Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Z takiego rejsiku i oczywiście słonecznej pogody całkiem fajna relacja może wyjść

Pozdrawiam

P.S. Do wyspy też się dorzucam

Lidia K napisał(a): Wyjedziemy na drugi tydzień września.

No to tym razem nie mamy szans na spotkanie na granicy, chociaż wrześniowy urlop spędzimy w tym samym kraju-RAJU

DarCro napisał(a):Milos najbardziej mi zapadła w pamięci z tych wysp poprzedzających Santorini.

kulka53 napisał(a):Fourkovouni... zapamiętane głównie z tego, że na tej stromej betonówce spaliłem sprzęgło

Od tego czasu droga zamknięta.

Ta droga aż tak stroma jest? Z góry (fakt, na dół nie zjeżdżaliśmy) wydawała się zjadliwa. W dodatku utwardzona

ajdadi napisał(a):Do wyspy też się dorzucam

Relacja, rzecz jasna jak wyjazd wypali, oczywiście będzie

dangol napisał(a):No to tym razem nie mamy szans na spotkanie na granicy, chociaż wrześniowy urlop spędzimy w tym samym kraju-RAJU

Na granicy nie, ale w okolicach Legnickiej jak widać i owszem
Termin mniej istotny, ważne że kraj właściwy

Rzeczywiście nie ma co Tiwie zaśmiecać wątku więc...

dangol napisał(a):Nie miałam pewności, czy to Ty - w końcu "na żywo" widzieliśmy się tylko podczas powrotu z Grecji przed dwoma laty. No ale wtedy było łatwiej z rozpoznaniem, bo obok miałeś Małgosię i charakterystyczną Skodzinkę

Fela aż tak charakterystyczna nie jest, sporo ich jeździ... ale rzeczywiście na greckiej granicy chyba dużo nie bywa . To już my jesteśmy chyba bardziej charakterystyczni

dangol napisał(a):Nie pomachałam, po gdybyś to nie był Ty, a ktoś inny, to nie wiem co by sobie pomyslał o tej, co zaczepia na ulicy faceta, na dokładke młodszego...

Samo machanie to jeszcze nic takiego.... nawet jeśli ten do którego się machałoby, ma te marne kilka lat mniej

dangol napisał(a):Zresztą, o podobnej porze przechodzę tamtędy bardzo często, wracając z pracy. Tak więc, bądź czujny , jeśli znów się tam znajdziesz około 16-tej.

Ja zaś zwykle wracam nieco wcześniej, po 15, i nieco inną trasą, przez Braniborską. Dawniej rzeczywiście pl. 1 Maja był moim stałym punktem na trasie, ale od kiedy miejsce pracy mi się zmieniło, to i trasa też trochę. W każdym razie, od dziś będę mieć w tym miejscu wzmożoną czujność

MCR napisał(a):Ta droga aż tak stroma jest? Z góry (fakt, na dół nie zjeżdżaliśmy) wydawała się zjadliwa. W dodatku utwardzona

Ta droga wygląda tak, że ze wzniesienia idzie prosto a potem zakręca o 180 stopni by dojść już do poziomu morza i wioski. Ta pierwsza część jest jeszcze ok, ale zakręt i ta część druga jest mocno stroma . Zapędziłem się za zakręt i trochę się przestraszyłem czy potem z dołu podjadę (w końcu jak zawsze ze sporym obciążeniem). Pewnie spokojnie by się dało, no ale.... też uznaliśmy że może nie ma po co się tam autem pchać. Nawracać nie chciałem, za wiele miejsca nie było i postanowiłem ten kawałek do łuku wycofać. No i właśnie wtedy okolicę zasnuł ten charakterystyczny zapaszek przypalonych elementów auta . Małgosia poszła do Fourkovouni pieszo a ja zostałem poprzyglądać się czy jeszcze się nam ten mało przyjemnie woniejący samochód do czegoś przyda

Pozdrawiam

Dzień dobry!
Jakiś czas temu natknęłam się na Wasze relacje z pobytu w Macedonii, opisy, mapki, bardzo mi przypasował ten plan, bo i my chcemy w tym roku wyruszyć do tego kraju, zwiedzanie połączone z wypadami w góry.
I teraz nie potrafię znaleźć tego opisu, proszę o jakieś namiary, jeśli można.
Przepraszam, że pytanie zupełnie nie w temacie greckim.
Pozdrawiam - Maria z Pogórza.

Spis treści Kulki mają na pierwszej stronie tej relacji.

magicznie...nadrobiłam kilka odcinków do końca już relacji ale wciąż jestem emocjami na Santorini - doskonale wiem co macie na myśli pisząc że zachód jak wszędzie ale magia atmosfery jedyna.
Polecam innym również chociażby dokładnie tak jak opisaliście jako pewne zjawisko, emocje i atmosferę.

Niesamowite że codziennie zbierają się tam tłumy i odprowadzają wzrokiem słońce aż zatopi się w niebieskiej otchłani...i tak każdego dnia na nowo...my obserwowaliśmy to zjawisko w połowie września i tłumy były jeszcze większe ale czuć było wokół te zachwyty, te flesze, ulgę i brawa na koniec...takie wyczekiwania i ach na końcu...z boku wydaje się to śmieszne ale tam ma swoją magię

Rejs powrotny odkrył wiele zakątków plażowych, to cenne informacje;).

Odnoszę wrażenie, albo zwyczajnie nie doczytałam ale chyba cel na wrzesień jest na razie nieoficjalnie tylko w Waszych głowach i pozostanie tajemnicą aż do momentu pierwszego odcinka relacji czy może wcześniej podzielicie się planami?:)

Maria z Pogórza napisał(a):Jakiś czas temu natknęłam się na Wasze relacje z pobytu w Macedonii, opisy, mapki, bardzo mi przypasował ten plan, bo i my chcemy w tym roku wyruszyć do tego kraju, zwiedzanie połączone z wypadami w góry.
I teraz nie potrafię znaleźć tego opisu, proszę o jakieś namiary, jeśli można.
Przepraszam, że pytanie zupełnie nie w temacie greckim.
Pozdrawiam - Maria z Pogórza.

Ten wątek zawiera relacje z wyjazdów (jak DarCro napisał na 1 stronie jest spis treści) do kilku krajów bałkańskich ale od następnego roku po Macedonii. W Macedonii byliśmy w 2006 roku. Zdjęcia robiliśmy w większości analogowym aparatem i pierwszą bardzo słabą cyfrówką HP.
Wspominamy czasem ten wyjazd i pokazujemy kilka zdjęć w pierwszej relacji z Czarnogóry ale bez konkretów.

ArliJ napisał(a):Niesamowite że codziennie zbierają się tam tłumy i odprowadzają wzrokiem słońce aż zatopi się w niebieskiej otchłani...i tak każdego dnia na nowo...my obserwowaliśmy to zjawisko w połowie września i tłumy były jeszcze większe ale czuć było wokół te zachwyty, te flesze, ulgę i brawa na koniec...takie wyczekiwania i ach na końcu...z boku wydaje się to śmieszne ale tam ma swoją magię

Skoro zachód słońca nad naszym Bałtykiem jest również hipnotyzujący dla tych co mu się przyglądają i staje się w wielu miejscowościach codziennym rytuałem to ten w Oii tym bardziej można i warto przeżyć.

ArliJ napisał(a):Odnoszę wrażenie, albo zwyczajnie nie doczytałam ale chyba cel na wrzesień jest na razie nieoficjalnie tylko w Waszych głowach i pozostanie tajemnicą aż do momentu pierwszego odcinka relacji czy może wcześniej podzielicie się planami?:)

Na S

Lidia K napisał(a):Na S

To jest w czym wybierać.

pzdr

Obstawiam, że tym razem to będzie Atlantyda...

DarCro napisał(a): Obstawiam, że tym razem to będzie Atlantyda...

Ja mam podejrzenia bardziej przyziemne - jakaś Sporada?
Na S do wyboru mamy Skiathos, Skopelos i Skiros . A że MCR ostatnio (a wcześniej Kowoli ) że tam ładnie...

Serifos?:)

na pewno będzie to Super cel i potem Super relacja;)

MCR napisał(a): Srifos?

Tam juz byli , a korona wysp czeka . Jeśli więc Cyklady. a nie Sporady, to raczej Sifnos...

longtom napisał(a):

Lidia K napisał(a):Na S

To jest w czym wybierać.

Tylko 12 znalazłam w jednym z naszych przewodników.

DarCro napisał(a):Obstawiam, że tym razem to będzie Atlantyda...

Podobnie jak mityczna Atlantyda ta nasza na S swój mit. Wg legendy to ze szczytu wyspy Posejdon przypatrywał się oblężeniu Troi.

dangol napisał(a):

DarCro napisał(a): Obstawiam, że tym razem to będzie Atlantyda...

Ja mam podejrzenia bardziej przyziemne - jakaś Sporada?
Na S do wyboru mamy Skiathos, Skopelos i Skiros . A że MCR ostatnio (a wcześniej Kowoli ) że tam ładnie...

MCR napisał(a):Serifos?:)

ArliJ napisał(a):na pewno będzie to Super cel i potem Super relacja;)

dangol napisał(a):

MCR napisał(a): Serifos?

Tam już byli , a korona wysp czeka . Jeśli więc Cyklady. a nie Sporady, to raczej Sifnos...

Parę propozycji padło, morze Egejskie, Super wyspa, taka którą w pewien sposób łączy Santorini z Mykonos i jednocześnie bardzo się od nich różni. Dla ułatwienia - tym razem nie wybieramy się na Cyklady.