Kontrole policyjne na trasie PL-CRO

Janusz Bajcer napisał(a):Przekroczyłeś dozwoloną prędkość o 41 km, nie widzę żadnego przegięcia.
Jeśli już, to z Twojej strony

nie o to pytałem.
Oczywiście - prędkość przekroczyłem. Bardziej mnie ciekawi sensowność zapłaty za coś co jest listem informującym, co nie ma wypełnionego blankietu do wpłaty, a przede wszystkim na coś co nie jest w języku polskim tylko mieszanym angielsko-chorwackim.
Kolejna sprawa - właściciel auta nigdy w Chorwacji nie był, więc zgodnie z przepisami (no przynajmniej naszymi) zanim zapłacę to powinienem poinformować (a w zasadzie właściciel), ze kierował ktoś inny.

STELMI napisał(a):Mój mandat (czy też jak to w tym piśmie jest napisane "list informujący") jest na moją mamę, bo na nią mam zarejestrowane auto, którym byłem, ona sama nigdy w życiu w Chorwacji nie była i zapewne nie będzie.

Jeśli olejesz sprawę, to być może jej zapewnisz jakąś krótszą lub dłuższą wycieczkę do sądu Może też nigdy nie była?

Zapłać i miej z głowy...

STELMI napisał(a): Zastanawiam się więc nad sensem zapłaty, bo też dostałem 1000KN, które wg mnie za 31km/h jest przegięciem.

Adres: ETPC - Strasburg.

STELMI napisał(a): W necie piszą, żeby olać do czasu aż będzie pismo po polsku z polskiego sądu i myślę czy zapłacić czy nie

Pewnie, że olej.
A potem zapłać kwotę mandatu powiększoną o koszty postępowania sądowego.

STELMI napisał(a):

guniak napisał(a):Corsa 1,2 dawała rady . W Austrii mandat za przekroczenie o 13 km/h na autostradzie 45 E.Jest teraz dyrektywa parlamentu europejskiego i rady ( UE ) 2015/413. Takie pismo było z Austrii , z Chorwacji ledwo coś przetłumaczyli ( 5 stron ).Wiem że od tamtego roku w unii jest wymiana danych kierowców między państwami

Dostałem dzisiaj dokładnie to samo.
Widziałem jak mi fotoradar koło Splitu zrobił zdjęcie i zastanawiałem się czy przyjdzie. Prędkość 121 na 80-tce.
Teraz pytanie:
Zapłaciłeś?
Mój mandat (czy też jak to w tym piśmie jest napisane "list informujący") jest na moją mamę, bo na nią mam zarejestrowane auto, którym byłem, ona sama nigdy w życiu w Chorwacji nie była i zapewne nie będzie. Zastanawiam się więc nad sensem zapłaty, bo też dostałem 1000KN, które wg mnie za 31km/h jest przegięciem.
Generalnie tak jak kolega powyżej napisał - część po angielsku, część po chorwacku. W necie piszą, żeby olać do czasu aż będzie pismo po polsku z polskiego sądu i myślę czy zapłacić czy nie

1000 KN za 41 to chyba nie dużo...na Słowacji / w Austrii pewnie by było duuużo więcej...

a moje 600 KN za 1.5 h postoju na dużym, pustym parkingu...

STELMI napisał(a):

guniak napisał(a):Corsa 1,2 dawała rady . W Austrii mandat za przekroczenie o 13 km/h na autostradzie 45 E.Jest teraz dyrektywa parlamentu europejskiego i rady ( UE ) 2015/413. Takie pismo było z Austrii , z Chorwacji ledwo coś przetłumaczyli ( 5 stron ).Wiem że od tamtego roku w unii jest wymiana danych kierowców między państwami

Dostałem dzisiaj dokładnie to samo.
Widziałem jak mi fotoradar koło Splitu zrobił zdjęcie i zastanawiałem się czy przyjdzie. Prędkość 121 na 80-tce.
Teraz pytanie:
Zapłaciłeś?
Mój mandat (czy też jak to w tym piśmie jest napisane "list informujący") jest na moją mamę, bo na nią mam zarejestrowane auto, którym byłem, ona sama nigdy w życiu w Chorwacji nie była i zapewne nie będzie. Zastanawiam się więc nad sensem zapłaty, bo też dostałem 1000KN, które wg mnie za 31km/h jest przegięciem.
Generalnie tak jak kolega powyżej napisał - część po angielsku, część po chorwacku. W necie piszą, żeby olać do czasu aż będzie pismo po polsku z polskiego sądu i myślę czy zapłacić czy nie

Według mnie to jakby to było Twoje auto to pal sześć rób co chcesz no ale jak piszesz Twoje nie było. Własna matkę narażać na ewentualne chodzenie po sądach i tym podobne sprawy bo synek lubi zapier...to trochę dziecinada i brak szacunku dla rodzicielki.

Synek......nikt na tym forum nie "narażał" swojej Matki....WSTYD

Olej sprawę, niech się matka martwi.

Wstrząsające - ludzie łamią przepisy a potem płaczą, że kara ich dosięgnęła
Branie na przeczekanie - nie polecam. Potem można zapłacić więcej...

skoro przyszedł do domu, to raczej przy kontroli na granicy będzie "zaewidencjonowany"...
co do łamania przepisów...jeżeli perfidnie jechał 120 na 80-ce to macie rację, ale są też przypadki "przeoczenia"...nie można generalizować...

Tak to jest, ja też lubię jeździć szybko, często za szybko, ale też i płacę zawsze. W tym roku przyszło mi z Niemiec o 26kmh za szybko, poza terenem zabudowanym - 108 Euro.

Witam.
Byłem z rodziną i znajomymi w tym roku na kolejnych wczasach, jechaliśmy na 2 auta, zdecydowali ze wracamy 1-ynką a nie autostradą i masz Ci los, dzisiaj listonosz przyniósł list polecony.
Fotoradar wychwycił moją prędkość w miejscowości Slunj 86 km/h przekroczenie o 36 km/h mandat w wysokości 2000 kun.
Jakby nie było zapomniałem już o wakacjach a ta suma to trochę dużo, co jeśli nie zapłacę,
Pismo jest pół po polsku pół po chorwacku ale wiadomo o co chodzi, nie ma fotografii, nie ma nakazu ściągnięcia ode mnie pieniędzy przez polski sąd.
Zastanawiam się czy w ogóle płacić Auto jest zarejestrowane na moją mamę, a ona raczej juz nie pojedzie do CRO (Już była) Kolejnym razem nie muszę jechać tym samym autem
Pytanie, jak nie dostane pisma z polskiego sądu to coś mi grozi?? bo jak dostane to wiem ze będe musiał zapłacić...

Pozdrawiam

Czego oczekujesz
Współczucia, porady "nie płać", czy jeszcze czegoś innego.
Jeżeli mandat jest zasadny tzn. przekroczenie prędkości faktycznie miało miejsce ( wydruk z fotoradaru chyba nie kłamie) to dolicz sumę do kosztów ogólnych Przyjmij to godnie - inaczej nigdy się nie powstrzymasz.

PS
oczywistym jest sprawdzenie czy nadawca/wierzyciel jest uprawiony. Może się zdarzyć, że jakaś cwana firma-uduś próbuje Cię naciągnąć.

W tym roku obrodzili "geroje", którzy mimo mniemam dorosłego wieku chcą się chować za mamusią.

Gawlo_ napisał(a):Zastanawiam się czy w ogóle płacić Auto jest zarejestrowane na moją mamę, a ona raczej juz nie pojedzie do CRO (Już była) Kolejnym razem nie muszę jechać tym samym autem

STELMI napisał(a):Mój mandat (czy też jak to w tym piśmie jest napisane "list informujący") jest na moją mamę, bo na nią mam zarejestrowane auto, którym byłem, ona sama nigdy w życiu w Chorwacji nie była i zapewne nie będzie.

Wirus jakiś czy co? A tak na poważnie ja osobiście takiego świństwa własnej Mamie czy nawet znajomemu bym nie zrobił. Dałem ciała więc płacę. Jak Panowie "odważni" poczytali by ten wątek nawet nie zadawali by takich pytań.

Crocodyl napisał(a):W tym roku obrodzili "geroje", którzy mimo mniemam dorosłego wieku chcą się chować za mamusią.

Gawlo_ napisał(a):Zastanawiam się czy w ogóle płacić Auto jest zarejestrowane na moją mamę, a ona raczej juz nie pojedzie do CRO (Już była) Kolejnym razem nie muszę jechać tym samym autem

STELMI napisał(a):Mój mandat (czy też jak to w tym piśmie jest napisane "list informujący") jest na moją mamę, bo na nią mam zarejestrowane auto, którym byłem, ona sama nigdy w życiu w Chorwacji nie była i zapewne nie będzie.

Wirus jakiś czy co? A tak na poważnie ja osobiście takiego świństwa własnej Mamie czy nawet znajomemu bym nie zrobił. Dałem ciała więc płacę. Jak Panowie "odważni" poczytali by ten wątek nawet nie zadawali by takich pytań.

Panowie nie sprawdzali czy jest taki watek, tylko zakładali nowe.
Posty zostały przeniesione

Fajnie "młodzież" teraz ma - mają "mamusiowe" auta.
Nie fajnie, że łamią przepisy ruchu drogowego