Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Moje Cro umiłowanie czyli Lastovo i Peljesac 2012

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Aldonka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4237
Dołączył(a): 07.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aldonka » 29.01.2013 21:10

wojstar napisał(a):Właśnie zarezerwowałem sobie noclegi w Orebicu :D - 37euro za apartament dla dwóch osób. Może w tym roku zdobędę najwyższą górę St.Iliję 996 m.n.p.m. , wybiore sie na zwiedzanie wyspy Mljet.

Czego Ci z serducha życzę, bo oba miejsca są przepiękne.
kbw
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 186
Dołączył(a): 26.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kbw » 30.01.2013 09:00

Gajus.ems napisał(a):Lastovo...w roku 2010 na piechotkę przeszedłem wyspę wzdłuż i wszerz, nocowałem też w Skriwenej Luce, tyle że na campie. Dotarłem między innymi do zatoczki przedstawionej na Twoim zdjęciu jako "zatoka w sąsiedztwie" co jest niezmiernie trudne lądem. Oglądałem wyspę z najwyższego szczytu, widok na Skriweną Lukę jest przepiękny.
Twoje zdjęcia przypomniały mi jedne z najfajniejszych chwil w CRO. Dzięki.
Pozdrawiam GAJUS

Cieszę się że moje zdjęcia sprawiły Ci przyjemność. Bałam się, że Lastovo nikogo nie zainteresuje bo mało naszych rodaków tam bywa. Ja polubiłam tą wyspę, czy wrócę tam jeszcze............ nie wiem, chyba już nie, Chorwacja ma jeszcze tyle pięknych miejsc do odkrycia!
kbw
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 186
Dołączył(a): 26.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kbw » 30.01.2013 09:37

Na koniec zwiedzania wyspy jeszcze kilka fotek z wyprawy do twierdzy /raczej jej resztek/ górującej nad Lastovem. W chwili obecnej jest tam zdaje mi się stacja meteorologiczna. Rozciąga się stamtąd wspaniały widok na okolicę oraz na samą osadę, można podziwiać z góry stare kamienne domy, przypominające orientalne minarety charakterystyczne dla tego miejsca kominy oraz kręte uliczki i kamienne schody które tworzą ciekawy labirynt.
Załączniki:
DSC06665.JPG
WIDOK NA WYBRZEŻE
DSC06667.JPG
I JESZCZE JEDEN
DSC06668.JPG
STACJA METEOROLOGICZNA
DSC06669.JPG
WIDOK NA STARĄ PRZYSTAŃ
DSC06671.JPG
WIDOK NA LASTOWO
DSC06675.JPG
JESZCZE JEDEN
DSC06676.JPG
I JESZCZE
DSC06677.JPG
KOLEJNY RZUT OKA NA WYBRZEŻE
DSC06681.JPG
STACJA METEOROLOGICZNA RAZ JESZCZE
kbw
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 186
Dołączył(a): 26.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kbw » 30.01.2013 09:56

Jeszcze parę słów o plaży.
Nasza plaża jak już wspomniałam raczej skalista. Były gdzie niegdzie na wyspie miejsca ze żwirkiem, ale na końcu głębokich zatok, jakoś tak mało przyjemnie położone. Nie ma to jak najbliżej otwartego morza. Woda wtedy czysta krystalicznie. Mieliśmy pewną przygodę związaną z naszą plażą.
Przez pierwsze dwa dni byliśmy tam praktycznie sami, czasem się ktoś pojawiał, ale nie na długo. Nasza córa nie była tym zachwycona, bo „mamo do wody wejść trudno i fale bywają a skały i fale to wiadomo mało bezpiecznie, i pustka taka, nie ma, z kim słowa zamienić, na co się pogapić i w ogóle, co tu robić?”. Nie udało mi się jej wmówić ze jest super, nie uwierzyła.
A wracając do plaży trzeciego dnia leżakujemy i popijamy małe Karlowacko a tu pojawia się mocno starsza bardzo opalona pani i rozkłada kocyk praktycznie przy jedynym łagodnym wejściu do wody. No trudno, jakoś ją ominiemy. Następnie pani zdejmuje ciuszki i rozbiera się do rosołu…….. i taka golusieńka rozkłada się na tym kocyku. Podkreślę, że Pani była dobrze po 60-siątce!!!!!! Początkowo chcieliśmy sobie iść, bo widoczki piękne zasłaniała swoim całkiem nagim ciałem. Ale po namyśle nie damy się!!!!!!!!!!! Byliśmy tu pierwsi i to nasza plaża, zaczęliśmy panią traktować jak jedną ze skałek, których pełno było w okolicy ale nadaliśmy jej imię – została Smoczycą. Dopiero w wieczór przed wyjazdem nasz gospodarz nam powiedział ze ta plaża od lat nieformalnie jest miejscem dla nudystów. Okazało się, więc że to my /w strojach plażowych/ weszliśmy jakby to powiedzieć nieprawnie na teren Smoczycy!!!!!!
Ostatnio edytowano 31.01.2013 08:48 przez kbw, łącznie edytowano 1 raz
Agasz
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 371
Dołączył(a): 13.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Agasz » 30.01.2013 15:15

Piękne miejsca na pięknych zdjęciach pokazujesz :)
kbw
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 186
Dołączył(a): 26.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kbw » 31.01.2013 08:35

No i dobiega końca nasz pobyt na Lastovie. Pakujemy się i w drogę na Peljesac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Po drodze jeszcze jest Ubli – osada, w której jest port promowy. Dla mnie jakoś mało ciekawe miejsce, ale może, dlatego ze nie poznałam go specjalnie.
Załączniki:
DSC06096.JPG
PRZYSTAŃ PROMOWA
DSC06097.JPG
WYBRZEŻE
DSC06099.JPG
KOLEJNE UJĘCIE PRZYSTANI
kbw
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 186
Dołączył(a): 26.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kbw » 31.01.2013 08:46

Odcinek szósty – refleksje

Cóż tydzień szybko dobiegł końca. Jak było na tej wyspie?. Ogólnie rzecz biorąc niesamowicie.
Takiej ciszy, spokoju próżno szukać w innych miejscach Chorwacji. Jest to miejsce wymarzone wprost dla tych, którzy chcą odpocząć od zgiełku, chcą się wyciszyć, poleniuchować, po prostu spędzić spokojny urlop. Nie polecałabym rodzicom z dziećmi ze wglądu na kłopot z przyjaznymi plażami. A nastolatki też się wynudzą tak jak nasza latorośl. Miałam wrażenie, że ten tydzień „wzięła na przetrzymanie” i nie mogła się doczekać aż będziemy gdzie indziej.
Oglądać jest, co, miejsc uroczych wiele i zapierających dech widoków. Osady spokojne, ciche, takie, w których czas stanął w miejscu, lub płynie tak bardzo, bardzo leniwie. Urocze kamienne Lastovo i Lucica to mój numer jeden w tym miejscu. Można bez końca spacerować krętymi uliczkami i wspinać się po kamiennych schodach.
Mam cichą nadzieję, że zdjęcia, które w relacji pokazałam może zachęca kogoś do odwiedzenia wyspy. AAAAA i chciałam podkreślić, że wszystkie fotki, które tu wkleiłam są autorstwa mojego męża. Ja niestety kompletnie nie mam zdolności w tym zakresie.
Z praktycznych informacji to wspomnę, że są tu małe sklepiki, marketu dużego brak, jest apteka, lekarz /zresztą właśnie jedyny lekarz na wyspie był naszym gospodarzem/. Jest kilka knajpek, są też miejsca gdzie można zamówić obiad lub kolację i właściciele przygotują ją tylko i specjalnie na to zamówienie. Atmosfera w nich świetna.
Cóż czas rozstać się z Lastovem. Nie wiem czy jeszcze kiedyś tu wrócę, byłam tu drugi raz, więc nie wiem czy jest jeszcze coś, czego nie widziałam, a poza tym ………… koszty dotarcia tu są znaczącym odstraszaczem!!!!!!!! No i jest jeszcze tyle innych pięknych miejsc do zobaczenia. Ale nigdy nic nie wiadomo.
anubis2423
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 764
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anubis2423 » 31.01.2013 10:17

super zdjęcia i relacja :D czekam na cd
kbw
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 186
Dołączył(a): 26.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kbw » 06.02.2013 10:21

Odcinek siódmy - Peljesac

Nadeszła sobota i zarazem dzień naszej przeprowadzki w kolejne miejsce.
Już wieczorem zapakowaliśmy nasz dość spore bambetle i rano po śniadanku ruszyliśmy do Ubli, aby wsiąść na prom i popłynąć do Vella Luka na wyspie Korcula, przejechać ją wzdłuż i promem dostać się do Orebića. Dość szybko udało nam się dostać na prom i ruszyliśmy w drogę. Po 3-4? godzinach szczęśliwie wysiedliśmy na brzeg i pierwsze kroki skierowaliśmy do dużego marketu celem uzupełnienia zapasów. Nasza wynudzona tygodniem w ciszy i spokoju latorośl stwierdziła, że nareszcie wróciliśmy do cywilizacji i o dziwo bardzo się ożywiła. Szczególnie podczas zakupów na dziale z łakociami. Niby dorosła kobieta a kawałek czekolady potrafi wywołać szeroki uśmiech na twarzy. Nic innego tak nie działa.
Po sporych zakupach ruszyliśmy w drogę. Byliśmy już na tej wyspie wiele lat temu, ale nie poznaliśmy wtedy jej południowego brzegu. Postanowiliśmy w celach krajoznawczych odbić w stronę tego brzegu i przejechać w ten sposób całą drogę. Byłam wręcz oczarowana niektórymi z tych miejsc. Trzeba będzie tam jeszcze kiedyś zawitać.
Niby mieliśmy sporo czasu, ale w Boraku /wtedy mi się wydawało ze po sąsiedzku całkiem z Podobuče/ czekali na nas znajomi, byli już tam tydzień sami, więc mieli ochotę na towarzystwo. Z żalem porzuciliśmy super widoki i popędziliśmy na prom. Kolejki dużej nie było /o dziwo/ i dość sprawnie dostaliśmy się do Orebića. Mimo, że wszystkie relacje na forum mówią, że w Orebiću nie ma tłumów, dla nas po tygodniu spędzonym na odludziu, w ciszy i spokoju Orebić wydał się wręcz zapchaną metropolią! Czym prędzej opuściliśmy miasteczko i ruszyliśmy w kierunku Podobuče. Przez całą drogę serce drżało mi z niepokoju czy aby my tą kwaterę mamy zarezerwowaną? Czy będzie gdzie mieszkać? Czy nie zostaniemy na lodzie w szczycie sezonu? Taką już mam katastroficzną naturę, a sposób, w jaki apartament rezerwowałam jeszcze bardziej ten strach pobudzał. Jechaliśmy sobie wąską i krętą drogą /czytałam relacje ze niebezpieczną i trudną, ale dla nas zaprawionych w bojach na drogach Hvaru a szczególnie jego południowej części nie wywarła jakiegoś szczególnie groźnego wrażenia/. Nagle droga jakby się kończyła, był jakiś zjazd ostry w dół, ale stał tam zakaz wjazdu…… Hm, co robić, na zdjęciach jakoś to wszystko inaczej wyglądało. Cóż stwierdziliśmy ryzyk-fizyk i ruszyliśmy w dół. No i w tym momencie poczułam nutkę niepokoju i drżenie serca. A w głowie zahuczało jak my stąd wyjedziemy??????? Mąż coś tam mruczał o delikatnym sprzęgle naszego auta. Na końcu drogi pojawił się parking, ale cały zajęty. Co mamy zrobić z autem????????? Ostatecznie wcisnęliśmy się na jakieś wolne i ciasne miejsce i do tego zarezerwowane. Trudno nigdzie się stąd nie ruszymy w tej chwili. JA SIĘ BOJĘ!!!!!
Ostatnio edytowano 07.02.2013 08:51 przez kbw, łącznie edytowano 1 raz
jeremijo
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 50
Dołączył(a): 17.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) jeremijo » 06.02.2013 18:38

Dosiadam się chociaż tak póżno :oops: :oops: :oops:
Etosote
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 73
Dołączył(a): 14.10.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Etosote » 06.02.2013 18:43

A ja siedze od poczatku i z niecierpliwoscia czekam na c.d.
kbw
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 186
Dołączył(a): 26.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kbw » 06.02.2013 19:14

Parę fotek z opisanego przeze mnie dojazdu do Podobuče. Najpierw dojechaliśmy do osady,
DSC07265.JPG

dalej wspomniany zakaz wjazdu a za nim stromy i wąski zjazd
DSC07264.JPG
CO TAM ZAKAZ - JEDZIEMY

no i dalej w dół /stromizna praktycznie nie jest widoczna/
DSC07250.JPG

na końcu poszukiwany parking /na zdjęciach z innego dnia - dość pusty/
DSC07251.JPG
PARKING
,
DSC07243.JPG
TO TEŻ PARKING
Ostatnio edytowano 07.02.2013 08:52 przez kbw, łącznie edytowano 1 raz
wojstar
Croentuzjasta
Posty: 481
Dołączył(a): 14.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojstar » 06.02.2013 20:59

Coraz ciekawiej się robi :D Chyba zrezygnuję o noclegów zamówionych i poszukam dalej na Pelješcu. Czekam na ciąg dalszy opowieści.
Tak z ciekawości. Czy wie ktoś w jakiej wiosce kupił dom Makłowicz? Wiem że gdzieś na półwyspie, ale gdzie?
Ostatnio edytowano 07.02.2013 08:00 przez wojstar, łącznie edytowano 1 raz
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 06.02.2013 21:10

Wiem, ale nie powiem :) Po co chłopu wycieczki pod chałupą :lol:
I jeśli można, na Pelješcu.
wojstar
Croentuzjasta
Posty: 481
Dołączył(a): 14.05.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojstar » 07.02.2013 08:03

Po to chociażby, żeby poprobować jego potrawy. Od czasu do czasu gotuje w jakiejś zaprzyjaźnionej konobie.
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Moje Cro umiłowanie czyli Lastovo i Peljesac 2012 - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone