Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Bałkańska pętla

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Bea.ta
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 29091
Dołączył(a): 09.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bea.ta » 06.12.2010 11:14

Bocian napisał(a):Dla mnie trochę zalatuje Harlequinem... 8)


e, tam
raz w roku, na dodatek jeśli to Chorwacja w roli głównej - to można ;)
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 06.12.2010 11:51

Jakbym na TV4 "Sidła miłości " oglądał :):)
Oczywiście nie mam nic przeciwko, jeśli jest taka wierna rzesza czytaczy 8) :lol:
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 06.12.2010 11:56

Bocian napisał(a):Jakbym na TV4 "Sidła miłości " oglądał

Klasyka gatunku - widzę, że Wiesz co dobre.
franko
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2360
Dołączył(a): 14.10.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) franko » 06.12.2010 12:40

Krzychooo.
Czy Ty mierzysz w literacką nagrodę Nobla...????
Bo to w tym kierunku idzie.
PZDR.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 06.12.2010 13:50

"Harlequin"? "Sidła miłości"? "Wybacz mi"? Porównania z taką klasyką to dla mnie zaszczyt ;) A tak poważnie, to doskonale zdaję sobie sprawę z dużej dawki kiczu w mojej pisaninie. Ale taką po prostu przyjąłem konwencję. Oczywiste jest, że nie każdemu będzie się ona podobać, jednak to przecież internetowe forum - nikt nikogo nie zmusza do czytania akurat tej relacji, w każdej chwili można ją opuścić i poczytać inne. Proszę jednak o trochę dystansu. No i nie piszcie proszę o moich powieściopisarskich ambicjach - takich nie posiadam ;)

Pozdrawiam
Janusz Bajcer
Moderator globalny
Avatar użytkownika
Posty: 107647
Dołączył(a): 10.09.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) Janusz Bajcer » 06.12.2010 14:05

Krzychooo napisał(a): No i nie piszcie proszę o moich powieściopisarskich ambicjach - takich nie posiadam ;)


W podziękowaniu za już, z prośba o więcej Dalmaciji :wink: :D
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 06.12.2010 15:00

Krzychooo napisał(a):"Harlequin"? "Sidła miłości"? "Wybacz mi"? Porównania z taką klasyką to dla mnie zaszczyt ;) A tak poważnie, to doskonale zdaję sobie sprawę z dużej dawki kiczu w mojej pisaninie. Ale taką po prostu przyjąłem konwencję. Oczywiste jest, że nie każdemu będzie się ona podobać, jednak to przecież internetowe forum - nikt nikogo nie zmusza do czytania akurat tej relacji, w każdej chwili można ją opuścić i poczytać inne. Proszę jednak o trochę dystansu. No i nie piszcie proszę o moich powieściopisarskich ambicjach - takich nie posiadam ;)

Pozdrawiam

Dla tego też ja to piszę z przymrużeniem oka i nie zmuszam się do czytania tylko po to aby mieć jakieś uwagi... Generalnie nie przepadam za relacjami... Męczy mnie czytanie z monitora.
Pozdrav.
rbogi
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 730
Dołączył(a): 25.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) rbogi » 06.12.2010 15:34

Ech Dalmacija :D :D

pozdrav :papa:
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 09.12.2010 18:16

Początek wizyty nie był zbyt udany. Złamana końcówka przewodu samochodowej lodówki (no i zmęczenie) sprawia, że zmuszeni jesteśmy pędzić na południe, by ocalić choć trochę jej mięsnej zawartości. To z tego prozaicznego powodu mogę dziś powiedzieć, że owszem, byłem w Splicie (nawet tam nocowałem!), ale nie dane było mi zobaczyć ani starówki, ani Pałacu Dioklecjana, ani nadmorskiej promenady, ani portu... Na parkingu przy wejściu do Salony zatrzymali się na noc jacyś niemieccy turyści. Parkowali tuż koło nas, a ich wczesnoporanny odjazd pozbawił nas zbawiennego cienia rzucanego przez ich campera i przypomniał, że to już Dalmacja. Szósta rano i prawie 30 stopni?! (pisząc to, spoglądam za okno i żałuję, że nie urodziłem się niedźwiedziem). Rzut oka na ruiny i w drogę.

Pisałem wcześniej, że cel wyprawy jest póki co dość mglisty. Okolice Makarskiej, może Brac albo Peljesac, może nawet Dubrownik albo i Czarnogóra? Mimo wszystko nie chcemy utknąć na wyspie, chcemy trochę pozwiedzać. Decydujemy się pojechać Jadranką na południe i zatrzymać w miejscu, które nas czymś zauroczy. Przejeżdżamy przez kolejne miejscowości Riwiery Makarskiej, które znam tylko ze zdjęć i z opowieści, podziwiamy majestatyczne szczyty Biokova, widzimy pierwszych turystów, którzy przed ósmą rano (!) wloką na plażę materace, ręczniki i opalone, nierzadko dość pokaźne, brzuchy... Agnieszka była już kiedyś na wakacjach w miejscowości Baska Voda, poza tym chcemy zobaczyć Dubrownik, tak więc gnamy (nie traktujcie tego dosłownie, Jadranka dość zatłoczona) przed siebie, byle na południe. Cel: Ploce. W ten sposób zamierzamy ominąć Bośnię, nie mamy bowiem Zielonej Karty, a na stronie internetowej, która bryluje w statystykach odwiedzanych przeze mnie stron, spotkałem różne opinie: jedni mówią, że jest niezbędna, inni - że przejazdu przez Neum nawet nie zauważyli. Prom - jak pisałem wcześniej - uciekł... Co teraz? Jako że samo Ploce mogłoby wystartować w konkursie na najmniej urokliwą miejscowość Chorwacji, nie chcemy tam spędzać kilku godzin w oczekiwaniu na kolejny prom do Trpanja, a tym bardzie tam zakotwiczyć. Jedziemy przez Bośnię, no cóż, ryzyk-fizyk.

Po raz pierwszy włączam moim towarzyszom płytę dość kontrowersyjnego chorwackiego wokalisty Marko Petrovica (wiem, już wiem: Perkovica), na początku wybrzydzają... Oj, nie poddam się tak łatwo ;). W końcu urzekające widoki - roztaczające się z biegnącej nierzadko nad przepaścią krętej Jadranki - doskonale się rymują z muzyką "Thompsona", a tonące w morzu góry wyśpiewują razem z nim słowa o pięknym kraju, miłości, przyjaźni i wierze... Także zawarte w jednej z piosenek odwołanie do naszej wielkiej (Papież-Polak) i małej (ja i Adam urodziliśmy się w Wadowicach :)) ojczyzny pomaga skruszyć ich początkowy sceptycyzm. W kolejnych dniach już nawet śpiewali ;).



Oddalamy się na chwilę od wody, przemierzając deltę Neretwy, z piękną mozaiką chyba nieco podmokłych pól. Przez Bośnię przejeżdżamy bez żadnych problemów, nikt nie pyta o Zieloną Kartę. Dziwna sprawa z tym Neum. To przecież zaledwie kilkukilometrowy odcinek wybrzeża, a zdecydowanie wyróżnia się na tle reszty Dalmacji. Moim zdaniem na niekorzyść. Jakieś hotele-molochy, gęsta, kilkupiętrowa zabudowa prawie przy plaży... Poza tym niezbyt ciekawe położenie - miejscowość wciśnięta jest dość głęboko w wąską zatokę, co skutecznie ogranicza widok. Za to paliwo tańsze (w przeliczeniu około 4zł/l, można płacić kartą). Tankujemy pod korek i śmigamy... na Peljesac. Tak, cel wyprawy został w końcu wybrany (choć wciąż nie sprecyzowany). Peljesac - którego "przedłużeniem" jest Korcula - to taki kompromis między lądem a wyspą. Przejeżdżamy wzdłuż Stonskiego Kanału, u nasady półwyspu obserwując charakterystyczne hodowle małży i ostryg.

4.1.jpg

To naprawdę nie są śmieci, choć pewnie niektórzy się przerazili ;). Po chwili ukazuje się opasająca górę wstęga słynnego muru obronnego, najdłuższego w Europie.

4.2.jpg

4.3.jpg

Skrzyżowanie, a więc kolejny dylemat. Jadranka prowadzi prosto na Dubrownik (to zaledwie 46km - trochę kusi), jednak ostatecznie skręcamy w prawo (znak kieruje na Korculę). A więc witaj, "zielony, dziki, górzysty" półwyspie! (takie mam wyobrażenie o nim, które wywodzi się z Waszych licznych relacji ;) ).
Ostatnio edytowano 03.09.2014 22:47 przez Krzychooo, łącznie edytowano 3 razy
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 09.12.2010 18:58

Krzychooo napisał(a):chorwackiego wokalisty Marko Petrovica

Za takie rzeczy można tu zginąć... :lol:
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33331
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 09.12.2010 19:09

Bocian napisał(a):
Krzychooo napisał(a):chorwackiego wokalisty Marko Petrovica

Za takie rzeczy można tu zginąć... :lol:


albo co najmniej zostać....."ukrzyżowanym"! :wink:
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 09.12.2010 19:23

Zginąć? Zostać "ukrzyżowanym"? Wiem, że gość jest mocno kontrowersyjny, ale aż tak? W takim razie, uprzedzając atak: oceniam WYŁĄCZNIE muzykę.
Bocian
zbanowany
Posty: 24103
Dołączył(a): 21.03.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bocian » 09.12.2010 19:26

Krzychooo napisał(a):Zginąć? Zostać "ukrzyżowanym"? Wiem, że gość jest mocno kontrowersyjny, ale aż tak? W takim razie, uprzedzając atak: oceniam WYŁĄCZNIE muzykę.

No to teraz masz już w maxa przechlapane... 8) 8)
Ale damy Ci jeszcze chwilę ...
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33331
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 09.12.2010 19:35

Krzychooo napisał(a):uprzedzając atak: oceniam WYŁĄCZNIE muzykę.


gdybyś powiedział,że skupiasz się wyłącznie na.........linii melodycznej :wink: może by ci się udało "ocaleć"! :wink:
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2909
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 09.12.2010 19:40

Czyli co polecacie? Edytować post ? ;) Już sam nie wiem, w czym przegiąłem. Chodzi o politykę czy o gust muzyczny :?:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Bałkańska pętla - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone