Korki po drodze nad Adriatyk i jak ich uniknąć...

alfa466 napisał(a):Myślałam, żeby wstąpić do Gostišče Pri sivi čaplji w Trnovská vas (swego czasu polecane na forum). A Brno mniej więcej o której najmniej zakorkowane? Na Pag jechaliśmy płynnie, ale Brno mijaliśmy nocą z niedzieli na poniedziałek.

W kierunku CRO koło Brna sie nie korkuje gdyż są 2 pasy. Na powrocie do PL jest tylko 1

Kilka uwag z drogi powrotnej z Hvaru.
Powrót na 2 samochody z dziećmi - z przerwą na "pożegnanie z morzem".
Wyjazd w sobotę - 6:10 ustawienie się w kolejce na prom o 7:45 ze Starego Gradu (około 6:40 zamknęli bramkę na przystań - kolejka była już pełna). Około 10:15 opuszczamy Split i autostradą w "górę" - dzieciaki śpią (rozrabiały na promie). Korek na wysokości Szybenika (wypadek autobus i dostawczak) - około godzina w plecy. Później do Maslenica już spokojnie - tutaj zjazd by pożegnać się z morzem i coś przekąsić. Około 17:00 ruszamy dalej - po drodze jeden korek - znów wypadek - ale po 15 minutach jedziemy. W radiu komunikaty o korku na Lucko - 8 km - więc zjazd w Jastrebarsko i starą drogą jedziemy do Zagrzebia. W Zagrzebiu (około 20:00) zatrzymujemy się w centrum handlowym - kolejna przerwa dla dzieciaków. Około 21 jedziemy dalej - w radiu informacja że na Macelj 4 km korka - zjazd na Rogatec. Objazdówka MLP bez problemów. W Austrii też bez utrudnień. Czeskie remonty trochę wkurzały - ale cały czas do przodu. W domu jesteśmy o 6:45.
Generalnie ruch wzmożony, ale posiłkując się informacjami z radia, obrazem z kamer w aplikacji Croatia Traffic Info, płacąc na bramkach kartą - spokojnie można trasę przejechać.

A teraz czas do pracy...

Ojej, to chyba kolejny argument za tym, aby omijać soboty - jadąc we wtorek wyruszyliśmy ok. 10 z Trogiru, a o 20 byliśmy już daleko w Czechach... 10 godzin do Zagrzebia, masakra
Nie mówię, że było całkiem gładko - przed Sv. Rokiem korek wywołany gabarytem jadącym w obstawie policji z prędkością 40 km/h, ale poza tym wszystko szło na bieżąco.

Oni piszą, że stawali pod Zadarem jeszcze. Widać nie śpieszyło im się. Stamtąd jechali cirka 290 km 3h więc powiedziałbym, spokojnie.

Witam, ja wyjeżdżam do Chorwacji w niedzielę ok południa 09.08.15r startujemy z Żar (ok30km od granicy z Niemcami Olszyna) I właśnie mam dylemat czy jechać przez Niemcy czy Czechy. Jechał ktoś przez Niemcy w ostatnich dniach bo słyszałem ze są jakieś korki po trasie? Jadę w okolice Splitu i się wacham którą trasę ogarnąć.

Jak myślicie , wyjazd ze śląska 20.00 w piętek do Splitu zakorkuje mnie ?

Delikatesy napisał(a):Jak myślicie , wyjazd ze śląska 20.00 w piętek do Splitu zakorkuje mnie ?

na 99 %

alutka9 napisał(a):

Delikatesy napisał(a):Jak myślicie , wyjazd ze śląska 20.00 w piętek do Splitu zakorkuje mnie ?

na 99 %

No , aż się zlękłem , to o której najlepiej ?

alutka9 napisał(a):

Delikatesy napisał(a):Jak myślicie , wyjazd ze śląska 20.00 w piętek do Splitu zakorkuje mnie ?

na 99 %

Może wcześniej koło 16.00 - 17.00 , taką opcję też brałem pod uwagę.

Tytusdj napisał(a):Oni piszą, że stawali pod Zadarem jeszcze. Widać nie śpieszyło im się. Stamtąd jechali cirka 290 km 3h więc powiedziałbym, spokojnie.

Dokładnie tak - założenie było takie że jedziemy rano (po promie) dopóki dzieciaki śpią - później przerwa - woda, jedzenie - i po kilku godzinach znowu dalej - główna część trasy miała pozostać na noc.
Odcinek od Splitu do Zagrzebia (odejmując przerwę) zajął nam około 6 godzin (z czego godzina w korku).

bonzik napisał(a):Witam, ja wyjeżdżam do Chorwacji w niedzielę ok południa 09.08.15r startujemy z Żar (ok30km od granicy z Niemcami Olszyna) I właśnie mam dylemat czy jechać przez Niemcy czy Czechy. Jechał ktoś przez Niemcy w ostatnich dniach bo słyszałem ze są jakieś korki po trasie? Jadę w okolice Splitu i się wacham którą trasę ogarnąć.

Z Pragi do Brna masz korki gwarantowane, bo autostrada jest w totalbym remoncie

alutka9 napisał(a):

Delikatesy napisał(a):Jak myślicie , wyjazd ze śląska 20.00 w piętek do Splitu zakorkuje mnie ?

na 99 %

My jechaliśmy w piątek i A1 z Torunia przez Gorzyczki do Baski na Krk

Sms od operatora Orange tak dostawaliśmy

Toruń - 15:30

Czeski - 21:22
Austriacki - 23:38
Słoweński - 3:05
Chorwacki - 4:16 a jechaliśmy MLP

Baska - 8:00

1350km w 16,5godziny to moim zdaniem niezły wynik, w tym 1 tankowanie pod korek co mi w dieslu długo zajmuje gdyż ostatnie 10l wlewam drobinkami ze względu na mocną pianę, do tego kolejka do kasy i takie tam, winiety też kupowane po drodze więc chwila na kupno i naklejenie

Nie było idealnie ale jakoś masakrycznie to nie było z pewnością, ważne aby myśleć, płacić kartą i nie pchać się np na bezpłatny odcinek w Słowenii na Ptujem jak widać ze wszystko totalnie stoi

piotrulex napisał(a):

alutka9 napisał(a):

Delikatesy napisał(a):Jak myślicie , wyjazd ze śląska 20.00 w piętek do Splitu zakorkuje mnie ?

na 99 %

My jechaliśmy w piątek i A1 z Torunia przez Gorzyczki do Baski na Krk

Sms od operatora Orange tak dostawaliśmy

Toruń - 15:30

Czeski - 21:22
Austriacki - 23:38
Słoweński - 3:05
Chorwacki - 4:16 a jechaliśmy MLP

Baska - 8:00

1350km w 16,5godziny to moim zdaniem niezły wynik, w tym 1 tankowanie pod korek co mi w dieslu długo zajmuje gdyż ostatnie 10l wlewam drobinkami ze względu na mocną pianę, do tego kolejka do kasy i takie tam, winiety też kupowane po drodze więc chwila na kupno i naklejenie

Nie było idealnie ale jakoś masakrycznie to nie było z pewnością, ważne aby myśleć, płacić kartą i nie pchać się np na bezpłatny odcinek w Słowenii na Ptujem jak widać ze wszystko totalnie stoi

No to mnie pocieszyłeś troszku i tak z 99% zrobiłem 50 %

A czas super , biorąc po uwagę że aż z Torunia jedziesz, ja startuję Częstochowy .

Delikatesy napisał(a):A czas super , biorąc po uwagę że aż z Torunia jedziesz, ja startuję Częstochowy .

Nie pocieszam tylko piszę jak było. Od kilku lat jeździmy po pracy w ostatni pracujący dzień przed weekendem, czasami dłuższym w połowie sierpnia i nigdy nie było armagedonu

Jadąc DO najbardziej się chyba nawkurzałem na BP Mszana na ludzką bezmyślność co spowodowało solidne korki

Gdyby nie solidna z 2-godzinna ulewa za Wiedniem akurat na zawijasach w górach gdzie prędkość spadła może do 80 km/h czy wracanie się za Ptujem na widok stojącej głównej drogi i kombinowanie w gps spokojnie by z tego zeszło z 20 minut. Gdybym jechał sam pewnie nawet minuty bym nie spędził na odpoczynkach czy nawet sikaniu ale jak to na wakacjach jazda jest z żoną i dzieckiem .

Rok temu wyjazd z Torunia identycznie a dojazd z godzinę później jednak była drzemka z 30 minut na parkingu w HR i nieco koreczka na granicy SLO-HR