Macedonia i kawałeczek Grecji

kmichal napisał(a):

pawelg napisał(a):Trochę wspomnień z dzieciństwa:

... takim wspomnieniom z dzieciństwa też pstrykaliśmy foty w Macedonii ale w Ochrydzie ... ...
Pozdrawiam.

Jeszcze sporo ich tam można spotkać. Trochę szkoda, że tak smutno kończą.
Kilka jeszcze mi zostało.

Darkos napisał(a):
Jasne!

A to zdjątko mi się podoba naj . . . !
Już się tam widzę.
A gdzież to?
Bo chyba (na pewno) nie w Makedonii?

To ten kawałeczek z tytułu.
Znaleźliśmy, nie bez trudu, to czego szukaliśmy - spokój i ciszę.
Gdzie to jest napiszę później

viltob08 napisał(a):Jestem i ja Trasa prawie jak nasza i termin zbliżony... Chętnie poczytam zanim moją opowieść dokończę

Trasa w naszym wypadku mocno przypadkowa, poza pierwszym miejscem w Skopje.
Kolejne cele wybieraliśmy na bieżąco. Zbychu przygotował się w zasadzie na wszystkie
możliwe warianty, więc na pytanie "ile to będzie kilometrów" zaglądał tylko w swoje notatki.
Nie zdarzyło się, żeby nie znał odpowiedzi.

Ja również z chęcią zostanę i poczytam, pooglądam.
Czekam więc na ciąg dalszy relacji

Po lekkim posiłku, odświeżeni, idziemy na pierwszy spacerek po Skopje. Mieszkamy około 25 min piechotką od centrum miasta. Kupujemy mapę w księgarni...

...pani pokazuje nam gdzie mamy iść.
Po kilku krokach... i pomnikach... czy też innych dziełach...



...jesteśmy w miejscu, którego szukaliśmy…


Jest co oglądać, choć zalatuje trochę megalomanią.















Wchodzimy do starej dzielnicy...

... widzę, że pomników Ci u nich dostatek ... ...
Pozdrawiam.

pawelg napisał(a):...Skopje...

Tegoroczny hicior.
W Kanjonie też byliście

Nam Skopje b. sie podobało.

pzdr

longtom napisał(a):

pawelg napisał(a):...Skopje...

Tegoroczny hicior.
W Kanjonie też byliście

Nam Skopje b. sie podobało.

pzdr

Kanion Matka to pozycja obowiązkowa będąc w Skopje.
A samo miasto też nam się bardzo podobało.
Choć byliśmy tylko dwa dni, więc nie widzieliśmy zbyt wiele.
Pozdrawiam

Też się muszę przyłączyć jak ma być Grecja

Pozdrawiam

Stara dzielnica. Te puste uliczki i zamknięte sklepy na zdjęciach to efekt święta.
Lubię takie miejsca, mają swój wyjątkowy klimat. I ta świadomość, że po tych samych kamieniach chodzili ludzie
czasami kilkaset lat przede mną. Niesamowite.





Zatrzymujemy się, żeby coś zjeść. Wstyd się przyznać, ale nie mam zbyt dużo zdjęć z tego miejsca.


Napiszę krótko: smacznie i bardzo tanio.

Idziemy dalej.














W drodze powrotnej pierwsze wakacyjne lody… no i oczywiście kolejne pomniki.



Ten pan w takiej trochę dziwnej pozycji wyrzeźbiony, jakby … nieważne.


I ... pomniki:





A wiedzieliście, że Aleksander Macedoński był pod Giewontem ?







Trochę z boku znalazłem:


I wreszcie to na co czekały dzieci – woooda. Nie jest to jeszcze morze, ale bawiły się świetnie.


Jeszcze raz Aleksander na odchodnym:


Wracając sprawdzamy autobusy do centrum, jutro nie będziemy już chodzić pieszo.
Po powrocie do hostelu, nauczeni przykrym doświadczeniem, rezerwujemy sobie noclegi w Trpejcy,
którą wybraliśmy na kolejny etap naszej podróży.
Wieczorkiem szybka kolacja i spać, trzeba odrobić straty z podróży.
Po dwóch nieprzespanych nocach zasypiam szybko jak wykąpany i przewinięty niemowlak.

Wtorek 29.07
Plan na dziś mamy napięty. Najpierw rano, bez dzieci, stary bazar w Skopje.
Potem Kanion Matka. Na wieczór pożegnalny spacerek po Skopje.

Rano po śniadaniu idziemy na przystanek piętrusów. Nasze cyfry to 9 i 50.

Podjeżdża „50”, wsiadamy, kupuję bilety u kierowcy – 35 denarów za twarz.
Jest bardzo miły i rozmowny. Mówi dobrze po angielsku.
Pyta skąd jesteśmy, jak długo będziemy, pokazuje, na którym przystanku wysiąść na bazar.
Nie jest wyjątkiem, wszyscy spotkani Macedończycy byli bardzo życzliwi.
A biorąc pod uwagę łatwość porozumienia się także po polsku, można wszystkiego się dowiedzieć
bez znajomości języka angielskiego czy macedońskiego.

Bazar
Miejsce ma swój klimat, ale chyba jesteśmy troszkę za późno. Część straganów już zamknięta.
Na starym bazarze kupujemy przyprawy i owoce.
















Ruszamy jeszcze popatrzeć co oferują sklepy, które wczoraj były zamknięte.







Edyta ze Zbychem i Jarek kupują naczynia ceramiczne.


Można też kupić kompletny sprzęt…


Ogólnie, poza drobnym incydentem na bazarku, wycieczka bardzo udana.

Ciekawa relacja i piękne zdjęcia:))
pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy
Gośka

pawelg napisał(a):...stary bazar w Skopje.

Ładnie sfotografowany.

gosiak.k napisał(a):Ciekawa relacja i piękne zdjęcia:))
pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy
Gośka

Dziękuję. Ciąg dalszy oczywiście planuję...
Pozdrawiam

longtom napisał(a):

pawelg napisał(a):...stary bazar w Skopje.

Ładnie sfotografowany.

Bardzo dziękuję.
Pozdrawiam

Kanion Matka
Ze Skopje do kanionu jest może z 15 km, droga w miarę dobrze oznakowana.
Zostawiamy samochody na parkingu…
Wita nas…


… ostatnie kilkaset metrów do tamy trzeba przejść na piechotę.

Nie ma zbyt dużo turystów.









Można wybrać się wzdłuż kanionu piechotką idąc taką ścieżką…


…my jednak decydujemy się na rejs łódką do jednej z jaskiń.
Można też wypożyczyć kajak.

Koszt rejsu to 400 denarów za osobę, dzieci do 14 lat połowę.
Jak dowiedzieliśmy się potem od naszego przewodnika jest w sumie 10 jaskiń w kanionie.
W tej chwili odwiedzać można jedną, druga jest w przygotowaniu.
Docelowo planują udostępnić turystom pięć.
Pakujemy się do łódki. Oprócz nas jeszcze rodzina z Danii. Ruszamy.



Nasz przewodnik jest bardzo sympatyczny i rozmowny.
Mam mało zdjęć z rejsu do jaskini, bo prawie cały z nim przegadałem.
Ten domek można wynająć.

Nasz przewodnik twierdził, że teraz przebywają w nim Polacy. Pozdrawiamy.
Mówił, że coraz więcej Polaków odwiedza kanion, nie tylko turyści, jak my,
podróżujący rodzinnie, ale także zorganizowane wycieczki autokarowe.
To już nie do wynajęcia. Chatki rybackie.







Rejs trwa może 15, może 20 minut. Cumujemy przy platformie...

...i wchodzimy na górę do wejścia do jaskini.



Pan włącza generator, żeby w środku było światło i wchodzimy.
Jest też akumulator… może jako źródło awaryjne.






W jaskini poza dwoma jeziorami…
To ma 8m głębokości.


A to 25 m.

…mieszka także ponad 2000 nietoperzy, które co wieczór wylatują z jaskini coś przegryźć.
Temperatura w jaskini bez względu na porę roku stała, 12°.



Po opuszczeniu jaskini wracamy do łodzi i płyniemy z powrotem do tamy.




Cała wycieczka, ze zwiedzaniem jaskini trwa około godziny.
Przed wyjazdem zjedliśmy jeszcze smaczny obiad w restauracji częściowo wykutej w skale.


Kanion Matka - wspaniałe miejsce...

... mogę tylko potwierdzić, że to bardzo sympatyczne miejsce ... my byliśmy tam rano i płynęliśmy sami tzn. tylko z "kapitanem" łódki i przewodnikiem jednocześnie, którym był bardzo miły młody albańczyk ... ...
Pozdrawiam.

w Skopje i Matce byłem niecały tydzień temu pomników przybywa z roku na rok, kiczowato, megalomania, ale zwłaszcza po zmroku wygląda to ciekawie!