Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kmichal
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8459
Dołączył(a): 06.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmichal » 30.08.2016 19:57

... to pozostaje nam teraz wypatrywać tego "Kulkowego" cudeńka na turystycznych szlakach ... :oczko_usmiech: ...
Pozdrawiam.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.10.2016 09:10

Grecja – wrzesień 2016

Dojazd, plaża w Paralia Varikou, prom Pireus - Schinoussa klik

Schinoussa
plaża Psili Ammos klik
Messaria, plaża Fikia, Chora klik
plaża Almyros, plaża Lioliou, plaża Kampos klik
plaża Livadi, okolice najwyższego szczytu, Psili Ammos klik
plaża Kampos, plaża Lioliou, Express Scopelitis- prom Schinoussa - Koufonissi klik

Koufonissi
zachodna część wyspy - miejska plaża, port z łódkami, port, plaża w porcie, klik
wschodnie wybrzeże, przylądek Pori-Ghala klik
zatoka Pori, klify klik
Pori, Chora klik
Chora, wiatrak, cmentarz, Finikas klik
plaża Fanos, Italida, małe zatoczki, skalna dziura w kształcie serca, Oko Diabła klik
Profitis Ilias, najwyższe wzniesienie (113m. n.p.m.)- Vardia klik
plaża Italida, prom Koufonissi - Amorgos, port Katapola klik

Amorgos
przejazd na południowo-zachodni kraniec wyspy, Katapola, Chora, Moni Chozoviotissa, Agia Anna, Moni Valsamitis, plaża Mouros, plaża Paradise, plaża Kalotaritissa klik
okolice zatoki Kalotaritissa klik
Liveros - wrak statku „Olimpia” klik
monastyr Agia Paraskiewi, zatoka Kato Kambos klik
wieża Agia Triada, widoki z góry, 2 wiatraki klik
Vroutsi - starożytne Arkesini (Kastro) klik
plaża Mourou, Markiani, monastyr Agios Georgios Valsamitis klik
monastyr Chozoviotissa klik
Agia Anna, plaża Mourou klik
klasztor Chozoviotissa, Chora klik
Chora, wiatraki klik
Minoa-antyczne miasto klik
Rachidi, Katapola klik
plaża Maltezi, Agios Panteleimonas, Xilokeratidi klik
przejazd z Katapoli na północno-wschodnią część wyspy, hellenistyczna wieża – Richti, Asfodilitis, Aegiali klik
Ano Potamos, Kato Potamos klik
Aegiali klik
Langada, kapliczka Agia Triada klik
Tholaria klik
plaża Psili Ammos, plaża Chochlakas, plażowa kotka klik
plaża Chochlakas klik
nocna historia z akumulatorem klik
warsztat samochodowy, spotkanie z Krzyśkiem i Hanią, plaża Psili Ammos klik
Agios Pavlos – amorgoski „Bol”, wieża Richti klik
Wiatraki klik
Chora, Katapola klik
plaża Psili Ammos klik
prom Amorgos Pireus, Ateny klik
Ateny klik
Ateny klik
Ateny klik


Witamy Wszystkich i zapraszamy do towarzyszenia nam w kolejnej naszej podróży do Grecji :D

No tak, tak... do Grecji, a konkretniej na kolejne greckie wyspy, ale nie tylko. Niewiele co prawda brakowało, byśmy wylądowali w zupełnie innym rejonie tego września, ale mniej więcej na miesiąc przed planowanym początkiem podróży zdecydowaliśmy, że jednak Korsyka jeszcze poczeka, a my bez nakarmienia oczu grecko-wyspowymi widokami, przypieczenia ciał greckim słońcem i zanurzenia się w ciepłych, greckich wodach Morza Egejskiego nie dotrwamy do kolejnego roku...

Zatem Grecja, ale które to będą wyspy? Do końca zastanawialiśmy się nad ich wyborem i kolejnością sprawdzając połączenia promowe i w drugiej kolejności pogodę. Pogoda bowiem na greckich wrześniowych wyspach nie może być zła :cool: , jeśli nawet zdarzają się gorsze dni, jest to zjawisko o tyle nieszkodliwe co krótkotrwałe. W założeniu miało też być w miarę niedrogo :roll: , w końcu to już nasza czwarta tegoroczna podróż a i innych wydatków nie brakowało. Choćby na nasz nowy bolid, który to po raz pierwszy miał nas zabrać do naszego greckiego raju... Wyszło jednak nie całkiem tak jak chcieliśmy.

Auto zostało pobieżnie przed wyjazdem przeglądnięte w znajomym warsztacie, zastrzeżeń większych co do stanu nie było. Pozostało zatem nadal ufać słowom poprzedniego właściciela, który zapewniał nas że jest ono w takim stanie, że w jednej chwili bez wahania wsiadłby do niego i pojechał do Portugalii :cool: . W zasadzie na szczęście wciąż nie mamy podstaw by w te słowa nie wierzyć. A tak w ogóle auto w warsztacie znalazło się nieco przypadkiem, okazało się bowiem, że montaż tempomatu to i sprawa nietrudna i koszt niewielki :) , dlatego tuż przed wyjazdem Luna wzbogaciła się o ten właśnie gadżet. Czy przydatny? Nie miałem pojęcia, miało się to okazać w ciągu najbliższych godzin.

Przygotowania tradycyjne, zakupy, weki, euro w kantorze, na to mieliśmy niespełna 3 tygodnie czasu od powrotu z poprzedniej podróży. Plan na wyspy zatwierdzony i zaakceptowany :cool: , mapki wydrukowane, bagaże w pokoju przygotowane i spakowane, powędrowały do samochodu w czwartek wieczorem. Bo jak zwykle będziemy wyruszać w piątek :) .
Ostatnio edytowano 26.04.2017 06:40 przez kulka53, łącznie edytowano 2 razy
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.10.2016 09:10

9 września, piątek

Rano jedziemy do pracy, gdzie wytrzymujemy mniej więcej do 13, chwilę potem już kierujemy się na Oławę i Głuchołazy, czyli jak zawsze. Nieprawdopodobne, że przejazd niespełna 100 km do granicy zajął nam ponad 2 godziny :evil: , na której zatankowałem do tego wyjątkowo drogie paliwo :? . No cóż, pozostało mieć nadzieję, że później będzie już tylko lepiej...

Jest piękna pogoda, cieplutko, a nawet gorąco, jedziemy przez Czechy z tradycyjną już średnią 50 km/h, zawsze przejazd równych 200 km zajmuje nam dokładnie 4 godziny :lol: . Dobrze że bracia Czesi żadnych remontów i objazdów na tej naszej trasie nie wymyślili jak się to już nieraz zdarzało. I nie ma tu znaczenia, że jedziemy innym, lepszym nieco autem, na przestrzegających przepisów czeskich kierowców nie ma siły... Wcinamy kanapki, przygotowane picie, cieszymy się tym, że jeszcze tylko trochę godzin jazdy i znów będziemy TAM, w kraju o tyle pięknym i nam przyjaznym, co jednak nieco zaniedbywanym przez jego mieszkańców. Cóż, pozostaje przymykać oko na pewne niedociągnięcia czy specyficzny rodzaj porządku :wink: .

Czechy przejechane, Słowacja przed nami, zatrzymuję się w Holicu by zakupić coś, czego zapomnieliśmy wziąć z domu – kilka główek cebuli :wink: . Holicka Billa ma ten towar w ofercie, a jakże... w niesamowitej cenie – 1,3 euro za … pół kilo 8O . To były zdecydowanie najdroższe cebule jakie jedliśmy w życiu :lol: .

Bratysława, wyjechaliśmy wcześniej niż zwykle, ale do słowackiej stolicy dojechaliśmy już po zmroku. Po drodze wymyśliłem, że może tym razem nie pojedziemy zwykłą trasą przez Gabcikovo, ale zjedziemy na przejście w Rajce... pomysł dobry ale wykonanie kiepskie, jakoś mi ten zjazd nie wyszedł i ostatecznie pojechaliśmy jak zawsze. Niedługo później mocno tej pomyłki żałowaliśmy :? , okazało się bowiem że most na Dunaju na dawnym przejściu Vamosszabadi jest zamknięty 8O i musieliśmy nadrabiać drogi przez Komarno. Robiło się coraz później i później, czułem się już zmęczony, dochodziła już 23... ostatecznie zjechaliśmy na nocleg w pole kawałek od drogi kilkanaście km przed Szekesfehervarem.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.10.2016 09:11

10 września, sobota

Przypadkowe miejsce na nocleg okazało się dość beznadziejne, rano spadła rosa i trochę sobie w aucie nabłociliśmy :? Ale wyspaliśmy się porządnie, a to ważne przed kolejnym dniem jazdy. Na przejściu w Tompie zameldowaliśmy się już około godziny 10, bezproblemowa odprawa a pomiędzy granicami kilkadziesiąt migranckich namiotów 8O . Zresztą zasieki tez dobrze były widoczne.

Wymiana 200 euro na serbskie dinary w tym samym kantorze to już tradycja, szybko się jednak okazało, że tym razem kurs nie był zbyt korzystny w stosunku do ceny paliwa, zresztą Serbia okazała się dziwnym krajem, w którym diesel był nieznacznie co prawda, ale droższy od Pb 8O :? . No cóż, tankujemy na znajomym OMV i parę chwil później wjeżdżamy na autostradę. Fajne uczucie... 120 na tempomacie, noga z gazu, zamknięte szyby, klima działa, chłodno, cicho, z głośników leci ulubiona muzyczka..... jednak trochę inny świat :cool: . I tylko wyboje na drodze zakłócały tę sielankę :? .

Nowość – zamiast 2 punktów opłat na odcinku do Belgradu jest tylko jeden, cena 290 denarów, czyli ogólnie jest nieco taniej. Nowość nr 2 – obwodnica Belgradu na kilkukilometrowym odcinku zyskała 2 pas a i budowa mostu przez Sawę się wyraźnie rozpoczęła. Po 2 dobrych wiadomościach kiepska – utknęliśmy w korku :? . Przejazd 5 km trwał pół godziny, okazało się, że swoją działalność o tej wczesno popołudniowej porze kończyło ogromne targowisko (tuż przed wjazdem na autostradę z centrum Belgradu) i wszyscy właśnie wyjeżdżali.

Jazda autostradą bez przygód, ceny takie same jak zawsze, ale i za Leskovacem dołożono ok 5 km szybkiej szosy. Widać postęp prac, widać jak z roku na rok krajobraz się nieco zmienia... jeszcze parę lat i może pojedziemy bez utrudnień aż do granicy? . Na razie jednak jak zawsze zjeżdżamy do Vranje po paliwo, także i w tej okolicy oddano kolejne kilkanaście km autostrady.

Przekraczanie granic SRB/MK i MK/GR poszło całkiem sprawnie, podobnie przejazd przez Macedonię. Paliwo macedońskie jest jednak rzeczywiście bardzo tanie... chyba w przyszłym roku jakoś inaczej zaplanujemy tankowania by nie korzystać z serbskich stacji. Pogoda już w Serbii trochę się popsuła, nawet pokropiło trochę... to pozostałość po potężnym niżu który miał swój ośrodek na Bałkanach w ostatnich dniach i doprowadził nawet do powodzi w zachodniej Grecji :? . Macedoński odcinek jest jednak zdecydowanie najgorszy, mimo wyremontowania jednego odcinka, reszta jest w fatalnym, coraz gorszym stanie, widać rozpoczęte prace, ale jakoś nie mam nadziei by wiele poprawiło to przejazd w najbliższym czasie.

Wjeżdżamy do Grecji już po zmroku, jest około 19. Tak wcześnie nie dojechaliśmy jeszcze nigdy, mamy szansę być nad morzem, w naszym miejscu noclegowym już ok 21. I tak się dzieje, bez trudu tam trafiamy, asfaltowy placyk ze zdezelowaną tablicą do koszykówki tuż przy plaży, pusty czeka na nasze przyjęcie. Jest tak wcześnie, że jeszcze gotujemy sobie ciepły posiłek :cool: , ale na kąpiel w morzu się nie decyduję... na to będzie czas jutro rano :) .
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.10.2016 09:12

11 września, niedziela

Plan na dziś jest prosty – dopłynąć na wyspę :cool: . Zanim jednak, mamy sporo czasu, stąd do portu jest co prawda około 400 km, ale nie zabiera nam to więcej niż 6 godzin. Zatem, jeśli wyjedziemy około 9 rano, spokojnie zdążymy zajechać, kupić bilety i zaokrętować się na prom.

Gdy wstajemy, jest już całkiem jasno....

Plaża w Paralia Varikou o świcie :)

Obrazek

Na niebie trochę chmur to i Olimp zamglony :?

Obrazek

Plaża taka jak zawsze... sporo mew i trochę morskiego zielska wyrzuconego na brzeg.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zielsko ciekawie i nietypowo pozbijało się w wielkie czarne sterty 8O

Obrazek

Patrząc w perspektywie sporo tego jest...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ale patrząc prostopadle do brzegu tak źle nie było :) , dlatego po śniadaniu nad brzegiem nie przepuściłem możliwości inauguracyjnego zanurzenia się w greckiej wodzie. Kolor i przejrzystość pozostawiały trochę do życzenia, ale nie bądźmy drobiazgowi :wink: . Temperatura za to odpowiednia – 24 stopnie :idea: .
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.10.2016 09:12

Wyjechaliśmy punkt 9 i zgodnie z planem w Pireusie zameldowaliśmy się ok 15. Trasa bez niespodzianek... no chyba żeby za taką uznać cenę greckiego paliwa 8O , diesel tani jak barszcz (zatankowaliśmy poniżej 1 euro) a różnica do Pb znacząca (prawie 2 zł). W miarę upływu czasu poprawiła się trochę pogoda, słońce przypiekało a temperatura podniosła się znacząco dochodząc do zwyczajowych 30 stopni.

Port w Pireusie nie zaskoczył. Prom już na nas czekał, w parę chwil zakupiłem bilety i niezwłocznie wjechaliśmy na pokład.

To będzie pierwsza podróż Luny greckim promem :cool:

Obrazek

Na około godzinę przed odpłynięciem na promie było jeszcze pustawo, dlatego mogliśmy zająć sobie przyzwoite miejsca nadające się do poleżenia na najwyższym pokładzie. Promy Blue Star nie rozpieszczają pod tym względem :? , ale jako wytrawni podróżni :cool: zawsze jakoś sobie z tymi niedogodnościami poradzimy.

Wybiła 16.30, prom ruszył.

Mieliśmy nadzieję, że nie skończy tak jak ten :roll: :wink:

Obrazek

Większość stojących jednostek to Blue Stary :roll: , firma się rozwija.

Obrazek

Chmury niech pozostaną nad lądem.....

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na pokładzie atmosfera wakacyjna :)

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.10.2016 09:13

Nabieramy rozpędu....

Obrazek

i Pireus pozostaje w tyle

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Charakterystyczne wzgórze Lykavitos z którego rozciąga się wspaniały widok na grecką stolicę...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.10.2016 09:14

Pierwszym z kilku przystanków jak to często w przypadku Blue Starów bywa, była Siros. Wyspa którą odwiedziliśmy w zeszłym roku, tutaj właśnie wysiadaliśmy. Wyspa, której przepiękną stolicę Ermoupoli, największe miasto na Cykladach zawsze będziemy wspominać z sympatią.

W ciemnościach zdjęcia mają małą szansę być udane :?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Następnym przystankiem była Paros...

Obrazek

A potem Naxos

Obrazek

Obrazek

W tzw. międzyczasie dłuższą chwilę porozmawialiśmy z pewną Francuzką, panią po 60, która wraz z mężem płynęła właśnie na Naxos. Była to ich pierwsza podróż do Grecji, dlatego pani bardzo była ciekawa mijanych wysp, widoków i w ogóle wszystkiego co ją otaczało. Czasami fajne są takie przypadkowe kontakty na promach :) .

Po Naxos prom znacząco opustoszał, pozostało bardzo niewielu pasażerów. Przysnąłem na chwilę, gdy się obudziłem właśnie przybijaliśmy do Iraklii, ale to jeszcze nie tutaj będziemy wysiadać. Musieliśmy pozostać w czujnym oczekiwaniu, do naszej pierwszej wyspy pozostało niewiele ponad pół godziny. Krótko zatem po północy mogliśmy powiedzieć naszej dwudziestej piątej greckiej wyspie – witajcie Małe Cyklady, witaj Schinousso :idea: .

c.d.n.
Ostatnio edytowano 03.10.2016 09:25 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kmichal
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8459
Dołączył(a): 06.04.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) kmichal » 03.10.2016 09:22

kulka53 napisał(a):Witamy Wszystkich i zapraszamy do towarzyszenia nam w kolejnej naszej podróży do Grecji


... mnie specjalnie zapraszać nie musicie ... :lol: ... będę trochę niegrzeczny i sam się wproszę ... :oczko_usmiech: ...
Pozdrawiam.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12165
Dołączył(a): 17.02.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 03.10.2016 09:30

kulka53 napisał(a): Krótko zatem po północy mogliśmy powiedzieć naszej dwudziestej piątej greckiej wyspie – witajcie Małe Cyklady, witaj Schinousso :idea: .
Wysepka nieduża, ale zachęcająco rozczłonkowana. Zatoczki, półwyspy, podoba mi się.

pzdr :wink:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 15535
Dołączył(a): 30.06.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 03.10.2016 13:21

A gdzie dokładnie jest Plaża w Paralia Varikou? Nie mogę zlokalizować, a ciekawi mnie odległość jaką udało Wam się pokonać na raz... Może na przyszły rok się przyda w planowaniu i liczeniu odległości...
ajdadi
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 20972
Dołączył(a): 04.09.2013
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajdadi » 03.10.2016 17:42

Witam
Po raz kolejny siadam wygodnie... :wink:
Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 03.10.2016 17:47

kmichal napisał(a):... mnie specjalnie zapraszać nie musicie ... :lol: ... będę trochę niegrzeczny i sam się wproszę ... :oczko_usmiech: ...

:cool:
Wiemy, że jesteś częstym gościem w naszych wątkach :) , bardzo nam miło, że i w tym popodróżujemy razem :idea:

longtom napisał(a):Wysepka nieduża, ale zachęcająco rozczłonkowana. Zatoczki, półwyspy, podoba mi się.

Wysepka nieduża, to prawda. Ma trochę półwyspów, trochę plaż i dużo... świętego spokoju :wink: .
Niemniej, trafimy na mniej rozczłonkowaną wyspę, która bardziej się nam spodoba :cool:

piekara114 napisał(a):A gdzie dokładnie jest Plaża w Paralia Varikou? Nie mogę zlokalizować, a ciekawi mnie odległość jaką udało Wam się pokonać na raz... Może na przyszły rok się przyda w planowaniu i liczeniu odległości...


Paralia Varikou, a dokładniej Kalivia Varikou zalicza się już chyba do Olimpijskiej Riviery, leży na południe od Katerini a na północ od Leptokarii.

Tam gdzie napis "unnammed road" :cool:

varikou.jpg


Odległość z tego dnia nie jest imponująca... ok 1100 km a pokonaliśmy ją w około 14 godzin. Przez Węgry nie jedziemy autostradą, także w północnej Grecji omijamy płatny odcinek przed Katerini.

ajdadi napisał(a):Witam
Po raz kolejny siadam wygodnie... :wink:


:D
No tak... rzeczywiście, to już nasza 9 podróż do Grecji :idea: (jedna była połączona z Albanią)
Mam nadzieję, że fotel dobrze spełnia swoją wygodną rolę :cool:

Pozdrawiam
ajdadi
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 20972
Dołączył(a): 04.09.2013
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) ajdadi » 03.10.2016 17:56

kulka53 napisał(a):No tak... rzeczywiście, to już nasza 9 podróż do Grecji :idea: (jedna była połączona z Albanią)
Mam nadzieję, że fotel dobrze spełnia swoją wygodną rolę :cool:


Nawet jakby wygodny zbytnio nie był... :oczko_usmiech: u Was nudzić się nie będę... :papa:
lotnikwsk
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2214
Dołączył(a): 21.09.2013
Re: Małe i duże bałkańskie podróże - Małe jest piękne..Grecj

Nieprzeczytany postnapisał(a) lotnikwsk » 03.10.2016 18:09

Greckie zaproszenie przyjęte 8)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 511
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone