Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 09.03.2013 11:47

MCR napisał(a):Focus Kombi czy też 307SW dużo większe nie są, ale mimo wszystko miewałem problemy z zawracaniem (chyba na Kithirze).

Ponieważ kiedyś wreszcie trzeba będzie zmienić środek transportu na wakacje :) , swego czasu rozważałem zakup jakiegoś większego pojazdu, typu WV Caddy, Fiat Scudo... Po odwiedzeniu Kithiry wiem już że nie ma to najmniejszego sensu :cool: :lol:

MCR napisał(a):plan wygląda następująco

Plan wygląda rewelacyjnie :idea: :D
Czerwiec to chyba całkiem niezły miesiąc na greckie wyspy, woda już ciepła a dzień długi. Właśnie krótki dzień to jedyny minus wyjazdów wrześniowych. Ze względu na obowiązki zawodowe mojej Pani jak na razie czerwiec na wyjazd zupełnie odpada... ale myślę, że kiedyś ten stan rzeczy ulegnie zmianie i pojedziemy gdzieś sobie na cały miesiąc :)

MCR napisał(a):Nie, nie :) Mnie chodziło o kopalnie siarki na północy :)

:oops: :?
Ok, już wiem.
W temacie tej opuszczonej kopalni jest dokładnie tak jak napisałeś.
Szutrówka w tamtym kierunku jest dość kiepska, ale powoli i ostrożnie spokojnie można jechać. Co kawałek są jakieś rozwidlenia, ale stoją drogowskazy więc łatwo jest trafić. Za placykiem z "parkingiem" był zakaz wjazdu, sądziłem że na wyrost, ale jak szliśmy w dół stwierdziłem że jednak nie... stromo jest, to fakt, ale to jeszcze można by przeżyć, gorzej że droga jest w złym stanie, zniszczona. Myślę, że Skodą byłby bbb ciężko, o ile w ogóle niemożliwe by zjechać i potem podjechać. Mz - 4x4 i to najlepiej ciut wyższe niż osobówka, no albo quad.

MCR napisał(a):Panda ma z 60 koni i silnik 1.1 zdaje się. No ale jest chyba lżejsza od Skody :)

Tak, jest lżejsza o jakieś 100 kg :)
+ nasze bagaże i różnica robi się istotniejsza bo waga to jedno a niższy prześwit - drugie.
Nieraz już musieliśmy odciążać auto z pasażera :wink: a i z bagaży się zdarzało :roll:


MCR napisał(a):To mam nadzieję, że będę mógł się pochwalić zdjęciami w lipcu :)

Koniecznie :idea:

MCR napisał(a):Pozostaje więc poszukać noclegów na Kimolos, wyspa wprawdzie specjalnie komercyjna nie jest, ale jakieś studia się znajdą :)

Na pewno się znajdą, coś tam widzieliśmy.
Na pewną są w Aliki, ale myślę, że w porcie czy w Chorio można znaleźć coś fajniejszego.
Będąc na Kimolos KONIECZNIE odwiedźcie plażę Prassa :idea: (mimo, że najpiękniejsza i najbardziej znana - dojazd szutrem :wink:)

MCR napisał(a):tymczasem zapraszam do moich fotorelacji na "konkurencyjnym" forum :)

Czytaliśmy i oglądaliśmy od rana 8O
Super rewelacyjne fotki i super rewelacyjne miejsca :idea: , dzięki za linki :)

Na Peloponezie odwiedziliśmy praktycznie te same miejsca, + najwyższy szczyt :)
Na Kithirze widzieliśmy trochę więcej plaż, ale potwierdziło się to, że nie ma sensu poszukiwać tam pozostałości antycznych... Za to Paliochorę mieliśmy bez ograniczeń i na wyłączność :D , świetne miejsce, podobnie jak wylot tego wąwozu do morza...
Dotarliśmy do młynów Milopotamos i wbrew pozorom woda w strumieniu wcale nie była lodowata, skoro udało mi się popływać to 20 stopni mieć musiała :cool:
I we wrześniu w ogóle tam nie wiało :lol:
Z tej wyspy mamy wspomnienia chyba najlepsze z możliwych, pod każdym względem...

Z Cykladzkich wysp bardzo spodobała się nam Folegandros, trzeba będzie kiedyś o niej pomyśleć :idea: . Santorini, wiadomo, komercja, ale raz zobaczyć trzeba :) . Nie mamy ambicji by być na wszystkich greckich wyspach, ale kto wie czy tak się nie stanie :wink: :lol:

Trochę jeszcze za wcześnie na planowanie tegorocznego września, ale po tej "uczcie" stwierdziliśmy zgodnie, że pomysł na Turcję/Grecję chyba jednak jeszcze poczeka... i znów będą tylko greckie wyspy :idea: :)

PabloX napisał(a):Miałem ostatnio dłuższe przerwy w przeglądaniu forum i ani się zorientowałem, że to już koniec relacji... pięknej relacji, za którą bardzo Wam dziękuję... bo przypomniała mi, że istnieje jeszcze świat poza Chorwacją :wink:

Miło, że do nas zagladnąłeś :D
Dzięki za te słowa...

