Łódź do turystyki przybrzeżnej

własnie wiem cena też jest nie mała ale wiadomo za co płacisz . dzwoniłem już rano i była sprzedana . ale z drugiej strony do czego bym to zaczepił , kiedyś napewno stanie taka koło domu

niedzwiedz40 napisał(a):ale z drugiej strony do czego bym to zaczepił

Właśnie, pytałeś ile to waży razem z przyczepą?

niedzwiedz40 napisał(a):kiedyś napewno stanie taka koło domu

Stanie ... ale na krótko. Z własnego doświadczenia i z tego co piszą inni na forum wynika, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Nie ma chyba tu na forum takiego, który by dwa sezony na jednym sprzęcie objechał.

To jest choroba. Zakaźna i nieuleczalna.

nie bo sprzedający nie był zbyt rozmowny . ale ze 1300kg to na bank

niedzwiedz40 napisał(a):1300kg to na bank

Tu sprawdza się staropolskie przysłowie: "Albo rybki, albo akwarium" Pewnych rzeczy nie da się pogodzić. A szkoda.

Pozwoliłem sobie wkleić tą łódkę ,bo wiadomo jak jest z Alledrogo - jutro strona będzie przeniesiona do archiwum ..... a konstrukcja jest ciekawa


To jest takie skrzyżowanie jak garbatego z koniem wyścigowym ale wygląd ma dość ciekawy i na pewno stabilne diabelstwo - cena też specjalnie niewyżyłowana - żelkocik już kremowy ze starości ,ale wszystko można odnowić - moim skromnym zdaniem, łódka zasługuje na zainteresowanie.

Ale waga to pewnie powyżej 1,5 t bliżej 2 t razem z przyczepą - ale chyba warto takie coś łyknąć za tę cenę - nie wiadomo jeszcze jak silnik .... Jednak wszystko jest do zrobienia

ps. Do Szanownego Pana Admina i Morskiego Pasa Faktycznie masz rację - mogłem to zrobić od razu - nie pomyślałem
Dzięki za bardzo uprzejme poinformowanie - byłem w ..hmmm szoku że taka ważna osobistość rozmawia ze mną maluczkim

masz racje 2t , podoba mi się silniczek Diesla oj gdyby tak miec więcej kasy ....... i czasu by na niej pływac

Niedźwiedź podesłał mi jeszcze kilka zdjęć z Bałtyku. Trochę off topic, bo wątek nie o pontonach, ale ładnie widać jak sobie ponton radzi z falą:

Wszystkie moje posty stopniowo wycofuję z forum. Koniec pisania na tych kartach. Do czasu pozytywnych zmian jeśli kiedykolwiek tu wystąpią. smoki3

Mnie tak trochę korciło zabrać gumenjaka w tym roku nad Bałtyk na weekend (na "pełen" urlop już nie mogłem sobie pozwolić ) lecz niestety moja rodzinka boi się tak dużych przybrzeżnych fal (w CRO są one zdecydowanie mniejsze albo nie ma ich prawie wcale ).
Jednak, jak zdecyduję się na jakiś "sport ekstremalny", wtedy będzie to na pewno pływanie pontonem po bałtyckich falach (oczywiście przy brzegu ).

Jacek L - fajna krypa ale ciężka

a co do wyczynów Niedźwiedzia na Bałtyku na pontonie to powiem tyle :

" Niedźwiedziu Niedźwiedziu Ty jesteś jak burza i grad " szacunek za te szaleństwa ja tam Ribem bym wolał się bawić

ogólnie to co do tematu przerabialiśmy już bowridera 5,5m , am 480, Atola 510 i o kabinówkach nie wspomnę i wyszło na to że najdzielniejszą , najekonomiczniejszą i najtańszą w utrzymaniu jednostką będzie rib.

mottom napisał(a):lecz niestety moja rodzinka boi się tak dużych przybrzeżnych fal (w CRO są one zdecydowanie mniejsze albo nie ma ich prawie wcale )..

Oj - żebyś się nie zdziwił - spokojne morze wszyscy spokojni i nagle panika - nie wiadomo skąd przyszły fale o wysokości ponad 1,5 metra - zabrakło plaży, synek dzielnie walczył, żeby się nie rozbić na skałach - żona go ratowała i sama by poszła na dno hehe gdyby nie jakiś pan, który na siłę podnosił moją ,a ona nie chciała wstać ,bo już nie miała majtek

Z jednej strony to śmiech na sali ..... a z drugiej było raczej niewyjściowo - straciłem w odmętach kamerę ,aparat o pierdołach typu parasol i inne badziewie nie wspomnę. Telefon też musiałem sobie kupić nowy

Teraz sam się zastanawiam z czego to się wzięło - trwało może przez pół godziny i ucichło ..... może jakieś małe obsunięcie ziemi ... tego nie wiedzą chyba nawet najstrsi górale

Adriatyk czasami wredny jest - co nie znaczy że nie kochany

Jacek L napisał(a):Teraz sam się zastanawiam z czego to się wzięło - trwało może przez pół godziny i ucichło ..... może jakieś małe obsunięcie ziemi ... tego nie wiedzą chyba nawet najstrsi górale

Basen Adriatyku jest aktywny sejsmicznie, więc to mogło być tsunami. Ula i Wiola coś o tym wiedzą (koniec pierwszego postu):

shtriga napisał(a):YES! Nareszcie coś się dzieje
Znowu NUUUUUUUUUDA . A na dodatek pogody nie ma...
[...]
Aż nagle.. OOO ŁAŁ!!!!! Na plaży lekkie poruszenie. Każdy patrzy na sąsiada czy poczuł to samo. Ja na Wiolę też. No tak - ona też to poczuła... Ooooo rrrrrrrany - właśnie przeżyłyśmy trzęsienie ziemi!!!!!!!! YES!

Nareszcie coś się dzieje. Znów nam przychodzą myśli o tsunami, ale spotkałyśmy dziś po południu na kempie żółwia, który nie uciekał. A zwierzęta podobno czują te sprawy i uciekają, więc może jednak nie należy się obawiać...

Oooo po chwili znowu. No nieeeźle...

pozdrav K

Co Wy z tym tsunami. Wystarczy,że przez 20-30 min powieje
4-5B z jednego konkretnego kierunku i już macie fale 1,5-2 m,
które po zmianie natężenia lub kierunku wiatru wyciszją się.
A przy brzegu to i większe niż na zdjęciach .

Wracając do wątku o łodzi do turystyki przybrzeżnej - dzisiaj znalazłem na Alledrogo coś takiego, myślę że cena też w miarę - tylko ten silnik stareńki
http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=778133070

Jacek L - ta łódka wygląda jakby ktoś ją stylizował na długi luksusowy jacht , a motor to faktycznie muzeum