Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Kulinarne podróże po świecie

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
majeczka
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3842
Dołączył(a): 04.09.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) majeczka » 30.09.2013 20:41

...pierwszorzędne Grzegorzu te Twoje Podróże Świata :D
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 02.10.2013 19:03

Tu przerywnik, myślę, że Chiny są tak duże, ze już trochę was zanudziłem, więc teraz szczypta komfortu, może nie luksusu, zabieramy się na Rejs po Nilu…

Zwiedzania jest naprawdę dużo, ale podróż nie jest mecząca, bo statek jest atrakcją samą w sobie – można się na nim zrelaksować i podziwiać z górnego pokładu przesuwające się piękne widoki. Ta majestatyczna podróż przerywana jest postojami w portach, w których można zejść na ląd i podziwiać wspaniale zabytki.

Obrazek

W programie musi znaleźć się zwiedzanie Luksoru i jego okolic, gdyż Luksor jest istnym muzeum na świeżym powietrzu. Ruiny kompleksu świątynnego w Karnaku, ogromna liczba posągów, wspaniała świątynia tarasowa królowej Hatszepsut, 15-metrowe Kolosy Memnona, Ramesseum, czy wreszcie Dolina Królowych i Dolina Królów to zabytki, których nie można pominąć. W Dolinie Królów znajdują się grobowce władców z nieco późniejszych czasów niż faraonowie chowani w piramidach, w tym słynny grobowiec Tutanchamona czy pięknie ozdobiony malowidłami grobowiec Ramzesa IV.

Obrazek

Niewątpliwą atrakcją na dalszym etapie wycieczki może być zwiedzanie świątyni boga Horusa w Edfu oraz świątyni boga Sobka w Kom Ombo. Rozpoczęty w Luksorze rejs kończy się w Asuanie. W programie nie powinno zabraknąć zwiedzania Wielkiej Tamy Asuańskiej, która umożliwiła regulację poziomu wody w Nilu. Z Asuanu często urządza się wycieczki autokarowe do Abu Simbel. Uważa, że warto.
Osobiście rejs po Nilu odbyliśmy dwukrotnie, raz z północy na południe, drugim razem odwrotnie. Tak wyszło, były tego rożne przyczyny, trzeci raz nie popłyniemy. W drugim rejsie mięliśmy pewne pomysły, może kiedyś opowiem. Najważniejsze wybrać dobry statek, sprawdzony, dobrą kajutę, nawet w drodze przekupstwa, taki kraj…


Obrazek

Dlaczego rejs po Nilu? Tu przyczyny mogą być rożne. Najważniejsze, by odbyć go, wtedy, gdy sam tego chcesz. Bo masz taki nastrój i to by ci najlepiej odpowiadało. Trochę zwiedzania, trochę leniuchowania. Spokój ducha. Piękne, z niczym nieporównywalne widoki, wszak to już głęboka Afryka. Statek płynie na odcinku 200 km pomiędzy miastami Luksor i Asuan, czyli przez teren południowego Egiptu. Słoneczny pokład z basenem i barem. A noce na Nilu mają swój wyraz…


Obrazek

W tym miejscu każdy może się poczuć jak angielski arystokrata w czasach kolonialnych. Spokojna tafla Nilu, na brzegach zabytki z czasów faraonów, afrykańskie wsie, zwierzęta i dzieci kąpiące się w rzece. To wszystko oglądamy chłodząc się w basenie bądź siedząc przy stoliku z filiżanką kawy lub herbaty. Albo ze szklaneczką zacnej Whisky, też wskazane dla ogólnego odkażenia.

Obrazek

A jedzenie na statku, to już inna historia...
Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 04.10.2013 18:13

Statek to rodzaj pływającego hotelu, kajuty dobrze wyposażone, wygodne, sprzątane. Jeśli nie jesteśmy blisko silnika, to w nocy można się wyspać. Obecnie stoimy w Luksorze, wczesny ranek, balony nad Doliną Królów…


Obrazek


Jedzenie na statku jest bardzo dobre, wszak w większości to jednostki oznaczone 5* , oczywiście to są egipskie gwiazdki, ale nie czepiajmy się zbytnio, to przecież Afryka. Duży wybór, wszystko w formie szwedzkiego stołu.
Tutaj gołąbki, podobnie jak greckie, farsz zawijany w liście winogronowe. Dodatkowo bardzo dobrze doprawiona ciecierzyca, różnego rodzaju humusy…


Obrazek

Ryba, duszona z pomidorami i bakłażanami oraz drugi rodzaj, delikatna sola w sosie śmietanowym. Dodatki…


Obrazek

Duszona wieprzowina w formie gulaszu oraz w cieście smażona w głębokim oleju, dodatki…


Obrazek


Kurzyna, różne rodzaje w formie szaszłyka lub opiekana. Dziki ryż na ostro i polecam, piekielna papryczka, tu bez wina się nie obędzie…

Obrazek


Na koniec zestaw deserów. Jeśli ktoś lubi, to duży wybór, tak ze palce lizać...

Obrazek

Pozdrawiam i smacznych wrażeń. Grzegorz. :wink: :lol:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 14.10.2013 19:34

Egipt nie wszędzie jest taki piękny. Jest oczywiście taki o jakim sporo wiemy, wystarczy tylko się mu baczniej przyjrzeć, skręcić w zaułek, lub tylko jechać główną drogą.
Jeżeli statek przybliży się do brzegu, widzimy typowe warunki, w jakich żyją i pracują Egipcjanie. Domy z glinianych cegieł, często brak dachu, bałagan, pył i bylejakość...

Obrazek

Takie warunki widzimy na każdym kroku. Typowy przydrożny sklepik, a to nie jest przecież daleko od szosy, to główna droga. Pył, brud, artykuły spożywcze, no pierwsza klasa. Dobrze że mięso przesłonięte i muchy tylko częściowo na nim siadają...

Obrazek

A może kilka świeżych kotlecików na obiad, polecamy...

Obrazek

Dobrze pilnowany punkt z wodą pitną, tak, wcale nie przesadzam...

Obrazek

Zapraszamy do baru kawwowego, kawa naturalnie zakurzona...

Obrazek

A jeśli kogoś głód dopadnie, to uliczny fast-food jest w stanie zadowolić każde wymagające podniebienie.

Obrazek

Smacznych wrażeń. Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 23.10.2013 19:55

Wskakujemy na osiołka i już pędem osiągamy zupełnie inne miejsce na świecie.


Obrazek

To Barcelona. Najważniejsze miasto Katalonii. Tu wszystko ma swój niesamowity charakter. Znane place, La Rambla. Na jej końcu, w pobliżu nabrzeża pomnik Kolumba...

Obrazek

Zwiedzając miasto nie trudno trafić na znane projekty Gaudiego. Nikt już potem nie budował takich domów...

Obrazek

W pobliżu olimpijskiego nabrzeża zawsze można trafić na eleganckie przystawki...

Doskonały łosoś z kaparami, miejscowymi serami oraz truskawkami, które tutaj można dostać prawie przez cały rok...


Obrazek

No i oczywiście zestaw autentycznych wędlin, genialne salami, chorizo, szynka Jamón serrano, kiełbasa Fuet.
Oczywiście z dodatkami...

Obrazek

Smacznych wrażeń, pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
Ostatnio edytowano 28.12.2013 18:18 przez Grzegorz Ćwik, łącznie edytowano 1 raz
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 01.11.2013 19:28

Sagrada Familia jest niewątpliwym symbolem Barcelony, wiecznie w tworzeniu. Budowa świątyni rozpoczęła się w 1882 roku i początkowo miała to być budowla dużo skromniejsza. Gaudi, który nie był pomysłodawcą pierwotnej formy, zmienił początkowe plany, znacząco powiększając rozmiary budynku. Tej niezwykłej budowli artysta poświęcił resztę życia, nie doczekawszy się jej realizacji. Świątynia pozostaje cały czas wielkim placem budowy, a prace zostały wznowione w latach 50-tych XX wieku. Kontynuowane prace wywoływały i wywołują liczne dyskusje. Wiele osób twierdzi, że świątynia powinna pozostać niedokończona. Inni są zwolennikami tezy, że świątynia to efekt pracy kilku pokoleń, co zaznaczył sam Gaudi i że kolejni architekci będą ją tworzyć według własnych koncepcji. Przewidywane daty oddania ukończonej budowli zmieniają się co jakiś czas. Niektórzy szacują, że będzie to 2020 rok, inni że 2030.


Obrazek

Sama bryła katedry jest tak wielka, wysoka, rozległa, że nie sposób wykonać zdjęcia ujmującego jej całość.

Jeśli chcemy wybrać się na zjedzenie czegoś dobrego, ale nie za drogiego, nie radzę robić tego w znanych hotelach...



Nie, nie, uciekamy stąd, kierujemy się do dzielnicy portowej, gdzie same wystawy określają, czego tu możemy się spodziewać...


Obrazek

Po mniej więcej półgodzinnym spacerze znaleźliśmy rodzinny lokal, niezbyt elegancki, serwety na stolikach papierowe, ale zapach dochodzący z kuchni powalający!!!

Za cenę jednego dania w eleganckiej knajpie, tutaj mieliśmy cały stolik rozmaitości...
tu wymienię, kalmary panierowane smażone, krewetki z patelni, langustynki, mule, małe ośmiornice marynowane, doskonale kawałki ryb i inne cuda katalońskiej kuchni. Palce lizać. Do tego regionalne super schłodzone białe wino...

Obrazek


Obrazek

Żyć, nie umierać. Hiszpanie potrafią jeść, bawić się, a przede wszystkim czerpać radość z życia...
Smacznych wrażeń, pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
Ostatnio edytowano 28.12.2013 18:11 przez Grzegorz Ćwik, łącznie edytowano 1 raz
Quecal
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 175
Dołączył(a): 28.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Quecal » 01.11.2013 19:36

Kurde zgłodniałem :)
Fajne podróże - głodny nie chodziłeś :hut:

Pozdrawiam
Kamil
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13045
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 01.11.2013 21:23

Z rejsu po Nilu mocno zapadły mi w pamięć pracujące 24h/d dieslowskie pompy pompujące wodę do kanałów nawadniających. Kiedy jedną przestawało być słychać pojawiał się na horyzoncie terkot koleknej :) I dzieci kąpiące się w Nilu, gdzie przewodnik przestrzegał wszystkich by pod żadnym pzorem tego nie robić za względu na pasożyty które można złapać.
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 04.11.2013 17:55

Krótki przepis na makaron z owocami morza. Wystarczą dwa opakowania mrożonych- mieszanka oraz krewetki, nawet te koktajlowe.


Odmrażamy owoce morza, przemyć na sicie i przelać wrzątkiem. Mieszankę podduszamy na maśle/oleju, wystarczy 3-4 minuty. Krewetki przelane wrzątkiem wystarczy w finalnym momencie dorzucić już do sosu na ostatnia minutę...
I wszystko zależy od naszego smaku. Ja akurat w klimacie ciepłego morza proponuję sos bazujący na: śmietanie i białym winie.
Szklanka śmietany, takiej do zup i szklanka białego wina. Podgrzewamy wraz z wybranymi ziołami, łyżka cukru, zielony pieprz z zalewy, lekko redukujemy płynną zawartość ( do 7-10 minut). Dokładamy podduszone owoce morza mieszankę, dodajemy trochę tartego sera żółtego (niektórzy nawet polecają w kwestii zagęszczenia serek topiony?) dorzucamy w końcu rozmrożone, przelane krewetki.
Ostatnie dosolenie, dopieprzenie (każdy w kwestii własnego smaku)...
Wszystko łączymy z makaronem (jasne ze najlepsze są taśmy, ale każdy jest dobry, jeżeli jest dobry...)


Obrazek

Wykładamy na większym półmisku czy talerzu...

Obrazek

Smacznych wrażeń, pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
Ostatnio edytowano 28.12.2013 18:17 przez Grzegorz Ćwik, łącznie edytowano 1 raz
FUX
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13020
Dołączył(a): 14.05.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) FUX » 04.11.2013 18:05

Będę miał wędzone mięso z wieloryba.
Jadł ktoś, jakieś pomysły na przyrządzenie?
Bernadr C
Croentuzjasta
Posty: 145
Dołączył(a): 02.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bernadr C » 05.11.2013 17:41

Grzegorz Ćwik napisał(a):
Za cenę jednego dania w eleganckiej knajpie, tutaj mieliśmy cały stolik rozmaitości...

Obrazek



Dzisiaj jestem w cenach. Pytanie, ile kosztowała taka kolacja w Barcelonie???????
Pozdrawiam, Bernard
termondar
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6522
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) termondar » 06.11.2013 08:27

Grzegorz Ćwik napisał(a):
Obrazek

Wykładamy na większym półmisku czy talerzu...
Smacznych wrażeń, pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:


Namówiłeś mnie, trzeba będzie spróbować :)
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 07.11.2013 12:01

Dzisiaj jestem w cenach. Pytanie, ile kosztowała taka kolacja w Barcelonie???????
Pozdrawiam, Bernard


Nic za darmo, taka kolacja kosztowała ponad 50 E, ale było warto. Cały stół świeżutkich owoców morza, 2 flaszki wina. Takie kolacje pamięta się na długo...

Będę miał wędzone mięso z wieloryba.
Jadł ktoś, jakieś pomysły na przyrządzenie?


To zależy, czy będziesz miał 5 czy 50 kg????!!!!

Pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
Grzegorz Ćwik
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1343
Dołączył(a): 12.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Grzegorz Ćwik » 11.11.2013 10:49

RZYM
Veni, vidi, vici: w 47 p.n.e. król Pontu Farnakes II rzucił wyzwanie Rzymowi. Sprawę rozstrzygnął Cezar podczas błyskawicznej kampanii zakończonej zwycięską bitwą pod Zelą. W liście do Senatu podsumował ją "przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem".

Rzym jest jednym z tych miast, w którym można by spędzić wiele tygodni i wciąż odkrywać coś nowego. Jest miastem plastycznym, kiedy go zwiedzacie koloryt beżów, brązów, odcieni żółci nie męczy wzroku, a nawet pomaga w percepcji. A jest co zwiedzać, za każdym rogiem powalające zabytki kultury, teraz już historii rodu ludzkiego… Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu… Ktokolwiek tu przyjedzie, będzie musiał tu wrócić. I to nie z powodu monety wrzuconej do Fontanny di Trevi, ale z tęsknoty, gdyż Rzym jest miastem magicznym, pełnym cudów.

Obrazek


Żeby być pewnym powrotu do Rzymu turyści wrzucają monety do Fontanny di Trevi, najsłynniejszej fontanny na świecie. Światową sławę zawdzięcza nie tylko tej tradycji, ale i Anicie Ekelberg, a dokładnie jej nocnej kąpieli w jednej ze scen La Dolce Vita Federica Felliniego. W rezultacie z pięknej fontanny każdego roku wyławiane jest ok. 700 000 euro, kwota ta przeznaczana jest na cele charytatywne.

Słynne Koloseum otwarto w 80 roku n.e. Podczas popularnych wśród mieszkańców starożytnego Rzymu igrzysk zabito na arenie ponad milion osób i ok. pół miliona zwierząt. Rzym już w pierwszym wieku naszej ery liczył 1,5 miliona mieszkańców i aż do XIX wieku był największym miastem świata.


Obrazek


Panteon – czyli świątynia wszystkich bogów, zbudowana w latach 20. II wieku n.e. na polecenie cesarza Hadriana. Budowla ta to prawdziwy cud architektury i inżynierii, a to, co czyni ją wyjątkową – to betonowa kopuła o średnicy 44 m. Jej piękno najłatwiej docenić po wejściu do środka Panteonu. Kopuła pokryta jest kasetonami, które zmniejszają się ku górze, by podkreślić perspektywę budowli. Na górze – 44 m nad podłogą, znajduje się dziewięciometrowy otwór (oculus), przez który wpada do wnętrza światło. Kopuła jest olbrzymia, jednolita, waży kilka tysięcy ton – patrząc na nią, człowiek zadaje sobie pytanie jak to zostało zbudowane, jakim cudem wytrzymało stulecia.


Obrazek


Pizza Navona to długi, wąski plac, ograniczony przez budynki stojące na fundamentach dawnych trybun ogromnego Stadionu Domicjana (zawierał 30 000 miejsc!). Pośrodku tego placu znajduje się właśnie ta olbrzymia, barokowa fontanna, wybudowana w 1651 roku przez Giovanni Berniniego. Dookoła obelisku utworzona została skała z grotami, z których wypływają strumienie wody, a górują nad nimi cztery wielkie statuy bóstw rzecznych reprezentujących rzeki czterech kontynenty: Nil, Ganges, Dunaj i Rio Della Plata.


Obrazek

Obrazek


Plac Hiszpański ze słynnymi Schodami Hiszpańskimi to kolejny rzymski zabytek znany chyba każdemu, chociażby za sprawą niezapomnianego filmu „Rzymskie wakacje” z Audrey Hepburn i Gregory Peckiem. Plac nosi nazwę „Hiszpańskiego” ze względu na położoną w pobliżu ambasadę Hiszpanii.


Obrazek


Zgodnie z przesądem niewiadomego pochodzenia nie należy jeść na Hiszpańskich Schodach (!), co nie zmienia faktu, że zawsze są one oblegane. Będąc pierwszy raz w Rzymie, wyjadaliśmy z żoną mielonkę z puszki z zakupionymi w pobliskiej piekarni bułkami, popijając wodę nalaną z ulicznego ujęcia. Rzym to jedno z najdroższych miast na świecie. Większość artykułów jest droga, a wyjątkiem jest woda. Bardzo smaczna i krystalicznie czysta woda pita płynie z każdej z ponad 2500 fontanienek, 1500 z nich to małe dzieła sztuki. Ich nazwa „Nasoni” (Nosale), wzięła się od kształtu wystającej metalowej części, przypominającej nos. Po raz pierwszy zainstalowano je grubo przed 1900 rokiem.
I tak żeby dodać coś oczywiście kulinarnego do Rzymu, najprościej rzucić tu pizzę,jasne, to najbardziej popularne dania pośród naszych rodaków zwiedzających stolicę Italii.


Obrazek


No ale chyba trzeba zaproponować coś bardziej oryginalnego??? jakiś przepis???

Smacznych wrażeń, pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:
Ostatnio edytowano 28.12.2013 19:07 przez Grzegorz Ćwik, łącznie edytowano 1 raz
termondar
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6522
Dołączył(a): 06.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) termondar » 11.11.2013 12:25

Grzegorz Ćwik napisał(a):RZYM


Pizza Navona to długi, wąski plac, ograniczony przez budynki stojące na fundamentach dawnych trybun ogromnego Stadionu Domicjana (zawierał 30 000 miejsc!). Pośrodku tego placu znajduje się właśnie ta olbrzymia, barokowa fontanna, wybudowana w 1651 roku przez Giovanni Berniniego. Dookoła obelisku utworzona została skała z grotami, z których wypływają strumienie wody, a górują nad nimi cztery wielkie statuy bóstw rzecznych reprezentujących rzeki czterech kontynenty: Nil, Ganges, Dunaj i Rio Della Plata.


Obrazek



No ale chyba trzeba zaproponować coś bardziej oryginalnego??? jakiś przepis???

Smacznych wrażeń, pozdrawiam, Grzegorz. :wink: :lol:


Wspaniała znajomość historii Rzymu, też tam byłem nie raz, podziwiałem zabytki oraz jadłem przepyszną (prawdziwą) pizzę. Najbardziej byliśmy zaskoczeni jak zobaczyliśmy stojącego przed lokalem naszego Poloneza trucka, którym rozwożono pizzę na zamówienie 8O

Ps.
Plac sie nazywa "Piazza Navona", nie jak napisałeś "Pizza Navona", ale takiemu smakoszowi jak Ty trzeba to wybaczyć :wink: :) :D
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Kulinarne podróże po świecie - strona 5
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone