Małe i duże bałkańskie podróże :-)

napisał(a) **Lidia K** » 28.06.2013 21:55

longtom napisał(a):Jeśli chodzi o relację, to na razie, pracujemy nad tytułem.
No i w ogóle ... to wiecie

Tomku, może "Z miłości do kajaka - Milos" ???
Oj widzę, że intensywnie pracujecie albo Cię rzeczywistość dopadła.

dangol napisał(a):U mnie choroba pogłębia się!
Może Twoja relacja uśpi ją na trochę (będzie mi nieco lżej na duszy, jak popatrzę na świeże miloskie fotki).
A za rok (lub dwa) muszę zażyć właściwego lekarstwa .

W tym roku niestety nie uda mi się nie tylko na Cyklady, lecz wogóle do Grecji ...
Dobrze, że innym (Cro)Grekomaniakom 2013 bardziej sprzyja

Na Grecję można zachorować, mamy jeszcze 2 miesiące do wyjazdu, mamy za sobą 2 tygodnie tegorocznego urlopu ale coraz bardziej tęsknimy do greckiej wyschniętej i gorącej ziemi, błękitu nad głową i cieplutkiej wody na bezludnych plażach.
Szkoda, że z Grecją nie wyszło.

A tradycyjne lato na Kaszubach???

napisał(a) **dangol** » 28.06.2013 23:38

Wszystko na to wskazuje, że przełom lipca i sierpnia jak zwykle będzie kaszubski

.

Co do wrześniowego tygodnia - wciąż jest :roll:

wielką niewiadomą. Być może pójdziemy na żywioł czyli ... polecimy tam, dokąd znajdziemy :idea:

super cenowy last minute. O ile faktycznie będzie to jakaś niezwykła okazja cenowa :wink:

(teoretycznie, możemy się więc znaleźć także gdzieś w Grecji

), tak zrobimy.

Jeśli jednak na nic korzystnego nie trafimy, ruszymy gdzieś autem. Wegierskie termy? Dolomi lub Garda?
A może Toskania? Coraz bardziej skłaniam się do tej ostatniej, winnice w złocie

są przecież przepiekne, a ciepłe morze

też tam jest. Trochę bliżej niż do Grecji, na ten rok takie zastępstwo mogłoby być!
Ale oczywiście to luźne plany, co wyjdzie - okaże się we wrześniu :wink:

napisał(a) **kulka53** » 29.06.2013 09:42

dangol napisał(a):Ale oczywiście to luźne plany, co wyjdzie - okaże się we wrześniu

Czyli to tak trochę jak u nas z greckimi wyspami, nigdy nie wiadomo dokąd w końcu trafimy :wink:

Toskania to całkiem dobry pomysł na wrześniowy tydzień, pod warunkiem, że traficie na lepszy pogodowo okres niż myśmy mieli. Fajnie by było pooglądać fotki i popatrzeć jak te okolice wyglądają o innej porze roku, jakie są kolory. Wiedzielibyśmy czego się spodziewać może w przyszłym roku :wink:

. A winnic i wina tam pod dostatkiem

.
Garda tak samo jest ciekawym rozwiązaniem, wiem, że za mało czasu jej poświęciliśmy, to co gdzieniegdzie można tu sobie pooglądać na forum nawet zachwyca...
Tyle, że o sympatyczne miejsca noclegowe ciut tam trudniej niż w GR :wink:

Ale jednak najfajniej byłoby znów spędzić "wspólny" :wink:

urlop w tym samym kraju, tyle że z racji wyboru transportu na jakieś spotkanie trudno liczyć :lol:

napisał(a) **MCR** » 02.07.2013 21:27

A i ja dziś wróciłem z helleńskiej podróży, zwiedziwszy Sifnos, ponownie Milos (Vani i kopalnia siarki są wspaniałe :-)

), Kimolos z "grzybem" oraz Serifos

napisał(a) **Lidia K** » 03.07.2013 10:46

MCR napisał(a):A i ja dziś wróciłem z helleńskiej podróży, zwiedziwszy Sifnos, ponownie Milos (Vani i kopalnia siarki są wspaniałe ), Kimolos z "grzybem" oraz Serifos

Na Longtoma się nie natknąłeś, pływał dookoła Milos przez całe dwa tygodnie. :wink:

MCR czekamy na relację, z braku czasu wystarczą zdjęcia.

Tym bardziej, że my jesteśmy jeszcze przed tegorocznym urlopem i wciąż nasza lista "koniecznie do zobaczenia" nie jest zamknięta.

No i cieszymy, że Grekomaniacy są coraz liczniej reprezentowani.

Pozdrawiamy
Kulki

napisał(a) **longtom** » 03.07.2013 11:06

Lidia K napisał(a):Na Longtoma się nie natknąłeś, pływał dookoła Milos przez całe dwa tygodnie.

Przez 2 tygodnie spotkaliśmy Polaków 2x; rodzinę w Firopotamos (pomachali nam z auta) i kogoś na rowerze w Adamas (miał plecak z jakimś polskim motywem). My przejeżdżaliśmy autem i nie było gdzie stanąć aby zagadać.
Może to był MRC :?:

pzdr

napisał(a) **weldon** » 03.07.2013 12:57

longtom napisał(a): (miał plecak z jakimś polskim motywem)

Wystawała mu puszka Żywca?

napisał(a) **MCR** » 03.07.2013 14:06

longtom napisał(a):
Lidia K napisał(a):Na Longtoma się nie natknąłeś, pływał dookoła Milos przez całe dwa tygodnie.

Przez 2 tygodnie spotkaliśmy Polaków 2x; rodzinę w Firopotamos (pomachali nam z auta) i kogoś na rowerze w Adamas (miał plecak z jakimś polskim motywem). My przejeżdżaliśmy autem i nie było gdzie stanąć aby zagadać.
Może to był MRC

pzdr

Mieszkaliśmy tradycyjnie w Paleochori jeżdżąc wypożyczonym Teriosem, więc to nie my

napisał(a) **MCR** » 04.07.2013 11:45

Z relacją i zdjęciami mogę się podpiąc (to pytanie do właścicieli :-)

) pod ten wątek co by nie tworzyć nowego?;-)

napisał(a) **kulka53** » 04.07.2013 14:11

MCR napisał(a):Z relacją i zdjęciami mogę się podpiąc (to pytanie do właścicieli ) pod ten wątek co by nie tworzyć nowego?;-)

Cześć MCR

Widzę, że miałeś fajny wypad, ale to już chyba drugi w tym roku? Zdaje się że na kwiecień się szykowałeś :cool:

Co prawda są na forum CRO użytkownicy nie mający oporów przed mnożeniem nowych wątki dziesiątkami :wink:

ale skoro wolisz dołączyć z relacją do nas, to czemu nie

. A jeśli w przyszłości będziesz miał czas i ochotę by poopisywać i pokazać kolejne swoje podróże, i stwierdzisz że fajnie by może było mieć swój wątek, to zawsze można posty wydzielić. Tylko do któregoś z modów trzeba się by było uśmiechnąć :wink:

.

A to co do tej pory widziałeś (z tych mniej znanych miejsc) mamy już zapisane i liczę, że w tym roku choć kilka z nich znajdzie się na naszej trasie. A jak nie w tym - to w przyszłym, może jeszcze w kolejnym... :cool:

Pozdrawiam

napisał(a) **MCR** » 04.07.2013 16:10

W zasadzie racja, patrząc w przyszłość lepiej utworzyć osobny wątek

Brawo za spostrzegawczość, to faktycznie drugi wyjazd w tym roku, ten kwietniowy poświęcony był sesji ślubnej (Ateny, Metsovo, Zakynthos) :-)

Zabieram się za pisanie i zdjęć uploadowanie!:)

napisał(a) **shigella** » 09.07.2013 22:55

Dzień dobry! Jak dobrze tu znów wrócić i czytać o Waszych wyprawach - mam sporo zaległości..i wstyd że sama nic nie zdązyłam napisac, a zbieram się do tego od zeszlorocznej wyprawy (a nawet, od tej sprzed dwóch lat). Tym bardziej, widząc, ile to czasu zajmuje podziwiam Wasze relacje które sa barwne, informatywne i wciągające. I inspirujące, czego dowodem są dwie wyprawy w kierunkach przez Was opisanych.

W tym roku - nietypowo, odkrywamy Ukrainę, począwszy od nart w Bukovelu w lutym, przez wyprawę w Gorgany i Czarnohore w maju, az do planowanego Krymu w sierpniu. Przy czym, ten Krym będzie kolejnym stopniem nietypowości -wycieczka zorganizowana... :O ale dla usprawiedliwienia podam, ze taka mało typowa, bo turystyczna i wyprawowa... Ale.. nie ukrywam, że brakować mi będzie w tym roku wyprawy takiej jak w wiele ostatnich lat, ze wsiada się w auto z mniej więcej kierunkiem, z przewodnikiem, mapą i wydrukami relacji. Ten Krym to wspólna od lat paru planowana wyprawa z naszymi przyjaciółmi. Ale, za rok już myślę, gdzie i jak na Bałkany.
A, jeszcze słowko o Ukrainie - gdybyście się tam kiedyś wybierali, NIE jedzcie własnym autem, a jesli już to na pewno nie nowym. Takich dróg nie widziałam nigdzie, ani w Albanii, ani na prowincji rumuńskiej -średnia prędkość to 25km/godz, a dodatkowe atrakcje to urwany tłumik i zerwany przewód hamulcowy.
Poza tym, Ukraina cudna jest

Pozdrawiam serdecznie, dziękując za ten wątek i wszystkie w nim opowieści

Agnieszka

napisał(a) **dangol** » 09.07.2013 23:05

shigella napisał(a): Ten Krym to wspólna od lat paru planowana wyprawa z naszymi przyjaciółmi

Jeśli będziesz na Krymie na początku sierpnia, jest duże pradopodobieństwo, ze spotkasz tam wtedy sporą ekipę z Wrocławia. Moje "dzieciaki" wybierają się tam z przyjaciółmi w dwóch starych gratach (Nysa i Żuk), co nieco już wprawionych w dalekie wyprawy. Nysa dotarła ze Złombolem do Istambułu przez Rumunię i Bułgarię (2010) oraz nad Loch Ness (2011), Żuk przez Bałkany dotarł w ubiegłym roku do greckiej Olimpii.

:papa:

napisał(a) **shigella** » 09.07.2013 23:12

dangol napisał(a):
Jeśli będziesz na Krymie na początku sierpnia, jest duże pradopodobieństwo, ze spotkasz tam wtedy sporą ekipę z Wrocławia. Moje "dzieciaki" wybierają się tam z przyjaciółmi w dwóch starych gratach (Nysa i Żuk), co nieco już wprawionych w dalekie wyprawy. Nysa dotarła ze Złombolem do Istambułu przez Rumunię i Bułgarię (2010) oraz nad Loch Ness (2011), Żuk przez Bałkany dotarł w ubiegłym roku do greckiej Olimpii.

Bedziemy od 22 sierpnia na Krymie więc pewnie nie spotkamy ekipy.. a szkoda. Rozważaliśmy Krym autkiem ale po tym co zobaczyłam w postaci dróg na Ukrainie, się zniechęciłam. Mój Opelek już wiekowy (oraz ma na liczniku 320.000 km), mógłby tego nie przeżyć... I tak był dzielny w maju

Miłego kaszubowania

W ten weekend byliśmy na spływie Wierzyca, piękne to tereny, poza górami, to w Polsce moje ulubione

napisał(a) **tony montana** » 30.09.2013 14:42

No dobra

A może już tak wrócilibyście?