Klub Miłosników Wyspy Vis

Marsallah

Kasiu, Petar trzy kursy ma tylko w szczycie sezonu (w 2018 jest to między 29.06 a 02.09)

To dlatego ja się zawsze łapię, po płynę 1- ego września

droga z lotniska do portu lubi się korkować.

Właśnie, raz stałam w takim korku, który się w ogóle nie ruszał, byłam tak blisko,że widziałam promy...
Nie zdążyliśmy na 18.30, ale mieliśmy w odwodzie ten o 21szej
MagdalenaTe Lepiej zarezerwuj taksówkę przed wylotem, niech na Ciebie czeka i niech Ci wcześniej powiedzą jakie masz realne szanse, żeby zdążyć... Lepiej wydać na taksówkę niż stracić nocleg na Visie plus opłacić ten w Splicie..No, chyba,że samolot będzie miał opóźnienie, to wtedy doopa. A tak na marginesie - jak sobie dacie radę na wakacjach tylko z bagażem podręcznym?? Dla mnie bagażnik kombi to za mało, podziwiam Cię

Bartku, będę miała skromne pytanie do Ciebie odnośnie Lastova, ale to prześlę na priv niebawem

MagdalenaTe napisał(a):-Co do zakupu biletów, strona Jadroliniji umożliwia ich nabycie przez internet, więc moglibyśmy skorzystać z tej opcji (cena za 2 osoby to 108 kun,więc chyba wychodzi tak jak w porcie. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że jakimś cudem zdążymy, w przeciwnym razie będziemy na noc uziemieni w Splicie

Tak, cena jest ta sama. Pamiętaj tylko o jednym: choć ceny biletów, jeśli podróżujesz bez samochodu, są śmiesznie tanie, to kupujesz je na dany dzień - jeśli nie zdążycie na czwartkowy prom, będziecie musieli kupić nowe bilety na piątek.

Co do nocy w Splicie, to...nie musi być to złe przeżycie! Nocleg na pewno gdzieś znajdziecie, a stare miasto jest tuż przy porcie - stracicie 1 dzień/pół dnia na Visie i trochę kasy, ale we wspomnieniach będziecie na plus

MagdalenaTe napisał(a):Czy ktoś z Was orientuje się może jak to jest z taxówkami na lotnisku? Czy łatwo je spotkać i czy ceny są astronomiczne? Ubolwam, że musimy się uciec do takiego środka transportu, ale niestety nie mamy innego wyjścia

Jechałem raz taksówką z lotniska pod Splitem do splickiego portu, ale było to tak dawno, że nie wiem, czy to Ci się na coś przyda: płaciłem - jeśli mnie pamięć nie myli - 200 Kn, kierowca pojechał dwupasmówką, na której były megakorki (a był to wrzesień, nie szczyt sezonu). Jechaliśmy na pewno ponad godzinę, ale wtedy udawaliśmy się na Brač, na który promy odchodzą co chwila, więc stresu wielkiego nie było. Popatrz może na stronie lotniska - tak czy siak, jesteś skazana na taksówkę z postoju, nie będziesz miała czasu czekać na zamówioną i jej szukać.

Powodzenia!

Dzięki Bartku i wszystkim za cenne wskazówki z relacji o Visie tak zdobyty zakochaliśmy się w tej niezwykłej wyspie z pewnością tam wrócimy miesiąc już ponad minął ale wspomnienia zostały pozwolę sobie zostawić ślad z naszego tam pobytu Pozdrawiam Jacek

Powitać nowego członka KMWV!

Ale pusta Pritišćina Ranne ptaszki z Was...

Witaj
Ranne ranne to fakt a i tak do końca byliśmy sami jak wracaliśmy to ktoś zjeżdżał ale zjazd i wjazd do dziś jak sobie przypomnę to mnie jeszcze trzęsie zwłaszcza wjazd i mijankę brrr ale warto było

Katerina napisał(a):MagdalenaTe Lepiej zarezerwuj taksówkę przed wylotem, niech na Ciebie czeka i niech Ci wcześniej powiedzą jakie masz realne szanse, żeby zdążyć... Lepiej wydać na taksówkę niż stracić nocleg na Visie plus opłacić ten w Splicie..No, chyba,że samolot będzie miał opóźnienie, to wtedy doopa. A tak na marginesie - jak sobie dacie radę na wakacjach tylko z bagażem podręcznym?? Dla mnie bagażnik kombi to za mało, podziwiam Cię

Kasiu, co do bagażu podręcznego, to wbrew pozorom kabinowe walizki też są w stanie pomieścić sporo rzeczy Spakowanie zawsze jest dla nas wyzwaniem, ale dajemy radę!

Marsallah napisał(a):
Co do nocy w Splicie, to...nie musi być to złe przeżycie! Nocleg na pewno gdzieś znajdziecie, a stare miasto jest tuż przy porcie - stracicie 1 dzień/pół dnia na Visie i trochę kasy, ale we wspomnieniach będziecie na plus

Bartku, po długich przemyśleniach postanowiliśmy się przychylić do pomysłu pierwszego noclegu w Splicie Przejazd taxówką do portu to koszt rzędu około 150 złotych, do tego bilety na prom, które mogłyby się nie przydać w przypadku opóźnienia...Korzystając z bookingowych zniżek za nocleg zapłacimy grosze, więc na spokojnie następnego dnia popłyniemy na Vis pierwszym promem Jeszcze raz dziękuję za cenne wskazówki!

paszczak napisał(a): Trafił się nawet dzień z "załamaniem pogody" - dobry czas na rowerową wycieczkę - Komiža

Paszczak, czy wypożyczałeś rower na wyspie? Albo może ktoś z Was korzystał z tej możliości, najlepiej w samej miejscowości Vis? Możecie coś polecić?

Wybieram się pierwszy raz na Vis i chciałbym się Was zapytać jak wygląda sytuacja z promami. Planuję przyjazd niestety w sobotę 18 sierpnia do splitu i wbicie się na prom o godzinie 9:00. Macie jakieś doświadczenia z sobotami i tym promem? trzeba być długo przed wypłynięciem czy można ryzykować i być na tzw. "za pięć dwunasta"? Prom zawsze płynie pełny i sporo auto zostaje w oczekiwaniu na następny o 15:00 ?
Jak wyglądają z kolei powroty? Które promy bardziej oblegane? Ja chyba odpuszczę sobie ten o 5:30 i będę wracał promem w samo południe. Czy to Waszym zdaniem dobry pomysł? Oczywiście chodzi znowu o sobotę.

I jeszcze jedno pytanie. Mam hak na rowery i zastanawiam się czy zabrać je ze sobą na wyspę. Mieszkać będę w miejscowości Rukavac. Rodzinka to nie sportowcy tylko okazjonalni rowerzyści. Dadzą radę się przemieszczać uliczkami po Visie czy raczej to sobie odpuścić bo jest sporo stromych wzniesień?

MagdalenaTe napisał(a):Bartku, po długich przemyśleniach postanowiliśmy się przychylić do pomysłu pierwszego noclegu w Splicie

Gratuluję na pewno dobrej decyzji. Kasa kasą, ale co nerwów zaoszczędzicie, to Wasze. Udanych wakacji

Yankee napisał(a):Wybieram się pierwszy raz na Vis i chciałbym się Was zapytać jak wygląda sytuacja z promami. (...)

Prom pływający na Vis jest olbrzymi, wyspa za to mała i stosunkowo mało popularna wśród turystów (z których wielu przybywa bez samochodu). Nie ma takiej opcji, żebyś się nie zmieścił na trajekt. Pod tym względem więc wszystko jedno. Musisz tylko mieć bilet - jeśli chcesz zaoszczędzić czasu, bilet możesz kupić online.

Yankee napisał(a):I jeszcze jedno pytanie. Mam hak na rowery i zastanawiam się czy zabrać je ze sobą na wyspę. Mieszkać będę w miejscowości Rukavac. Rodzinka to nie sportowcy tylko okazjonalni rowerzyści. Dadzą radę się przemieszczać uliczkami po Visie czy raczej to sobie odpuścić bo jest sporo stromych wzniesień?

Jeśli rodzinka nie ma zacięcia sportowego, to sobie daruj. Będą Cię przeklinać wyjeżdżając z Rukavca w stronę Podstražja. Rower to dobra opcja, gdybyście stacjonowali w Visie - jedynym w miarę płaskim miejscu na wyspie (nie licząc niektórych prywatnych domów). Zresztą obczaj okolice na GSV.

Marsallah napisał(a):Jeśli rodzinka nie ma zacięcia sportowego, to sobie daruj. Będą Cię przeklinać wyjeżdżając z Rukavca w stronę Podstražja. Rower to dobra opcja, gdybyście stacjonowali w Visie - jedynym w miarę płaskim miejscu na wyspie (nie licząc niektórych prywatnych domów). Zresztą obczaj okolice na GSV.

Dzięki za informacje promowo-rowerowe
Jeśli chodzi o rower to myślisz, że po samym Rukovacu i pobliskich plażach się ten rower nie przyda ? Nie planuję raczej siedzieć codziennie na jednej plaży. Jak w takim razie proponowałbyś dostawać się do plaż Srebrna (jedna i druga) Teplus i Ruda? Stacjonować będziemy w tej dolnej części Rukovaca jednak nieco dalej od morza przy tej ścieżce na Srebrną.

Jak już będziecie tam prawie na dole, to piechotą! (Ja przeważnie jeździłem, ale nasza kwatera w Rukavcu jest wyżej.) Stromizny tam są spore (choć widziałem w CRO większe). Już sama szutrowa droga na Srebrną (odchodząca od asfaltu przy drogowskazie na plażę) obniża się, a potem nagle pnie w górę, w dodatku po wertepach. A jest drugie (i trzecie...) dojście na tę plażę, żeby nie iść w pyle generowanym przez samochody. A im bliżej plaży, to korzenie, kamienie, nierówności, stromo. Nie widziałem, żeby ktokolwiek na Srebrną jeździł rowerem. Na Teplusa owszem, da się i to chyba jedyna plaża, na którą się da. I tam jest w sumie po płaskim.

Nie wiem tylko, czy Ci się chce taszczyć rowery dla tej jednej trasy (w kierunku Rudej też możecie popedałować, ale do czasu, a potem zostaje tylko spiąć rowery razem i zostawić na górze). No i ewentualnie, jeździć do Visu z rowerami, tam zajeżdżać na jeden z parkingów i odpinać je, żeby się szybciej dostać z Kutu lub spod muzeum do Luki. Ale sam to oceń, czy to nie za dużo pieprzenia się z zapinaniem, odpinaniem.

Marsallah napisał(a):Ale sam to oceń, czy to nie za dużo pieprzenia się z zapinaniem, odpinaniem.

Przekonałeś mnie, dzięki !

jacek73 Lawendowe pola na Visie Pamiętasz w którym miejscu zrobiłeś to zdjęcie? I czy było ich więcej?

Cześć Katerina te pola lawendowe to przy Konobie Magić Pozdrawiam Twoimi ścieżkami tez chodziliśmy dzięki Vis nas urzekł i jeszcze tam zawitamy

jacek73

Twoimi ścieżkami tez chodziliśmy dzięki

No, toż widzę na zdjęciach
Miło mi.

Dzięki waszym relacjom łatwiej było nam się poruszać po wyspie i udało się spotkać z Senko Karuza wspaniały człowiek