Klub Miłośników Wyspy Brač

piwinka napisał(a):Witam wszystkich Miłośników Wyspy Brac. To jest mój pierwszy wpis na forum. W tym roku odwiedzę tę wyspę i mam nadzieję, że się nie zawiodę. Po przeczytaniu Waszych relacji już się w niej zakochałam, a wybór na noclegownię padł na Villa Valparaiso w Sutivanie. Może ktoś tam był i może podzieli się opinią?
W ubiegłym roku wakacje spędziliśmy w Starim Gradzie na Hvarze. Do tej pory czuję zapach lawendy i rozmarynu. Czy na takie atrakcje również mogę liczyć na Braciu? Jedziemy pod koniec sierpnia i tylko dzięki Waszym relacjom mam nadzieję, że dotrzymam do tej pory
Pozdrawiam serdecznie

Witaj w naszym klubie

Lawenda na Braču jest pachnie przecudnie i nawet pod koniec sierpnia jeszcze coś znajdziesz choć nie wątpliwie w czerwcu zapach jej jest najbardziej intensywny

Dziękuję AdamZ za informację.
ELIMAR przeczytałam Twoją relację. To jest właśnie to, czego szukam w Chorwacji. Podobnie, jak Ty chłonę ją wszystkimi zmysłami. Wiem, że sierpień to nie pora na kwitnącą lawendę, ale liczę, że chociaż zapach po niej zostanie. Chcieliśmy w tym roku zasmakować Cro w nieco innej, późniejszej odsłonie, kiedy woda jest bardziej podgrzana i owoce wiszą na drzewach. Minus jest taki, że trzeba dłużej czekać;)
A teraz z innej beczki - czy ktoś może wie, czy w okolicach Sutivanu można zjeść dobrą pekę z ośmiornicy?

Nmzc Niestety z hobotnicą nie pomogę ale jak pamięcią sięgnę to kojarzę że swego czasu o okolicznych Sutivanowi kulinariach rozpisywała się Malwina w relacji https://www.cro.pl/czy-znajdziemy-bra-na-dusze-relacja-na-zywo-2017-t52323.html
Ze swojej strony mogę jedynie polecić świetne ryby podawane na różne sposoby w konobach Dora i Bokuncin w Sutivanie.

Dzięki za informację, na pewno skorzystam. Dobra rybka też jest super Kolejną relację też chętnie przeczytam, każda wnosi coś nowego

Cześć!
Moje przygody z wyspą Brać ograniczają się jak na razie do wizyty na mega komercyjnej plaży w Bolu czego nie wspominam zbyt dobrze. Sam Bol jako miejscowość bardzo mi się podobał. Wyspę kojarzę jako nudną i średnio atrakcyjną, ale planuję dać jej szansę.
Otóż w czerwcu spędzę z rodziną cudowny tydzień w Zavali na Hvarze, a drugi chciałbym spędzić na....Brać'u.

Pytanie do znawców wyspy gdzie szukać bazy na przyjemny wypoczynek w okolicy miasteczka, które będzie przyjemne jak Bol i będzie miało dostęp do ładnych plaż.
Plaże ustronne będziemy mieli na Hvarze, a na Braciu chcielibyśmy mieć i czystą plażę i ładne miasteczko.
O tłumy się zbytnio nie martwimy, bo jedziemy w pierwszej połowie czerwca.

Drugiego takiego miasteczka jak Bol - z kilkoma plażami na obrzeżach i sporą ilością knajpek - raczej nie znajdziesz. Pewnie zjawi się tu zaraz kółko miłośników Sutivanu i będzie Cię zachęcać do plażowania 2m od ulicy, którą jeżdżą wzdłuż nabrzeża samochody. Przypuszczą też na pewno atak mniej liczne, lecz dobrze zorganizowane armie zwolenników Povlji - pamiętaj, że w porównaniu do Bola, Povlja to dziura. Sympatyczna, ale dziura. Podobnie jak Sumartin, choć tej lokalizacji najbliżej chyba Bolowi - jest parę plaż niekoniecznie usytuowanych w samej miejscowości, za to życia w miejscowości zdecydowanie mniej. A, na koniec może odwiedzić Cię ktoś, kto poleci Postirę, ale pamiętaj, że plaża to tam jest tylko pod hotelem, w dodatku musisz mieć szczęście, żeby nie wiało od przetwórni ryb.

Mam nadzieję, że pomogłem

Ja z tych polecających Povlję, ale skoro podobało Ci się w Bolu to po co szukać gdzieś indziej ?
Mi Bol o dziwo też bardzo się spodobał pomimo dużych tłumów, których nie cierpię, ale ma coś w sobie
W Sumartinie nie chciałabym mieszkać

Dzięki za odpowiedzi. Z waszych wypowiedzi wynika że poza wrażeniami płynącymi z naturalnego otoczenia nie mamy co liczyć na jakieś zachwyty nad miejscowościami czy miasteczkami. Co doboru to mam wrażenie że tłumy Tam są tylko do 17:00 kiedy odpływają statki do makarskiej i tak dalej. Czy może ktoś potwierdzić jak tam jest wieczorami?

Marsallah napisał(a):Przypuszczą też na pewno atak mniej liczne, lecz dobrze zorganizowane armie zwolenników Povlji

Marsallah napisał(a):pamiętaj, że w porównaniu do Bola, Povlja to dziura.

i to jest fakt
ale w czerwcu to i ja bym mógł jechać do Bolu a w pobliżu plaże takie jak np. Murvica

Marsallah napisał(a):Drugiego takiego miasteczka jak Bol - z kilkoma plażami na obrzeżach i sporą ilością knajpek - raczej nie znajdziesz. Pewnie zjawi się tu zaraz kółko miłośników Sutivanu i będzie Cię zachęcać do plażowania 2m od ulicy, którą jeżdżą wzdłuż nabrzeża samochody. Przypuszczą też na pewno atak mniej liczne, lecz dobrze zorganizowane armie zwolenników Povlji - pamiętaj, że w porównaniu do Bola, Povlja to dziura. Sympatyczna, ale dziura. Podobnie jak Sumartin, choć tej lokalizacji najbliżej chyba Bolowi - jest parę plaż niekoniecznie usytuowanych w samej miejscowości, za to życia w miejscowości zdecydowanie mniej. A, na koniec może odwiedzić Cię ktoś, kto poleci Postirę, ale pamiętaj, że plaża to tam jest tylko pod hotelem, w dodatku musisz mieć szczęście, żeby nie wiało od przetwórni ryb.

Mam nadzieję, że pomogłem

To ja trochę z innej strony, tak Bol jest fajny ale dla "kolesi" lubiących lans, cwaniactwo i stadne życie... pewnie znajdzie się zaraz kilku fanatyków BMW, Krupówek i innych podobnych miejsc ale cóż, Bol to miejsce typowo komercyjne dla snobów ze złotymi łańcuchami .

Niech nikt tego nie bierze do siebie, tak jakoś miałem ochotę napisać coś w opozycji do wpisu powyżej, styl również starałem się zachować podobny aczkolwiek na co dzień mam zupełnie inny .

Marsallah napisał(a):Drugiego takiego miasteczka jak Bol - z kilkoma plażami na obrzeżach i sporą ilością knajpek - raczej nie znajdziesz.

Ja bym dodał jeszcze Supetar, ale tam ciężko o miejscówkę z widokiem na morze.
W czerwcu może być tam bardzo ciekawie. Plażom też niczego nie brakuje, zwłaszcza tym na obrzeżach miasta.

yzedef napisał(a):To ja trochę z innej strony, tak Bol jest fajny ale dla "kolesi" lubiących lans, cwaniactwo i stadne życie... pewnie znajdzie się zaraz kilku fanatyków BMW, Krupówek i innych podobnych miejsc ale cóż, Bol to miejsce typowo komercyjne dla snobów ze złotymi łańcuchami .

Wiesz, jak byłem pierwszy raz w na Braču, kwaterę miałem właśnie w Bolu i poznawałem wyspę głównie przez pryzmat tej miejscowości, która faktycznie jest tym, czym dla Tatr są Krupówki, dla Pomorza Gdańskiego Władysławowo, itd. Sporo obwieszonych złotymi ketami Ruskich, (jak się potem okazało) w knajpach o 30% drożej niż w Supetarze czy Pučiščy, do tego ten obciachowy Zlatni Rat...

Dlatego też, planując drugie wakacje na Braču, kwaterę wybrałem w północnej części wyspy. Jak się później okazało, najczęściej jeździłem...do Bola właśnie (a to w końcu godzina jazdy). Przynajmniej wtedy, kiedy chciałem poplażować w ładnych okolicznościach przyrody, ale jednocześnie bez konieczności przedzierania się przez pół godziny ścieżynką o spadzie 30% w kierunku mikroplażyczki, która w większości przypadków okaże się zajęta przez dwójkę leciwych niemieckich naturystów. Oczywiście trzymałem się z daleka od Zlatniego Ratu i całego tego bulwaru z budami. Natomiast jedna z plaż pod klasztorem + zwykła konoba (np. Dalmatino albo coś w tym stylu) załatwiały sprawę bez konieczności przemieszczania się samochodem.

Także, samemu stroniąc od miejsc popularnych wśród turystów i brzydząc się wręcz blichtrem i modą, jeśli planowałbym jeszcze kiedyś zawitać na największą wyspę Dalmacji, pewnie wybrałbym za siedzibę jeśli nie Bol, to miejsce, z którego miałbym do Bola w miarę blisko. Tyle w temacie

Marsallah

Pewnie zjawi się tu zaraz kółko miłośników Sutivanu i będzie Cię zachęcać do plażowania 2m od ulicy, którą jeżdżą wzdłuż nabrzeża samochody

A ja polubiłam Sutivan nie koniecznie za jego plaże przy szosie
Knajp trochę za mało, jak na mój gust, ale za to jakie światło pod wieczór ...i widok Splitu nocą

Katerina napisał(a):Knajp trochę za mało, jak na mój gust, ale za to jakie światło pod wieczór ...i widok Splitu nocą

To ja może zamiast gadania coś wstawię na temat

Katerina napisał(a):Marsallah

Pewnie zjawi się tu zaraz kółko miłośników Sutivanu i będzie Cię zachęcać do plażowania 2m od ulicy, którą jeżdżą wzdłuż nabrzeża samochody

A ja polubiłam Sutivan nie koniecznie za jego plaże przy szosie
Knajp trochę za mało, jak na mój gust, ale za to jakie światło pod wieczór ...i widok Splitu nocą

No widzisz, ja między innymi po to jeżdżę na wyspy, żeby z kwatery nie widzieć stałego lądu, zwłaszcza jeśli jestem na jakiejś nieodległej od niego wyspie. Lepiej wtedy wypoczywam