Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

Jedź spokojnie przez Czechy. W niedzielę rano nie powinno być wielkiego ruchu w kierunku poludniowym.

Ok. Dzięki za szybką odpowiedź. Jeszcze jedno pytanie. Ma sens poniedziałkowe przekraczanie granicy słoweńsko-chorwackiej w Ormoz zamiast Gornji Macelj i późniejsza jazda chorwacką autostradą z objazdem Zagrzebia od południa?

W poniedziałek rano i to praktycznie po sezonie na granicy bedzie pusto. Na noclegu powinniście mieć WiFi, najlepiej przed wyjazdem sprawdzić na stronach HAK i DARS jak wyglada ruch na granicy.

dids76 napisał(a):W poniedziałek rano i to praktycznie po sezonie na granicy bedzie pusto

Wyszedłem z takiego założenia, że w środe to też będzie pusto - i to już prawie koniec sezonu.
35 minut musiałem odstać, żeby 2 razy machnąć dowodami.
Jutro powrót do Cro na 2 tygodnie i się zastanawiam czy we wrześniu nie uciekać gdzieś na inne przejście ...

W stronę wybrzeża w czwartek (11.08) ok 13. Z powrotem we wtorek (23.08) ok 9. Przejście hr-slo w Macelj płynnie bez najmniejszych problemów, tylko machnięte paszportami i dalej w drogę. Bramki w okolicach Zagrzebia też puste.

Jutro rano nareszcie wyjeżdżamy
Trasa przez Słowację i Węgry: przystanek w Budapeszcie na zwiedzanie Tropicarium i nocleg przed granicą HR. Planowy dojazd do Stanici (obok Omisa) w sobotę ok. 14.00 Dam znać, którędy jechałem i jakie warunki.

Pozdrav

Hej my też wyjeżdżamy z Krakowa w nocy z soboty na niedzielę. Będziemy w Omiś w godzinach popołudniowych/wieczornych Trasa Słowacja i Węgry potem z Karlovaca stara "jedynka". Damy znać co i jak po przyjeździe.
Witam wszystkich na forum
Piotrek daj znać też wieczorem w sobotę jak trasa przez Słowację bo jedziemy pewnie podobnie (my na Bańską Bystrzycę)

Gwoil informacji - skończyli tunele w Wiedniu ?
Wczoraj mam wrażenie, że nie było zwężki już a i tunele piękne w ledach pooświetlane.
Ale zaczęli przy końcu tej 80-tki na Ringu coś rozkopywać - ale ogólnie 3 odcinki po 60 i 2 odcinkowe pomiary.
Przeprawa przez rzekę, też jakby częściowo ukończona - bo widać było, że świeży asfalt położony.
Cała droga bez przeszkód granica w Maceji bardzo płynnie tak jak i bramki.
W Słowenii bez problemu jechaliśmy sznureczkiem jak zawsze pomimo poskreślanych znaków.

Ja dziś jechałem z Lidzbarka Warmińskiego, udało się w 20h, trasa a1, łódź, Częstochowa, Zwardoń, zilina, Bratysława, Wiedeń, graz, maribor, zagrzeb, murter udało by się w 18h, ale za Zagrzebiem był dziś rano ok 8:00 potężny wypadek, staliśmy 2h. Później autostrada przejezdna nawet 150 kmh. Natomiast od strony wybrzeża podjazd pod tunel masakra, całe serpentyny zakorkowane, na oko 10 km korka, oby w przyszłą sobote było luźniej. Na razie pozdrawiam z mega słonecznej Slanicy na Murterze, idę po Karovacko

Wczoraj o 19 zaatakowałem Czechy z ich remontami. Jadąc na południe o tej porze to luzik, na powrocie spory ruch i przed Ołomuńcem jakby się korkowało, z Brna jechałem na Bratysławę i tu pomimo normalnego ruchu żadnych problemów na zwężeniach, bardzo szybko się jechało a i jakość nawierzchni jest już ok. Warto tędy na Breclav-Wiedeń niż przez Poysdorf.

atri napisał(a):Ja dziś jechałem z Lidzbarka Warmińskiego, udało się w 20h, trasa a1, łódź, Częstochowa, Zwardoń, zilina, Bratysława, Wiedeń, graz, maribor, zagrzeb, murter udało by się w 18h, ale za Zagrzebiem był dziś rano ok 8:00 potężny wypadek, staliśmy 2h. Później autostrada przejezdna nawet 150 kmh. Natomiast od strony wybrzeża podjazd pod tunel masakra, całe serpentyny zakorkowane, na oko 10 km korka, oby w przyszłą sobote było luźniej. Na razie pozdrawiam z mega słonecznej Slanicy na Murterze, idę po Karovacko

No to miałem szczęście, o 7:30 przejechałem bramki. Miejscami były mgły i wjeżdżało się z rozpogodzenia w takie gęste ciemne mleko a niektórzy bez świateł jechali. Dlatego też wolę starą 1. gdzie mniej szaleństw i o 11 byłem już na kwaterze.
A na Slanicy dziś wieczorem jest bardzo duszno.

Dzis wracajac z Cro po raz pierwszy w zyciu napotkalem na korek na bramkach w Lucko do platności kartami (30 min). Do gotówkowych oczywiście korki 5 x większe. Później tylko gorzej, na granicy 1h stania, a we Wiedniu masakra. Pozdrowienia z Mikulova, popijąc zimny Staropramen.

sneer napisał(a):Dzis wracajac z Cro po raz pierwszy w zyciu napotkalem na korek na bramkach w Lucko do platności kartami (30 min). Do gotówkowych oczywiście korki 5 x większe. Później tylko gorzej, na granicy 1h stania, a we Wiedniu masakra. Pozdrowienia z Mikulova, popijąc zimny Staropramen.

O godzinie jechałeś? Ja planuje powrót 3.09 ok 15:00-18:00, mocno zastanawiam się czy dobrze robię, zawsze ruszałem na noc i nigdy nie było korków

atri napisał(a):

sneer napisał(a):Dzis wracajac z Cro po raz pierwszy w zyciu napotkalem na korek na bramkach w Lucko do platności kartami (30 min). Do gotówkowych oczywiście korki 5 x większe. Później tylko gorzej, na granicy 1h stania, a we Wiedniu masakra. Pozdrowienia z Mikulova, popijąc zimny Staropramen.

O godzinie jechałeś? Ja planuje powrót 3.09 ok 15:00-18:00, mocno zastanawiam się czy dobrze robię, zawsze ruszałem na noc i nigdy nie było korków

W sobotę o tej porze powinieneś mieć luz, im później tym lepiej. W pełnym sezonie po 16:00 było już luźno na powrocie - kamerki na hak-u.
Nie żal ci Murter opuszczać w takie piękne lato.

Pewnie, że żal, ale to jeszcze 5 dni a co do pogody, to się nie spodziewaliśmy tak pięknego lata pod koniec wakacji jest mega super, cieplutko i nie wieje bora

Wczoraj 29.08 w Poysdorf zostawili naprawiony kawałek ulicy ogrodzony ze znakiem "pierwszeństwo przejazdu dla pojazdu nadjeżdżającego z przeciwka" od strony Wiednia , znacznie to zwęziło centrum miasta , efektem był 4km korek przed Poysdorf od strony Wiednia bo TIR-y nie mogły się wyminąć. Pierwszy raz mnie austryjacy rozczarowali , zero Policji żeby jakoś rozładować korek , dwa radiowozy stały sobie spokojnie koło komisariatu. Oni tylko umieją ustawić "60" na trzypasmówce we Wiedniu i pstrykać fotki do legitymacji szkolnej . Nie wiem czy to naprawili , ale Poysdorf warto omijać.