, najważniejsze,żebyś Ty się nie rozchorowała...To norma u wielu ludzi, że wraz z początkiem urlopu coś puszcza i infekcja chwyta, też tak mieliśmy kilka razy.
Jak czegoś nie zdążysz uprać,to spakuj i zrobisz to na kwaterce :roll: :papa:

Wiesz co, już chyba wolałabym ja złapać jakąś infekcję, niż żeby dzieciaki ją miały. Ja jakoś to bym zniosła, bo wizja urlopu za pasem pomogłaby mi chorobę przetrwać, ale jak z chorymi dziećmi mam w trasę wyruszać, to męczarnia będzie podwójna... Mam nadzieję, że im przejdzie do niedzieli...
Na jutro szykuję "wielkie pranie", a na czwartek prasowanie, więc myślę, że jakoś to ogarnę. Lista "co zabrać do Cro" oczywiście już spisana ze 2 miesiące temu, a w między czasie tylko dopisuję co mi się przypomni, więc myślę, że jakoś to ogarnę. Jak co roku zresztą. Mój mąż zaczyna pakować swoje rzeczy zawsze w ostatniej chwili i zawsze czegoś zapomina, więc ja wolę zrobić listę wcześniej :D
krakusowa
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6442
Dołączył(a): 08.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) krakusowa » 20.06.2018 13:23

beatabm napisał(a):Chyba mam zaległości :roll: Całkowicie wypadłam z czytania.

Ja też :oops:

Coś tu rzadko bywam, muszę się poprawić :oczko_usmiech:
Kasia jestem godna podziwu dla Was, że spędzacie urlop tak intensywnie.
Ja chyba jestem już stara ( nie chyba tylko na pewno :oczko_usmiech: ) i mi się po prostu nie chce :mrgreen:

agata26061 napisał(a):
Mam w planach sama nabyć jakiegoś cyca "po drodze" do Cro. Kapitańska ja bym Cię prosiła, żebyś mi napisała teraz dokładnie gdzie Wy tego Cyca kupujecie... bo chyba w Słowenii?????

My cyca kupujemy w winnicy Turk - tuż przy granicy Cro-Slo-Wegierskiej :D Zarówno jak jedziemy nad morze jak i w drodze powrotnej do Polski :D
Uczestnicy krakowskich spotkań mieli okazję skosztować ich produkcji :D Podobno bardzo dobre :D
http://www.seoskiturizam-turk.hr/
W gospodarstwie można też przenocować, my to czynimy od kilku lat :lol:
agata26061
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3616
Dołączył(a): 04.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) agata26061 » 20.06.2018 21:09

krakusowa napisał(a):My cyca kupujemy w winnicy Turk - tuż przy granicy Cro-Slo-Wegierskiej :D Zarówno jak jedziemy nad morze jak i w drodze powrotnej do Polski :D
Uczestnicy krakowskich spotkań mieli okazję skosztować ich produkcji :D Podobno bardzo dobre :D
http://www.seoskiturizam-turk.hr/
W gospodarstwie można też przenocować, my to czynimy od kilku lat :lol:

Dzięki Krakusowa za namiar :D Z noclegu nie skorzystamy, bo już przy Plitvickich mamy pierwszy nocleg, ale jak nam fajnie trasa zleci, to może nadrobimy kawałek drogi i do winnicy zajedziemy. No chyba, że już na Hvarze coś nabędziemy. Tam winnic nie brakuje ;)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 20.06.2018 21:56

krakusowa
Coś tu rzadko bywam, muszę się poprawić :oczko_usmiech:
Kasia jestem godna podziwu dla Was, że spędzacie urlop tak intensywnie.
Ja chyba jestem już stara ( nie chyba tylko na pewno :oczko_usmiech: ) i mi się po prostu nie chce :mrgreen:

Cześć Aniu :D :papa: Poprawa zdecydowanie wskazana :lol:
A tą "starością" :roll: to nie kokietuj :lol:
Gdzie w tym roku będziecie urlopować i kiedy? Są już plany?
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5003
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 20.06.2018 21:57

Zlatni Rat i plaża Slatina


W drodze do Bolu - której nie uwieczniłam na zdjęciach ( słynne zakręty przed Bolem widowiskowe, ale jakoś nie czynią spodziewanego wrażenia :roll: ), następuje mała modyfikacja planu - najpierw pojedziemy na zachwalaną na forum plażę Murvicę, a dopiero później na Zlatni.

Nie wjeżdżając do miasteczka Bol obieramy drogę bezpośrednio do wsi Murvica, mając nadzieję na znalezienie po drodze sklepu spożywczego w celu zakupienia wody i innych napojów. Niestety, nie widzimy tu nigdzie sklepu, a upał jest niemiłosierny, więc nabywamy drogą kupna obrzydliwie drogą wodę butelkowaną w konobie Raj, mieszczącej się przy szosie w Murvicy.

P8219294.JPG


Gdzie jest ta droga do plaży... :roll: :?:

Zapytany kelner pokazuje nam drogę i udziela wskazówek, jednak zniechęcamy się widząc sunących tą ścieżką ludzi...
Przypominam sobie z przeczytanych relacji, że za Murvicą znajdują się ładne plażyczki, gdzieś dzwoni nazwa - Farska.
Spróbujmy - byle szybko, bo stracimy dzień błąkając się po zadoopiach w aucie...

Jedziemy szosą...

P8219312.JPG

P8219309.JPG


... potem szosa przechodzi w szutrówkę, a przed nami takie obrazki...

P8219296.JPG

P8219297.JPG


Jedziemy dalej przez coraz bardziej gęsty lasek...szuter jest tu bardzo niekomfortowy, a droga wąska...

P8219306.JPG

P8219308.JPG

P8219307.JPG


Gdy dojechaliśmy do tego kierunkowskazu do konoby ujrzeliśmy dwa zaparkowane auta...Jeśli są auta na tym odludziu, to znaczy, że gdzieś tu jest plaża - przecież to nie mogą być grzybiarze :lol:
Wypatrzyłam wejście na taką dróżkę prowadzącą w dół...

P8219298.JPG


...którą , nie namyślając się długo, ruszyliśmy w kierunku spodziewanej plaży - żadnego znaku, informacji, że takowa tam się znajduje nie dostrzegłam.
Dróżka miejscami jest dość stroma i pocięta bruzdami wyżłobionymi przez deszcze, idziemy nią około 10 minut, podczas których myślę , że w drodze powrotnej - pod górkę - mogę przeforsować chorą
nogę, ale trudno - wakacje i tak już się kończą, będę się tym martwić w kraju :( :roll:
Mimo pięknej pogody i perspektywy miłego plażingu nie jestem w euforycznym nastroju - może to wynikać z myśli o nieuchronnym powrocie do domu, a może z faktu, że podczas tego długiego urlopu tyle już pięknych miejsc widzieliśmy, że te okolice Brača - choć niewątpliwie urocze - nie wprawiają nas w jakiś wyjątkowy zachwyt..Coś wisi w powietrzu.. :roll:

Ścieżka kończy się takim optymistycznym widokiem :oczko_usmiech:

P8219299.JPG


...gdyby nie szum morza , który tu już słychać i połyskująca w słońcu woda pewnie zawrócilibyśmy :lol:

Plaża (jak później doczytałam - Slatina) całkiem przyjemna i nie taka mała - są tu trzy nagie pary rozrzucone tak, aby sobie wzajemnie nie przeszkadzać.

P8219300.JPG

P8219301.JPG



Nie wiem, czy to oficjalnie plaża FKK, czy przypadek, nam osobiście nie sprawia to żadnej różnicy - znajdujemy
miejsce dla siebie pod takim wykuszem skalnym...

P8219302.JPG

P8219303.JPG


...pozbywamy opakowań i układamy wygodnie...Mąż idzie schłodzić się w Jadranie, a ja zdążyłam zrobić zaledwie dwie foty plaży...

P8219304.JPG

P8219305.JPG


...gdy dzwoni telefon...moja sąsiadka, której zostawiłam pod opieką rośliny w mieszkaniu i trzy kanarki... 8O ?

Zła wiadomość :cry: :cry: Dzwoni powiedzieć, że jeden z moich pupili - cytrynowy herceński jest, niestety, martwy. To mój ulubieniec - jako jedyny z całej trójki "chłopaków" pozwalał się wziąć do ręki i sam siadał mi na ramieniu, czy głowie :cry:
Jakim cudem ona ukatrupiła zdrowego, dość jeszcze młodego ptaka? Był wprawdzie arystokratą, a przez to najdelikatniejszy z całego mojego ptasiego towarzystwa, ale nigdy wcześniej nie chorował... :(
Różne rzeczy cisną mi się na usta :twisted: , ale dziewczyna jest sama w takim szoku, że odkładam wyjaśnienie smutnej zagadki na później.

Czy wiecie jak to jest - otrzymać złą wiadomość w takich okolicznościach przyrody? Dość abstrakcyjnie, muszę powiedzieć..Przez kilka chwil wszystko wydaje się nierealne, potem zaczyna docierać, a ta piękna plaża niezwykle drażnić :?

Pojawia się mąż - jeszcze siedząc w wodzie widział po mojej twarzy,że coś się stało, teraz oboje pochlipujemy...Wiem, to tylko ptaszek, ale miał swoją osobowość, indywidualne usposobienie i przez 6 lat był prawdziwym członkiem rodziny :(
Już drugi raz przeżywamy coś tak trudnego na wakacjach. Dwa lata wcześniej zachorowała nasza kotka zostawiona pod opieką cioci i dwóch weterynarzy - będąc na Visie musieliśmy podjąć straszną decyzję o jej uśpieniu, żeby zwierzę się nie męczyło. Nikomu nie życzę takich emocji, zwłaszcza na urlopie..

Jak już wspomniałam, piękne widoki i odosobnienie zamiast koić duszę źle na mnie działają.. Chcę stąd iść - najlepiej w jakieś mocno "zaludzione" miejsce, żeby nie myśleć za wiele..

Na szczęście jesteśmy niedaleko takiego miejsca...

Jedziemy do Bolu - zapoznać się jednak ze ZR, i oderwać na chwilę od przykrych przeżyć.

P8219310.JPG

P8219313.JPG


Parkujemy na płatnym parkingu w pobliżu dwóch kempingów - o, tu po lewej..

P8219333.JPG


Pan parkingowy pobiera od nas z góry jakąś nieludzką sumę ( nie pamiętam ile, bo wciąż byłam oszołomiona wiadomością, ale pamiętam, że dużo, bo to opłata za cały dzień na Rogu) nie słuchając naszych wyjaśnień, że my tylko na godzinkę.. :x

Ok, płacimy i idziemy podziwiać największy hit turystyczny Brača.

P8219315.JPG

P8219316.JPG

P8219317.JPG

P8219318.JPG


Z tej perspektywy nie wygląda na zbyt zatłoczony :P

W lasku piniowym przed plażą napotykamy rzymskie ruiny - cysternę na wodę.

P8219319.JPG


Wchodzimy na plażę po stronie przeciwnej do tej części, którą widać na powyższych zdjęciach.
A tam...

P8219320.JPG

P8219322.JPG

P8219323.JPG


Po prostu Saint Tropez, rewia mody plażowej i koktajle :oczko_usmiech:

Przy samym brzegu ciągną się trzy gęste szeregi leżących i siedzących na ręcznikach, nie sposób się przecisnąć, żeby nogi zamoczyć .

Ale niektórzy są mniej wybredni i rzucają się na każdy skrawek żwirku - tak, żwirku, bo na pewno ta plaża piaszczystą nie jest :roll:

P8219321.JPG


I tak jest 22-ego dnia września :?

Nie ma mowy,żebyśmy tu zostali. Spróbujmy po drugiej stronie - w miejscach widzianych z szosy od strony parkingu.

Przecinamy lasek i wychodzimy na mniej zaludnioną część Zlatniego..

P8219324.JPG

P8219331.JPG


Od razu wiadomo dlaczego jest tu o dwie trzecie mniej plażujących - wieje tak, że trzeba oburącz głowę trzymać 8O

Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma...

Podoba mi się w tym bardziej zacisznym kącie na samym końcu, gdzie zaczynają się skałki...

P8219326.JPG


Tu będzie nasza miejscówka :)

P8219325.JPG


Rozglądam się i widzę, że wszyscy tu opalający się są pozbawieni zupełnie odzieży, chociaż nigdzie nie ma oznakowań,że to fyrtel dla nudystów. I to jakich nudystów 8O Toż to kompletni ekshibicjoniści, żadnej żenady, nie to co na różnych "gołych" plażach, na które zdarzyło mi się "wdepnąć", gdzie ludzie się skromnie za skałkami chowają.Ci tutaj - zwłaszcza młodzi machos - leżą w wyzywających pozach dopraszając się wzrokiem podziwu 8O

Małż idzie nacieszyć się falami, a mi się nic nie chce :(

Leżę i staram się zrozumieć, co takiego , oprócz reklamy może przyciągać tu tylu urlopowiczów...

P8219327.JPG

P8219328.JPG

P8219330.JPG


Nagle skojarzenie... :idea:
Czy wiecie ,że mamy u nas w kraju nasz własny Złoty Róg? :P

Jest to Cypel Rewski, zwany z kaszubska : Szperk i znajduje się on w Rewie - 20 minut od centrum Gdyni 8)
Porównajcie - plaża jest tu piaszczysta, fale są, surferzy też, tylko kolorki trochę inne :wink:

IMG_20170731_150542.jpg

IMG_20170731_165904.jpg

IMG_20170731_165908.jpg

P6305606.JPG


Prawda,że też ładny ten substytut?

Pora spadać z tego chorwackiego , bo popołudnie zrobiło się późne, a mamy jeszcze w planie zwiedzenie Bolu.

Idąc do wyjścia przekazuję mężowi moją torbę plażową do poniesienia - jest trochę ciężka, a ja właśnie odbieram kolejny telefon - tym razem neutralny :roll: i chcę mieć jedną rękę wolną W trakcie mojej rozmowy przystajemy przy jakimś murku, nakładamy buty, ubrania , potem znowu pokonujemy lasek idąc do parkingu. Ja cały czas na telefonie.

Przy samochodzie proszę Małża o torbę - chcę wyjąć z niej kluczyki - na co on blednie pod opalenizną :oczko_usmiech:

Jezus, Maria, Józef, gdzie jest ta torba???

Musiał zostawić na rzeczonym murku, gdy zmieniał buty do pływania na trampki :roll:

W tej torbie było absolutnie wszystko, oprócz mojego telefonu 8O :evil:
Pieniądze, karty, aparat, kable, ładowarki, dokumenty i cała kupa potrzebnych rzeczy. A... i laleczki dla bratanicy 8O

Małż wyrwał biegusiem z powrotem na plażę...Wydawało mi się, że nie ma go wieki, a przez ten czas powstała mi w głowie lista problemów technicznych, którym przyjdzie teraz stawić czoła po tej zgubie... :cry: :cry:

Cóż za fatalny dzień...

Nie mam siły się rozpłakać...z radości :D , bo na końcu drogi widzę Małża ...z torbą :P :evil: :lol:

P8219334.JPG


Jedźmy to uczcić w Bolu :wink:
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 20.06.2018 22:04

Uffff co za dzień :roll:

Przykra sytuacja z ptaszkiem, nie wyobrażam sobie, gdybym miała przeżywać coś podobnego. :cry:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 20.06.2018 22:41

W sumie,to dobrze zrobiłaś "wstrzymując" Bo/ólowy odcinek
Do naszego powrotu z tegóż miejsca,bo pewno bym się
nie zdecydował na uparte umiejscowienie się Tam w pobliżu 8O
Chciałem"złamać" mit ..ujowości okolic najsłynniejszej plaży Adriatyku pokutujący
wśród Cromaniaków.
To dlatego,że co innego jest wpaść tam w godzinach szczytu na parę chwil,
A co innego przebywać dłużej obserwując np. wschody,czy(już mniej,bo więcej ludzi)
zachody słońca.
Exhibicjoniści :?: :roll: -no cóż widziałem z góry znad klifu,choć nie patrzyłem :oczko_usmiech:
Dla niektórych może fajnie,bo po co płacić 60 zeta/os za wystawę Gunthera von Hagensa
Skoro w gratisie można mieć Body Worlds " na żywo" :boss:
...
Swoją drogą,gdybyśmy w Waszym tempie zwiedzali wyspę,
to może udałoby się nam zobaczyć (w 9 dni) wszystkie miasteczka :arrow:
a nawet pewno 78 plaż tam występujących :roll: :mrgreen:
(http://www.beachrex.com/en/croatia/dalmatia/island-brac).
Tylko,czy o to chodzi? :?
Co nie znaczy,że nie podziwiam oczywiście :D
:papa:

Ps. Szkoda ptaszka,ale jak się ma koty to... :oops:
Magda O.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1747
Dołączył(a): 20.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Magda O. » 21.06.2018 07:41

Nie musisz tłumaczyć bólu po stracie pupila - nie ważne: ptaszek, chomik, kot czy pies. To członek rodziny :roll:
Nie wiedziałam, że niedaleko Zlatniego Rata są jakieś rzymskie ruiny, ale nigdy nie byliśmy z tamtej strony rogu.
Uważam, że Zlatni Rat jest ładny, najlepiej wygląda oczywiście z góry ale i tak zasługuje na miano jednej z najładnieszych plaż. Jednak plażowanie tam to już inna rzecz. My spędziliśmy tam kilka godzin i już raczej nie wrócimy.
Nie zdążę już przeczytać Twojej relacji do końca - jutro startujemy :D przyda się na pourlopowy dół :wink:
Pozdrowię od Ciebie Pelješac :papa:
Marsallah
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2275
Dołączył(a): 31.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Marsallah » 21.06.2018 09:29

Szkoda, że nie dojechaliście do Farskiej, ale rozumiem, że na Slatine się podobało? :)
CROnikiCROpka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2171
Dołączył(a): 04.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROnikiCROpka » 21.06.2018 09:38

A ja chyba sobie w tym roku pójdę na Zlatni Rat, tak mnie naszło przy oglądaniu zdjęć Kateriny. Siądę w knajpce i wezmę koktajl z palemką, poczuję się dystyngowana przez chwilę :hut: :lol: :lol: :lol:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 21.06.2018 10:45

CROnikiCROpka napisał(a):A ja chyba sobie w tym roku pójdę na Zlatni Rat, tak mnie naszło przy oglądaniu zdjęć Kateriny. Siądę w knajpce i wezmę koktajl z palemką, poczuję się dystyngowana przez chwilę :hut: :lol: :lol: :lol:


I to jest dobry pomysł :D
Ostatnio edytowano 23.06.2018 10:21 przez Użytkownik usunięty, łącznie edytowano 1 raz
mchrob
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1902
Dołączył(a): 06.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) mchrob » 21.06.2018 11:25

Mnie też ZR nie powalił na kolana, ale na Vidovej nie byliśmy to jak kiedyś ponownie na Brac trafimy to może widok z góry zrehabilituje go w moich oczach.

A co do naszego krajowego ZR to byliśmy na nim w zimie w tym roku i w wersji BR jest równie fajny ;)

rewa.jpg
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
NA OBCASACH przez Vis Pelješac i Brač - strona 113
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone