Jakość autostrady w Czechach

Ja nie rozumiem jak można jeździć przez Czechy. Rok temu pierwszy raz i ostatni tłukłem się przez ten kraj. Na kołach '18 idzie odbić nerkę a sznureczek przed Austrią drogą w obu kierunkach spędza sen z powiek. Fajnie mijać centra małych miasteczek ale nie jadę zwiedzać środkowej Europy.

Sprawdziłem i najlepsza autostrada do Cro wiedzie przez Słowację, znaczy od Żyliny. Od tego momentu pod kołami jest tylko dwupas, ie licząc baypassa Słowenii. Żadnych miasteczek czy zwężek dwukierunkowych, betonów nie ma.

Oczywiście nie każdy startuje spod granicy tak jak ja prawie ze Zwardonia ale polecam tą trasę jako lepsza alternatywa Czeskich fikołków.

Dokonałem poprawek we wczesniejszym poscie, faktycznie mogł byc niezrozumiały moj bład. Usunąłem tez wpis o objeździe na Makov bo niedopatrzylem a tam by trzeba było miec winiete wiec bez sensu

namo napisał(a):Ja nie rozumiem jak można jeździć przez Czechy. Rok temu pierwszy raz i ostatni tłukłem się przez ten kraj. Na kołach '18 idzie odbić nerkę a sznureczek przed Austrią drogą w obu kierunkach spędza sen z powiek. Fajnie mijać centra małych miasteczek ale nie jadę zwiedzać środkowej Europy.

Sprawdziłem i najlepsza autostrada do Cro wiedzie przez Słowację, znaczy od Żyliny. Od tego momentu pod kołami jest tylko dwupas, ie licząc baypassa Słowenii. Żadnych miasteczek czy zwężek dwukierunkowych, betonów nie ma.

Oczywiście nie każdy startuje spod granicy tak jak ja prawie ze Zwardonia ale polecam tą trasę jako lepsza alternatywa Czeskich fikołków.

Ja jechałem i tak i tak i powiem Ci że dużo czasu traci się z Katowic do tej dwupasmówki przed Żyliną za to pomykając przez Żory do A1 i później na Czechy to znaczny kawałek można pokonać, fakt jest jeden stan dróg w Czechach to ....

Z Żor do samego Żywca masz autostradę. Ja wolę poświęcić tą godzinę jazdy na Zwardoń przez Milówkę puki jestem wypoczęty niż nad ranem męczyć się za tym Brnem.

euromissile napisał(a):Dokonałem poprawek we wczesniejszym poscie, faktycznie mogł byc niezrozumiały moj bład. Usunąłem tez wpis o objeździe na Makov bo niedopatrzylem a tam by trzeba było miec winiete wiec bez sensu

Jakbyś stosował jeszcze poprawną pisownię polską tekst byłby jeszcze bardziej zrozumiały.

Można zamiast pojechać z Cieszyna na Czadcę i Żylinę, pojechać na Frydek-Mistek i potem na Maków,
ale droga ekspresowa do Frydka-Mistka jest płatna

Płatna jest też ekspresówka z Ostrawy do Frydka-Mistka

Czyli się płaci dodatkowo,a i tak się jedzie dłużej niż przez Żylinę

PS: Trzyniec, a nie Triniec
Miasto ma obok czeskiej polską nazwę, polski jest tam drugim językiem urzędowym. Mieszkają tam tysiące Polaków.
Triniec to jakiś potworek czesko-polski

namo napisał(a):Z Żor do samego Żywca masz autostradę. Ja wolę poświęcić tą godzinę jazdy na Zwardoń przez Milówkę puki jestem wypoczęty niż nad ranem męczyć się za tym Brnem.

Ja jeżdżę przez Breclav, jeżeli chodzi o korki to nie ma z tym problemu, jedzie się spokojnie przez jakieś wioski (w Austrii) gdzie nigdy pod wieczór nikogo nie ma na ulicach , jest szybko i sprawnie. Problemem mogą być dla niektórych betonowe płyty ale te 15-20 minut bo tyle przez nie jadę to chyba nie jest jakiś problem ? (bardziej akustyczny niż od czuciowy). Poza tym wzięli się za remont tego odcinka, też mam felgi 18 cali jakby co .

namo napisał(a):Z Żor do samego Żywca masz autostradę. Ja wolę poświęcić tą godzinę jazdy na Zwardoń przez Milówkę puki jestem wypoczęty niż nad ranem męczyć się za tym Brnem.

Nie ma autostrady Żory- Żywiec

Przecież wszystko zależy skąd sie startuje. Jak ja mam do granicy niecałe 20 minut a1 a zanim dojade do Zyliny to jestm juz prawie w Austrii.. A jade na Breclav i lewy pas nie jest tragiczny a ile razy tam nie jechalem ruch znikomy...

Już jest https://goo.gl/FmTGEJ

namo napisał(a):Ja nie rozumiem jak można jeździć przez Czechy. Rok temu pierwszy raz i ostatni tłukłem się przez ten kraj. Na kołach '18 idzie odbić nerkę a sznureczek przed Austrią drogą w obu kierunkach spędza sen z powiek. Fajnie mijać centra małych miasteczek ale nie jadę zwiedzać środkowej Europy.

Sprawdziłem i najlepsza autostrada do Cro wiedzie przez Słowację, znaczy od Żyliny. Od tego momentu pod kołami jest tylko dwupas, ie licząc baypassa Słowenii. Żadnych miasteczek czy zwężek dwukierunkowych, betonów nie ma.

Oczywiście nie każdy startuje spod granicy tak jak ja prawie ze Zwardonia ale polecam tą trasę jako lepsza alternatywa Czeskich fikołków.

Już bez przesady... jadąc z Wrocławia bez sensu byłoby żebym jechał przez Żylinę więc może będzie zrozumiałe, dlaczego niektórzy wybierają Czechy.
A co do stanu drogi Ołomuniec-Brno-Mikulov to nie narzekałem. Pamiętam kawałek (jadąc do Cro), że podskoczyłem, zwolniłem na chwile i dalej dobrze... naczytałem się takiego marudzenia przed wyjazdem i spodziewałem się nie wiadomo czego, a było w porządku jak na Breclav to akurat nie wiem.

yzedef napisał(a):Ja jeżdżę przez Breclav, jeżeli chodzi o korki to nie ma z tym problemu, jedzie się spokojnie przez jakieś wioski (w Austrii) gdzie nigdy pod wieczór nikogo nie ma na ulicach , jest szybko i sprawnie. Problemem mogą być dla niektórych betonowe płyty ale te 15-20 minut bo tyle przez nie jadę to chyba nie jest jakiś problem ? (bardziej akustyczny niż od czuciowy). Poza tym wzięli się za remont tego odcinka, też mam felgi 18 cali jakby co .

Jest jeszcze opcja awaryjna - odbić za Brnem (w Pohořelicach) do Znojma... zdarzyło się mi stać w ogromnym korku pod Mikulovem i potem w Poysdorfie Co do betonowych płyt. Znikają i łudzę się, że w końcu znikną - jak byłem miesiąc temu w Brnie, to płyt było zdecydowanie mniej jak w grudniu Z przejazdem przez Břeclav to potwierdzam, niby dalej ale czasem wychodzi szybciej

Ja kilka razy jechałem przez Laa an der Thaya, bez korków i przyjemnie
Dobra alternatywa dla Mikulova, Znojma i trasy przez Breclav

namo napisał(a):Już jest https://goo.gl/FmTGEJ

No, ale na każdej z tych tras nie ma ani jednego kilometra autostrady
Dwupasmówki, jak Wiślanka czy trasa Katowice-Bielsko,
gdzie co kilka kilometrów są światła, są liczne ograniczenia prędkości, to nie są autostrady
Trasa Żory-Pszczyna to jest zwykła droga, nawet nie dwupasmówka


Moim zdaniem nie ma idealnej trasy,
trasy z Bielska przez Cieszyn do Czadcy i z Bielska przez Zwardoń do Czadcy nie są najgorsze,
wybór jest kwestią gustu, czas przejazdu będzie bardzo podobny

Lednice napisał(a):
PS: Trzyniec, a nie Triniec
Miasto ma obok czeskiej polską nazwę, polski jest tam drugim językiem urzędowym. Mieszkają tam tysiące Polaków.
Triniec to jakiś potworek czesko-polski

Nie wiem ile tam mieszka Polaków jednak jest to miasto czeskie i najpierw jest napisane Triniec (dokładnie Třinec) a pod spodem tabliczka z polska nazwą. To samo jest w miejscowościach na Słowacji przy granicy z Węgrami i w tym przypadku tez mam je po węgiersku wypowiadać bo tysiące Madziarów tam mieszka? Wydaje mi się że az takiego dużego błędu nie ma podają nazwę jak podałem. Owszem składni tam faktycznie nie było dlatego poprawiłem