Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Dzień dobry

Dziękując Wszystkim za wpisy z życzeniami witamy po powrocie "stamtąd" .

Drogi były szerokie, ale też i całkiem wąskie .
Słońce było... ale był też deszcz .
Wrażenia były... oj, były , rodzaju bardzo różnorakiego .

Relacja z tego najkrótszego w ostatnich latach naszego wyjazdu będzie, mimo że ostatnimi czasy Toskania dość popularna na forum się jakby zrobiła . Ale ze względu na nasz sposób podróżowania, może uda się nam pokazać ją z troszkę innej perspektywy...

W każdym razie, jest to świetne miejsce na przedłużony majowy weekend, z możliwością dobrego i szybkiego dojazdu i mnóstwem pięknych i ciekawych miejsc do odwiedzenia. Zresztą... pewnie z tego samego założenia wyszły rzesze naszych Rodaków zalewające ulice toskańskich miast i miasteczek w ciągu minionych dni .

Z Wojtkiem nie udało się nam spotkać... okazało się, że wybraliśmy przeciwne kierunki zwiedzania , ale w jednym miejscu minęliśmy się dosłownie o pół dnia

Tak więc po ogarnięciu siebie i kilku tysięcy napstrykanych fotek , zmienimy nieco tytuł tego wątku i napiszemy coś więcej o wrażeniach i odwiedzonych miejscach.

Pozdrawiamy
M i P

Witajcie !

kulka53 napisał(a):... i napiszemy coś więcej o wrażeniach i odwiedzonych miejscach.

Pozdrawiamy
M i P

... i bardzo dobrze !

pozdrawiam.

kulka53 napisał(a):zmienimy nieco tytuł tego wątku

To jak? Małe i duże kulkowe podróże?

kulka53 napisał(a):... zmienimy nieco tytuł tego wątku ...

Mz, szkoda by było ...

kulka53 napisał(a):zmienimy nieco tytuł tego wątku

DarCro napisał(a):To jak? Małe i duże kulkowe podróże?

weldon napisał(a):Mz, szkoda by było ...

Przekonaliście nas
Będzie nowy wątek.....

LINK

Pozdrawiamy

Dwa dni, dwa dni nie robiłam nic innego tylko czytałam Wasze greckie opowieści
Ale warto było, bardzo mi się podobała relacja, zdjęcia i miejsca, które odwiedziliście, super, gratuluję

A teraz trochę pozaśmiecam, mogę?
Peloponez i tak w tym roku zamierzam ominąć bo skupiam się na czymś innym. Ale dwie inne opisane Wasze trasy, w zasadzie pokrywają się w dużej części z planowana przeze mnie. Szczegóły nas oczywiście różnią, ale bardzo, bardzo przydatne były dla mnie te relacje (ta z Peloponezem w roli głównej, to juz była taka sobie czysta przyjemność).

Teraz zaczynam się zastanawiać czy jednak nie zamienić Bałkanów na północne Włochy. Bo generalnie uważam, że na dalekie południe najlepsza jest wczesna wiosna. Najładniej bo wszystko dopiero rozkwita, temperatura nie odbiera ochoty na zwiedzanie, tłumów nie ma. Same plusy. Muszę to przemyśleć, muszę się z tym przespać.

Wszelkich sugestii chętnie posłucham.

Reasumując, Wasza relacja tak mi się podobała, że może w efekcie wrócę do własnej, bo taki zostawiłam po sobie bałagan, że wstyd

Pozdrowienia

caal napisał(a):Dwa dni, dwa dni nie robiłam nic innego tylko czytałam Wasze greckie opowieści
Ale warto było, bardzo mi się podobała relacja, zdjęcia i miejsca, które odwiedziliście, super, gratuluję

caal napisał(a):Teraz zaczynam się zastanawiać czy jednak nie zamienić Bałkanów na północne Włochy.

No ładnie... zmiana planów po przeczytaniu naszych relacji...

caal napisał(a):Bo generalnie uważam, że na dalekie południe najlepsza jest wczesna wiosna. Najładniej bo wszystko dopiero rozkwita, temperatura nie odbiera ochoty na zwiedzanie, tłumów nie ma. Same plusy. Muszę to przemyśleć, muszę się z tym przespać.

Wszelkich sugestii chętnie posłucham.

Dla nas nie. To znaczy wydaje się nam, że nie, bo w sumie nigdy o tej porze roku daleko na południu nie byliśmy. Dawniej jeździliśmy w nasze góry gdzie czasem przeszkadzał nam jeszcze leżący śnieg, ewentualnie na Słowację, na Węgry. A tegoroczne Włochy to pierwszy od paru lat wyjazd w tym terminie który w sumie mimo rozkwitu wiosny, trochę rozczarował nas pogodowo i zwłaszcza temperaturowo. Co nie znaczy, że nie skorzystamy z majowego weekendu za rok

Nieraz pisałem, że dla nas rok mógłby składać się z 12 wrześni. Tłumów na południu już nie ma, temperatura już komfortowa, pogoda... z nią bywa różnie ale często byliśmy wtedy w górach a tam wiadomo, jest zmiennie. Ale co najważniejsze - wciąż cudownie ciepła woda w greckich, albańskich (pewnie też włoskich) morzach i po jednym czy dwóch dniach zwiedzania można spędzić wiele godzin na korzystaniu z pustych plaż i tej właśnie wody. Bo my nigdy nie chcemy jechać by tylko zwiedzać, my też lubimy popływać, poopalać się w mniej już intensywnych promieniach słońca. Na wiosnę jest dla nas zdecydowanie za zimno by móc w ogóle do tej wody wejść nie mówiąc już o czerpaniu z tego jakiejś przyjemności.

caal napisał(a):Reasumując, Wasza relacja tak mi się podobała, że może w efekcie wrócę do własnej, bo taki zostawiłam po sobie bałagan, że wstyd

Jeżeli tylko znajdziesz czas... koniecznie.
Twoja wiedza i umiejętność jej przekazania jest nieocenionym źródłem poszerzania horyzontów i przeżyć dla nas, czytelników.

Pozdrawiamy

kulka53 napisał(a):

caal napisał(a):Dwa dni, dwa dni nie robiłam nic innego tylko czytałam Wasze greckie opowieści
Ale warto było, bardzo mi się podobała relacja, zdjęcia i miejsca, które odwiedziliście, super, gratuluję

caal napisał(a):Teraz zaczynam się zastanawiać czy jednak nie zamienić Bałkanów na północne Włochy.

No ładnie... zmiana planów po przeczytaniu naszych relacji...

Źli ludzie, źli
Zamiast zwrócić uwagę, że dwa dni wyjęłam z życiorysu czytając ciurkiem Wasze opowieści

A tak serio - greckie wyspy, Sycylia, Kalabria to wszystko najpiękniejsze jest do maja. Bo wszystko kwitnie, później natura cokolwiek zmęczona. A wrzesień na południu (albo północy - Afryka, Bliski Wschód) jest w moim odczuciu najgorszym miesiącem. Ale to kwestie indywidualne.

Wszystko jednak do przejścia i przetrwania. Wyliczyłam sobie, że aby zobaczyć to co zaplanowałam, potrzebujemy minimum 3 tygodni. W tym roku to niestety zbyt dużo, biorąc pod uwagę różne zobowiązania, których nie jesteśmy w stanie przełożyć. Proza życia jak zwykle paskudnie zaskrzeczała w najmniej odpowiednim momencie.

Może w tym wrześniu to będzie kolejny supplement do północnych Włoch?

Hej Kulka, czy raczej Kulki
Wybieram się w tym roku z żoną do Czarnogóry, w planach mamy spędzić nieco czasu w Durmitorze, może też kilka dni Prokletije ale to się okaże już na miejscu. Przeczytałem już chyba ze trzy razy Waszą relację z Czarnogóry i w związku z nią mam wielką prośbę. Czy macie może te mapy Durmitoru w pliku, którym moglibyście się podzielić? Chciałbym sobie wydrukować je w domu aby nie szukać już nic na miejscu. Z góry dzięki za odpowiedź, pozdrawiam

Witam, pozdrowienia od bakterii!
straszne zaległości mam, niestety wiedziałam ze jesli zaczne czytac w niesprzyjającym czasowo okresie (czytaj, większa czesc czasu od urlopu we wrzesniu) to nie dam rady przestać. Czytac bede sukcesywnie, niestety nie udalo mnie sie z powodów jw. zrelacjonować w jakims wlasnym watku podróży Waszym stylem w zeszłym roku do Bulgarii i Grecji, nie wiem kiedy minęła jesien i zima. A teraz jest wiosna, i widze ze Wy juz Toskanie zwiedziliście? Gratuluje i nie ukrywam, ze zazdroszczę, poczytam jak wrócę, bo teraz juz za 3 dni wyjazd! Rumunia, gory Rodniańskie i Bukowina, nie zaśmiecając tego wątku jedynie rzeknę, ze będziemy ten sam styl podróżowania uprawiać, ale w 5 osób, zobaczymy jak to wyjdzie, planowane przejscie pasmem górskim kilkudniowe i 2-3 dni zwiedzania okolic.
Chciałabym obiecać dokładna relację po powrocie, postaram się przynajmniej skrótowo.
Z wielkimi podziękowaniami za inspirację do podróży bałkańskich i do świetnego stylu podróżowania, pozdrawiam pomiędzy pakunkami i pracą

Agnieszka

remikrmk napisał(a):Przeczytałem już chyba ze trzy razy Waszą relację z Czarnogóry i w związku z nią mam wielką prośbę. Czy macie może te mapy Durmitoru w pliku, którym moglibyście się podzielić? Chciałbym sobie wydrukować je w domu aby nie szukać już nic na miejscu.

Cześć Remik

Chwila w Durmitorze to mz konieczność dla każdego miłośnika gór odwiedzającego Czarnogórę... a potem przychodzi czas na inne jej pasma
Prokletije ogólnie wymagają niezłej kondycji, te od czarnogórskiej strony też, ale jestem przekonany, że warto, więc spróbujcie

Fajnie, że komuś przydały się nasze przedwiekowe relacje , w Czarnogórze z tego co wiem sporo się zmienia, ale układ szlaków i pasm górskich raczej nie . Map w pliku nie mamy, korzystałem z mapy na tej stronie. Ustawiasz z boku w okienkach 5x4 , zaznaczasz "full screen" i drukujesz kawałkami całą mapę. Z tego co pamiętam wychodzi chyba 16 stron.

shigella napisał(a):Z wielkimi podziękowaniami za inspirację do podróży bałkańskich i do świetnego stylu podróżowania, pozdrawiam pomiędzy pakunkami i pracą

Witamy po dłuuuugiej przerwie, ale przecież lepiej późno niż wcale .

Naprawdę cieszymy się, że nasze relacje mają tak dobry efekt, w sumie właśnie po to je piszemy... by zachęcić innych do choćby częściowego podążenia naszymi śladami, dla tej właśnie wspomnianej inspiracji. A jeżeli jeszcze odbywa się to w podobnym do naszego sposobie... to już jest dla nas powód do ogromnej radości .

Pisanie relacji zabiera naprawdę dużo czasu i jest zupełnie zrozumiałe, że nie każdy, nawet mimo chęci, znajduje go na to. Ważne, że jak wcześniej pisałaś wyjazd się udał. Skoro będzie kolejny, to na pewno musiało tak być . Jak poczytasz grecką relację, może i ona zainspiruje Cię do spędzenia w tym wspaniałym kraju więcej czasu, chociaż wiadomo że to dość daleko i sama podróż trochę trwa. Do Rumunii jest dużo bliżej i można spokojnie wyskoczyć na krócej.

Rzeczywiście, spędziliśmy przedłużony majowy weekend w Toskanii i co nieco po drodze jeszcze udało się nam zobaczyć. Włochy nie są zbyt odpowiednie do uprawiania swobodnego stylu podróżowania (przynajmniej te tereny po których się poruszaliśmy), ale wiadomo, dla chcącego.....

Życzę zatem udanego wyjazdu i po powrocie koniecznie do nas zaglądnij

Serdecznie pozdrawiamy

W to, że Czarnogóra się zmienia to nie wątpie. Pomimo, że tam jeszcze nie byliśmy, wiemy ile ma ona do zaoferowania, stąd nie ma co się dziwić że i ją w końcu wszechwładna komercja dosięgnie, niestety... Ale dla chcącego nic trudnego, wszędzie da się znaleźć miejsce dla siebie czego jesteście najlepszym przykładem My również staramy się poznawać świat po swojemu, w ciemno i niezależnie, dlatego czytając Wasze relacje wiemy, że to coś dla nas Pozwolę sobie zacytować koleżankę, gdyż niezwykle celnie ujęła to co można przeczytać w Waszych opisach

shigella napisał(a):Z wielkimi podziękowaniami za inspirację do podróży bałkańskich i do świetnego stylu podróżowania

mapa właśnie się drukuje, jeszcze raz wielkie dzięki.

kulka53 napisał(a):

shigella napisał(a):Z wielkimi podziękowaniami za inspirację do podróży bałkańskich i do świetnego stylu podróżowania, pozdrawiam pomiędzy pakunkami i pracą

Witamy po dłuuuugiej przerwie, ale przecież lepiej późno niż wcale

Wiedziałam ze tak będzie, wczoraj czytałam do 2 w nocy, dzis pomiędzy korektami projektów i mailami co robię? czytam, czytam...
Jestem pod wrażeniem Toskanii! Kolejny punkt na liście życzeń, rośnie ona rośnie.

kulka53 napisał(a):Naprawdę cieszymy się, że nasze relacje mają tak dobry efekt, w sumie właśnie po to je piszemy... by zachęcić innych do choćby częściowego podążenia naszymi śladami, dla tej właśnie wspomnianej inspiracji. A jeżeli jeszcze odbywa się to w podobnym do naszego sposobie... to już jest dla nas powód do ogromnej radości

Ważne, że jak wcześniej pisałaś wyjazd się udał. Skoro będzie kolejny, to na pewno musiało tak być . Jak poczytasz grecką relację, może i ona zainspiruje Cię do spędzenia w tym wspaniałym kraju więcej czasu, chociaż wiadomo że to dość daleko i sama podróż trochę trwa.

Ja już nie mogę się doczekać podróży w Waszym stylu, kiedy jest się niezwiązanym niczym poza tym co na horyzoncie czeka do zobaczenia, kiedy jedzie się przed siebie z poczuciem, ze wybieram taki kierunek, jaki na daną chwilę mnie sie podoba. Nie mówiąc o przyjemności wyboru miejsca na nocleg
Ale taki wyjazd w pełni to będzie dopiero na koniec sierpnia, jak wszystko sie uda, kierunek bałkański południowy, Albania, Macedonia, Czarnogóra, moze może Grecja, zalezy od budzetu (niestety zeszłoroczna 4 dniowa wizyta w Grecji zwiększyła nam zdecydowanie wydatki).
teraz, z uwagi na towarzystwo i jedno auto, spanie bedzie musiało być pod namiotem, poza tym te parę dni w górach ma swoje wymogi (które własnie leżą w postaci półspakowanej, dostarczając atrakcji kotom

kulka53 napisał(a): Do Rumunii jest dużo bliżej i można spokojnie wyskoczyć na krócej.

No własnie, a szczególnie gdy ma się do pokonania jeszcze 600 km Polską znad morza...
Mialy być gory Słowacji ale spojrzenie na mapę ukazalo, ze północ Rumunii jest TAK blisko

kulka53 napisał(a): Życzę zatem udanego wyjazdu i po powrocie koniecznie do nas zaglądnij

Bardzo dziękuje! na pewno się pokażę i dam znać jak było!
najwazniejsze, by dobre humory dopisały, a cała reszta niezależnie od pogody będzie w porządku

A dokąd Wasze plany wakacyjne zmierzają? (jeśli jest o tym w poprzedniej części wątku, to przepraszam, nie uzupelnilam zaległosci)...


Pozdrawiam serdecznie!

remikrmk napisał(a):My również staramy się poznawać świat po swojemu, w ciemno i niezależnie, dlatego czytając Wasze relacje wiemy, że to coś dla nas

My na razie poznajemy Europę ale mooooooże kieeeedyś przyjdzie czas na jakieś malutkie fragmenciki innych kontynentów . Rzecz jasna takie, do których da się własnym autem dojechać

remikrmk napisał(a):mapa właśnie się drukuje, jeszcze raz wielkie dzięki.

Proszę bardzo, mam nadzieję że zrobicie z niej świetny użytek

shigella napisał(a):Jestem pod wrażeniem Toskanii! Kolejny punkt na liście życzeń

To bardzo nam miło że tym wyjazdem i relacją udało się zachęcić do odwiedzenia tego zakątka . Jak już tam wspominałem, na pewno warto przynajmniej raz się tam wybrać... jedni potem uznają że wystarczy a inni... może będą wracać. My w te same miejsca raczej nie wracamy bo za dużo jest tych, do których jeszcze byśmy chcieli pojechać. Ale w te okolice na pewno jeszcze się wybierzemy.

shigella napisał(a):Ale taki wyjazd w pełni to będzie dopiero na koniec sierpnia, jak wszystko sie uda, kierunek bałkański południowy, Albania, Macedonia, Czarnogóra, moze może Grecja, zalezy od budzetu (niestety zeszłoroczna 4 dniowa wizyta w Grecji zwiększyła nam zdecydowanie wydatki).
teraz, z uwagi na towarzystwo i jedno auto, spanie bedzie musiało być pod namiotem

Kierunek jak najbardziej słuszny i prawidłowy... chciałoby się napisać że jedynie słuszny, ale to nie te czasy
No a co do namiotu to faktycznie, łażąc po górach w aucie nie da się spać i to jeszcze w 5 osób .
Dla nas namiot się okazał zbyt kłopotliwy w codziennym składaniu i rozkładaniu, w poszukiwaniu dogodnego miejsca na jego rozbicie, spanie w aucie jest łatwiejsze i bardzo wygodne.

shigella napisał(a):A dokąd Wasze plany wakacyjne zmierzają?

Oczywiście na południe
Początkowo był zamiar połączenia Turcji i Grecji, jedziemy na miesiąc więc trochę zwiedzić można a i odpocząć na plaży też. Potem, z uwagi na koszty (promy, benzyna) postanowiliśmy się skupić tylko na ukochanej Grecji odpuszczając TR do której jednak też bardzo ciągnie... no ale z uwagi na niepewną sytuację w Grecji no i drogie okropnie euro, co z tego wszystkiego wyniknie i czy będzie tak jak chcemy to jeszcze nie wiemy .

Serdecznie pozdrawiamy