Mało ludzi na urlopach w Chorwacji 2012??

Bocian napisał(a):

anubis2423 napisał(a):trafiłem na dobrą pogodę

I tu leży pies pogrzebany

Ja w tym roku niestety nie trafiłem. Niby nie padało ale bez upałów więc szału nie było.
Za to 2 lata temu miałem 10 dni bardziej gorących niz przy niektórych wyjazdach do Cro
Ot taki płodozmian dla mnie natura stosuje

Co do temperatury wody to byłem w szoku o dziwo woda była znośna nad Bałtykiem byłem na początku sierpnia w Dźwirzynie. po Chorwacji byłem pewien że urlop nad naszym morzem będzie lipa ale muszę przyznać że było całkiem fajnie no ale podstawa że była pogoda jak jej nie ma no to lipa.pozdro

mirko napisał(a):Turystyczna statystyka za Istru

Fux bądź miły i napisz więcej o Twoich rowerkach w Niemcach

Przyjechaliśmy do Świnoujścia z Dziwnowa autem, które zostało gdzieś tam koło portu na parkingu.
Wsiedliśmy na rowerki i podymaliśmy na prom.
Poszwendaliśmy się po mieście, później podjechaliśmy do znajomych na plażę. Kawka, gadka, szmatka i udaliśmy się w kierunku D.
Samo Świnoujście juz jest bardzo przyjazne rowerzystom.
Nawet taksówkarze przepuszczają na skrzyzowaniach.
Niestety nie można tego powiedzieć i gościach z RP, którzy traktują rowerzystów, jak dopust boży.
Piesi również nie lepsi, więc dzwonek bardzo często w użyciu...
Jedziemy w kierunku NRD. Dużo lepiej; przekraczamy granicę i znajdujemy się w innym wymiarze jakościowo-kulturowym. Gładko, szeroko, oświetlenie.
Mieściny po drodze przyprawiają o zawrót głowy. Miłośnicy różnych stylów architektury maja tutaj używanie. Większość w pierwszej linii odnowiona i zagospodarowana.
Im dalej, tym ładniej.
Dojechaliśmy do końca promenady za Alhbeck.
Wycieczkę dalszą odłożyliśmy na następną bytność.
Są połączenia kolejowe między mieścinami. Można dojechać do Pennemunde i wrócić lub odwrotnie.

Ogólnie Świnoujście, a zwłaszcza NRD zrobiło na nas b. pozytywne wrażenie, czego nijak nie mogę napisać o Międzyzdrojach i Kołobrzegu.
Porażka.

dyha napisał(a):Buuuu.... A ja w tym roku zostaję w PL. Buuuuuu.....
więc chyba jednak będzie nas mniej

Miałem nie jechać, ale plany się troszkę zmieniły i dziś wieczorem wyjeżdżamy w okolice Makarskiej/Dubrovnika. HURRAAAA!!!!!
Więc powiększam statystyki o 3 osoby

Już wróciliśmy z CRO. Byliśmy w tym samym miejscu co w zeszłym roku czyli Makarskiej prawie w tym samym okresie (w tym roku tydzień później niż w roku ubiegłym) Byłem bardzo zaskoczony porównując zapełnienie turystami. Potwierdzam, że było ich ZDECYDOWANIE mniej niż w roku ubiegłym, choć Polacy znów dopisali i tych można było spotkać wszędzie

W Tucepi między 08.09 a 16.09 rzadko słyszało się język Polski. No, ale pewnie dlatego że to już wrzesień i rok szkolny... Za to był najazd Czechów

tych "mało ludzi" to ja w baśce vodzie nie zauważyłem. a po 1 września zaczął się jakiś najazd " ludziów" z kraju nadwiślańskiego:)

Coś w tym jest....

Przez 3 dni we wrześniu, widziałam więcej rodaków na Losnji niż przez 16 w lipcu.

No nie wiem, tam gdzie jeżdżę, już nie ma wolnych miejsc...

Bocian napisał(a):No nie wiem, tam gdzie jeżdżę, już nie ma wolnych miejsc...

Za bardzo zachwalasz.
Mnie też skusiłeś, choć bardzo się broniłem.

Adam66 napisał(a):

Bocian napisał(a):No nie wiem, tam gdzie jeżdżę, już nie ma wolnych miejsc...

Za bardzo zachwalasz.

Już od dawna nie zachwalam...

We wrześniu bardzo dużo polaków, o wiele więcej niż rok temu w tym samym czasie. Ceny też wyższe niż przed rokiem...

marc napisał(a):tych "mało ludzi" to ja w baśce vodzie nie zauważyłem. a po 1 września zaczął się jakiś najazd " ludziów" z kraju nadwiślańskiego:)

Zgadza się. Strasznie tłoczno w Baśce Vodzie. Masę Polaków. Wyjechałem z tej miejscowości i urządziłem się w Duce.

Co się dziwić. W Libii, Egipcie, Tunezji niespokojnie, u Greków ciągłe strajki, to ludzie walą do Cro.