Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Na Ciovo jest fajowo, a Misiu mów mi w Omiśiu - Ciovo 2011

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
juras76
Odkrywca
Posty: 96
Dołączył(a): 16.05.2011
Na Ciovo jest fajowo, a Misiu mów mi w Omiśiu - Ciovo 2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) juras76 » 14.07.2011 14:39

Witam,

Relacja może nie będzie odkrywcza, bo wiele podobnych i zdecydowanie profesjonalniej wykonanych zdjęć już na tym forum widziałem, ale ponieważ skład wycieczki był 2 auta 2+2 (2 lata + 8 lat) i 2+1 (2 lata) a był to nasz dziewiczy wyjazd do Chorwacji, a zarazem tak długa wspólna podróż autem, być może jakieś informacje się przydadzą pewnym osobom i przełamią swe opory i odważą się na rodzinny wyjazd autem nad Adriatyk.

Już od kilku lat z żoną mieliśmy pragnienie tam pojechać, ale zawsze stawało coś na przeszkodzie. Już rok temu było blisko, ale przestraszyliśmy się długiej podróży z rocznym dzieckiem.
Pewnego wiosennego dnia A.D. 2011 przyszli do nas znajomi (brat cioteczny mojej żony ze swoją żoną i dwuletnią córcią), którzy byli w Chorwacji 3 lata temu jeszcze bez dziecka i rzucili hasło, że fajnie by było gdzieś wspólnie pojechać i że w ogóle to bardzo fajnie jest w Chorwacji, ale że daleko i że z małymi dziećmi to nie idzie wytrzymać w aucie tyle godzin, itd ...
Znaczy z jednej strony normalnie polecili nam Chorwację a z drugiej odradzali ze względu na odległość.
Sami nie wiedzieliśmy co o tym sądzić, ale zaczęliśmy ich namawiać, żeby jednak spróbować. W końcu mamy dość nowe auta, wygodne, duże (co w przypadku wyjazdu z małymi dziećmi umożliwia zabranie pół domu), oni już byli więc wiedzą co i jak, nam by było raźniej i mielibyśmy oparcie w osobach, które już poznały te klimaty i tą długą trasę poznały na własnym ciele. A wiadomo na 2 auta zawsze raźniej a i na miejscu będzie do kogo gęby otworzyć.

No po kilku tygodniach jest decyzja jedziemy do Chorwacji.

I zaczęło się szukanie, paszporty, oczywiście masa przeczytanych relacji z podróży i ogólnie masa przeczytanych informacji na tym wspaniałym forum.
Ale gdzie jechać?
I tu z pomocą przyszła nam moja koleżanka, której nie widziałem kilka lat, a która na plac zabaw przyszła z dzieckiem.
Krótka gadka, jakie plany wakacyjne, a że jak chcecie jechać do Chorwacji to poleca wyspę Ciovo, bo przez kilka lat tam jeździła i że ma dla nas namiary na sprawdzone apartamenty.
Rzucam hasło naszym podróżnym - jedziemy na Ciovo, znajomi forsują widzianą 3 lata wcześniej Podstranę i apartament w którym byli.
Troszkę nie przypadł nam do gustu, bo co prawda miał swoją plażę, ale jakieś te pokoje ciasne, a jak się człowiek do domku przyzwyczaił i jedzie z dziećmi to musi być raczej i kuchnia i więcej miejsc do spania i jeszcze by było fajnie by był taras z ładnym widokiem, choćby kosztem większej ceny. A co tam jak szaleć to na całego.
W internecie obejrzeliśmy masę różnych apartamentów i wybór pada na polecane mi przez koleżankę apartamenty w Willi Marta w Okrug Gornji.

A w ogóle to od momentu podjęcia decyzji o wakacjach w Chorwacji cały czas mnie ten kraj "prześladował". Nawet w maju moje miasto skumało się z Trogirem i są miastami partnerskimi. Ale z czym do ludzi. Jak oni to zrobili, że piękna, zabytkowa i turystyczna miejscowość podpisała porozumienie z taką dziurą jak Kraśnik. Do dziś mi to nie daje spokoju. A może mają dużo wspólnego, w końcu tez nie do końca znam historię swojego miasta, tak jak i nie do końca poznałem Trogir.
Sami widzicie, że musieliśmy pojechać do naszego miasta partnerskiego i przywieźć na plażę naszego zalewu ... kamienie, by na deptaczku wyryto tabliczkę upamiętniającą ten fakt. Palma de Kraśnik. Zapamiętajcie tą nazwę, bo niedługo goście z Trogiru będą przyjeżdżać na wakacje do Kraśnika.
:wink:
Żartowałem

Wracając do tematu.
Pozostaje sprawdzić czy są 2 wolne w tym samym czasie i jaka cena i czy zdjęcia odzwierciedlają faktyczny wygląd pokoi, czy to tylko "pic na wodę".
Znalazłem stronę www willi, łamanym angielskim skontaktowałem się z właścicielką. "Dogadaliśmy się" czy raczej "dopisaliśmy" :-) bez problemu i tylko w jednym terminie jest możliwość wynajęcia 2 apartamentów w tym samym czasie na 7 dni. 25.06.2011 - 01.07.2011. Trochę słabo że tak wcześnie, bo raptem wakacje się zaczną a już się dla nas zakończą. Ale co tam rezerwujemy. W międzyczasie ustalamy, że jednak 8 dni od 23.06, wpłacamy 30% zaliczki i teraz to dopiero się zaczęło ...

Moja żona wyczytała gdzieś na forum o kontrowersyjnym Ciovo i że tam korki i że ciasno i stromo i że śmieci fruwają po wyspie i że w ogóle to dlaczego ja wziąłem organizację wycieczki i wyszukanie apartamentu na swoje barki i że jak będzie paskudnie to mnie udusi.
Aha to będzie ciekawie ... stwierdziłem że jak będzie beee to mnie zabije a za rok wyszuka sama.
Trzeba przyznać, że sam mam małe wymagania odnośnie pobytu i nawet w namiocie na plaży mogę spać. Trzeba też przyznać, że żona ma nosa do wyszukania ciekawych ofert w dobrych cenach i ciekawych m-c, więc była zawiedziona, że nie ona decydowała o naszym wyjeździe.
Raz kozie śmierć.

Jedziemy ...

Przygotowania poszły szybko, gładko i łatwo, gdy dzień przed wyjazdem wychowawczyni naszego Kacperka spotkała nas w markecie i powiedziała, że fajnie że jedziemy na wakacje do Chorwacji, ale że rok temu byli dokładnie w tym samym terminie i lało cały tydzień, aha to będzie ciekawie, trzeba zatem kupić więcej alkoholu, bo się może przydać, jak nad Bałtykiem.

Ustalamy start na 18.00 w Boże Ciało, tak aby tam spokojnie zajechać na 12.00, pakowanie dzień wcześniej, dłuższe spanie bo święto, spokojny dzień, tradycyjna procesja, w której prosiliśmy Jezusa o bezpieczną podróż i udane wakacje, obiadek, drzemka godzinna, zapakowanie ostatnich rzeczy (w tym jedzenia) do auta i naprzód przygodo ...

Jedziemy ustaloną wspólnie wcześniej trasą - Kraśnik-Barwinek-Miskolc-Budapeszt-Balaton-Gorican-Zagrzeb-Split.
Słowację nie bez kłopotu przejeżdżamy drogami niepłatnymi w nocy, wpadamy na Węgry po północy, kupujemy na MOLu winietę tygodniową tzn. dziesięciodniową :-) i pakujemy dość ładną drogą w kierunku Budapesztu, jadąc prosto w strefę burzy. W Budapeszcie meldujemy się ok. 2.00 w nocy i celowo przez niego jechaliśmy, bo ponoć miał być ładnie oświetlony i a tu nic. Ze względu na remonty w centrum troszkę się pogubiliśmy ale w końcu wyjechaliśmy na autostradę prowadząca nad Balaton.
Teraz mieliśmy trochę nadgonić, bo ładna droga a tu ulewa, która przez 2 godz. ogranicza naszą prędkość na autostradzie do 80-100km/h a często i do 50-60km/h.
Tak czy inaczej jakoś dojechaliśmy do granicy z Chorwacją wczesnym rankiem a tu niemiła niespodzianka.

Gdzie ta słoneczna Chorwacja? No gdzie?

Obrazek

Żona patrzy na mnie groźnie, ale ja zachowałem spokój, bo przecież Chorwacja jest długa i szeroka więc jeszcze klika razy pogoda będzie się będzie zmieniać w ciągu dnia.

No to jedziemy w nieznane, by po 2-3 godzinach ujrzeć słońce, które rokowało piękna pogodę, ale niestety momentalnie zaczęło nas usypiać.
Jechaliśmy już 12 godzin z przerwami na posiłki i odpoczynek, ale spać nam się nie chciało. Ale to pojawiające się słońce szczególnie po wyjechaniu z ciemnych tuneli zamykało nam oczy i pogarszało naszą koncentrację. Postanowiliśmy uciąć drzemkę na autostradowym parkingu.

Mały przerywnik:
Jeden z tuneli na obrazku:

Obrazek

No ale jak tu usnąć na parkingu, jak dzieci dokuczają a poza tym mamy takie widoki z parkingu.

Obrazek

Niby podjęliśmy próby, ale krótkie wietrzenie, piękne widoki i adrenalina robi swoje. Usnąć się nie dało. Pewnie nocne 2 redbulle też swoje zrobiły.
Godzinny odpoczynek i dalej w drogę, ale potem już stawaliśmy co 40-50 km. Chciało nam się spać tylko jak już byliśmy blisko to było szkoda żeby reszta nudziła się na parkingu, więc kobiety nas szczypały po uszach, drapały po szyi a wspólnie śpiewaliśmy piosenki dla dzieci. I tym sposobem po zaliczeniu kilku parkingów na chorwackiej autostradzie dojechaliśmy do Trogiru i w końcu na wyspę Ciovo.
Sam dojazd z autostrady do Trogiru (Agnieszka tak się bała, że nie chciała robić zdjęć i wcisnęła się w fotel) a potem kluczenie po wąskich, stromych i krętych drogach wyspy Ciovo (Tu padło zdanie - gdzieś ty mnie przywiózł?) tak mnie skutecznie obudziło, że już do północy spać mi się nie chciało.

uff...

chwila oddechu
Eewwaa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 386
Dołączył(a): 21.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Eewwaa » 14.07.2011 14:45

jestem, czytam:)
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009
Re: Na Ciovo jest fajowo, a Misiu mów mi w Omiśiu - Ciovo 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 14.07.2011 14:50

juras76 napisał(a):... profesjonalniej wykonanych zdjęć już na tym forum widziałem

Gdzie? 8O

:wink:

Też się wpisuję :D
CinnamonGirl
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1338
Dołączył(a): 08.08.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) CinnamonGirl » 14.07.2011 14:59

nie może i mnie zabraknąć.
ankaz
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 70
Dołączył(a): 17.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) ankaz » 14.07.2011 15:02

Pisz ,pisz i zdjęcia wklejaj - ja będę na Ciovo za 7 dni :lol: :D

chętnie się "nakręcę" twoją relacją. :papa:
gosiulek
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 95
Dołączył(a): 30.04.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) gosiulek » 14.07.2011 16:54

ankaz napisał(a):Pisz ,pisz i zdjęcia wklejaj - ja będę na Ciovo za 7 dni :lol: :D

chętnie się "nakręcę" twoją relacją. :papa:

ja za 19 ;)
więc się dosiadam i czekam niecierpliwie na ciąg dalszy :mrgreen:
bodzio_gdańsk
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 334
Dołączył(a): 09.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) bodzio_gdańsk » 14.07.2011 16:55

I ja dosiadam się do czytelni
jolamik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 980
Dołączył(a): 25.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jolamik » 14.07.2011 17:00

siadam 8)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 14.07.2011 17:20

Tytuł relacji mnie zaciekawił,więc i ja się melduje :D
mamabea2007
Croentuzjasta
Posty: 419
Dołączył(a): 05.03.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) mamabea2007 » 14.07.2011 17:35

zasiadam i ja do lektury :D

ankaz napisał(a):... ja będę na Ciovo za 7 dni :lol: :D

...


Ja/my będziemy za 8 w Okrug Gornji, może będzie okazja gdzieś się spotkać. Pozdrawiam :papa:
d@rkoś
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 38
Dołączył(a): 10.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) d@rkoś » 14.07.2011 19:08

Pisz pisz zasiadam i ja
Jadę na ciovo w sierpniu :papa:
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 14.07.2011 19:18

Ciovo było w planach w zeszłym roku i nie wyszło więc miło będzie u Was gościć. Może kiedyś, może.
Ostpreusse
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 71
Dołączył(a): 17.04.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Ostpreusse » 14.07.2011 19:21

Będziemy niedługo po drugiej stronie w Trogir, czekamy niecierpliwie na ciąg dalszy :lol:
LeonBen
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 39
Dołączył(a): 20.05.2011
Re: Na Ciovo jest fajowo, a Misiu mów mi w Omiśiu - Ciovo 20

Nieprzeczytany postnapisał(a) LeonBen » 14.07.2011 19:31

juras76 napisał(a):
Gdzie ta słoneczna Chorwacja? No gdzie?


Miałem te same pytanie w głowie jak jechałem 8 czerwca, na szczęście później była lampa.

Czekam na ciąg dalszy, bo szukam już miejscówki na natępny rok :lol:
marko350
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2298
Dołączył(a): 14.10.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) marko350 » 14.07.2011 20:13

Czekam na cdn. :D :D
Następna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Na Ciovo jest fajowo, a Misiu mów mi w Omiśiu - Ciovo 2011
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone