Klub Miłośników Półwyspu Pelješac

cosmocaro napisał(a):Pytanko - Czy do Orebić lepiej promem z Ploce czy lądem

To zależy od dnia tygodnia... Przed weekendem szybciej drogą, w weekend z pewnością promem, jeśli uwzględnić korki przed oraz w samym Neum.

Z mojego doświadczenia czasowo wychodzi podobnie. No chyba, że idealnie wstrzelisz się w czas kiedy odpływa prom.
Ale lądem oszczędzasz trochę $$$, prom trochę kosztuje.

cosmocaro napisał(a):Pytanko - Czy do Orebić lepiej promem z Ploce czy lądem

Jedź lądem, super wrażenia.

stachan napisał(a):

cosmocaro napisał(a):Pytanko - Czy do Orebić lepiej promem z Ploce czy lądem

To zależy od dnia tygodnia... Przed weekendem szybciej drogą, w weekend z pewnością promem, jeśli uwzględnić korki przed oraz w samym Neum.

... fakt, prom trochę kosztuje, ale na pewno skrót uzależniony jest również od kondycji kierowcy.

Rozważając za i przeciw, wydaje mi się, że jednak warto promem, jest to również nie tylko dodatkowa atrakcja, ale i też co najmniej godzinny wypoczynek. Nie wspominam już o tym, że skracacie sobie wówczas dużą część drogi.

Odkąd zlikwidowany został prom z Drvenika na Korćulę, zawsze płynęliśmy promem z Ploće do Trpanij, później ok. 40 km krętymi drogami i meldowaliśmy się w Orebiću.
Kolejka samochodów na prom jest czasami imponująca, jednak prom Trpanij - Ploće jest dosyć duży, ma 2 pokłady, górny i dolny, wierz mi, na pewno się załapiecie.

cosmocaro napisał(a):Pytanko - Czy do Orebić lepiej promem z Ploce czy lądem

Ja raczej w tym roku (30/06) postaram się promem. Postaram się być w Ploce około 10.30-11.30, może się uda załapać na 12.45. Jak stwierdzę, że się nie "zabiorę" to jadę lądem

Tak też zrób bo ja tak zrobiłem. Nawet chyba koszty były mniejsze.

Jak policzy się czas oczekiwania na prom, godzinne płynięcie oraz potem zjazd z promu, to szybciej i taniej jest się lądem. Wrażenia z jazdy też są super, no i można zaopatrzyć się w dobre winko tudzież inne nalewki za dobre pieniążki

Ja od kilku lat już tylko prom. Chyba, że się na ostatni nie załapiemy, ale ostatnio zawsze nam się udaje. Zwyczajnie po trasie już mi się nie chce jechać tych ostatnich, wcale nie lajtowych kilometrów.

A ja na kołach,ponieważ zakupy w Neum znacząco obniżają nam koszt pobytu.

Spryciarz z Ciebie Z. Taki Cwaniak Nowodworski

Będąc w rejonach Peljesaca raz na tydzień odwiedzam Bośnię,sporo mi się koszty obniżają przy siedmiu osobach.W tym roku mam zamiar również w dwie strony przez Bośnię jechać,przy powrocie chcę jeszcze w Sarajewie i Serbii zatrzymać się na kilka dni.

Chcesz Zbyszek przez Bośnię jechać. Przecież jest dłużej i wolniej niżli przez Austrię. Jechałem z Czarnogóry przez Bośnię do kraju strasznie się dłużyło.

Ural napisał(a):Chcesz Zbyszek przez Bośnię jechać. Przecież jest dłużej i wolniej niżli przez Austrię. Jechałem z Czarnogóry przez Bośnię do kraju strasznie się dłużyło.

Mi się nigdzie nie śpieszy,w tamtą stronę chcę jechać przez Banja Lukę i Jajce oraz Mostar,dwa noclegi w Bośni.Właśnie nie wiem gdzie nocować,w Mostarze byłem kilka razy i nie muszę go odwiedzać, a z powrotem to nocleg w Sarajewie i ze dwie noce w Zlatiborze,może też jedną w Belgradzie.Jestem wolny jak dzika świnia, więc czas mnie nie goni.

Z napisał(a):

Ural napisał(a):Chcesz Zbyszek przez Bośnię jechać. Przecież jest dłużej i wolniej niżli przez Austrię. Jechałem z Czarnogóry przez Bośnię do kraju strasznie się dłużyło.

Mi się nigdzie nie śpieszy,w tamtą stronę chcę jechać przez Banja Lukę i Jajce oraz Mostar,dwa noclegi w Bośni.Właśnie nie wiem gdzie nocować,w Mostarze byłem kilka razy i nie muszę go odwiedzać, a z powrotem to nocleg w Sarajewie i ze dwie noce w Zlatiborze,może też jedną w Belgradzie.Jestem wolny jak dzika świnia, więc czas mnie nie goni.

nocuj w Medjugorie, można pojechac na wodospady Kravica.

I to nie jest głupi pomysł, miałem i tak je zaliczyć. Poszukam kwater przy samych wodospadach. Gdzieś widziałem ostatnio taki post gdzie niemka sadziła od polaczków. Ktoś wie gdzie to było?,były tam linki do Mljetu A ten mnie na tydzień interesuje.