MLINI - nic dodać, nic ująć!

mysza73 napisał(a):dawaj mi coś "na obcasie"

Gargano może być?
Warto...

FUX napisał(a):

mysza73 napisał(a):dawaj mi coś "na obcasie"

Gargano może być?
Warto...

Dalej ... ma być "obcas"

Odcinek 3: 21 lipca 2015: Mlini + Kupari

Wstaję jak zwykle bladym świtem .
Z zeszłorocznego przyzwyczajenia lecę na balkon sprawdzić pogodę .
Wygląda na to, że będzie dobrze .





Nie pamiętam, o której godzinie zazwyczaj budziłam Pana P. , z którym to zawsze rano chodzimy do piekarni,
daję mu więc trochę pospać i idę sama na pierwszy krótki spacer .

Nasze schodki na plażę, ja naliczyłam 131






I już na wstępie znalazłam pustostan, którym chętnie bym się zaopiekowała













Mieszkaliśmy w tym róziowym domku z palmą





Schodki do góry, też naliczyłam 131



Wracam do apartmana, słońce jest już coraz wyżej





Uznałam, że to odpowiednia pora, aby budzić Pana P.
Tym moim chodzeniem z P. do pekary przyprawiłam Vlaho o straszny ból głowy ...
Pierwszego dnia po przyjeździe, wziął nasze paszporty, pewnie żeby spisać dane.
No i coś mu się nie zgadzało ... do tego stopnia nie dawało mu to spokoju, że jak poszłam z P. zapłacić za apartman, musiałam dokładnie wytłumaczyć, kto jest kim, kto jest czyim mężem, a kto czyją żoną ...
No i stała się jasność, Vlaho mógł spać spokojnie .


Po południu pierwsza wycieczka ,
tradycyjnie pierwszego dnia mamy autowstręt, więc spacer do Kupari jest idealnym rozwiązaniem .
No i bardzo byłam ciekawa jak wygląda ten "nasz biznes" na żywo .

Idziemy więc .
Z Mlini do Kupari prowadzi bardzo przyjemna ścieżka brzegiem morza .
No i można od strony Jadrana popatrzeć na Mlini .



















Dziś mąż podrzucił mi
taki teledysk


cdn

Teledysk straszny, muzyka jeszcze gorsza,

ale Kupari jest tam faktycznie pokazane

mysza73 napisał(a):I już na wstępie znalazłam pustostan, którym chętnie bym się zaopiekowała

Smutna fotka widać pozostałości po latach 90-tych.

mysza73 napisał(a):Nasze schodki na plażę, ja naliczyłam 131



Schodki do góry, też naliczyłam 131

Weźźźźź ! Ja miałam 37 ... Na tych Twoich prawie ducha wyzionęłam .

Potter napisał(a):

mysza73 napisał(a):

Weźźźźź ! Ja miałam 37 ... Na tych Twoich prawie ducha wyzionęłam .

Ale za to w jakich okolicznościach przyrody ...

Fajne widoczki i spodziewam się, że będą coraz fajniejsze. Już się nie mogę doczekać.
Mlini to faktycznie koniec świata, ale obcas, to już czwarty świat. Mało kto dociera dalej, niż do Bari.

dobrze, że w drodze powrotnej liczba schodków się zgadzała

mysza73 napisał(a):Jutro pójdziemy zobaczyć, jak tam "nasz Cromaniacki bisnes" się prezentuje

Mam nadzieję, że dopilnowałaś naszych kolegów w pracy czy nie zabardzo się w te upały lenili i zbyt mocno z piwniczką się zaprzyjaźniali ...Ja w tym roku miałam zdecydowanie nie po drodze, aby wpaść na niezapowiadaną kontrolę...


A co się dzieje z tym obiektem?

tony montana napisał(a):Mycha, a tak nieśmiało zapytam, czy BĘDĄ JAKIES LAZURY?
Bo TAKI kolor wody mam w Rewie w Bałtyku

Czyli Mlini=const. pod tym względem...nic od 2012 się nie zmieniło...
Ten kolor i plaża mnie drażniły i za to Mlini ma u mnie minus

mysza73 napisał(a):

FUX napisał(a):

mysza73 napisał(a):dawaj mi coś "na obcasie"

Gargano może być?
Warto...

Dalej ... ma być "obcas"

Może Gallipoli?

Potter napisał(a):

mysza73 napisał(a):Nasze schodki na plażę, ja naliczyłam 131
Schodki do góry, też naliczyłam 131

Weźźźźź ! Ja miałam 37 ... Na tych Twoich prawie ducha wyzionęłam .

Mysza lepiej śpij dłużej, bo coś Ci na liczenie padło, tyle to w połowie było.....
Schodków było prawie 31, a dokładnie 231...Codziennie z Młodym liczyliśmy, czasami tylko było o 2 więcej lub mniej, ale to błąd statystyczny jak podesty liczyć....

Lednice napisał(a):Teledysk straszny, muzyka jeszcze gorsza,

ale Kupari jest tam faktycznie pokazane

Muzykę se przyciszyłam
skupiłam się bardziej na tym miejscu

maniust napisał(a):Smutna fotka widać pozostałości po latach 90-tych.

Smutno to będzie jak zobaczysz Kupari

Potter napisał(a):
Weźźźźź ! Ja miałam 37 ... Na tych Twoich prawie ducha wyzionęłam .

Musisz zadbać o kondycję ,
Ps. Tablecik Ci się spsuł?

Violette napisał(a):Mlini to faktycznie koniec świata, ale obcas, to już czwarty świat. Mało kto dociera dalej, niż do Bari.

No wiem, wiem, poniżej Rzymu to już Afryka .

rysiek_r74 napisał(a):dobrze, że w drodze powrotnej liczba schodków się zgadzała

Wychodzi tylko, że mi "setka" umknęła .

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):Jutro pójdziemy zobaczyć, jak tam "nasz Cromaniacki bisnes" się prezentuje

Mam nadzieję, że dopilnowałaś naszych kolegów w pracy czy nie zabardzo się w te upały lenili i zbyt mocno z piwniczką się zaprzyjaźniali ...Ja w tym roku miałam zdecydowanie nie po drodze, aby wpaść na niezapowiadaną kontrolę...

A ten nasz to jest Grand ,
bo znowu wyjdzie jak z tymi schodkami na plazę .

piekara114 napisał(a):A co się dzieje z tym obiektem?

Jakoś go nie zlokalizowałam

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):

FUX napisał(a):

mysza73 napisał(a):dawaj mi coś "na obcasie"

Gargano może być?
Warto...

Dalej ... ma być "obcas"

Może Gallipoli?

Poproszę

piekara114 napisał(a):Mysza lepiej śpij dłużej, bo coś Ci na liczenie padło, tyle to w połowie było.....
Schodków było prawie 31, a dokładnie 231...Codziennie z Młodym liczyliśmy, czasami tylko było o 2 więcej lub mniej, ale to błąd statystyczny jak podesty liczyć....

Skoro tak mówisz ,
nie robiły one na mnie specjalnego wrażenia ,
wszak byłam ich świadoma i przez 3 miesiące pracowałam nad kondycją na siłce .

mysza73 napisał(a):

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):Jutro pójdziemy zobaczyć, jak tam "nasz Cromaniacki bisnes" się prezentuje

Mam nadzieję, że dopilnowałaś naszych kolegów w pracy czy nie zabardzo się w te upały lenili i zbyt mocno z piwniczką się zaprzyjaźniali ...Ja w tym roku miałam zdecydowanie nie po drodze, aby wpaść na niezapowiadaną kontrolę...

A ten nasz to jest Grand ,
bo znowu wyjdzie jak z tymi schodkami na plazę .

Brzydko, nie przygotowałaś się do wyjazdu Wszystkie są nasze

mysza73 napisał(a):

piekara114 napisał(a):A co się dzieje z tym obiektem?

Jakoś go nie zlokalizowałam

Na tej plazy co zdjęcia dałaś, to patrząc od strony morza był po lewej stronie, jeszcze przed tym obiektem, co go przygarnąć chciałaś...

mysza73 napisał(a):

piekara114 napisał(a):Może Gallipoli?

Poproszę

Musisz mi dać chwilę na złapanie tego kontaktu, więcej na priv...

mysza73 napisał(a):nie robiły one na mnie specjalnego wrażenia ,
wszak byłam ich świadoma i przez 3 miesiące pracowałam nad kondycją na siłce .

Masz szczęście, że Cię ktoś uprzedził , bo ja miałam surprise



Edit: link poprawiony

piekara114 napisał(a):Brzydko, nie przygotowałaś się do wyjazdu Wszystkie są nasze

piekara114 napisał(a):Na tej plazy co zdjęcia dałaś, to patrząc od strony morza był po lewej stronie, jeszcze przed tym obiektem, co go przygarnąć chciałaś...

Już wiem ... remontują go, jest ogrodzony brzydkim płotem ... a za nim ... masakra jakaś

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):

piekara114 napisał(a):Może Gallipoli?

Poproszę

Musisz mi dać chwilę na złapanie tego kontaktu, więcej na priv...

Spoko, wszak mam jeszcze prawie rok .

mysza73 napisał(a):Już wiem ... remontują go, jest ogrodzony brzydkim płotem ... a za nim ... masakra jakaś

zastanawiałam się właśnie, co to za szkaradztwo jest, ale nie miałam zbytnio ochoty na spacery po okolicy
taki widok mi wystarczył (nie mamy nawet własnych zdjęć z Mlini, zrobiliśmy tam dosłownie jedno, bo aż aparatu nie chciało się wyciągać z plecaka):
http://www.dubrovniknet.hr/novost.php?id=37884#.VcTp-fmJv2A
z tego co czytałam wcześniej też był tam hotel, ale chyba jakoś lepiej był wpasowany w otoczenie, bo go nie pamiętam zupełnie...

mysza73 napisał(a):Już wiem ... remontują go, jest ogrodzony brzydkim płotem ... a za nim ... masakra jakaś

To Twoje zdjęcie czy ściągnięta wizualizacja???

Czekor pisał w zeszłym roku, że coś się tam dzieje, ale aż tak źle to nie podejrzewałam...
A tak wyglądał jeszcze 3 lata temu



Jedno straszyło brutalną historią, a drugie straszy mnie brutalną przyszłością.....

Kasia i Krzyś napisał(a):nie mamy nawet własnych zdjęć z Mlini, zrobiliśmy tam dosłownie jedno, bo aż aparatu nie chciało się wyciągać z plecaka

Nie zgodzę się z Tobą ...
Fakt, Mlini nie ma takiego klimatu jak np Splitska, ale bez przesady ,
a hotele ... no cóż, zapewne po wejściu Chorwacji do UE będą powstawać, oby jak najwolniej .