Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże niebałkańskie podróże :-)

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 08.05.2012 12:36

DarCro napisał(a):To ile się jechało od A do B?

:oops:
Też nie przepadam za niedopracowanymi relacjami :?

Już się poprawiam... mapa google pokazywała nieco ponad 800 km, myśmy nie wiem dlaczego przejechali jakieś 850. Czas przejazdu - od startu punktualnie o 13 z okolic wrocławskiej Hali Stulecia, do Garmisch - wyniósł niespełna 10 godzin, może bez kilkunastu minut. W tym: przejazd przez Wrocław, przerwa na tankowanie w Zgorzelcu i 2 postoje na niemieckich parkingach, lekkie spowolnienie jazdy nieopodal Drezna i przejazd przez wieczorne Monachium.

mariusz-w napisał(a):Chociaż raz przez Wrocław wracaliśmy ... fakt, że koszmar !

Teraz przejazd AOW jest naprawdę bardzo przyjemny...
Ale tej drogi do Poznania od lat unikałem jak ognia...

Pozdrawiam
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14750
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.05.2012 13:21

Małgosiu (chociaż Cię jeszcze nie widać, to na pewno też tu jesteś :D) i Pawle - witajcie :) Cieszę się, że Wasza relacja ruszyła już z kopyta. Będę śledzić z zainteresowaniem.


kulka53 napisał(a):Już wcześniej zdaliśmy sobie sprawę z tego, że choć osobno oboje już w tym kraju byliśmy, tym razem po raz pierwszy wjedziemy tam wspólnie.

My też tak mieliśmy w tym roku, jadąc w Dolomity :) Wcześniej każde z nas było we Włoszech, ale we wczesnej młodości ;), osobno.

Toskania marzy mi się od jakiegoś czasu... Już 2 lata temu mieliśmy jechać na Sycylię, a "po drodze" spędzić jakieś 4 dni w Toskanii. Zrezygnowaliśmy, bo ten wyjazd przerósł nas finansowo :roll:

Po zimowym pobycie w Dolomitach mam zresztą przeświadczenie, że żeby we Włoszech spędzić urlop, nie żałując sobie na różne przyjemności, jak to mamy w zwyczaju w Chorwacji i jak lubimy, to musimy się jeszcze trochę dorobić ;) A może obalisz mój mit drogiej Italii? ;) (Jakoś nie dowierzam, że tak się stanie, ale może jednak ;)) Chodzi mi o ceny kwater i różnych wstępów (wiem, że do knajpek nie chodzicie, ale my pewnie żywilibyśmy się głównie pizzą, a ta jest w znośnych cech).

kulka53 napisał(a):mam nadzieję że słowo "Ausfahrt" wystarczy by trafić gdzie trzeba :lol: .

Ausfahrt to przecież najpopularniejsze miasto w Niemczech :lol:

Czekam na dalsze opisy Waszej podróży :)

Pozdrawiam :papa:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 08.05.2012 14:46

Przybiegłem tu z "Małych . . . " :lol:

Moim zdaniem dobrze się stało , że założyłeś nowy wątek - ten może przecież być " poza bałkański " :wink:

Zaczęło się bardzo interesująco , więc czekam na dalszy ciąg :D


Pozdrawiam
Piotr
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 09.05.2012 06:32

kulka53 napisał(a):Niestety, jak wspomniałem wcześniej, część miejsc z listy skazana była na skreślenie...
Ale co ciekawe pojawiło się jeszcze kilka miejsc wcześniej nieplanowanych i w powyższym spisie nie ujętych :lol:

Pozdrawiam


Też tak miewam na wyjazdach.
Chciałoby się to to i jeszcze to. No i tamto też... :lol: :wink:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 09.05.2012 06:34

maslinka napisał(a):Małgosiu (chociaż Cię jeszcze nie widać, to na pewno też tu jesteś :D) i Pawle - witajcie :) Cieszę się, że Wasza relacja ruszyła już z kopyta. Będę śledzić z zainteresowaniem.

Małgosia przekopuje się przez tysiące fotek, ale rzecz jasna jest obecna i tu i w wielu innych miejscach na cro :cool:
Co do relacji, jak zwykle chcielibyśmy by toczyła się szybko i sprawnie... czas pokaże czy się uda :?

maslinka napisał(a):Toskania marzy mi się od jakiegoś czasu... Już 2 lata temu mieliśmy jechać na Sycylię, a "po drodze" spędzić jakieś 4 dni w Toskanii. Zrezygnowaliśmy, bo ten wyjazd przerósł nas finansowo :roll:

Za sprawą kilku relacji o Sycylii też myślałem, chodziła po głowie Korsyka... jednak co wyspa to wyspa :lol: Choć na tych wielkich to w zasadzie czuję się jak na lądzie, tak było na Kefalonii... a one jeszcze większe. Ale w przypadku Włoch ląd jest tak zajmujący, że trudno byłoby ominąć wszystkie znane tylko ze słyszenia miejsca bez ich odwiedzenia :roll: . 4 dni na Toskanię to stanowczo za mało, choć kilka miejsc oczywiście można oglądnąć. Wydaje mi się, że 2 tyg to takie niezbędne minimum na ten region...

maslinka napisał(a):A może obalisz mój mit drogiej Italii? ;) (Jakoś nie dowierzam, że tak się stanie, ale może jednak ;)) Chodzi mi o ceny kwater i różnych wstępów (wiem, że do knajpek nie chodzicie, ale my pewnie żywilibyśmy się głównie pizzą, a ta jest w znośnych cech).

Co do cen to rzeczywiście inni będą pewnie wiedzieć więcej. Ale rzecz jasna jakieś spostrzeżenia poczyniliśmy...
Rozpoczynając od paliwa, którego ceny były w sporych widełkach od 1,73 do 1,96 e za benzynę, przez wspomnianą pizzę w cenie ok 10 e za całkiem spory krąg, po wina, z których najtańsze widzieliśmy po 3 euro 8O , ale przeciętna cena to kilkanaście euro za butelkę.
Pizza w kawałkach to wydatek około 2,50-3 euro, lody - 1 gałka 1,5 euro, 2 - 2,5 , 3 - 3,5.
Wstępy rzeczywiście nie są zbyt tanie, ale też nie powalają - muzeum etruskie w Volterrze to koszt 10 euro od osoby, wejścia na przeróżne wieże miejskie - od 3 do 8 euro, wstępy do kościołów w podobnej cenie, z tym że płatnych kościołów nie było dużo.
No i rzecz jasna płatne parkingi w centrach miast które na szczęście udało się nam omijać... ale jak się to wszystko pozbiera razem, to spokojnie wychodzi kilkadziesiąt albo i więcej euro dziennie na samo zwiedzanie i jakąś przekąskę. Widzieliśmy też oferty tzw "menu turystycznego"... co dokładnie wchodziło w skład nie wiem, ale np jakaś regionalna kanapka do tego kawa i wino, może coś jeszcze... ceny od 8 do nawet 16 euro.

Porównując... Grecja jest jednak rajem cenowym (oprócz promów :evil: ) w porównaniu z Włochami.... zresztą, jest rajem pod wieloma innymi względami :idea: :cool:

maslinka napisał(a):Ausfahrt to przecież najpopularniejsze miasto w Niemczech :lol:

To w takim razie we Włoszech wszystkie drogi nie prowadzą już do Rzymu ale do Uscity :wink: :lol:

piotrf napisał(a):Przybiegłem tu z "Małych . . . " :lol:

Czyli dobrze czasem to tu, to tam zostawić link do własnej relacji :wink: :lol:
piotrf napisał(a):Moim zdaniem dobrze się stało , że założyłeś nowy wątek

Dzięki za poparcie... zakładając go musiałem się chwilę zastanowić jak się to robi i zdałem sobie sprawę, że jest to dopiero czwarty temat, który założyłem na forum przez niespełna 6 lat aktywnej na nim obecności 8O :lol: .
Czy ten rozbuduje się tak jak poprzedni, bałkański, trudno powiedzieć. Pewnie z czasem coś więcej się tu będzie pojawiać, chcielibyśmy się wybierać też i do zachodniej Europy, ale nie sądzę by gdziekolwiek było nam tak dobrze jak na Bałkanach... :roll:

Fatamorgana napisał(a):Chciałoby się to to i jeszcze to. No i tamto też... :lol: :wink:

Zwłaszcza jak się jest pierwszy raz... ilość znanych, pięknych miejsc (czy dróg, szczytów) oszałamia. Potem jest już z reguły lepiej, człowiek bardziej wie czego chce, wie czego się może po danym miejscu spodziewać...

Pozdrawiam Czytelników :D
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 09.05.2012 06:58

Bardzo, ale to bardzo jestem ciekaw Waszych pierwszych włoskich wrażeń ! :)

Pozdrawiam.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 09.05.2012 09:08

mariusz-w napisał(a):Bardzo, ale to bardzo jestem ciekaw Waszych pierwszych włoskich wrażeń ! :)

Hmm...

Nie wiem jak to na razie wygląda z tego co wypisuję bo w sumie wiem że jestem może zbytnim realistą i często patrzę zbyt krytycznie na różne sprawy... ale wcale nie było tak źle :wink: :D

Zbliżmy się zatem trochę do tych Włoch :lol:


Piątek, 27 kwietnia

Poranek pod skoczną w Ga-Pa, rzeczywiście okazał się bardzo rześki. Całkiem jasno zrobiło się jakoś przed 6 rano, na niebie prawie wcale nie było chmur, a wszędzie wokół panowała zupełna cisza. Czasem tylko po nieodległych torach przejechał hałaśliwy pociąg. Uliczką przy skoczni już od tej pory przejeżdżali rowerzyści... dość często, i wszyscy w jedną stronę. Później się okazało, że jechali do pracy w pobliskiej klinice.

My, nie niepokojeni przez nikogo spokojnie zjedliśmy śniadanie i wąska dróżką przy której nocowaliśmy wyruszyliśmy pod górę, tak by spojrzeć na skocznię z wysoka i z bliska. Byłem bardzo podekscytowany... skoki narciarskie są moją ulubioną dyscypliną sportu, a jak do tej pory poza granicami kraju miałem okazje widzieć na żywo tylko skocznie w Harrachovie i w Planicy.

Skocznia Olimpijska (Grosse Olympiaschanze, odbył się tu konkurs podczas Igrzysk w 1936 roku) w Garmisch-Partenkirchen jest obiektem na którym odbywa się corocznie, 1 stycznia, jeden z konkursów Turnieju Czterech Skoczni. Obiekt który mogliśmy zobaczyć jest nowy, poprzedni został wysadzony w powietrze w 2007 roku, a jego rekordzistą pozostał Adam Małysz. Obecnie można tu osiągać odległości około 140 m, rekord wynosi 143,5 m i należy do Simona Ammanna.

Poranek był piękny...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Powoli, oprócz wierzchołków gór, słońce oświetlało też niższe ich partie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Rosną tu pierwiosnki :D

Obrazek
Ostatnio edytowano 19.05.2012 06:42 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 09.05.2012 09:10

Można podejść na poziom rozbiegu, konstrukcja robi wrażenie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pamiątkowa fotka :cool:

Obrazek

Zaskoczyła nas ta łąka. Zielona, jak wykoszona... no to jeszcze ok, ale po co tam tyle tych drewnianych domków :roll: .

Obrazek

Widoki na Ga-Pa

Obrazek

Obrazek

Spaliśmy przy samym podjeździe na skocznię :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 19.05.2012 06:44 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 09.05.2012 09:11

W sumie nie wiedzieliśmy na jakiej wysokości leży Ga-Pa, ale po okolicznych szczytach zaznaczonych na mapie stwierdziłem, że musi to być jakieś 900-1000 m czyli podobnie jak Zakopane. Wróciliśmy do auta i wyjechaliśmy w dalszą drogę jakąś godzinę później niż mogliśmy... no ale byłem na skoczni :D . Droga do Austrii nie jest daleka, a na dodatek bardzo dobra, granicy praktycznie nie zauważyliśmy. Wciąż towarzyszyły nam wspaniałe widoki ośnieżonych alpejskich szczytów...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mijając Zirl trzeba troszkę uważać, by nie wjechać na autostradę, udało się i pojechaliśmy prosto do Innsbrucka. Tu ruch był już dość duży, w końcu to piątek, nawet stanęliśmy na trochę w korku. Ale koniecznie trzeba było zatankować, rezerwa świeciła się już jakiś czas. Cena benzyny 1,52 euro, do baku weszło 39 l, a więc spalanie Skody na całkiem dobrym poziomie około 5,8 l/100. Tym razem jechaliśmy bez boxa na dachu, po raz kolejny się przekonałem że jego obecność bardzo niewiele wpływa na zużycie paliwa, jadąc serbską autostradą wyszło nam 6,0 i to z większym obciążeniem niż teraz.

Bez problemu trafiłem na bezpłatną drogę na przełęcz Brenner, prowadzi ona tuż przy kolejnej skoczni znanej z Turnieju... ale tym razem już się tam nie zatrzymywaliśmy. To kilka fotek na Innsbruck z jej pobliża.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z Innsbrucka do granicy jest jakieś 35 km... 8 euro za ten kawałek to chyba lekka przesada :roll: . A ta zwykła droga była i tak prawie zupełnie pusta, autostradę i góry widzieliśmy nad sobą.

Obrazek

Obrazek

c.d.n.
Ostatnio edytowano 19.05.2012 06:45 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12168
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 09.05.2012 09:25

kulka53 napisał(a):Wciąż towarzyszyły nam wspaniałe widoki ośnieżonych alpejskich szczytów...

Obrazek


Trudno się nie zgodzić.

pzdr :wink:
mariusz-w
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8375
Dołączył(a): 22.04.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) mariusz-w » 09.05.2012 09:26

Pięknie wyglądają te ośnieżone szczyty. 8)
We wrześniu białego wcale, albo niewiele.

Pozdrawiam.
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13771
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 09.05.2012 10:07

kulka53 napisał(a):Powstał orientacyjny plan o którym już z góry wiedziałem że nie ma szans na całkowitą realizację :? . Oto on...

I jeszcze na koniec....

San Leo
San Marino



Nie mogę ominąć tej relacji :) Zaczynam czytać

ciekaw jestem czy starczyło czasu na San Leo i większe San ;)
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 09.05.2012 20:56

kulka53 napisał(a):Spaliśmy przy samym podjeździe na skocznię


Rozumiem, że nikt nie widział...
Ale załóżmy, że nagle puk, puk w szybę i austriacka policja. Skończyło by się mandatem? Jak sądzisz?
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58937
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 09.05.2012 21:13

DarCro napisał(a):Ale załóżmy, że nagle puk, puk w szybę i austriacka policja. Skończyło by się mandatem? Jak sądzisz?

Tam, to raczej niemiecka.

W moich wędrówkach wspominałem o połowicznym spotkaniu z austriacką policją, która się zainteresowała stojącym na boku polskim samochodem. Mnie obudziły światła latarek - jak podnosiłem głowę, to oni już się zwijali. Mało brakło, a nawet bym nie wiedział o ich wizycie.

Pozdrawiam,
Wojtek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 09.05.2012 21:24

kulka53 napisał(a): 8 euro za ten kawałek to chyba lekka przesada :roll: . A ta zwykła droga była i tak prawie zupełnie pusta, autostradę i góry widzieliśmy nad sobą.


Też kiedyś jechaliśmy zwykłą drogą. Most Europa od dołu zrobił na mnie większe wrażenie, niż od góry :)

Pozdrawiam :papa:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Małe i duże niebałkańskie podróże :-) - strona 2
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone