Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Małe i duże bałkańskie podróże :-)

Do Grecji przynależy około 2500 wysp, ale tylko nieco ponad 150 jest zamieszkana przez ludzi. Grecja słynie z produkcji marmuru, który jest eksportowany do innych państw. Grecja posiada aż 45 lotnisk. Językiem greckim posługiwano się już cztery tysiące lat temu - to jeden z najstarszych języków w Europie.
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 17.02.2011 10:30

No i chciałem Wam powiedzieć, że wody zapomnieliście...
babeczka
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 40
Dołączył(a): 14.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) babeczka » 17.02.2011 11:35

A ja zauważyłam, ze Małgosia i Paweł stanowią tandem, doskonale się uzupełniający :D
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 17.02.2011 12:35

kulka53 napisał(a):Grzecznie wędruję do najbliższego kantoru i wymieniam 200 euro po dobrym, lepszym niż rok temu kursie.

Ja zawsze korzystam z kantorów. Do banku musiałem się pofatygować, kiedy się okazało, że moje leje pozostałe z poprzedniego roku już nie są nigdzie przyjmowane.

kulka53 napisał(a): i mam kupić miesięczną winietkę za bodajże 7 euro.

A o tym - jak zwykle - zapomniałem. ;) Może dlatego, że nie planowałem powrotu przez most na Dunaju. :lol:

Pozdrawiam,
Wojtek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.02.2011 13:01

Crayfish napisał(a):Chętnie powłóczę się z Wami.

Zapraszamy zatem serdecznie :D

Tymona napisał(a):bardzo uważnie i wnikliwie przyglądać się rzeczywistości :D

Znam ją już trochę dłużej :wink: i powiem, że i teraz czasami zaskakuje mnie na co i kiedy potrafi zwrócić uwagę.... chociażby właśnie pisząc komentarze do różnych relacji :roll:

Tymona napisał(a):A Wasza Skodzinka powinna dostać jakiś medal :D

Już kiedyś pisałem, że kiedyś wystawię jej pomnik :lol:
Czasem szkoda mi autka, że też musiało trafić na takiego właściciela jak ja, który owszem, dba, ale i ma wymagania :wink:
Na razie dostała nowe buciki..... oponki znaczy się :wink:

Jacek S napisał(a):No i chciałem Wam powiedzieć, że wody zapomnieliście...

Przyznam się szczerze i bez bicia :? , nie tylko wody zapomniałem ale i robiącej zdjęcia Małgosi...... dopiero jej głośny płacz zwrócił moją uwagę :wink:
Wróciłem, zabrałem wodę i moją towarzyszkę, chyba tylko po to by zawracała mi głowę propozycjami typu "a może skręcmy tu...." , "a może jeszcze zobaczymy to....." , "a może tam będzie nam po drodze...... " :wink: :lol:

babeczka napisał(a):A ja zauważyłam, ze Małgosia i Paweł stanowią tandem, doskonale się uzupełniający :D

Bardzo dobrze babeczko zauważyłaś :D

Franz napisał(a):Ja zawsze korzystam z kantorów.

My właściwie zwykle też, ale gdy kurs wygląda na podobny, wybieram bank. Nigdy nie wiadomo czy gdzieś, pod cenami, nie czai się ukryta, napisana małymi literkami i niezrozumiałym językiem informacja o jakiejś pobieranej prowizji :roll:
Pamiętam wizytę w Estonii, tam w kantorach był tak zbójecki kurs wymiany euro, że aż złapałem się za głowę. Ale w Tallinie sporo turystów z Zachodu, często nie zwracających uwagi na kursy bądź nie liczących się z cenami.....

Franz napisał(a):A o tym - jak zwykle - zapomniałem. :wink: Może dlatego, że nie planowałem powrotu przez most na Dunaju. :lol:


No tak, my tym razem też tego nie planowaliśmy :roll: . Ale to miało być dopiero drugie opuszczenie Rumunii w życiu, stąd ten brak doświadczenia :wink: :lol:

Pozdrawiam
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.02.2011 18:41

Dzień pierwszy, 31 lipca, sobota c.d.

Wracamy, mijamy spore Baia Mare, przegapiłem stację benzynową na wjeździe do miasta sądząc, że na pewno zatankujemy przy wyjeździe z niego..... pomyliłem się :? , stacji nie było, a my jedziemy już na właśnie zaświeconej rezerwie. No nic, jakoś to będzie :wink: , co tam benzyna, skoro tuż przed nami nieopatrznie pominięta rok temu kraina tradycji i drewnianych budowli.... Maramuresz. Prawdopodobnie i tak trafilibyśmy tu w tym roku, jednak pogląd na ten region dała nam relacja Franza, w przewodniku leży kartka z wypisanymi miejscowościami które odwiedził i różnymi uwagami :wink: . Tak więc, skoro tu jesteśmy, pierwszą miejscowością, którą odwiedzimy my, będzie Surdesti.

Surdesti słynie z wpisanej na listę UNESCO świątyni św Archaniołów, zbudowanej w 1724 r. z dębowego drewna bez użycia gwoździ. Jeszcze do niedawna jej 54-ro metrowa wieża była najwyższą drewnianą budowlą w Europie, teraz zajmuje 3 miejsce wyprzedzona przez inne nowo zbudowane świątynie. Malowidła wewnątrz pochodzą z początku XIX w.

Nie było trudno trafić do kościoła, przy drodze stoi charakterystyczny dla takich zabytków drogowskaz. Wąziutką dróżką wśród drewnianych domków i ukwieconych ogródków zjeżdżamy nad potoczek niedaleko którego stoi drewniana budowla. Pusto tu, oprócz nas jest tylko jedno auto jakichś niemieckich turystów. Zanim pójdziemy zapoznać się z naszym pierwszym drewnianym kościołem Maramureszu, schodzę nad potoczek by umyć sobie ręce i spoconą twarz. Wchodzę na mokry, okrągły kamień i dokładnie w tym samym momencie wykonuję nagły i niekontrolowany ślizg na jego mokrej powierzchni 8O . Nie trwało to nawet ułamka sekundy, a już jestem prawie cały mokry, boli mnie porządnie uderzone kolano i łokieć.....ładnie się zaczyna :? :wink: . Tak naprawdę miałem sporo szczęścia, mogło to wyglądać zupełnie inaczej..... No nic, trzeba się częściowo przebrać w suche rzeczy, dopiero po tym chwilowym opóźnieniu idziemy przyjrzeć się kościołowi z bliska.

Jest otwarty, nikt nie pobiera żadnych opłat, w środku dwóch chłopaków zakłada, czy może naprawia nagłośnienie. Kościółek jest malutki, od razu sprawia na nas bardzo dobre wrażenie, zarówno swoim klimatem jak i położeniem w dawnym, teraz zdziczałym sadzie śliwkowym. Tak naprawdę trudno opisać odczucia i wrażenia po wejściu do tak starego, drewnianego wnętrza, o charakterystycznym zapachu i grubo ciosanych ławkach pokrytych kolorowymi narzutami, o malutkich, krzywych okienkach i skrzypiącej podłodze. Tak, warto było tu przyjechać by to zobaczyć, by poczuć tę atmosferę tradycji i autentyzmu.... bardzo ciekawe miejsce :idea: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 21.02.2012 10:51 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.02.2011 18:43

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano 21.02.2012 10:52 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.02.2011 18:49

Tuż obok Surdesti znajduje się posiadająca podobny kościółek wioska Plopis. Świątynia również św. Archaniołów została zbudowana w 1798 r, zaś malowidła, z których zachowała się tylko część, pochodzą z początku XIX w i zostały namalowane przez tego samego artystę, który zdobił kościół w Surdesti. Oba kościoły są do siebie podobne w kształcie, ten jednak ma znacznie niższą wieżę. Prowadzi do niego wąska, ziemna droga także wśród wioskowych kolorowych zabudowań. Tu świątynia znajduje się na górce, jest otoczona niewielkim cmentarzem. Nagrzane w popołudniowym słońcu otaczające ją letnie łąki, brzęczące owady, zupełna turystyczna pustka i cisza również i tu sprawiają osobliwe wrażenie. Do środka nie da się wejść, jest zamknięte, ale z drewnianej galeryjki przed wejściem, charakterystycznej dla tych kościołów, można po drabinie wspiąć się na stryszek a z niego, też po dłuuuuugiej drabinie na wieżę. Skoro to piszę, znaczy, że to właśnie zrobiłem..... (to tam, pod te małe wieżyczki) :lol: .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

c.d.n.
Ostatnio edytowano 21.02.2012 10:52 przez kulka53, łącznie edytowano 1 raz
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 17.02.2011 19:01

Super! Mój ulubiony, drewniany Maramuresz! Jak to dobrze znów tam powrócić. :D
Do tego, wleźć jeszcze po jakiejś drabinie...

Pozdrawiam,
Wojtek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.02.2011 19:07

Maramuresz :idea: planuję odwiedzić w drodze "powrotnej". Mam nadzieję, że wystarczy nam na to czasu - chociaż na kilka drewnianych kościółków i bram...

Jak patrzę na Wasze fotki (a wcześniej na Wojtkowe zdjęcia), to przypominają mi się młode :) lata i wędrówki po Beskidzie Niskim i Bieszczadach. Styl budowli oczywiście nie taki sam (bo "nasze" zamiast wieży strzelistej urzekają wieżami baniastymi), ale drewniane cerkiewki wspoinam z wielkim sentymentem... Niektórych już :? nie ma, udało mi się je zobaczyć niemalże w ostatniej chwili... Chociażby stojącą niegdyś w Lutowiskach na górce wśród drzew cerkiew Michała Archanioła, niszczejącą :( przez lata, a rozebraną na pooczątku lat 80-tych, pomiędzy jedną a drugą moją tam bytnością...
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.02.2011 21:19

Franz napisał(a):Super! Mój ulubiony, drewniany Maramuresz! Jak to dobrze znów tam powrócić. :D
Do tego, wleźć jeszcze po jakiejś drabinie...

Noooo, dziwne byłoby gdybyśmy znów go ominęli :roll: ..... po tym co zimą pokazałeś :wink:
A co do drabiny.... trochę przejęty byłem i nie pomyślałem by fotkę cyknąć :?

dangol napisał(a):Maramuresz :idea: planuję odwiedzić w drodze "powrotnej". Mam nadzieję, że wystarczy nam na to czasu

Ta droga powrotna bywa nieco zdradliwa :roll:
Albo czasu zabraknie, bywa, że i chęci.....
A ten region, jak dla mnie jest obowiązkowy :idea: , i to nie tylko ze względu na drewniane budownictwo.

W Bieszczadach natomiast byliśmy też, ale już dawno, tzn 10 lat temu...... , wtedy nastawiliśmy się wyłącznie na góry.... o takich atrakcjach które wspominasz, nie myśleliśmy :oops:
Zresztą sama mówisz, już trochę za późno :(
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.02.2011 21:36

kulka53 napisał(a):Ta droga powrotna bywa nieco zdradliwa :roll:
Albo czasu zabraknie, bywa, że i chęci.....
A ten region, jak dla mnie jest obowiązkowy :idea: , i to nie tylko ze względu na drewniane budownictwo.


No cóż... Jak się :? nie uda zrealizować planu w tym roku, będzie powód, żeby ruszyć raz jeszcze :wink:. A w drodze powrotnej dlatego, że ruszymy w 2-tygodniową trasę dopiero około 10 września, więc wyżej położone tereny na pierwszy ogień, żeby nam na przykład śniegi trasy transfogaraskiej nie zasypały :wink: .

kulka53 napisał(a):Zresztą sama mówisz, już trochę za późno :(

Nie do końca tak :wink: , trochę drewnianych cacuszek zostało :D , nie wszystko zniszczył ząb czasu i :roll: ludzka bezmyślność.
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 17.02.2011 21:58

dangol napisał(a): No cóż... Jak się :? nie uda zrealizować planu w tym roku, będzie powód, żeby ruszyć raz jeszcze :wink:. A w drodze powrotnej dlatego, że ruszymy w 2-tygodniową trasę dopiero około 10 września, więc wyżej położone tereny na pierwszy ogień, żeby nam na przykład śniegi trasy transfogaraskiej nie zasypały :wink: .

Fakt..... my ruszyliśmy :cool:
Jak na wrzesień, w górach może być już nocami chyba chłodnawo :roll: , ale masz rację, ten górski punkt również jest obowiązkowy :D .
Już się szykuję na relację :cool:

Ale...... z tego wynika, że po raz pierwszy od 4 lat spędzimy wrześniowe wakacje w innych krajach....... :lol: :wink:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 17.02.2011 22:19

kulka53 napisał(a):Jak na wrzesień, w górach może być już nocami chyba chłodnawo :roll: , ale masz rację, ten górski punkt również jest obowiązkowy :D .


Dlatego w naszym przypadku, nie będzie to tylko i wyłącznie spanie namiotowe. od czasu do czasu prześpimy się w aucie, a mniej więcej co trzeci dzeń (jak pogoda w góra ch da się we znaki, to czasami częściej) będziemy szukać spania pod barddziej solidnym :wink: dachem. Nie tylko ze względu na zimno w powietrzu, ale żeby się czasem umyć ciut dokładniej :lol:.
Tak czy owak, śledzę jednak Wasze miejsca noclegowe, bo może któreś z nich się przyda :D na trasie.
W kwestii wrześniowej pogody i traperskiego spania, to chyba Wojtek jest najlepszą wyrocznią :D , może coś mi doradzi :wink: .

kulka53 napisał(a):Ale...... z tego wynika, że po raz pierwszy od 4 lat spędzimy wrześniowe wakacje w innych krajach.......

Wszystko na to wskazuje :lol:
Dorota_NS
Croentuzjasta
Posty: 135
Dołączył(a): 20.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Dorota_NS » 18.02.2011 08:53

Z przyjemnością pooglądam Wasz Maramuresz i przypomnę sobie co planowałam na wakacje 2008 :wink:
Udało nam się wówczas dojechać jakieś 40 km za Satu Mare i musieliśmy zawrócić do Polski z powodu awarii hydrauliki w samochodzie :cry:

Choć byliśmy już chyba 6-7 razy w Rumunii to Maramuresz zaledwie "liznęliśmy" po zejściu z Rodniańskich.
Mam nadzieję, że wkrótce to nadrobimy :)
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 18.02.2011 12:44

dangol napisał(a): Nie tylko ze względu na zimno w powietrzu, ale żeby się czasem umyć ciut dokładniej :lol:.

W sumie, rozumiem......
Jak zdarzy się tak, że człowiek przychodzi z gór zmęczony i wymarznięty (jak my z Maglica), a temperatura wieczorem na wysokości 1600 sięga może 8 stopni..... dokładne mycie odpada :wink: :lol:
W innych przypadkach, bez problemu można dać sobie radę :cool:

dangol napisał(a):Tak czy owak, śledzę jednak Wasze miejsca noclegowe, bo może któreś z nich się przyda :D na trasie.

Właściwie zawsze będą pokazane na zdjęciach i opisane. Ale naprawdę, w Rumunii o takie miejsca nietrudno :D

dangol napisał(a):
kulka53 napisał(a):Ale...... z tego wynika, że po raz pierwszy od 4 lat spędzimy wrześniowe wakacje w innych krajach.......

Wszystko na to wskazuje :lol:

Trochę szkoda :wink: :cool:

Dorota NS napisał(a):musieliśmy zawrócić do Polski z powodu awarii hydrauliki w samochodzie

No nie da się ukryć, że to jest coś czego trochę się boję, a z upływem czasu i pokonywanych odległości coraz bardziej :?
Zawsze przed sezonem letnim oddaję auto do przeglądu i mam nadzieję, że mimo upływu lat to wystarczy i takie niemiłe niespodzianki nas nie spotkają.......

Dorota NS napisał(a):byliśmy już chyba 6-7 razy w Rumunii

Sporo. Ale też macie dużo bliżej :D
A Maramuresz to już po prostu najbliżej :cool:

Pozdrawiam
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Grecja - Ελλάδα



cron
Małe i duże bałkańskie podróże :-) - strona 115
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone