Motorowodniactwo

Pozdrawiam Wilków morskich.
W tym roku zakosztowałem podziwiania wybrzeża chorwackiego z pokładu motorówki (50 KM), co zaowocowało zrobieniem natychmiast uprawnień sternika motorowodnego. Przed pojechaniem do Cro w przyszłym roku chciałbym kupić swoją łódkę, pograsować po Odrze i Mazurach aby nabrać wprawy. W życiu przejechałem ponad 1mln km i jeszcze żyję, więc z rozsądkiem nie jest u mnie najgorzej...
Bardzo proszę o podzielenie się na Forum swoimi uwagami, spostrzeżeniami, przestrogami dla takich ludzi, jak ja.

Z góry serdecznie dziękuję
FUX

FUX napisał(a):
Bardzo proszę o podzielenie się na Forum swoimi uwagami, spostrzeżeniami, przestrogami dla takich ludzi, jak ja.
FUX

Źle pytanie zadałeś, bo zbyt szeroko. Na tak postawione pytanie to ja mógłbym książkę napisać. Sporo już pisałem tu na forum na ten temat. Inni też pisali. Zadaj bardziej szczegółowe pytania.

A tak na teraz, bo czas nagli, to podpowiem: kupuj łódkę jesienią, nie czekaj do wiosny.

pozdraviam MP

Witaj,

Ja miałem ostatnio okazję testować podczas ogromnego sztormu w rejsie ze Splitu to Umagu najnowszy model Furia 900, która pretenduje do łodzi motorowej 2005 i juz zdobyła dużo wysokich ocen, dzieki unikalnemu rozwiazaniu (tajemnica konstriktora) i naprawdę bezkonkurencyjnej cenie. Po testach w typowym dla Adriatyku sztormie nie wychodziłem długo z podziwu. Fakt faktem 270 KM zrobiło swoje, ale kruczek tkwi gdzie indziej i to jest w tej łodzi wspaniałe. Furia 900 sprawiła się bardziej niż bardzo dobrze. Miałem już okazje testować różne łodzie, ale ta w tej cenie jest bezkonkurencyjna a nazwa mówi sama za siebie - prawdziwa furia. Oczywiście nie rzucam słów na wiatr i czekam na wyzwania w tym temacie Moje przygoda z Furią 900 skończyła się w marinie w Umagu, bo kupił ją kupiec, który testował łódź ze mną na tym odcinku. Jego umiejętności oceniam średnio, ale w sztormie Furia 900 wydawała się prowadzić sama. Moim zdaniem ta łódź nie jest tylko łodzią rodzinną do wojaży wakacyjnych, czy dla zaspokojenia snobistycznych ambicji ale do prawdziwego i bezpiecznego pływania i jeszcze raz pływania. Póki co oczywiscie juz planuje powrót i przymierzam sie do załatwienia ostatecznych formalności. Oczywiscie czekam na wyzwania w tym temacie i porównania. Dla wnikliwych podaję
parametry:
Lenght: 8,98 m
Beam: 2,99 m
Depth: 1,35 m
Weight: 6000 kg
Capacity: 8 osób

Resztę ewentualnych pytań na email: adres e-mail widoczny tylko dla zalogowanych na cro.pl Proszę tylko mnie nie pytać o sprawy ofertowe, bo nie zajmuję się sprzedażą!!! Mogę tylko dać namiar na człowieka, który ma wyłącznosc na tą część Europy i (zaleta, ma polskiego tłumacza co się przydaje Poza tym pomaga we wszelkich formalnościach, testy są za darmo - mogę sie podzielić moimi doświadczeniami w tej kwestii.

Pozdrawiam wszystkich motorowodniaków

przecież to mała łódka do łowienia ryb
http://www.val-navtika.net/index.php?menu_item=Article&menu_level=2&idArticle=498
co się tak podniecasz?

Prot napisał(a):przecież to mała łódka do łowienia ryb
http://www.val-navtika.net/index.php?menu_item=Article&menu_level=2&idArticle=498
co się tak podniecasz?

i zaledwie 270 KM

Witaj,

Trafiłes prawie w samo sedno, nie wiem czy to przypadek czy zrobiłeś to świadomie, ale własnie odkryłeś fenomen tej motorówki. Z tym, że jak widzisz kabina i środek sa przestrzenne 8 osób i dobrze wykończone i jakoś w ogóle nie przypomina łódki na ryby. Poza tym weź pod uwagę, jeśli kiedys testowałeś jakąkolwiek motorówkę, ze zdjecie to jedno a real to drugie. MOtorówka w realu jest przestronna i robi wrazenie nawet na snobkach, ale ktos kto ma pojęcie o pływaniu zwraca uwagę na własciwości nautyczne, to właśnie kadłub sprawia że motorówka ma super warunki nautyczne szczególnie na Adriatyku, jeśli kiedykolwiek tam pływałeś a nie szpanowałeś przed mariną to wiesz o czym mówię. Ja pozmieniałem trochę w srodku, bo jest taka możliwośc, ale to kwestia gustu. Zreszta jak chcesz sie pokazać przed babeczkami to sobie mozesz ja skóra i złotem wyłożyć i w marinie stać całymi dniami, jak to robią na Istrii np. Włosi. NIe wiem, gdzie pływasz, ale jeśli miałeś możliwosć kiedykolwiek pływać po Adriatyku wiedziałbys czym się tak podniecam. Mam też nadzieję, ze wiesz co to KM i moc silnika i znasz sie troszkę na fizyce. Poza tym szanowny kolego jesli w tej cenie zaproponujesz mi cos lepszego i tak dobrze przemyślanego to czekam na wyzwania a nie bezzasadne i naiwne wcinki, które nie mają ani składu ani ładu.
Pozdrawiam

"Wcinanie" jak to określiłeś to specjalność tego "człowieka?" nie z tej ziemi. Temu obcemu tylko chodzi o takie reakcie. A propos twojej reakcji na uwagę o łodzi rybackiej to w moim przekonaniu budzi wiele do zyczenia. Moje odczucie że z furią reklamujesz na forum łódkę, a czego nie powinieneś tu robić chyba nie będzie odosobnione. Moie zastrzeżenia a jakże przede wszystkim dotyczą ceny tego dzielnego cuda. Ok 70 tys Euro.
Proponuje tobie i innym forumowiczom odwiedzenie amerykańskich stron e-baya i przekonanie się co można kupić za tą cenę, a nawet za niższą bo trzeba doliczyć sobie opłaty.

nie doczekał sie odpowiedzi ,to sam sobie odpowiedział
smutne ,ze Kraków ciągle w temacie

karol 11 napisał(a):"Wcinanie" jak to określiłeś to specjalność tego "człowieka?" nie z tej ziemi. Temu obcemu tylko chodzi o takie reakcie. A propos twojej reakcji na uwagę o łodzi rybackiej to w moim przekonaniu budzi wiele do zyczenia. Moje odczucie że z furią reklamujesz na forum łódkę, a czego nie powinieneś tu robić chyba nie będzie odosobnione. Moie zastrzeżenia a jakże przede wszystkim dotyczą ceny tego dzielnego cuda. Ok 70 tys Euro.
Proponuje tobie i innym forumowiczom odwiedzenie amerykańskich stron e-baya i przekonanie się co można kupić za tą cenę, a nawet za niższą bo trzeba doliczyć sobie opłaty.

Zwróc uwagę dobry człowieku, że nikt w Polsce nie sprzedaje tej łodzi, a ja zajmuję sie zawodowo zupełnie inną branżą, stąd twoje odczucia cię zawiodły. Gdybym chciał reklamować cokolwiek to uwierz stać by mnie było na profesjonalne ogłoszenia w odpowiednich magazynach - troche powagi. Dzielę sie tylko swoimi odczuciami, sądzac, że ludzi, którzy pływają i testuja różnego rodzaju maszyny - może temat zainteresować, tym bardziej, ze temat dotyczy Chorwacji, bo to łódź tej produkcji zaprokektowana przez ludzi, którzy sami pływają od kilkudziesięciu lat i doskonalą nieustannie swoje produkty. Co więcej widziałbym takie motorówki w portach, Policji itd. A co do e-baya to powiem tak: jeśli już dzielisz sie z doświadczeniem to na miłość boską operuj konkretami. Typu kupiłem taką łódź, taki a taki model, z roku takiego i takiego, cło kosztowało minie tyle a tyle, transport ze Stanów tyle, stacjonuje w marinie itd, zapłaciłem tyle a tyle. Bo takie teoretyzowanie jeśli chcesz juz tak bardzo zabrac głos na tym forum nie ma sensu. Podaj przykład konkretnie a nie teorie i farmazony. CZłowieku sam przelot tam i spowroem do Stanów kosztowałby cię 10 tys, za test byś zapłacił, po drugie czy ty kiedys płuywałeś ameryklańskimi motorówkami i znasz prawdziwe ceny? Znajdź nawet w Polsce Łódź motorową zaprojektowaną i wykonaną w 2005 roku na e-bayu za 70 tys EUR albo w Polsce nawet. Poza tym jesli ktos sie zdecyduje zakupic Furie 900 to na pewno będzie ona stacjonowała właśnie w Chorwacji w marinie pprzecież można wynajać spokojnie na rok miejsce i jest gdzie popływać i tam opływać piękne zakątki. NIestety w niektórych marinach Chorwackich czarterowanie nie wchodzi w gre bo są przestrzegane bardzo obostrzenia i trzeba rejestrować ludzi, którzy wypływają z mariny. Na rok 16 osób można zarejestrować. A jeśli się złamie ich przepis można zapłacić konkwistatą motorówki.
Nie obraź się ale ja podobnie jak ty mam odczucie, że na amerykańskim e-bayu nie kupowałeś nawet długopisu, nie negocjowałeś cen i jesli tak smiało zabierasz głos pochwal sie czym pływałeś, co testowałeś, co masz obecnie - moze jestes producentem polskich łódek. NIe chce mi się przeglądac całego fora, zrobisz jak chcesz. Kraków lubię bo te strony są mi bliskie ale nie lubię dyskutować z wyobrażeniami, jeśli się mylę wyprowadź mnie z błędu.
Pozdrawiam

Proton sobie lekko zażartował, a Ty od razu wyciągnąłeś bardzo poważne działa. Wyglądają poważnie i pewnie takie są, ale czy od razu potrzebne jest takie święte oburzenie? Po drugie fajni są ludzie z pasja (w Twoim przypadku nieco izolowani z powodu finansów), a ja chętnie czytam teksty pasjonatów. Ze mnie też czasami żartowano, ale zajmowałem się mniej poważną dziedziną, która dalej mi jest droga, chociaż teraz są to raczej tylko wspomnienia. Pływałem też kajakiem i przymierzałem się do żeglarstwa -he,he. Tak czy inaczej popływałbym kiedyś taką łodzią, choćby po to żeby wiedzieć o czym piszesz. Ten pęd, adrenalina, swoboda wyboru, krajobraz. Można sobie pomarzyć? Pozdrowienia.

ja ostatnio testowałem taką łódeczką
http://www.galeon.pl/modem.html
ale ma małą pojemność bo tylko dwie laski się mieszczą na dziobie ,
osiągi też ma małe bo przy 33 węzłach dziewczyny ani myślą schodzić pod pokład .

DJ Bobo napisał(a):ja ostatnio testowałem taką łódeczką
http://www.galeon.pl/modem.html
ale ma małą pojemność bo tylko dwie laski się mieszczą na dziobie ,
osiągi też ma małe bo przy 33 węzłach dziewczyny ani myślą schodzić pod pokład .

rozumiem że chodziło Ci o Galeona 440 tylko link nie wypalił?
http://www.galeon.pl/php/images/gallery/galeon_440_n06.jpg

zawsze wiedziałem że masz gust

a wracając do tematu to nie przeszkadzajmy go rozwijać bo jest ciekawy. niestety mieć łodź nawet niewielką to nie wszystko, winiety, mariny i inne opłaty jeśli chodzi o mnie pozwalają jedynie na czytanie o tym... ale z przyjemnością

A teraz ja sobie pogadam....Tak sobie wymysliłam wakacje,wynajac zaglowke ,skipera i do chor.......Ale nie myslałam,ze to tak ciezko z "ladowcow"zrobic "zeglarzy"...Moja paczka gdy to zaproponowałam postukała sie w czoło.."po co?.zle na ziemi?,,choroba morska..i takie rozne problemy....A moze byc tak inaczej,ciekawiej,ale to chyba tylko ja tak mysle....Wiem,ze musza to byc zgrani ludzie,sa tacy ale i sa wygodni...I chyba w nastepne wakacje znowu "przy brzegu" ale ...zobaczymy..moze jeszcze za rok...No to sobie pogadałam..pa

DJ Bobo napisał(a):ja ostatnio testowałem taką łódeczką
http://www.galeon.pl/modem.html
ale ma małą pojemność bo tylko dwie laski się mieszczą na dziobie ,
osiągi też ma małe bo przy 33 węzłach dziewczyny ani myślą schodzić pod pokład .

To jest dobry tekst Może powinienes spróbować w jakimś miesięczniku np. Przeglad motorowodny A tak poważnie moze coś więcej o wrażeniach. To już inna klasa łodzi motorowych i niestety na inną kieszeń, ale chętnie bym usłyszał cos na jej temat.

KAMA napisał(a):A teraz ja sobie pogadam....Tak sobie wymysliłam wakacje,wynajac zaglowke ,skipera i do chor.......Ale nie myslałam,ze to tak ciezko z "ladowcow"zrobic "zeglarzy"...Moja paczka gdy to zaproponowałam postukała sie w czoło.."po co?.zle na ziemi?,,choroba morska..i takie rozne problemy....A moze byc tak inaczej,ciekawiej,ale to chyba tylko ja tak mysle....Wiem,ze musza to byc zgrani ludzie,sa tacy ale i sa wygodni...I chyba w nastepne wakacje znowu "przy brzegu" ale ...zobaczymy..moze jeszcze za rok...No to sobie pogadałam..pa

To drogi w Chorwacji ale ambitny cel. Bezpieczniej jest łodzia motorową, na Adriatyku jak na pogodę w tym klimacie bywają silne sztormy, A Voditel Brodice może nie podołać - proponowałbym wynająć jakiegoś polskiego stternika - albo dołączuć sie do jakiegoś doświadczonego czarteru. Może to być przecież rekreacyjna podróz turystyczna a nie żeglarska wyprawa rodem ze Szwedzkich Skerów z tym że na żaglówce pływa się trochę inaczej, i trzeba uwazać na takielunki, bomy itd. Jest to też wolniejsza jednostka. MOże lepiej dogadać się z jakimś motorowodniakiem
Pozdrawiam