Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach..Zima 2018/19

Wycieczki objazdowe to świetny sposób na zwiedzenie kilku miejsc w jednym terminie. Można podróżować przez kilka krajów lub zobaczyć kilka miast w jednym państwie. Dla wielu osób wycieczki objazdowe są najlepszym sposobem na poznawanie świata. Zdecydowanie warto z nich korzystać.
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 20.07.2017 20:27

Beata W. napisał(a):Ja w Chorwacji też już w tym roku nie będę a góry podziwiam tylko przejazdem z samochodu, niestety z dziećmi i wózkiem ciężko. Ale u Ciebie chętnie piękne Tatry pooglądam.
:


Cześć Beata! No cóż Grecji się zachciało, to Chorwacji nie będzie :twisted:(Ja będę- w październiku) Sporo osób z dziećmi spotykamy w górach, więc myślę, że niedługo i na Was przyjdzie pora :wink:



Biely Potok-Ostrvne-Nove Diery--Podžiar-Vrchpodžiar-Boboty-Tiesnavy

To miał być miły spacer po lesie. Hahaha. Takie rzeczy to nie w Małej Fatrze. :wink: Tym razem z mapy wynikało, że wycieczka będzie krótkawa, toteż nigdzie się nie spieszyliśmy i na szlaku byliśmy dopiero po 10-tej. Zaczynamy we wsi Biely Potok, skąd wychodzi szlak prowadzący w kierunku Janosikovych Dier(czyli dziur). Diery to skaliste wąwozy z malowniczymi wodospadzikami - można je przejść za pomocą zamontowanych mostków i drabinek. Najpopularniejsze są Diery Dolne i Horne, ale tam już byliśmy 4 lata temu, więc teraz pójdziemy przez Nove Diery-dla nas do tej pory nieznane, a najnowsze, więc wyposażone w najbardziej luksusowe drabiny. :wink: Wąwóz jest wąski i było w nim ciemno, co mocno przełożyło się na nędzną jakość zdjęć. Ciężko mi było wybrać jakiekolwiek do publikacji, bo większość się nie nadaje. :? :roll: :oops:

Dosyć smęcenia. Idziemy! na początku szlaku ludziki regulują rzeczkę. 8O

nd1.jpg


Dalej spotkaliśmy sporą grupkę ludzików z całymi hordami dzieciarni. Wszyscy byli na boso. 8O Może to jakiś fanklub Cejrowskiego. :mrgreen: :roll:

nd2.jpg


Tych mostków ostatnio tu na pewno nie było, zresztą widać, że są nowe:

nd3.jpg


nd4.jpg


Pokonywanie pierwszej drabinki:

nd5.jpg


Kolejna drabina była bardzo fajna, za mą nieco koślawo pozującą postacią widać jej fragment. To właściwie bardziej schodki były- szerokie i wygodne. Ale było tak wąsko, że ktoś bardzo gruby mógłby się nie zmieścić. :twisted:

nd6.jpg


Kolejna drabina:

nd7.jpg


nd8.jpg


Muszę przyznać, że przejście po niej ogromnie mnie zestresowało. Niby to nic trudnego- jest się czego chwycić, jest gdzie postawić nogę, ale problem z drabiną miałam natury czysto psychicznej- nie mogłam się pozbyć myśli, ze przecież w każdej chwili mogę spaść z tej drabiny. Jakoś wlazłam na samą górę, ale do przyjemności to raczej nie należało.

Na zdjęciu poniżej uspokajam nerwy po przejściu drabiny. Cieszę się, że najgorsze za mną. Ależ ja wtedy byłam naiwna! Gdybym wiedziała, co mnie czeka na wejściu i zejściu z Bobotów... :x

nd9.jpg


Ostatnia drabina- ta jest bardzo sympatyczna :)

nd10.jpg


Widać światełko w tunelu:

nd11.jpg


No i koniec wąwozu. Teraz trzeba podejść na Podžiar i Vrchpodžiar:)

Najpierw stromo:

nd12.jpg


Po drodze vyhlidka czyli punkt widokowy:

nd13.jpg


W końcu trawersem:

nd14.jpg


A potem jeszcze tylko 100 metrów w dół i jesteśmy przy Kolibie Podžiar, gdzie można wypić piwko, ale my na razie nie korzystamy. Dalej czeka nas już tylko zielona polanka, a potem droga przez mękę, o której będzie następnym razem.

:papa:
Beata W.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2971
Dołączył(a): 15.02.2006
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) Beata W. » 21.07.2017 11:47

ruzica napisał(a):
Beata W. napisał(a):Ja w Chorwacji też już w tym roku nie będę a góry podziwiam tylko przejazdem z samochodu, niestety z dziećmi i wózkiem ciężko. Ale u Ciebie chętnie piękne Tatry pooglądam.
:


Cześć Beata! No cóż Grecji się zachciało, to Chorwacji nie będzie :twisted:(Ja będę- w październiku) Sporo osób z dziećmi spotykamy w górach, więc myślę, że niedługo i na Was przyjdzie pora :wink:
:papa:


Mam nadzieję, szybko rosną wiec jest szansa :lol: Może od jakiegoś weekendu zaczniemy :wink: A co do Grecji to tak coś dla odmiany aczkolwiek w nocy kolejne trzęsienie ziemi w Grecji w Chorwacji pożary więc nie wygląda to dobrze :(

Pozdrawiam :papa:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 22.07.2017 14:57

Beata W. napisał(a):
ruzica napisał(a): Może od jakiegoś weekendu zaczniemy :wink: A co do Grecji to tak coś dla odmiany aczkolwiek w nocy kolejne trzęsienie ziemi w Grecji w Chorwacji pożary więc nie wygląda to dobrze :(

Pozdrawiam :papa:


Pożary podobno już jako-tako ogarnięte :)

Biely Potok-Ostrvne-Nove Diery-Podžiar-Vrchpodžiar-Boboty-Tiesnavy-cd.

Gdzie to ostatnio byliśmy? Aaa doszliśmy do Vrchpodžiar. To całkiem przyjemna, sielankowa, zielona polanka.

b1.jpg


Ale ta sielanka trwała może z 5 minut. :evil: Na Boboty prowadzi bardzo stromy leśny szlak. To był chyba najbardziej stromy las w moim życiu. Po przejściu kilkudziesięciu metrów miałam nawet myśli "EE, może pójdziemy do Stefanovej". No, ale jednak się wdrapaliśmy. Ja się cieszyłam, że nie będziemy tędy schodzić, ale to znów było naiwne. Bo zejście w stronę Tiesnav, tez za fajne nie było. :roll:

b2.jpg


To zdjęcie wcale nie oddaje rzeczywistej stromizny...

Boboty mają postać 2,5 kilometrowego wału górskiego, nie są więc typowym szczytem. Na górze nie ma tabliczki "Boboty", nie ma też tabliczki z informacją ile czasu zajmie zejście, więc po dotarciu na górę nie byliśmy pewni "czy to już tu". Generalnie cały masyw zarośnięty jest lasem, gdzieniegdzie są skałki.

b5.jpg


Widoki są jedynie z nielicznych vyhlidek:

b3.jpg


b4.jpg


b6.jpg


b7.jpg


b8.jpg


Patrząc na zdjęcia może się wydawać, że jest tam jakoś bardzo widokowo, ale to tak nie jest. Prawie cały czas idzie się lasem. Zejście tak, jak można się było spodziewać nie jest zbyt przyjemne. O ile w górnej części idzie się w miarę dobrze, to niżej ścieżka składa się z kamieni nie związanych z podłożem i w dodatku jest bardzo stromo-ładnie można tam zaliczyc glebę i to niejedną. :wink:

Przepaść:

b10.jpg


Chociaż na zdjęciu wygląda jakby to same chaszcze były. :roll:

Zagadka dla miłośników wątku "badyle, trawy i inne zielska"- co to jest? Chodzi mi o te małe, czerwonawe

b9.jpg



b11.jpg



Upierdliwe kamienie nie są tu jedyną trudnością- w pewnym momencie wyrasta przed nami dość gładka płyta z łańcuchem. Który i tak jest urwany, więc w niczym nie pomaga. :x

Ja generalnie dzielę szlaki w górach na 2 poziomy trudności:

1) da się zejśc tyłkiem po skale- łatwo :mrgreen:

2) nie da się zejść tyłkiem po skale- trudno :mrgreen:

Tu się zejść niby dało, ale wymagało to nieco więcej gimnastyki. S zszedł normalnie- twarzą do skały, czyli niby bezpieczniej, ale ja jakoś nie umiem schodzić tyłem. :oops: :oops:

Dalej pojawiają się jeszcze chyba ze 2 skały z łańcuchem, ale te już zupełnie bezproblemowe. No i na sam koniec niespodzianka: drabinka z klamer.

b12.jpg


Tu już zeszłam jak człowiek, bo na tyłku to chyba ciężko by było. :lol:

Kawałek za drabinką ścieżka się minimalnie wypłaszcza, a po 5 minutach lądujemy na asfalcie. Uf. to była krótka ale męcząca wycieczka(znów w upale). Reasumując lepiej jednak by było przez Boboty przejść w kierunku odwrotnym niż my(po łańchach o wiele łatwiej się wchodzi niż schodzi), ale ja polecam jeszcze inną opcję- ie iść wcale :!: :twisted: - dla tych 3 nędznych vyhlidek nie warto się tak poświęcać. :wink:

:papa:
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5743
Dołączył(a): 06.08.2010
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 24.07.2017 09:45

ruzica napisał(a):
kulka53 napisał(a):Polecam Wielką Raczę :)
:papa:

To też w planach na kiedyś. Tyle, że na weekend to jest od nas strasznie daleko. A na dłuższy wyjazd to jakoś nie jestem przekonana :roll:

Moim zdaniem warto wybrać się w Beskid Żywiecki na dłużej :) .

Nadrobiłem zamkowo-drabinkowe odcinki. Cały czas jest pięknie :) .
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 24.07.2017 15:28

Nefer napisał(a):Moim zdaniem warto wybrać się w Beskid Żywiecki na dłużej :) .


Był kiedyś taki plan. Ale zamiast tego pojechaliśmy na... Pag :mrgreen:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 25.07.2017 19:42

Žilina

Nasza następna wycieczka miała przeprowadzić nas ze Starego Dvoru przez masyw Sokolie do schroniska Chata na Gruni. Ale, że nadeszło zapowiadane od 3 dni załamanie pogody- trzeba było wymyślić jakieś inne atrakcje.

Pogoda w dolinach może najgorsza nie była, ale nad górami widać było burzowo-deszczowy armagedon. W sytuacji tej barowej pogody pozostawało udać się na piwo w jakiś przyjemnych okolicznościach- pojechaliśmy więc do Žiliny. Która turystycznie niezbyt mnie może interesowała, ale jakiś czas temu wypatrzyłam zdjęcia w wojtkowym Opodal i uznałam, że całkiem tam przyjemnie i nie zaszkodzi zajrzeć jak będzie okazja :wink:

Nie mieliśmy ustalonego planu- ot, tak po prostu pojechaliśmy poszwendać się po uliczkach

z1.jpg


z2.jpg


z3.jpg


z4.jpg


z5.jpg


z6.jpg


Podczas gdy ja podziwiałam śliczne kamieniczki :

z7.jpg


S. uganiał się z aparatem za trolejbusami:

z8.jpg


8O :mrgreen:

Na pierwszych zdjęciach są Marianske Namestie- tam robimy sobie "dzień włoski"- idziemy na włoskie lody, włoską kawę oraz pizzę, ale że mojego ulubionego włoskiego napitku alkoholowego, czyli Spritz-Aperolu nie ma, pozostajemy wierni słowackim piwkom :wink:

Następnie Farskimi schodami:

z11.jpg


Idziemy na Namestie Andreja Hlinku:

z10.jpg


O ile Rynek Mariański jest ładny i klimatyczny, to Plac Hlinki, jakoś tak zawiewa minioną epoką :roll:

Na koniec idziemy jeszcze do parku:

z12.jpg


Z, którego niby mam więcej fotek, lecz niestety miejscowi menele spoczywający na ławeczkach powłazili gdzieniegdzie w kadry, a że nie chcę robić zamachu na ich prywatność to zdjęć nie wstawiam :twisted:

Zapomniałam zupełnie o istnieniu zamku Budatin, ale że znajduje się on po drugiej stronie rzeki... Cóż, pewnie i tak nie chciało by nam się iść :oops: :oops:

To już koniec wizyty w Małej Fatrze. Jak zwykle nie wszystko udało się zrealizować, ale na te 6 dni i tak zobaczyliśmy całkiem sporo.

Na następny raz zostały:
:arrow: Suchy
:arrow: Šutovsky vodopad i Chata pod Chlebom
:arrow: Sokolie i Chata na Gruni

czyli starczy na jakiś dłuższy weekend, ewentualnie tydzień z brzydką pogodą. Wszystko inne w Fatrze(Małej, Krywańskiej) mamy już zaliczone. :D

A w następnym odcinku zmienimy trochę klimaty, gdyż dzień po Žilinie przeprowadziliśmy się do najbrzydszego miasta w Polsce

TADAM:

rk.jpg


:wink: :papa:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18275
Dołączył(a): 26.07.2009
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 25.07.2017 21:53

. . . słońce góry i górale . . . spaceruje pani z panem

:oczko_usmiech:



Pozdrawiam
Piotr
maxredaktor
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1305
Dołączył(a): 13.08.2010
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) maxredaktor » 26.07.2017 13:38

Nieźle się zasapałem, ale was w końcu dogoniłem. Od tej pory śledzę na bieżąco :wink:
longtom
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12170
Dołączył(a): 17.02.2010
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) longtom » 26.07.2017 16:26

ruzica napisał(a):A w następnym odcinku zmienimy trochę klimaty,...

Mala Fatra bardzo mi się podobała, a w "...kopanym" tak dawno nie byłem, że jakąś małą porcyjkę zdjęć zdzierżę. :)

pzdr :wink:
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 26.07.2017 19:27

piotrf napisał(a):. . . słońce góry i górale . . . spaceruje pani z panem

:oczko_usmiech:



Pozdrawiam
Piotr


Domyślam się, że to jakiś cytat, ale chyba nie znam :roll:

maxredaktor napisał(a):Nieźle się zasapałem, ale was w końcu dogoniłem. Od tej pory śledzę na bieżąco :wink:


:D Jak się pogoda poprawi, to może trochę spowolnię, ale tak.. cóż robić w te długie deszczowe popołudnia :evil:

longtom napisał(a):
ruzica napisał(a):A w następnym odcinku zmienimy trochę klimaty,...

Mala Fatra bardzo mi się podobała, a w "...kopanym" tak dawno nie byłem, że jakąś małą porcyjkę zdjęć zdzierżę. :)

pzdr :wink:


Muszę Cie trochę rozczarować. :wink: Zdjęć z "kopanego" nie będzie :twisted: Będą tylko z gór 8)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13780
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 26.07.2017 19:31

Jenyyy , ile drabin!! :)

Żilina da się oglądać, no i te trolejbusy, mam sentyment, bo u mnie w Gdyni jeżdżą :)

A które to najbrzydsze miasto ????
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 26.07.2017 20:25

tony montana napisał(a):

A które to najbrzydsze miasto ????


YYYY, no jak to :?: :!: To na Z...... :wink:

Czas w końcu iść w te Tatry! Na początek taka trasa:

Kuźnice-Boczań- Hala Gąsienicowa-Czarny Staw Gąsienicowy-Zmarzły Staw-Kozia Dolinka-Zadni Granat-Skrajny Granat- Czarny Staw- Schronisko Murowaniec-Dolina Suchej Wody- Brzeziny

Bardzo trudno było mi się zabrać za ten, odcinek, gdyż będę się musiała w nim przyznać do pewnej słabości. A jak wiadomo przyznanie się do niewygodnej prawdy o sobie bywa zazwyczaj trudne. Zwłaszcza kiedy ta prawda ma być wyjawiona publicznie. :roll: Ale do rzeczy. Tę trasę mieliśmy przejść częściowo razem, a częściowo osobno. Wariant łatwiejszy- wejście na Zadni Granat z zejściem tą samą drogą był dla mnie. S. natomiast miał przejść się Orlą Percią przez szczyty wszystkich 3 Granatów.

Niestety plan się posypał i ja wymiękłam już przed Kozią Dolinką. I to bez wyraźnego powodu. :evil: :oops: :oops: Wstyd i hańba! :wink:

Tego dnia wszystko w ogóle było nie tak, od samego początku miałam paniczne nastawienie do wszystkiego. Na początku do pogody. Bo czerwiec. Bo burze. Bo TOPR, każe w południe już schodzić ze szczytów. :x To wszystko spowodowało, że na szlaku byliśmy już o godzinie 6.20. 8O Budka z opłatami była już otwarta. 8O 8O (tsa dutki od ceprów zebrać :!: )

g1.jpg


Na trasie do schroniska powstał kolejny problem-plecak. Podczas przeprowadzki S. wynosił klamoty do samochodu i dostosował mój plecak do siebie- poprzeciągał wszystkie paski i szelki. Ja potem miałam straszny problem z ponownym dostosowaniem plecaka do siebie i miałam wrażenie, że idąc plecak ciągnie mnie to tyłu. :evil: Co było bardzo męczące. :?

g2.jpg


g3.jpg


Bliżej schroniska wpadam w następną paniczną wizję. Bo z bliska widać, że w górach jest jeszcze całkiem sporo śniegu. :roll: Jakoś nie był widoczny wczoraj, z Równi Krupowej. W Murowańcu chwilę odpoczywamy- mi się chce słodkiego picia, co jest kolejnym złym znakiem. Na słodkie picie pozwalam sobie jedynie na szczytach i po zejściu. :!:

g4.jpg


g5.jpg


Idziemy do Czarnego Stawu Gąsienicowego, który jest moim ulubionym tatrzańskim jeziorem. Tu jakoś o wiele lepiej się czuję niż nad przereklamowanym Morskim Okiem. I po drodze mam kolejny powód do marudzenia- wszyscy mnie wyprzedzają. :evil: O Ile idąc z górki nie ma w tym nic dziwnego, bo ja schodzę naprawdę ślamazarnie, to pod górkę zwykle idę dość szybko. Czyżby z moją kondycją było coś nie tak? Czy to raczej ludzie tak pędzą? :roll:

g6.jpg

Granaty

g7.jpg

Mostek z kamieni

g8.jpg

Kościelec

Na podejściu na próg Koziej Dolinki moja panika osiąga apogeum. Hmm, no tak niby żadna prognoza burzy nie zapowiadała. Ale jakieś małe chmurki są- przecież to wysokie góry pogoda może zmienić się w ciągu kilku minut. A już po 10-tej. Nie zdążymy przed burzą do schroniska. :!: A tu tak stromo.. A jak kamienie po deszczu będą mokre i śliskie :?: . N razie jest niby łatwo.. Ale co jak wyżej będzie trudniej??? No więc takie miałam wątpliwości iść/ nie iść chociaż coraz bardziej skłaniałam się ku opcji "nie iść". Choć nie byłam pewna. :? :roll:

g9.jpg


g10.jpg


g11.jpg


Ostatecznym gwoździem do trumny okazał się wielki płat zeszłorocznego śniegu, nieco powyżej Zmarzłego Stawu. Tu powiedziałam pas, choć tak na prawdę logicznego powodu rezygnacji to nie było- śnieg nie był zmrożony, bardziej taki brejowaty, przejść by się dało. Trudności żadnych nie było, pogoda była ok(to tylko ja miałam tę chora wizję burzy), no i byliśmy jakąś godzinkę z hakiem od szczytu. Ale ja niestety mam nadmierną skłonność do wpadania w panikę z byle powodu :oops: . A raczej bez powodu. :oops: :oops: I jak się uprę przy czymś bezsensownym to koniec. To już nie pierwsza taka akcja w moim wykonaniu. Z drugiej jednak strony nie mam parcia na robienie czegoś na siłę i jak coś mi mówi, że mam gdzieś nie iść to nie idę 8)

Tu nastąpił dla mnie koniec wycieczki:

g12.jpg


g13.jpg


Żeby wilk był syty i owca cała S. odprowadził mnie kawałek do miejsca gdzie było mniej stromo. Stamtąd poszłam plażować nad Czarnym Stawem. S, zgodnie z pierwotnym planem poszedł na Granaty. Oczywiście po ochłonięciu bardzo żałowałam swojej debilnej decyzji, ale cóż. Mądry Polak po szkodzie . S. poszedł na Granaty sam.Ale moja opcja plażingu w takich okolicznościach wcale taka zła nie była- całkiem miło spędziłam czas w samotności(nie licząc dziesiątek innych turystów :lol: :wink: )

Jako, że w dalszej części trasy nie brałam już aktywnego udziału, w następnym odcinku będą tylko zdjęcia.

cdn.

:papa:
słoma79
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2166
Dołączył(a): 29.11.2015
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) słoma79 » 26.07.2017 20:29

to kiedy te zdjęcia ? w sumie i tak nie czytam, oglądam jedynie :oczko_usmiech:
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5743
Dołączył(a): 06.08.2010
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 27.07.2017 12:48

ruzica napisał(a):
piotrf napisał(a):. . . słońce góry i górale . . . spaceruje pani z panem

:oczko_usmiech:

Domyślam się, że to jakiś cytat, ale chyba nie znam :roll:

Sztywny Pal Azji "Zakopane", proszę koleżanki :) .
ruzica
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1808
Dołączył(a): 27.03.2014
Re: Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach...

Nieprzeczytany postnapisał(a) ruzica » 27.07.2017 17:42

słoma79 napisał(a):to kiedy te zdjęcia ? w sumie i tak nie czytam, oglądam jedynie :oczko_usmiech:


Gdybyś czytał, to byś wiedział, że zdjęcia następnym razem :!: :P :mrgreen:

Nefer napisał(a):
ruzica napisał(a):
piotrf napisał(a):. . . słońce góry i górale . . . spaceruje pani z panem

:oczko_usmiech:

Domyślam się, że to jakiś cytat, ale chyba nie znam :roll:

Sztywny Pal Azji "Zakopane", proszę koleżanki :) .


Dziękuję, proszę kolegi :wink: Znam chyba z 2 piosenki tego zespołu :oops: , tej akurat nie :roll:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Relacje wielokrajowe - wycieczki objazdowe



cron
Jesteśmy na wczasach. W tych góralskich lasach..Zima 2018/19 - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone