Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 21.02.2017 19:59

20 września, wtorek c.d.

Powiedzieć, że mieliśmy niewesołe nastroje to jakby nic nie powiedzieć :? . Sytuacja była dołująca a na dodatek burza zbliżała się znad Naxos, z kierunku północno-zachodniego w dość szybkim tempie. Długie minuty spędziliśmy na zastanawianiu się co teraz, rozważaniu ewentualności gdzie, i czy w ogóle na Amorgos da się kupić akumulator do naszego auta. Astipalei bardzo, bardzo żałowałem, to miał być taki punkt kulminacyjny tych wakacji :roll: , niestety, wyglądało na to że 50 euro wydane na bilety to kasa już stracona. Zresztą i tak ważniejsze na ten moment było rozwiązanie sytuacji z akumulatorem, nawet rozważałem popłynięcie promem na Naxos (w końcu to większa wyspa i możliwości większe) i powrót tego samego dnia na Amorgos. Dałoby radę jakby co taką wyprawę przeprowadzić.

Poinformowaliśmy smsowo kamperową ekipę o przebiegu wydarzeń i zaistniałej sytuacji, zaoferowali nam pomoc, wszak na wyposażeniu kampera zwykle jest więcej niż jeden akumulator. Ale to w ostateczności… Krzysiek mając skuter obiecał że pojedziemy gdzie będzie trzeba. Ale to ewentualnie za parę godzin, jest trzecia w nocy, do świtu jeszcze ze 3 godziny i trzeba było jakoś ten czas spędzić. Burza nie była gwałtowna, pogrzmiało, popadało przelotnie a my zmęczeni tym wszystkim fizycznie, ale zwłaszcza psychicznie przysnęliśmy na trochę na siedzeniach.

Zrobiło się jasno. Dzień rozpoczął się pochmurny i takie też mieliśmy nastroje. Czasem przejechało jakieś auto, na szczęście mijały nas swobodnie mimo, że trochę na jezdnię wystawaliśmy. Około 8 uznaliśmy, że to będzie już dobra pora na opuszczenie auta i wyruszenie do Aegiali by się rozglądnąć i czegoś dowiedzieć. W aucie już kompletnie nic nie działało, nawet centralny zamek i światła (chciałem włączyć awaryjne). Za szybę trafił ostrzegawczy trójkąt i poszliśmy.

Smętne, mokre i puste było Aegiali o tej porze. Agencja promowa była oczywiście nieczynna, zresztą jak niemal wszystko. Ale idąc zauważyliśmy krzątającego się młodego człowieka w punkcie wynajmu samochodów, od razu uznaliśmy że będzie to właściwy adres by czegoś się dowiedzieć… wszak te autka trzeba od czasu do czasu serwisować, jakiś mechanik, warsztat być tu musi. Tylko czy będzie miał akumulatory? Na to nie liczyliśmy…

Dogadaliśmy się bez problemu. „Battery? No problem :D , tam kawałek za Aegiali jest warsztat, właściciel sprzedaje też akumulatory :idea: , jest otwarty od 9 to jeszcze musicie chwilę poczekać i potem będę tam jechać to was podwiozę.” W obietnice Greków jakoś tak średnio wierzyliśmy :? , jak od 9 , to może o 10 otworzą (albo jutro :wink: ) także nie będziemy czekać… pójdziemy warsztatu chociaż poszukać :idea: .

W każdym bądź razie od razu poczuliśmy się lepiej :D , wróciło w nas życie. Wdrapaliśmy się pod górkę i zlokalizowaliśmy w dolinie budynek warsztatu, nieopodal tutejszej szkoły. Tak sądziliśmy że to tam, duży, biały, wokół stało sporo aut…

Gdy tam doszliśmy, było już otwarte. Właściciel, człowiek około 50-tki wydawał się zaskoczony naszym pojawieniem. Na szczęście znał kilka angielskich słów i dało się nawiązać kontakt. Battery? 75Ah? Yes, I have :idea: :cool:

Pod ścianą stało kilkanaście nowiutkich, zapakowanych akumulatorów, w tym 3 o mocy 75Ah. Dostaliśmy jeden z nich… ale how much? One hundred euro… spoko, damy radę :D .

Warsztat był duży, porządny, sprawiał bardzo dobre wrażenie. Spodziewaliśmy się jakiejś nory z bur…bałaganem :wink: dookoła, a tymczasem nic z tych rzeczy. Także jakby ktoś miał problem z autem na Amorgos – polecamy :wink: :lol: .

Właściciel zaoferował, że jego pracownik (jak się wyraził „my assistant” :) ) zawiezie nas do auta i wymieni nam akumulator. Powiedziałem że umiem…:wink: , „ale przecież nie będziecie go nieść :idea: .” Po chwili pojawił się wspomniany asystent :wink: , (przywiózł go ten chłopak z punktu wynajmu samochodów), wsiedliśmy do zdezelowanego Hyundaia i pojechaliśmy wraz z nim - gościem o hinduskich rysach twarzy do naszej Luny. W trakcie jazdy Hindus stwierdził ze zmartwieniem – tools, I forgot tools… Don’t worry, I have tools – odparłem :cool: . OK :D

Dobyłem „toolsy” z bagażnika, pamiętam jak kiedyś na granicy serbsko/chorwackiej podczas kontroli chorwacki celnik z ekipą śmiali się kiedy po otwarciu ciężkiej torby z podejrzaną w niego zawartością nie mogli wyjść z podziwu po co wieziemy z wakacji młotek :lol: . Teraz akurat nie młotek, ale inne klucze miały szansę się przydać – i się przydały.

Akumulator założony, silnik odpalił, kontrolki zgasły, poza jedną. Co to? Nie mieliśmy pojęcia, mechanik powiedział żebyśmy pojechali za nim to wszystko posprawdzają. Ale w czasie jazdy i ta kontrolka zgasła, tak więc pod warsztatem jeszcze raz podziękowaliśmy i jemu, i właścicielowi za pomoc i odjechaliśmy.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 21.02.2017 20:00

Naprawdę nie spodziewaliśmy się, że tak szybko i bezproblemowo uda się tę sprawę załatwić. Byliśmy jednak małej wiary co do Greków :oops: , a okazali się pomocni i uczynni :idea: , dostaliśmy rachunek za akumulator i gwarancję. Co prawda w Polsce moglibyśmy kupić akumulator trochę taniej, ale w tej chwili nie miało to żadnego znaczenia. Poza tym też, gdybyśmy wiedzieli, że tak się to wszystko skończy, to przecież mogliśmy wczoraj podjechać do tego warsztatu, wymienić akumulator a dziś siedzieć sobie na Astipalei. A tak, trudno, posiedzimy na Amorgos a na Astipaleę trzeba się będzie kiedyś wybrać…

Podjechaliśmy na parking, duży parking przy plaży głównej w Aegiali i tam rozłożyliśmy się ze śniadaniem. Nigdzie się nie spieszyliśmy, chcieliśmy odsapnąć po przeżyciach poranka, poza tym pogoda też była taka średnia. Już praktycznie skończyliśmy i się zbieraliśmy, gdy podjechał ktoś na skuterku, zatrzymał się… to Krzysiek :papa: .

Porozmawialiśmy, opowiedzieliśmy co i jak udało się załatwić. Kamperowcy zatrzymali się na kempingu, parę kroków stąd, ogarną się trochę, my się ogarniemy i zapraszają do siebie, spotkanie w takich okolicznościach trzeba jakoś uczcić :cool: .

Podeszliśmy do agencji promowej, nie liczyłem że uda się nam odzyskać pieniądze za bilety, no i się nie przeliczyłem. Podobno już po odpłynięciu promu takie zwroty nie mogą być realizowane :roll: , ja tam nie wiem ale chyba to bardziej od dobrej woli zależy, a tu jej nie było. No trudno.

Spędziliśmy na pogawędce z Krzyśkiem i Hanią dobre 3 godziny, pooglądaliśmy sobie kampera od środka :cool: , fajnie, ale to chyba jednak nie dla nas… jeszcze nie. Może kiedyś… no i oczywiście nie taki wielki 8O , takie T5 byłoby już całkiem, całkiem…

W międzyczasie poprawiła się pogoda, pojechaliśmy więc na popołudnie na plażę. Nie szliśmy już na Chochlakas, rozłożyliśmy się na bliższej Psili Ammos. Oczywiście z przygotowanymi zapasami kociego żarełka :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wieczorem wróciliśmy na nasz placyk noclegowy. Przyzwyczailiśmy się już do niego… niektórzy przejeżdżający obok amorgosianie :wink: chyba też się przyzwyczaili do nas w tym miejscu, jeden nawet nam pomachał :lol: .

I tak zakończył się ten dzień, długi i trudny, ale z happy endem…
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 21.02.2017 20:01

A na to dobre zakończenie – trochę zdjęć z dnia kiedy zwiedzaliśmy okolicę, było to przedwczoraj.
Odnalazły się w innym katalogu na Małgosi komputerze :cool: .

Poranek na placyku i Luna jeszcze ze starym akumulatorem :wink: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widok z Ano Potamos

Obrazek

Obrazek

Psili Ammos

Obrazek

Ano Potamos

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kato Potamos

Obrazek

Obrazek

c.d.n.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15646
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 21.02.2017 20:12

Dobrze, że tak łatwo udało się rozwiązać tak stresującą sytuację. Podejrzewam, że stres by ogromy, jak nasz w związku z paszportami w Macedonii jak zmierzaliśmy na Sithonię...
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13780
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 21.02.2017 20:41

Skończyło sie lepiej niz mogło, słabo "drałować" na Naxos po battery i wracać, szacunek dla Pana Greka Mechanika, mniejszy dla Asystenta, co to bez toolsów sie wybrał

ANyway - czytało się jak rozdział dobrej książki! :)
kmichal
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8459
Dołączył(a): 06.04.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmichal » 21.02.2017 22:32

kulka53 napisał(a):dobre zakończenie


... zaskakująco dobre i szybkie ... 8O ... :) ...
Pozdrawiam.
Mikeee
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2377
Dołączył(a): 06.08.2013
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikeee » 21.02.2017 23:06

o żesz w mordę 8O
akumulator wybrał se "najlepszy" moment na śmierć. No, ale nie ma tego złego... przyjemne spotkanie ze znajomymi, dłuższy pobyt na tej pięknej wyspie, no i sprawne i niezbyt drogie wyjście z impasu.
Jedyny Volkswagen...a nawet zaryzykuję stwierdzenie: jedyny samochód w Polsce z amorgoskim akumulatorem 8)

pozdrawiam,
M
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 22.02.2017 18:10

Stresu związanego z tą "przygodą" nie zazdroszczę, ale i tak mieliście farta :wink: , bo lało wtedy, gdy musieliście pchać.

Dokarmianie kotka... My mieliśmy takiego "etatowego" na miloskiej Provatas :) .
tiwa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 966
Dołączył(a): 23.12.2013
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) tiwa » 22.02.2017 23:34

dangol napisał(a):Dokarmianie kotka... My mieliśmy takiego "etatowego" na miloskiej Provatas :) .

To znaczy, że na Milos były dwa kotki dokarmiane :?: , przecież o tym na Sarakiniko nie zapomniałaś :roll: :?: .
Fajnie, że Grecy tak miło zaskoczyli Pawła :) .
kulka53 napisał(a):Kato Potamos

Obrazek

Pięknie 8) .
Gorzej, że zacytowanie zdjęcia to 10 wierszy w nawiasach [img].
pzdr. :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 23.02.2017 09:40

tiwa napisał(a):To znaczy, że na Milos były dwa kotki dokarmiane :?: , przecież o tym na Sarakiniko nie zapomniałaś :roll: :?: .

Nie zapomniałam :) , ale ponieważ kotek Sarakiniko załapał się na dokarmianie tylko jeden raz, więc się nie liczy :wink: . Kotek Provatas był ważniejszy :oczko_usmiech: , z racji wielokrotnego karmienia przy okazji naszych noclegów.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 23.02.2017 10:36

piekara114 napisał(a):Dobrze, że tak łatwo udało się rozwiązać tak stresującą sytuację. Podejrzewam, że stres by ogromy, jak nasz w związku z paszportami w Macedonii jak zmierzaliśmy na Sithonię...

Stres był spory, ale jeszcze większy był żal że nie w pełni uda się zrealizować wyspiarski plan...
Nie byliśmy pewni czy na Amorgos uda się rozwiązać problem, ale gdy wymyśliłem jednodniową "wycieczkę" po akumulator na Naxos, doszliśmy do przekonania, że jakoś sobie na pewno poradzimy :)
Na szczęście wszystko się dobrze skończyło, a zamiast Astipalei udało się nam co innego, co było już odkładane od dawna...

A co do paszportów w Macedonii :roll: nie są przecież potrzebne...
Mój stracił ważność w 2014 i jeździmy na dowody :) .

tony montana napisał(a):Skończyło sie lepiej niz mogło, słabo "drałować" na Naxos po battery i wracać, szacunek dla Pana Greka Mechanika, mniejszy dla Asystenta, co to bez toolsów sie wybrał

ANyway - czytało się jak rozdział dobrej książki! :)

Dzięki :D
Życie pisze najlepsze książkowe scenariusze...ważne by zakończenie było pozytywne :idea:

A na usprawiedliwienie Asystenta... on ledwo co pojawił się w robocie, już go szef zagonił pogonił do jakiegoś umarłego grata :lol: . Pewnie nie zdążył się jeszcze ogarnąć o świcie :wink:

kmichal napisał(a):
kulka53 napisał(a):dobre zakończenie


... zaskakująco dobre i szybkie ... 8O ... :) ...

Dzięki temu też wiemy, że jakieś tam zaopatrzenie na wyspach funkcjonuje :)

Mikeee napisał(a):No, ale nie ma tego złego... przyjemne spotkanie ze znajomymi, dłuższy pobyt na tej pięknej wyspie, no i sprawne i niezbyt drogie wyjście z impasu.

Dokładnie tak... a żal z nieodwiedzenia Astipalei był tym mniejszy, że i tak moglibyśmy tam spędzić mniej czasu niż planowaliśmy, zaledwie dwa dni... kiedyś się na dłużej wybierzemy. No i koszty nas nie przerosły na szczęście :roll: , niestety, za ignorancję i niewiedzę się płaci.
Na przyszłość postaramy się lepiej zabezpieczyć... póki co zakupiłem urządzonko zabezpieczające przed nadmiernym rozładowaniem akumulatora :roll:
Mikeee napisał(a):Jedyny Volkswagen...a nawet zaryzykuję stwierdzenie: jedyny samochód w Polsce z amorgoskim akumulatorem 8)

Chyba można mówić o zupełnym braku ryzyka w w takim stwierdzeniu :lol:

dangol napisał(a):Dokarmianie kotka... My mieliśmy takiego "etatowego" na miloskiej Provatas :) .

Ach te greckie koty....
"Pojedyncze" dokarmianie to u nas codzienność :mrgreen: ale takie wielokrotne zdarzyło się po raz pierwszy... rzadko zdarza się nam bywać kilka razy w tym samym miejscu :cool: .
tiwa napisał(a):Pięknie 8) .
Gorzej, że zacytowanie zdjęcia to 10 wierszy w nawiasach [img].

No niestety, się google nie popisało w tym względzie w zaspakajaniu naszych potrzeb :?
W kolekcjach google+ linki powstają krótsze, ale dodawanie hurtowe zdjęć jest mniej przyjazne - wysyłają się w przypadkowej kolejności :? . Na razie funkcjonujemy tak... :roll:

Pozdrawiam :D
ajdadi
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 21034
Dołączył(a): 04.09.2013
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajdadi » 23.02.2017 10:45

Dobrze ,że wszystko skończyło się w miarę szybko i dobrze .Pozdrawiam
morto15
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 63
Dołączył(a): 28.07.2009
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) morto15 » 26.02.2017 17:22

A nie mieliście wykupione asistance :?: W taką drogę brak ubezpieczenia to spore ryzyko.Ja to zawsze wykupuję jadąc za granicę.Koszt niewielki a w razie awarii może się przydać. :P
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15646
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 26.02.2017 18:50

kulka53 napisał(a):A co do paszportów w Macedonii :roll: nie są przecież potrzebne...
Mój stracił ważność w 2014 i jeździmy na dowody :)

My podróżujemy na paszporty, zawsze. Także ze względu na syna (dowodu nawet nie ma), a i w razie W łatwiej o jakąkolwiek pomoc.... Ale będzie to wszystko w greckiej relacji...

kulka53 napisał(a):
tiwa napisał(a):Gorzej, że zacytowanie zdjęcia to 10 wierszy w nawiasach [img].

No niestety, się google nie popisało w tym względzie w zaspakajaniu naszych potrzeb :?
W kolekcjach google+ linki powstają krótsze, ale dodawanie hurtowe zdjęć jest mniej przyjazne - wysyłają się w przypadkowej kolejności :? . Na razie funkcjonujemy tak... :roll:

Ja skorzystałam z podpowiedzi walpa i korzystam ze skracania linków przez tiny.... Trochę wydłuża pracę, ale łatwiej w wordzie mi całość ogarnąć...


morto15 napisał(a):A nie mieliście wykupione asistance :?: W taką drogę brak ubezpieczenia to spore ryzyko.Ja to zawsze wykupuję jadąc za granicę.Koszt niewielki a w razie awarii może się przydać. :P

Dobre pytanie, jeździcie z czy bez :?: My kupujemy, na szczęście na razie nie trzeba było z niego korzystać....
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 26.02.2017 20:16

morto15 napisał(a):A nie mieliście wykupione asistance :?: W taką drogę brak ubezpieczenia to spore ryzyko.Ja to zawsze wykupuję jadąc za granicę.Koszt niewielki a w razie awarii może się przydać. :P

piekara114 napisał(a):Dobre pytanie, jeździcie z czy bez :?: My kupujemy, na szczęście na razie nie trzeba było z niego korzystać....

Swego czasu coś tam kupiliśmy, pierwszy raz wybierając się do Czarnogóry, potem chyba też jadąc do Albanii coś tam mieliśmy (też zdrowotne wykupywałem)... a potem Skoda skończyła 10 lat i znalezienie ubezpieczyciela było zdaje się niemożliwe albo bardzo trudne - fakt, że nie starałem się go znaleźć jakoś bardzo intensywnie :roll: . Teraz z tego co wiem możliwości jest więcej.
Niemniej ubezpieczenia nie mamy, zawsze starałem się tak zadbać o auto by wyeliminować możliwość awarii i tak też będzie teraz z nowszym nabytkiem. Wiem... są jeszcze różne przypadki losowe :roll: , tego się nie przewidzi.

piekara114 napisał(a):My podróżujemy na paszporty, zawsze. Także ze względu na syna (dowodu nawet nie ma), a i w razie W łatwiej o jakąkolwiek pomoc.... Ale będzie to wszystko w greckiej relacji...

No tak, to też prawda.
Uznałem jednak, że póki co do Turcji się nie wybieramy i nie wyrobiłem nowego. A w inne rejony które planujemy nie jest już potrzebny.
piekara114 napisał(a):Ja skorzystałam z podpowiedzi walpa i korzystam ze skracania linków przez tiny.... Trochę wydłuża pracę, ale łatwiej w wordzie mi całość ogarnąć...

Te linki oczywiście są super ale każdy z nich kończy się inaczej i nie można hurtowo dopisywać [/img]
Na razie zostajemy przy tych długaśnych... jak się strasznie wkurzę to może wtedy - ale znając siebie raczej się przyzwyczaję :cool:

Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 540
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone