Mokalo

napisał(a) **ravel** » 18.06.2013 12:59

Muszę podjąć szybką decyzję czy brać apartament w vala-matkovic i bardzo proszę o informację czy w tej małej miejscowości jest chociaż jedna konoba z dobry jedzeniem, wiem , że są przy plaży dwie ale chyba tylko z napojami, piwem??? Gdzie najbliżej można kupić pieczywo? Inne artykuły wiem, że dopiero w Orebić.

napisał(a) **ravel** » 24.06.2013 22:20

Ponieważ apartament już zarezerwowałem podbijam temat i czekam na odpowiedź. Mam jeszcze jedno pytanie czy z Mokalo można pieszo dostać się do Orebicza jakąś inną drogą niż ta asfaltowa?

napisał(a) **Bocian** » 24.06.2013 22:28

ravel napisał(a):czy z Mokalo można pieszo dostać się do Orebicza jakąś inną drogą niż ta asfaltowa?

Moim zdaniem nie.

napisał(a) **ravel** » 24.06.2013 22:52

Tak też myślałem, a może wiesz coś na temat wyżywienia w tej miejscowości? Dla ciebie w Borku to gotują :-)

a ja coraz bardziej jestem niepewny co do wyboru swojego pobytu. Do Orebicza trzeba podjechać samochodem więc o piwku czy winku do objadu można zapomnieć. Chciałem dziki Peljesac i nie wiem czy nie przesadziłem. :-(

napisał(a) **Bocian** » 24.06.2013 22:56

ravel napisał(a):Tak też myślałem, a może wiesz coś na temat wyżywienia w tej miejscowości? Dla ciebie w Borku to gotują a ja coraz bardziej jestem niepewny co do wyboru swojego pobytu. Do Orebicza trzeba podjechać samochodem więc o piwku czy winku do objadu można zapomnieć. Chciałem dziki Peljesac i nie wiem czy nie przesadziłem.

Spokojnie, do pół promila można. Aby nie więcej. poza tym wycieczki do Orebića to nie jest codzienność. Nie znam tamtego rejonu, nigdy tam nie mieszkałem.
Nie przesadziłeś.

napisał(a) **ravel** » 24.06.2013 23:05

Bocian napisał(a):
ravel napisał(a):Tak też myślałem, a może wiesz coś na temat wyżywienia w tej miejscowości? Dla ciebie w Borku to gotują a ja coraz bardziej jestem niepewny co do wyboru swojego pobytu. Do Orebicza trzeba podjechać samochodem więc o piwku czy winku do objadu można zapomnieć. Chciałem dziki Peljesac i nie wiem czy nie przesadziłem.

Spokojnie, do pół promila można. Aby nie więcej. poza tym wycieczki do Orebića to nie jest codzienność. Nie znam tamtego rejonu, nigdy tam nie mieszkałem.
Nie przesadziłeś.

Mi raczej nie chodzi o wycieczki a konoby w Orebiczu do których raczej będę musiał częściej jeździć bo żonka powiedziała, że na urlopie też chce odpoczywać i gotować codziennie nie będzie :oczko_usmiech:

napisał(a) **Aldonka** » 24.06.2013 23:29

W Mokalo jest beach bar i spokojnie można tam też zjeść, nie jest to jednak jakieś wyszukane jedzenie, ale smaczne. Jest też zdaje się restauracja, ale trudno mi ją ocenić, jakoś tam tłumów nie odnotowałam. Zdaje się, że na plaży jest też druga knajpa, ale tam nie byłam.
I raczej inaczej jak główną drogą się do Orebica dojść nie da. Dobre 3 km będą.

napisał(a) **Marek358** » 24.06.2013 23:54

ravel napisał(a):
Bocian napisał(a):
ravel napisał(a):Tak też myślałem, a może wiesz coś na temat wyżywienia w tej miejscowości? Dla ciebie w Borku to gotują a ja coraz bardziej jestem niepewny co do wyboru swojego pobytu. Do Orebicza trzeba podjechać samochodem więc o piwku czy winku do objadu można zapomnieć. Chciałem dziki Peljesac i nie wiem czy nie przesadziłem.

Spokojnie, do pół promila można. Aby nie więcej. poza tym wycieczki do Orebića to nie jest codzienność. Nie znam tamtego rejonu, nigdy tam nie mieszkałem.
Nie przesadziłeś.

Mi raczej nie chodzi o wycieczki a konoby w Orebiczu do których raczej będę musiał częściej jeździć bo żonka powiedziała, że na urlopie też chce odpoczywać i gotować codziennie nie będzie

No to czeka cię lektura książki kucharskiej :mrgreen:

napisał(a) **ravel** » 25.06.2013 06:54

Marek358 napisał(a): No to czeka cię lektura książki kucharskiej

nie, ja też odpoczywam :oczko_usmiech:

Aldonka napisał(a):W Mokalo jest beach bar i spokojnie można tam też zjeść, nie jest to jednak jakieś wyszukane jedzenie, ale smaczne.

Aldonka, ale są zestawy obiadowe, czy raczej plażowe przekąski typu cevapcici ?

napisał(a) **Aldonka** » 25.06.2013 08:44

Na pewno mają naleśniki (bo Jula się nimi zajadała)

Bardziej plażowe przekąski, choć kartę mieli dość sporą jak na mały beach bar. Była pizza, makarony, risotto, sałatki różne, cevapcici. I piwo, wino oczywiście też mieli

napisał(a) **ravel** » 25.06.2013 12:01

Aldonka napisał(a):Na pewno mają naleśniki (bo Jula się nimi zajadała) Bardziej plażowe przekąski, choć kartę mieli dość sporą jak na mały beach bar. Była pizza, makarony, risotto, sałatki różne, cevapcici. I piwo, wino oczywiście też mieli

No to może z głodu nie popadamy. :wink:

Czytałem gdzieś jeszcze, że podobno na campie można kupić jakieś pieczywo - czy to prawda?
A i powiedz mi w jakim miesiącu byłaś i czy był bardzo duży tłok na plaży.

napisał(a) **Aldonka** » 25.06.2013 13:08

O pieczywie nic nie wiem niestety. Ja mieszkam w Borje zawsze, nieco dalej, do Makalo jeździmy do tamtejszej bazy nurkowej. Byłam tam w sierpniu. Przyznam, że sporo ludzi było na plaży. Na polu namiotowym też sporo, ale nie odnosiło się wrażenia, że sobie ludzie do namiotów zaglądają.

napisał(a) **ravel** » 25.06.2013 15:44

Aldonka napisał(a):O pieczywie nic nie wiem niestety. Ja mieszkam w Borje zawsze, nieco dalej, do Makalo jeździmy do tamtejszej bazy nurkowej. Byłam tam w sierpniu. Przyznam, że sporo ludzi było na plaży. Na polu namiotowym też sporo, ale nie odnosiło się wrażenia, że sobie ludzie do namiotów zaglądają.

Po plażach Makarskiej w sierpniu w tamtego roku pewnie gorzej nie będzie, a co do pola namiotowego to my będziemy w apartamencie vala-matkovic obok campingu.

napisał(a) **Aldonka** » 25.06.2013 20:04

Nie, no tej plaży do Makarskiej daleko

Polecam Ci bardzo, jeśli Cię to kręci oczywiście, tamtejsza bazę nurkową. Za 50 euro (tyle było w zeszłym roku) masz nurkowanie z pełnym osprzętem i instruktorem pod ręką. Godzina wspaniałej przygody.

napisał(a) **ravel** » 25.06.2013 20:57

Aldonka napisał(a):Nie, no tej plaży do Makarskiej daleko
Polecam Ci bardzo, jeśli Cię to kręci oczywiście, tamtejsza bazę nurkową. Za 50 euro (tyle było w zeszłym roku) masz nurkowanie z pełnym osprzętem i instruktorem pod ręką. Godzina wspaniałej przygody.

Oczywiście słyszałem o tej bazie i wraku i pewnie wykorzystam tą okazję na nurkowanie.