Parafrazując to co napisałeś, to chyba głównie dlatego jeszcze jesteśmy na cro.pl, bo inne relacje które tu podczytujemy przypominają nam, że istnieje jeszcze świat poza Grecją :wink:

Twój wątek widziałem, ale dzięki za link.
Po tylu latach ciekawe jest to co się pamięta i co się w danych miejscach zmieniło.
Zresztą... nas ciekawi wszystko co jest związane z Grecją a sensownie pokazane i napisane :)
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 09.03.2013 15:00

kulka53 napisał(a):
MCR napisał(a):Focus Kombi czy też 307SW dużo większe nie są, ale mimo wszystko miewałem problemy z zawracaniem (chyba na Kithirze).

Ponieważ kiedyś wreszcie trzeba będzie zmienić środek transportu na wakacje :) , swego czasu rozważałem zakup jakiegoś większego pojazdu, typu WV Caddy, Fiat Scudo... Po odwiedzeniu Kithiry wiem już że nie ma to najmniejszego sensu :cool: :lol:


I to jest odwieczny problem, pogodzenia przyjemnego (Peugeot RCZ) z pożytecznym (Forester/Grand Vitara). Przez chwile zastanawiałem się jeszcze nad outlanderem, ale... Prawdopodobnie cokolwiek by to nie było to własnego i tak szkoda, wynajem quada na cały dzień to ~20-25EUR (w zależności od wielkości) a ma to kilka zalet - małe, napęd 4x4 no i jak wjedziesz w coś naprawdę wąskiego to zawrócić można "ręcznie" :) Nic, wymiana auta to i tak przyszły rok.

kulka53 napisał(a):
MCR napisał(a):plan wygląda następująco

Plan wygląda rewelacyjnie :idea: :D
Czerwiec to chyba całkiem niezły miesiąc na greckie wyspy, woda już ciepła a dzień długi. Właśnie krótki dzień to jedyny minus wyjazdów wrześniowych. Ze względu na obowiązki zawodowe mojej Pani jak na razie czerwiec na wyjazd zupełnie odpada... ale myślę, że kiedyś ten stan rzeczy ulegnie zmianie i pojedziemy gdzieś sobie na cały miesiąc :)


Byliśmy na jońskich na przełomie sierpnia i września i kilkukrotnie padało. Zaleta niewątpliwie taka, że woda po lecie jest bardziej nagrzana niż w czerwcu, aczkolwiek jak dla mnie wystarczająco przyjemna. w VI faktycznie dni dłuższe, słońce mniej grzeje (co jest istotne przy łażeniu) no i to nie jest szczyt sezonu a co za tym brak tłumów i ceny czasem i dwukrotnie niższe.

kulka53 napisał(a):
MCR napisał(a):Nie, nie :) Mnie chodziło o kopalnie siarki na północy :)

:oops: :?
Ok, już wiem.
W temacie tej opuszczonej kopalni jest dokładnie tak jak napisałeś.
Szutrówka w tamtym kierunku jest dość kiepska, ale powoli i ostrożnie spokojnie można jechać. Co kawałek są jakieś rozwidlenia, ale stoją drogowskazy więc łatwo jest trafić. Za placykiem z "parkingiem" był zakaz wjazdu, sądziłem że na wyrost, ale jak szliśmy w dół stwierdziłem że jednak nie... stromo jest, to fakt, ale to jeszcze można by przeżyć, gorzej że droga jest w złym stanie, zniszczona. Myślę, że Skodą byłby bbb ciężko, o ile w ogóle niemożliwe by zjechać i potem podjechać. Mz - 4x4 i to najlepiej ciut wyższe niż osobówka, no albo quad.


Kilometr to daleko nie jest, jak rozumiem na sam dół nie zeszliście? Mnie ta kopalnia zafascynowała od początku jak tylko zobaczyłem jej zdjęcia w portowym muzeum geologicznym (mineralnym?:) ). Milos jest bajecznie kolorowa.

kulka53 napisał(a):Będąc na Kimolos KONIECZNIE odwiedźcie plażę Prassa :idea: (mimo, że najpiękniejsza i najbardziej znana - dojazd szutrem :wink:)


To te radioaktywne?:) zwiedzimy na 100%. Wiem, że Kimolos zasługuje na więcej niż 2 dni, ale przecież to nie Atlantyda. Zawsze można wrócić (tak jak i na Anafi, to moje największe odkrycie).

kulka53 napisał(a):
MCR napisał(a):tymczasem zapraszam do moich fotorelacji na "konkurencyjnym" forum :)

Czytaliśmy i oglądaliśmy od rana 8O
Super rewelacyjne fotki i super rewelacyjne miejsca :idea: , dzięki za linki :)

Na Peloponezie odwiedziliśmy praktycznie te same miejsca, + najwyższy szczyt :)


Jakbym miał wybierać miejsce dla siebie na tym półwyspie, to zdecydowanie wschodnie Kiparissi. Bajeczne miejsce, wspaniale położone i z ciekawym dojazdem po grani.

kulka53 napisał(a):Na Kithirze widzieliśmy trochę więcej plaż, ale potwierdziło się to, że nie ma sensu poszukiwać tam pozostałości antycznych... Za to Paliochorę mieliśmy bez ograniczeń i na wyłączność :D , świetne miejsce, podobnie jak wylot tego wąwozu do morza...
Dotarliśmy do młynów Milopotamos i wbrew pozorom woda w strumieniu wcale nie była lodowata, skoro udało mi się popływać to 20 stopni mieć musiała :cool:
I we wrześniu w ogóle tam nie wiało :lol:
Z tej wyspy mamy wspomnienia chyba najlepsze z możliwych, pod każdym względem...


My też, poznaliśmy tam dwójkę Polaków z którymi do dziś utrzymujemy kontakt (pozdrowienia dla Krzyśka i Bożeny :) ). No i był to pierwszy kontakt z "cykladzką" bielą, choć z jakiegoś powodu Kithira to wyspa jońska :)

kulka53 napisał(a):Z Cykladzkich wysp bardzo spodobała się nam Folegandros, trzeba będzie kiedyś o niej pomyśleć :idea: . Santorini, wiadomo, komercja, ale raz zobaczyć trzeba :) . Nie mamy ambicji by być na wszystkich greckich wyspach, ale kto wie czy tak się nie stanie :wink: :lol:


Cała trójca jest wspaniała - Folegandros (bardziej "tłumna", niesamowite plaże i cudowna Chora), Sikinos (cisza, piękna Chora i wspaniała winnica) i Ios (rozrywkowa, ale i nie pozbawiona uroczych plaż). Santorini warto zobaczyć i jest to dla mnie "must see", ale tak maksymalnie na kilka dni. Zbyt komercyjna, potwornie droga i przeludniona. Zdecydowanie wolałbym posiedzieć dłużej na sennej Thirassi :) Ale ze względu na otwarte w zeszłym roku Akrotiri trzeba będzie tam na jakieś 2 dni pojechać ponownie.

Dokładam jeszcze zeszłoroczne fotki

https://picasaweb.google.com/111758676825844413614
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 10.03.2013 17:20

MCR napisał(a):wymiana auta to i tak przyszły rok.

Ja byłem już prawie zdecydowany na ten rok, ale jakoś nie bardzo uśmiechało mi się podróżowanie pojazdem z rocznika '13 :wink: :lol:
Serio to inne powody były trochę ważniejsze, ale liczę że w przyszłym roku już na pewno nastąpi wymiana leciwej Feli na nówkę 4x4 :cool:

MCR napisał(a):Byliśmy na jońskich na przełomie sierpnia i września i kilkukrotnie padało. Zaleta niewątpliwie taka, że woda po lecie jest bardziej nagrzana niż w czerwcu, aczkolwiek jak dla mnie wystarczająco przyjemna. w VI faktycznie dni dłuższe, słońce mniej grzeje (co jest istotne przy łażeniu) no i to nie jest szczyt sezonu a co za tym brak tłumów i ceny czasem i dwukrotnie niższe.

Dla nas podstawa to ciepła woda, pewna pogoda i brak tłumów w odwiedzanych miejscach. 3 greckie wrześnie do tej pory nas nie zawiodły, czego nie można powiedzieć o również 3 kiepskich pogodowo wrześniach w Chorwacji :? i jeszcze paru w innych bałkańskich rejonach. Średnie wieloletnie w wysokości kilku mm wrześniowych opadów na Cykladach to zdecydowanie TO :D

MCR napisał(a):Kilometr to daleko nie jest, jak rozumiem na sam dół nie zeszliście? Mnie ta kopalnia zafascynowała od początku jak tylko zobaczyłem jej zdjęcia w portowym muzeum geologicznym (mineralnym?:) ). Milos jest bajecznie kolorowa.

Niestety, nie zeszliśmy, wichura była powalająca z nóg :? , po prostu się przestraszyliśmy. A potem nie złożyło się by jeszcze tam wrócić.
Kolory Milos są cudowne. Ta kopalnia (czyli w zasadzie coś paskudnego) w okolicach Voudii którą zobaczyliśmy na Twoich fotkach zwyczajnie nas zachwyciła 8O

MCR napisał(a):To te radioaktywne?:) zwiedzimy na 100%. Wiem, że Kimolos zasługuje na więcej niż 2 dni, ale przecież to nie Atlantyda. Zawsze można wrócić (tak jak i na Anafi, to moje największe odkrycie).

My byliśmy na Kimolos równe 2 doby i to rzeczywiście ciut mało. Myślę że 3 to jak dla nas byłoby już ok, a 4 idealnie :) . Pojechalibyśmy jeszcze na plażę Monastiria i poszlibyśmy na Agioklimę. Może pokombinowalibyśmy coś też by dostać się na Poliegos :roll: .

MCR napisał(a):
kulka53 napisał(a):Na Kithirze

No i był to pierwszy kontakt z "cykladzką" bielą, choć z jakiegoś powodu Kithira to wyspa jońska :)

Nasz też :D :cool:
Trzeba przyznać, wrażenia po Cykladach pozostają już na całe życie...

MCR napisał(a):Jakbym miał wybierać miejsce dla siebie na tym półwyspie, to zdecydowanie wschodnie Kiparissi. Bajeczne miejsce, wspaniale położone i z ciekawym dojazdem po grani.

Tak, wydawało mi się, że to było jedyne miejsce na Peloponezie, do którego nie dotarliśmy (a faktycznie na fotkach wyglądało super). Ale ponieważ.....

MCR napisał(a):Dokładam jeszcze zeszłoroczne fotki
https://picasaweb.google.com/111758676825844413614

...przekonaliśmy się po ich szczegółowym przeglądnięciu jak wiele w tym regionie jest jeszcze do zobaczenia. Zresztą, nie tylko tam, w całej kontynentalnej Grecji :roll: :D

Dzięki za ten link. Wielkie "chapeau bas" za pasję poznawania :idea: .
Wypisałem sobie miejsca które spodobały się nam najbardziej (właściwie o żadnym wcześniej nie słyszałem :? ). Może uda się niektóre z nich włączyć do tegorocznego planu :)
MCR
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 922
Dołączył(a): 15.04.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) MCR » 10.03.2013 20:20

Polecam się, a od bieżącego roku obiecuję zamieszczać na cro.pl wszelkie relacje. Aż wstyd, ale dawno mnie tu nie było i zapomniałem o istnieniu forum :)
Pierwszy wylot już 4 kwietnia, a przed nami Ateny (Anafiotika!!!), Metsovo (winnica Katogi) i Zakynthos :)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 12.03.2013 08:37

MCR napisał(a):Polecam się, a od bieżącego roku obiecuję zamieszczać na cro.pl wszelkie relacje. Aż wstyd, ale dawno mnie tu nie było i zapomniałem o istnieniu forum :)

Wstyd, nie wstyd... czasem zaglądnąć warto :wink: :)
A jeszcze bardziej warto zamieścić jakąś relacyjkę z rzadko odwiedzanych greckich miejsc :idea:
Myślę, że z pewnością znajdzie się tu grupa zainteresowanych, którzy może i nie tylko poczytają i pooglądają, ale w przyszłości skorzystają ze wskazówek :)
MCR napisał(a):Pierwszy wylot już 4 kwietnia, a przed nami Ateny (Anafiotika!!!), Metsovo (winnica Katogi) i Zakynthos :)

8O
Fajnie... tyle że woda trochę chłodnawa :cool:

Przyznam się tak po cichu, że wpadł mi niedawno do głowy taki pomysł, by odpuścić zaplanowane majowe Włochy i wyskoczyć na te 2 tygodnie do Grecji :oops: , może by zwiedzić właśnie m.in Ateny i okolice :roll: .
No ale jednak odpuściłem... do września już nie tak daleko :lol:
Użytkownik usunięty
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 12.03.2013 22:46

kulka53 napisał(a):(...) Myślę, że z pewnością znajdzie się tu grupa zainteresowanych, którzy może i nie tylko poczytają i pooglądają, ale w przyszłości skorzystają ze wskazówek :)


Te 317 stron to wspaniały przewodnik po miejscach, które zamierzam odwiedzić już za kilka miesięcy. Oczywiście nie wszystkie, bo to niewykonalne w czasie kilkunastodniowej podróży :-) Wybiorę też inny sposób podróżowania, choć Wasz - nie ukrywam - bardzo mi się podoba i gdyby chodziło tylko o mnie, kto wie, jakby się to skończyło, bo są jeszcze bardziej ekstremalne opcje ;-) Myślę, że jeden większy lub dwa mniejsze, tzw. sekundowe namioty zapewnią mojej rodzinie wystarczający komfort w czasie (greckich) wakacji.

Wiele się od Was w czasie ostatnich dni nauczyłem. Lektura Waszych relacji to połączenie przyjemnego z pożytecznym. Sobie i innym życzę, żebyście dalej tak chętnie dzielili się z nami Waszą wiedzą, a Wam życzę wytrwałości i realizacji wszelkich planów, nie tylko wyjazdowych:

kulka53 napisał(a):(...) liczę, że w przyszłym roku już na pewno nastąpi wymiana leciwej Feli na nówkę 4x4 (...)


:-)
emarylka
Croentuzjasta
Posty: 175
Dołączył(a): 12.02.2013
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) emarylka » 13.03.2013 10:22

Witam,
próbuję byc na bieżąco ale to jest chyba niemożliwe, zaczęłam od początku, teraz około 40 strony jestem, a wszystko przez to że takie piękne zdjątka i opisy ciekawe i jak się rozmarzę........ to tak mi to właśnie powoli idzie. W każdym razie super się ogląda i czyta, na dzisiejszą nudę w pracy i śnieg za oknem miła perspektywa, pozdrawiam autorów
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 13.03.2013 20:52

Bardzo miło nam przywitać nowych Czytelników 8O :D

eystrasalt napisał(a):Te 317 stron to wspaniały przewodnik po miejscach, które zamierzam odwiedzić już za kilka miesięcy. Oczywiście nie wszystkie, bo to niewykonalne w czasie kilkunastodniowej podróży :-) Wybiorę też inny sposób podróżowania, choć Wasz - nie ukrywam - bardzo mi się podoba i gdyby chodziło tylko o mnie, kto wie, jakby się to skończyło, bo są jeszcze bardziej ekstremalne opcje ;-) Myślę, że jeden większy lub dwa mniejsze, tzw. sekundowe namioty zapewnią mojej rodzinie wystarczający komfort w czasie (greckich) wakacji.

W czasie jednej podróży - wszystkiego się nie da i nawet nie ma to sensu... zawsze warto coś sobie zostawić na potem by mieć na co czekać i o czym marzyć :)
Nasz obecny sposób na urlopy, przyznaję, jest dość oryginalny :wink: i z pewnością nie do zaakceptowania przez większość. Cóż, nam najbardziej odpowiada takie spędzanie czasu. Namiot mamy, może nie jednosekundowy, zwyczajny, ale używaliśmy go tylko podczas dwóch wyjazdów, a podczas kolejnego już nawet go nie wyjęliśmy z boxa :lol: .
Wtedy, gdy kupowaliśmy nasz zielony domek (który wcale się aż tak długo nie rozkłada, może 5-10 min), zastanawialiśmy się nad tymi jednosekundowymi, ale nie zdecydowaliśmy się ze względu na wymiary, średnica koła które tworzą była zbyt duża jak na rozmiary naszego auta i ilość innych bagaży :wink: .
Bez namiotu jest po prostu znacznie łatwiej wyszukiwać miejsca na nocleg, nie musi być równo, nie musi być płasko... ważne by było miejsce na auto i ugotowanie obiadu tuż obok :)
No i w wielu krajach obozowanie na dziko pod namiotem jest oficjalnie (teoretycznie) zabronione... a spanie w zwykłym małym aucie raczej pod to nie podpada :cool:

eystrasalt napisał(a):Wiele się od Was w czasie ostatnich dni nauczyłem. Lektura Waszych relacji to połączenie przyjemnego z pożytecznym. Sobie i innym życzę, żebyście dalej tak chętnie dzielili się z nami Waszą wiedzą, a Wam życzę wytrwałości i realizacji wszelkich planów, nie tylko wyjazdowych

Bardzo dziękujemy za te słowa i za życzenia :idea:
Czytając je wiemy, że to co robimy ma jakiś sens bo komuś służy i czas poświęcony na pisanie, wybieranie i obrabianie zdjęć, wklejanie ich w tekst (kto pisał relację wie ile zabiera to czasu i uwagi :roll: ) nie jest czasem zmarnowanym :idea:

emarylka napisał(a):Witam,
próbuję byc na bieżąco ale to jest chyba niemożliwe, zaczęłam od początku, teraz około 40 strony jestem, a wszystko przez to że takie piękne zdjątka i opisy ciekawe i jak się rozmarzę........ to tak mi to właśnie powoli idzie. W każdym razie super się ogląda i czyta, na dzisiejszą nudę w pracy i śnieg za oknem miła perspektywa, pozdrawiam autorów

Pogoda rzeczywiście paskudna, na szczęście jest cro.pl i są relacje, dzięki którym można w kilka chwil przenieść się z szarej rzeczywistości w trochę inny świat :)
Witaj Marylko E :cool:
Na bieżąco teraz się u nas nic aż takiego nie dzieje... ostatnia relacja już skończona :) , a na następną w tym wątku pewnie przyjdzie poczekać do października, więc zaległości nie narastają :)
Jeszcze tylko pozostało stworzyć spis treści do zeszłorocznych wspomnień, na dniach się to stanie. Może nie zauważyłaś, ale na 1 stronie jest dość szczegółowy spis poprzednich relacji, dzięki któremu można zorientować się jakie miejsca odwiedziliśmy i pozaglądać w te, które najbardziej zainteresują :)

Serdecznie pozdrawiamy i dziękujemy za zainteresowanie :)
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 17.04.2013 19:27

Poczytałem sobie Waszą albańską relację.
(Miałem dobry pretekst by na razie zawiesić swoją relację. :) )

kulka53 napisał(a):Na naszej mapie nie ma żadnej drogi która prowadziłaby do samego morza. Mimo to śmiało jedziemy całkiem dobrą, nowiutką asfaltówką. Cóż mnie tak ośmieliło? Ano to, że w centrum Fier widziałem dwa drogowskazy z napisami Plazh....." i z nazwami, których nie pamiętam. I odległość, kilkanaście km, czyli nie ma siły, gdzieś dojechać musimy . Droga prowadzi nas nieco na południe, mijamy chyba ze trzy wsie, mijamy łąki i pola usiane bunkrami. Ale ostatnia wieś leży już na skraju piniowego lasu a tuż za nią kończy się asfalt przechodząc w ugnieciony, wilgotny piach. Jeszcze kawałek dalej i trochę w prawo, mijamy jakieś pozamykane plażowe bary, mijamy pełno ogrodzonych działek z letnimi domkami i wreszcie wyjeżdżamy na brzeg morza. Piach wciąż jest wilgotny i twardy, więc bez obaw jadę jeszcze kawałek i w końcu zatrzymuję się. Jest pusto, oprócz nas nie ma kompletnie nikogo dwa plażowe bary w pobliżu są zamknięte. No, może prawie nikogo, jeszcze dalej na wydmach stoi kolejny letni domek i tam widać jakichś ludzi. Ale nie ma to żadnego znaczenia, tu spędzimy noc .


Raczej nie ma szans, aby w sezonie w tej okolicy znaleźć spokojne miejsce na rozbicie namiotu?

kulka53 napisał(a):Początkowo myśleliśmy, że to ekologiczne podgrzewanie wody. Ale późniejsze nasze doświadczenia z taką cysterną jak na zdjęciu uświadomiło nam, że woda wcale się w środku nie podgrzewa (jak w amforach - stoi na słońcu i woda zimna) dlatego na 100% to są zbiorniki na czystą wodę.


O jakich doświadczeniach piszesz? Byłem świecie przekonany, że to byłoby straszne marnotrawstwo, gdyby ta woda się tam nie podgrzewała. I jeśli się nie podgrzewa, to nasuwa się pytanie czy naprawdę dach jest najlepszym i najłatwiejszym miejscem na magazynowanie zimnej wody?! 8O

kulka53 napisał(a):Tuż obok miejsca gdzie się zatrzymaliśmy leży słynny kanion Gjipe. Podjeżdżamy nawet kawałek w jego kierunku nowiutką wąską dróżką wg znaków prowadzącą do jakiegoś monastyru. Potem asfalt się kończy i droga jest nieprzejezdna dla zwykłej osobówki, gdyby była ładna pogoda pewnie poszlibyśmy w dół na plażę leżącą u ujścia kanionu do morza. W padającym deszczu pozostaje nam tylko zawrócić gdy kończy się asfalt .


No proszę! Czyli byliście u początku tej drogi i się nie zdecydowaliście! :oczko_usmiech:


kulka53 napisał(a):Na okolicznych wzgórzach bardzo licznie rosną dorodne agawy. Czyżby było to celowe przed laty działanie, sadzenie kłujących agaw by utrudnić wtargnięcie przybijającego do wybrzeży wroga w głąb terytorium kraju ? . Pewnie nie, ale taka myśl przychodzi nam też do głowy......


Wczuliście się w albańską paranoję. :-)

kulka53 napisał(a):A to przykład albańskiego zwyczaju, na budowie, które osiągnęły pewien etap zawiesza się w widocznym miejscu spore maskotki, mające odstraszyć złe moce i duchy......


Na sto procent, nie oznacza to też zakończenia jakiegoś etapu budowy?

kulka53 napisał(a):Zatem zapraszamy na słowno - fotograficzną wycieczkę po ruinach antycznego Butrinti......
Po wejściu na teren Parku od razu rzucają się w oczy dwa elementy, piękna aleja eukaliptusowa


Gdzie ja miałem oczy?! :oops:

kulka53 napisał(a):Butrint i tak jest jednym z najlepiej zabezpieczonych i przystosowanych dla turystów miejsc w Albanii. Może w przyszłości mozaiki będą inaczej chronione a nie schowane i zabronione (mam na myśli przysypanie żwirem), bo naprawdę byliśmy zawiedzeni że nie znaleźliśmy żadnych innych mozaik z których Butrint słynie.....


Jak my byliśmy to były odsłonięte.
Może w sezonie odgarniają piach bo więcej ludzi?

kulka53 napisał(a):Tak naprawdę w Gjirokastrze nie ma zbyt wiele do zwiedzania. Może i można poszwendać się po uliczkach centrum ale będzie to zajęcie bardzo męczące ze względu na stopień ich nachylenia , same uliczki nie wydają się poza tym szczególnie interesujące. Dlatego mamy tu właściwie dwa, no może trzy główne cele. Pierwszym i najważniejszym jest wizyta w twierdzy,


Widzę, ze też narzekacie na "stromość" jak nasz przewodnik. :-)
A co do zwiedzania, to dom albański to jest mus! :hut:

--------------

Plaża Pulbarda grzechu warta. :!:
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.04.2013 08:48

DarCro napisał(a):Poczytałem sobie Waszą albańską relację.
(Miałem dobry pretekst by na razie zawiesić swoją relację. :) )

Fajnie, że jednak zaglądnąłeś do tego już, bądź co bądź, starocia :)

Swoją miałeś skończyć do majowego weekendu a on tuż, tuż...
Nie szkodzi, będzie co czytać po powrotach :cool:

DarCro napisał(a):Raczej nie ma szans, aby w sezonie w tej okolicy znaleźć spokojne miejsce na rozbicie namiotu?

Myślę, że może nie byłoby z tym tak źle... może trzeba byłoby podjechać jeszcze kawałek na północ, albo zostać gdzieś wcześniej, w lesie nie przy samej linii brzegowej.
Akurat to miejsce było takie sobie, bo od południa było ujście jakiejś rzeki (czy kanału) więc można było się poruszać tylko w jedną stronę. A może też na tej drugiej plaży do której był dojazd, tej bardziej na północ byłoby jeszcze lepiej :roll:

DarCro napisał(a):O jakich doświadczeniach piszesz? Byłem świecie przekonany, że to byłoby straszne marnotrawstwo, gdyby ta woda się tam nie podgrzewała. I jeśli się nie podgrzewa, to nasuwa się pytanie czy naprawdę dach jest najlepszym i najłatwiejszym miejscem na magazynowanie zimnej wody?! 8O

O doświadczeniach ze wspomnianej na końcu Twego postu plaży Pulbarda.
Tam przy nieczynnym barze był wielki czarny baniak w którym było chyba jeszcze sporo wody. Stał całe dnie w pełnym słońcu, a woda którą użyliśmy do przeprania naszych rzeczy i do wieczornego spłukania z siebie soli wcale nie była gorąca, a wręcz chłodna, taka jak w morzu :?
Woda na dachu, pewnie jest cieplejsza niż gdyby miała być zakopana w ziemi :) , ale i łatwiej ciśnienie odpowiednie uzyskać gdy z góry do kranu spływa :roll:

Swoją drogą, tę plażę wspominamy jako jedną z najładniejszych z tych na których byliśmy i mamy stamtąd fajne wspomnienia. Dojazd był w miarę w porządku... ciekawe, czy przy postępach w budowie albańskich dróg także i do niej prowadzi już wygodny asfalcik? :roll:


DarCro napisał(a):No proszę! Czyli byliście u początku tej drogi i się nie zdecydowaliście! :oczko_usmiech:

Byliśmy, ale pogoda nie zachęcała by wybierać się na dół ani pieszo ani za pomocą auta. Wcześniej czytałem o nieprzejezdności tego odcinka, ale gdy zobaczyłem na Twoich fotkach VW Transportera, uznałem że chyba tragedii nie ma :) . Potem znalazłem jednak na yt filmik, który pokazał mi, że łatwo to tam na pewno nie jest :roll:

DarCro napisał(a):Wczuliście się w albańską paranoję. :-)

:D
Nigdy wcześniej nie widzieliśmy takiej ilości agaw... w połączeniu z okolicą i wiadomymi uwarunkowaniami, takie myśli nam do głowy przyszły :lol:

DarCro napisał(a):Na sto procent, nie oznacza to też zakończenia jakiegoś etapu budowy?

Na pewno też :roll:

DarCro napisał(a):Jak my byliśmy to były odsłonięte.
Może w sezonie odgarniają piach bo więcej ludzi?

Niewykluczone.
Być może uznano, że te np 2 miesiące w roku aż tak nie zaszkodzą wielowiekowym mozaikom :roll:

DarCro napisał(a):Widzę, ze też narzekacie na "stromość" jak nasz przewodnik. :-)
A co do zwiedzania, to dom albański to jest mus! :hut:

Tak, rzeczywiście dom albański który pokazałeś był super.
W naszym przewodniku (mieliśmy tylko jeden, ten pierwszy - Tibora Dienesa) o nim nie wspomniano, a też nie zauważyliśmy żadnych znaków które by tam prowadziły.

Było gorąco a tego dnia jeszcze mieliśmy znaleźć się w greckim Vikosie... tak więc "stromość" była nam nie w smak :)
Pamiętam że podjechaliśmy sobie jeszcze potem do nowszej części miasta po jakieś owocowe zakupy ale tam zupełnie nic do oglądania nie było, tak więc dobrze że nie zdecydowaliśmy się na schodzenie :)

Pozdrawiam
DarCro
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1196
Dołączył(a): 12.01.2011
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) DarCro » 19.04.2013 18:51

kulka53 napisał(a):Fajnie, że jednak zaglądnąłeś do tego już, bądź co bądź, starocia :)


Jak to mówią: "stare ale jare"... :)

kulka53 napisał(a):Swoją miałeś skończyć do majowego weekendu a on tuż, tuż...

Powiedzmy, że miałem atak hurraoptymizmu.

kulka53 napisał(a):Tam przy nieczynnym barze był wielki czarny baniak w którym było chyba jeszcze sporo wody. Stał całe dnie w pełnym słońcu, a woda którą użyliśmy do przeprania naszych rzeczy i do wieczornego spłukania z siebie soli wcale nie była gorąca, a wręcz chłodna, taka jak w morzu


To ci dziwna rzecz, bo przecież wystarczyłoby pewnie użyć innego materiału do produkcji takich zbiorników i woda byłaby ciepła. Duże marnotrawstwo.
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 27.06.2013 11:48

longtom napisał(a):
kulka53 napisał(a):Specjalnie dla Longtoma (i może innych zaglądających tu kajakowiczów :) ) - wirtualna kajakowa wycieczka wokół Milos :D


To jest okrutne :!: takie linki zamieszczać :!: 8O
Od wczoraj jesteśmy chorzy na kajakowy Milos :o :!:
Cudo :!:


Ha :!: :!: :!:

Choroba przeszła w stan utajony. :)

Byliśmy, widzieliśmy, pływaliśmy.
Poznaliśmy Rona.

Dziękujemy

Hania i Tomek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 27.06.2013 18:15

longtom napisał(a):Ha :!: :!: :!:

Choroba przeszła w stan utajony. :)

Byliśmy, widzieliśmy, pływaliśmy.
Poznaliśmy Rona.

Dziękujemy

Hania i Tomek


Witaj Tomku w końcu w domku :idea:
Witajcie oboje :D

Dzięki za maile, szczerze mówiąc troszkę się już wcześniej spodziewaliśmy że trzeba będzie dać upust chorobie i wylądujecie na Milos :) .
A warto na nią zachorować, skoro można dzięki niej spełnić swoje marzenia...
Bardzo, naprawdę bardzo się cieszymy, że w jakimś tam stopniu przyczyniliśmy się do tego że spędziliście udane wakacje.

Z ogromną ciekawością czekamy na relację, wrażenia, wspaniałe zdjęcia, no i w ogóle :idea:

A Ron to ten od kajakowego Milos?
Na stronie jest masa zdjęć z czerwca, macie może jakieś wspólne? . Bo nie wiemy gdzie szukać :)

A jakieś ciekawe skalne okazy sobie przywiozłeś? :) . Na takie okazy flory, jak zeszłoroczny chorwacki czosnek, na Milos chyba nie bardzo było co liczyć :wink:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Małe i duże bałkańskie podróże :-) - Cyklady 2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 27.06.2013 18:34

kulka53 napisał(a):
Z ogromną ciekawością czekamy na relację, wrażenia, wspaniałe zdjęcia, no i w ogóle :idea:


Jeśli chodzi o relację, to na razie, pracujemy nad tytułem. :)

Wrażeń oczywiście moc :!:

Zdjęć jest co nieco 8O

No i w ogóle ... to wiecie :!:

pzdr :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12729
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 27.06.2013 20:35

longtom napisał(a): Choroba przeszła w stan utajony


Szczęciarze...

U mnie choroba :mrgreen: pogłębia się!
Może Twoja relacja uśpi ją na trochę (będzie mi nieco lżej :) na duszy, jak popatrzę na świeże miloskie fotki).
A za rok (lub :roll: dwa) muszę zażyć właściwego lekarstwa :wink: .

W tym roku niestety nie uda mi się nie tylko na Cyklady, lecz wogóle do Grecji :( ...
Dobrze, że innym (Cro)Grekomaniakom 2013 bardziej sprzyja :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 317
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone