Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemno :)

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
golibroda
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 575
Dołączył(a): 14.06.2013
Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemno :)

Nieprzeczytany postnapisał(a) golibroda » 13.07.2013 15:49

Witam,

Na początku wielkie ukłony dla wszystkich, którzy aktywnie biorą udział w tworzeniu tego forum. To dzięki cro.pl dowiedziałem się jak tutaj szczęśliwie dojechać, zadomowić się i odpoczywać.Spróbuję opisać mój pierwszy raz w Chorwacji .... :)

Ponieważ nigdy nie byłem tak daleko (1400 km), nie obcowałem z winietami, załatwianiem kwater poza granicą to traktowałem wyjazd z pewnym niepokojem. Ale do czasu. Sukcesywne studiowanie forum (prawie 2 miesiące) doprowadziło do tego,że poczułem się jak "ryba w wodzie". Z "zółtodzióba" zamieniłem się może nie w znawcę ale może w dość solidnie przygotowanego i zorientowanego.

No to do dzieła.

Trasa:
Moja trasa to Łódź - > Baśka Voda. Taki był plan i taki został zrealizowany z powodzeniem. A więc po kolei.

1. Wyjazd z Łodzi 8.00 - tankowanie pod korek.
2. Przejazd przez Polskę (Częstochowa, Tarnowskie Góry, Chałupki - przejście graniczne)
3. Tankowanie przed granicą Polsko - Czeską w Jastrzębiu Zdroju (pod korek) - niektórzy pisali o tankowaniu w Chałupkach, ale to tylko kilka km dalej - nie trzeba zjeżdżać z trasy.
4 Po przekroczeniu granicy z Czechami ok 2 km. dalej kupno czeskich winiet na stacji Shell (nie sposób nie zauważyć stacji) za całe 410 koron na 30 dni (płatne kartą) - miejscowość Bohumin. Trzeba kupić miesięczną bo dwa razy dziesięciodniowe nie opłaca się (2x340 koron) Winiety kleimy po prawej stronie na dole szyby. Naklejka była do naklejania na zewnątrz szyby. Obawiałem się, że zmoknie,zetrze się więc przykleiłem taśmami od środka.
Pamiętajcie wpisać numer rejestracyjny na winiecie i na oderwanym kuponie, który należy zachować do kontroli.
Winieta zostaje na szybie do wyjazdu bo jest na 30 dni.
5. Przejazd przez Czechy na Ostravę, Brno, do granicy z Austrią - głównie autostradami
6. Wjazd do Austrii i tutaj uwagi:
Winiety są zaraz w budce po lewej z wielkimi napisami - nie kupowałem, wydawało mi się podejrzane
Winiety są kawałek dalej po prawej - sklep, a przed nim zielone parasole - tu kupiłem, ale za płatność kartą gość chciał 1 euro więcej więc wyciągnąłem gotówkę euro i zapłaciłem zgodnie z taryfikatorem 8.30 euro na 10 dni.
Ale najbezpieczniej i najwygodniej będzie jeszcze kawałek dalej po lewej gdzie jest stacja BP (zielona) gdzie spokojnie zapłacimy kartą bez haraczu. Winietę kleimy od środka pod lusterkiem. Po dojechaniu do Chorwacji odklejamy - nie przyda się już - tym bardziej, że powinno się taką winietę odkleić jako niepotrzebną. jaka podstawa - nie wiem !
W Austrii są fajne parkingi dla podróżnych przy autostradzie. Ubikacje, umywalki z mydłem, automaty z kawą i słodyczami, stoły, pompa z wodą itp. Całkiem przyjemnie można się odświeżyć i zjeść. Przy umywalkach są gniazdka na 230 V z których nie omieszkałem skorzystać i zagotowałem wodę grzałką do gorących kubków itp. Polecam sposób bo zawsze można wrzucić coś na ciepło albo wykorzystać prąd w inny sposób. jak ktoś chce to niech bierze butle gazową i pychci na parkingu obiadek :)
7. Teraz pora na objazd Słowenii.
Przed granicą Austrii i Słowenii zjeżdżamy zjazdem 226 na miejscowość Mureck (Austria). Tam przekraczamy granicę przez most i jedziemy dalej zgodnie z objazdem Lenart/Ptuj. Po drodze jest opisywana na forum dobra knajpa Siva Czapla - zaraz przy drodze ją widać i są reklamy. Podobno można dobrze zjeść ale w ja wypróbuję ją w drodze powrotnej. Miejscowość Trnovska Vas przed Ptujem. Ja jechałem na AM, która przeprowadziła mnie przez Słowenię jak po sznurku. Droga objazdowa dobra, tylko na początku (kilka km) trochę dziur. Oczywiście trasa omija dla bezpieczeństwa rondo wyjazdowe w Maribor i prowadzi na granicą Chorwacji.
8 Granica Słoweńsko - Chorwacka. Tutaj pierwszy raz wyciągałem paszporty i to dwa razy bo Chorwacja jest od 1.07.13 w UE. Odprawa polegała w zasadzie na zerknięciu do dokumentów. Obyło się bez żadnych kłopotów.
8. Mała uwaga dotycząca małego odcinka zaraz za granicą Sło-Cro. Zaczynają się autostrady ale tylko kilka km.
Podjeżdżamy pod bramkę, otwieramy przycisk i bierzemy bilecik magnetyczny. Za kilka km podjeżdżamy pod bramkę do lewej szczeliny wkładamy bilecik, do środkowej szczeliny kartę bankomatową i po wymieleniu karta wyskakuje (żadnych pinów itp - jakby cos było nie tak od razu jest obsługa do pomocy). jak ktoś chce potwierdzenie zapłaty to po naciśnięciu guzika wyskakuje paragon. Oczywiście można płacić gotówką w innych bramkach ale ja wybrałem opcję bramka "no cash". Szybko, sprawnie, bez kłopotów i oszustw. Polecam.
9.Mała uwaga ! Nas AM chciała zmylić i skierowała zaraz za pierwszą płatnością za autostradę dróżką w lewo (chyba na jakiś stary odcinek drogi - uparcie) ale trzeba jechać za znakami na Zagreb w lewo.
Potem mamy znów krótki odcinek autostrady z z taką samą procedurą płatności. I nigdzie nie zbaczając jedziemy dalej.
10. Zrobiło się już ciemno, nastała noc, jechało się bardzo dobrze,że mógłbym pociągnąć trasę do końca. Ale niestety byłbym w Basce Vodzie za wcześnie więc przyszła pora na odpoczynek. Nie ma z tym problemu bo na większości parkingach śpią ludzie. Wybieramy parking ze stacją benzynową i kawiarenką. Na stacji można się umyć, wypastować a w kawiarence wypić co nieco :) Jak chcecie spać w samochodzie to pomyślcie czym zasłonić okna bo wokoło są latarnie i świeci do środka. Ja o tym nie wiedziałem i musiałem kombinować. Poszedłem spać około pierwszej w nocy.
11. Pobudka 4.00 - toaleta, kawka bułeczka i w drogę. Nocowałem w okolicy Plitvickich jezior ale nie zjeżdżając z autostrady. Budził się dzień ale była straszna mgła. Po drodze fajne tunele-poróbcie sobie zdjęcia z samochodu albo filmiki. Pozostałe 400 km pokonałem autostradami w mig. Zbudziło się słoneczko, temperatura urosła o 8.00 do 20 stopni i ujrzałem punkt docelowy. Zjazd Sestanowac na BV. Tutaj miła Pani przejęła kartę skasowała 197 kun z karty i fajnymi serpentynami dojechałem do celu. O kwaterach w następnym odcinku.

Co miałem ze sobą na podróż: jedzonko, mocna kawę i inne napoje. Wcześniej wspomnianą grzałkę i lodówkę samochodową - polecam. Nie dlatego aby wozić żarcie na miejsce tylko aby to co zabrałem na podróż miało komfort termiczny. Do tego tylko zakupione euro na kwatery i kartę do bankomatu a w zasadzie działające dwie na wszelki wypadek - sprawdzone w Polsce.

Postarałem pozbierać dla Was wszystkie info w jednym miejscu bo sam miałem wiele pytań. Jednak nie taki diabeł straszny jak go malują, troszkę przygotowań, notatek i podróżowałem jakbym tu jechał dziesiąty raz.

Może mój mały wkład w ten opis potrafi zrekompensować to co "wyciągnąłem" z tego forum. Oczywiście służę dalszą pomocą. Jak będą jakieś uwagi bo napisałem nieściśle to z chęcią poprawię. Dla potomnych Croan :)
Ostatnio edytowano 18.07.2013 08:22 przez golibroda, łącznie edytowano 4 razy
Mosqito
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 845
Dołączył(a): 28.05.2008
Re: Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mosqito » 13.07.2013 17:30

golibroda napisał(a):Winiety kleimy po prawej stronie na dole szyby. Naklejka była do naklejania na zewnątrz szyby. Obawiałem się,że zmoknie, zetrze się więc przykleiłem taśmami od środka.


Winiety zawsze klei się wewnątrz auta na szybę. Może Cię to zmyliło bo ona jest jakby dwustronna ale nigdy nie klei się na zewnątrz. To samo z austriacką, szwajcarską, słowacką, słoweńską.
PS I kupon kontrolny podpisz numerem i zachowaj.
Jozzy22
Croentuzjasta
Posty: 402
Dołączył(a): 11.04.2013
Re: Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jozzy22 » 13.07.2013 17:40

Zasiadam i śledze
golibroda
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 575
Dołączył(a): 14.06.2013
Re: Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemn

Nieprzeczytany postnapisał(a) golibroda » 13.07.2013 18:55

Mosqito napisał(a):
golibroda napisał(a):Winiety kleimy po prawej stronie na dole szyby. Naklejka była do naklejania na zewnątrz szyby. Obawiałem się,że zmoknie, zetrze się więc przykleiłem taśmami od środka.


Winiety zawsze klei się wewnątrz auta na szybę. Może Cię to zmyliło bo ona jest jakby dwustronna ale nigdy nie klei się na zewnątrz. To samo z austriacką, szwajcarską, słowacką, słoweńską.
PS I kupon kontrolny podpisz numerem i zachowaj.


Byłem o tym przekonany,że od wewnątrz szyby. Ale klej jest od spodu winiety a nie od wierzchu gdzie tekst. Zresztą przy mnie inny kierowca przyklejał na zewnątrz i strasznie się dziwiliśmy temu wynalazkowi. Kupon oczywiście podpisałem i zachowałem. Z austriacką winietą było OK - klejenie od wewnątrz szyby :)
Mosqito
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 845
Dołączył(a): 28.05.2008
Re: Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mosqito » 13.07.2013 19:22

Uwierz mi na słowo że klei się wewnątrz. :D :D :D
Stroną z klejem na szybę a tekstem się nie przejmuj. Ona jest dwustronna.
Trafisz na jakiegoś głupka i na urlopie dla kawału Ci ją oddrapie lub odklei jak będzie na zewnątrz.
Teraz sobie przypomniałem że wiele lat temu jak pierwszy raz kleiłem tę winietę też miałem podobne wątpliwości.
golibroda
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 575
Dołączył(a): 14.06.2013
Re: Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemn

Nieprzeczytany postnapisał(a) golibroda » 13.07.2013 19:41

Aż jutro sprawdzę w samochodzie. Zresztą mam od wewnątrz szyby bo obawiałem się tego o czym piszesz i przykleiłem taśmą klejącą od wewnątrz.
Cropolak
Globtroter
Posty: 42
Dołączył(a): 28.07.2011
Re: Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Cropolak » 14.07.2013 02:20

AM, ma stare odcinki budowanych tras, bo faktycznie kiedys przy wjezdzie do chorwacji nie było kawałka autostrady,
Chorwacja nie była w UE mapy nie byly aktualizowane tak szybko.
A w jaki dzień jechałeś?
Ja też z Lodzi mykam, tylko ze na raz, wyjezdzam wtedy o 23 i na miejscu jestem o 13-14.
golibroda
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 575
Dołączył(a): 14.06.2013
Re: Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemn

Nieprzeczytany postnapisał(a) golibroda » 14.07.2013 08:27

Jechałem ze środy na czwartek. Nie było żadnych korków. Bramki puste, odprawa pusta.
kgaw
Podróżnik
Posty: 26
Dołączył(a): 01.11.2011
Re: Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemn

Nieprzeczytany postnapisał(a) kgaw » 15.07.2013 10:33

Dosiadam się, czeka mnie wrzesień tez pierwszy raz.
tomeq77
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 51
Dołączył(a): 07.05.2013
Re: Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemn

Nieprzeczytany postnapisał(a) tomeq77 » 15.07.2013 10:55

golibroda napisał(a):Witam,


Dołączam...

7. Teraz pora na objazd Słowenii.
Przed granicą Austrii i Słowenii zjeżdżamy zjazdem 226 na miejscowość Mureck (Austria). Tam przekraczamy granicę przez most i jedziemy dalej zgodnie z objazdem Lenart/Ptuj. Po drodze jest opisywana na forum dobra knajpa Siva Czapla - zaraz przy drodze ją widać i są reklamy. Podobno można dobrze zjeść ale w ja wypróbuję ją w drodze powrotnej. Miejscowość Trnovska Vas przed Ptujem. Ja jechałem na AM, która przeprowadziła mnie przez Słowenię jak po sznurku. Droga objazdowa dobra, tylko na początku (kilka km) trochę dziur. Oczywiście trasa omija dla bezpieczeństwa rondo wyjazdowe w Maribor i prowadzi na granicą Chorwacji.
8 Granica Słoweńsko - Chorwacka. Tutaj pierwszy raz wyciągałem paszporty i to dwa razy bo Chorwacja jest od 1.07.13 w UE. Odprawa polegała w zasadzie na zerknięciu do dokumentów. Obyło się bez żadnych kłopotów.
8. Mała uwaga dotycząca małego odcinka zaraz za granicą Sło-Cro. Zaczynają się autostrady ale tylko kilka km.
Podjeżdżamy pod bramkę, otwieramy przycisk i bierzemy bilecik magnetyczny. Za kilka km podjeżdżamy pod bramkę do lewej szczeliny wkładamy bilecik, do środkowej szczeliny kartę bankomatową i po wymieleniu karta wyskakuje (żadnych pinów itp - jakby cos było nie tak od razu jest obsługa do pomocy). jak ktoś chce potwierdzenie zapłaty to po naciśnięciu guzika wyskakuje paragon. Oczywiście można płacić gotówką w innych bramkach ale ja wybrałem opcję bramka "no cash". Szybko, sprawnie, bez kłopotów i oszustw. Polecam.


Powyżej dla mnie dwa najważniejsze punkty trasy :)

Co miałem ze sobą na podróż: jedzonko, mocna kawę i inne napoje. Wcześniej wspomnianą grzałkę i lodówkę samochodową - polecam. Nie dlatego aby wozić żarcie na miejsce tylko aby to co zabrałem na podróż miało komfort termiczny. Do tego tylko zakupione euro na kwatery i kartę do bankomatu a w zasadzie działające dwie na wszelki wypadek - sprawdzone w Polsce.


Jakie karty płatnicze używasz?
Jam mam dwie mBanku (niebieskie z delfinkiem), ale obie do jednego konta i jak coś będzie nie tak to na 100% z obydwiema.
Anai
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3715
Dołączył(a): 08.11.2009
Re: Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemn

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anai » 15.07.2013 11:11

golibroda napisał(a):Witam,

Na początku wielkie ukłony dla wszystkich, którzy aktywnie biorą udział w tworzeniu tego forum. To dzięki cro.pl dowiedziałem się jak tutaj szczęśliwie dojechać, zadomowić się i odpoczywać.Spróbuję opisać mój pierwszy raz w Chorwacji .... :)
No to jedziesz... :D

golibroda napisał(a):Po drodze jest opisywana na forum dobra knajpa Siva Czapla - zaraz przy drodze ją widać i są reklamy. Podobno można dobrze zjeść ale w ja wypróbuję ją w drodze powrotnej. Miejscowość Trnovska Vas przed Ptujem.


Jest dobra - byłam, jadłam, potwierdzam i polecam.
Knajpa czynna do północy, wystrój średni (wiejski luksus), ale jedzenie pyszne a porcje przeogromne 8O ...
Spokojnie idzie się do gadać po polsku ;)
golibroda
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 575
Dołączył(a): 14.06.2013
Re: Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemn

Nieprzeczytany postnapisał(a) golibroda » 16.07.2013 08:49

Karty płatnicze bez problemu. Sklepy,bramki,bankomaty - wszędzie wyciągam - także mbank :) W każdym kraju.
pianica11
Plażowicz
Posty: 5
Dołączył(a): 04.11.2013
Re: Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemn

Nieprzeczytany postnapisał(a) pianica11 » 04.11.2013 16:11

To jest właśnie najlepsze. Jechać bez przygotowania, spontanicznie. Moja pierwsza przygoda z Chorwacją również taka była.
marcoolo
Podróżnik
Avatar użytkownika
Posty: 18
Dołączył(a): 12.10.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) marcoolo » 13.11.2013 12:43

golibroda napisał(a):Aż jutro sprawdzę w samochodzie. Zresztą mam od wewnątrz szyby bo obawiałem się tego o czym piszesz i przykleiłem taśmą klejącą od wewnątrz.


Już dawno przez Czechy jechałem, ale też kleiłem od wewnątrz ;) Choć możliwe że napisy były czytane wtedy od środka.
monia-ka
Plażowicz
Avatar użytkownika
Posty: 9
Dołączył(a): 20.11.2013
Re: Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemn

Nieprzeczytany postnapisał(a) monia-ka » 20.11.2013 15:19

Witam ,
podróż we wrześniu 2014r ale już chciałabym zacząć ją planować ponieważ będzie to moja pierwsza tak daleka wyprawa.
Poczatek Warszawa, cel Pirovac.
Trasa Słowacja, Węgry, Chorwacja. Czy jechał ktoś z Was przez Węgry ale omijając autostrady? O przejeździe przez Węgry pomyślałam o takich większych miasteczkach, wsiach : Csorna, Szombathely,Zalaegerszeg i dalej do granicy w Letenye. I Jaki jest mnw. czas przejazdu przez Słowację, autostradą oczywiście?
Następna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi



cron
Mój pierwszy raz w Chorwacji .... czyli przygoda w ciemno :)
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone