Jaki filtr polaryzacyjny?

remikrmk napisał(a):Janek co masz na myśli pisząc, że dla naszych celów zupełnie wystarczy? Każdy ma inne ;);)

Przepraszam, że z opóźnieniem, ale albo forum nie było, albo mnie.

Miałem na myśli cele nieprofesjonalne. Jak się zamówi jakąś pocztówkę (choćby i podwójną), albo ogląda na ekranie monitora, to raczej nie widać różnicy nie tylko między filtrami za 80zł, lub za 200zł, ale i między kitem, a jakimś lepszym obiektywem. (Napisałem: na ogół )

Dzięki za rady. Padło na lepszą wersję Marumi ale używkę, teraz muszę ją tylko gdzieś znaleźć

Mam Canona PowerShota SX20 IS. Chciałbym do niego założyć jakiś filtr UV. Wiem, że muszę mieć adapter, bo inaczej się to nie uda... Może ktoś pomoże i coś poleci pod ten model? W internecie znalazłem zestaw za 110zł:

http://fripers.pl/product_info.php/info ... Power.html

lub tylko adapter za 90zł (HOYA):

http://umnietaniej.com/?1113,pl_jjc-ada ... 0-sx10-sx1

Mam dylemat. Kupić wszystko za te 110zł czy tylko adapter za 90... A może ten sprzęt to lipa?

Na fotografowaniu nie znam się zbyt dobrze Dopiero rozgryzam funkcje Av, Tv itp. Wyczytałem, że założenie filtra UV powoduje, przy robieniu zdjęć np morza, pogłębienie ostrości oraz samego koloru (morze nie będzie "wyblakłe', ale faktycznie błękitne-lazurowe). Chciałbym chociaż trochę ulepszyć jakość swoich fotek. Nie chcę wydawać mnóstwa kasy, bo żaden ze mnie zaawansowany fotograf. Poza tym nie znam się na zaawansowanej fotografii. Czy ktoś może pomóc wybrać mi jakiś dobry adapter oraz filtr? Jeśli nie UV to jaki i jakiej firmy?

Dzięki za rady. Co do adaptera firmy Hoya to jest on dedykowany do tego aparatu i nie wydaje się jakąś tanią chińską podróbką. Niestety do swojego muszę go dokupić (chodzi o adapter), bo nie mam gwintu, na który mógłbym wkręcić cokolwiek Co do filtra UV to cytuję:
"Filtr UV - pochłania nadmiar promieniowania UV, pozwalając przy dużym natężeniu światła uzyskać zdjęcia bardziej kontratowe i wyraźne; chroni również optykę obiektywu". Właśnie tym się kierowałem przy wyborze filtra.
Co do wspomnianego przez Ciebie filtra połówkowego to jaki poleciłbyś w średnicy 58mm do tego aparatu? Statyw mi się raczej nie przyda, lampa - może w przyszłości tak Nie mam jakiegoś super sprzętu, abym aż tak w niego inwestował Zależy mi przede wszystkim na lepszych niż teraz zdjęciach krajobrazów (zabytki, morze itp) robionych z ręki za dnia. Takie wakacyjne zdjęcia
I co tą filtry SLIM...

norbert_p napisał(a):Co do wspomnianego przez Ciebie filtra połówkowego to jaki poleciłbyś w średnicy 58mm do tego aparatu?

Jeśli pozwolisz, to ja dwa słowa.
Nie stosujesz systemu cokin, możliwości więc masz mniejsze. Filtry z twardym przejściem mogą Ci się przydać wyłącznie wtedy, gdy będziesz focił równy horyzont (np morze), a i tak istnieje ta niedogodność, że musisz w kadrze umieszczać ten horyzont dokładnie w połowie. Bardziej uniwersalny jest filtr z miękkim przejściem (soft). W zależności od warunków najbardziej przydadzą Ci się filtry 0,3 oraz 0,6.

weldon napisał(a):[color=#800000]Źle wyczytałeś. UV chroni, co najwyżej, od brudu i, ewentualnie, ma chronić przed uszkodzeniami mechanicznymi, ale, po pierwsze, przy twardości dzisiejszych powłok to obiektyw możesz zostawić bez takiej osłony i czyścic ściereczkami do okularów, a po drugie, na taki słuczaj, jak na przykład kamień spod koła motocykla na crossie, czy upadający aparat, to filtr ci nie pomoże.

Oj Piotrek Piotrek....
Ty jak się rozpędzisz to lubisz trochę przybarwić- jakbyś polar albo połówkę na te porady założył.

Podstawowym zadaniem filtra UV jest.... redukcja promieni UV (ultrafiolet).
Gdzie się to redukuje? Im wyżej- tym więcej UV w powietrzu. Jak kolega pytający pojedzie w Beskidy to niewiele mu się przyda, ale jak sobie dajmy na to zrobi fajny prezent w postaci wyjazdu kolejką na taką Tofanę albo Augille du Midi, czyli na 3700 m z hakiem to ten filtr mu się na pewno tam przyda, bo zredukuje zaniebieszczenie zdjęć.
Ponieważ mało nabywców jeździ w takie miejsca, dlatego filtry UV pełnią zastępczo rolę ochronną- gdyż wbrew pozorom, nawet lepszym obiektywom można porysować bez problemu przednią soczewkę.
Może niekoniecznie kamieniem na crossie - jak piszesz- bo akurat tory są piaskowo- gliniaste, kamienie się sprząta z takich torów... no chyba że na wyścigach enduro i rajdach.
Zresztą mniejszy kamień potrafi zostać na solidnym filtrze na tyle "wyhamowany", że nie dojdzie do uszkodzenia soczewy.

Ale nikomu nie życzę takich "eksperymentów". (ja mam jeden na koncie i na szczęście to filtr UV fi 77mm poszedł do kosza a nie soczewka poszła do wymiany w serwisie).
To tak tytułem sprostowania.

Pozdr.

Skojarzyłem, żeś o tym pomyślał, ale to było "czyste błoto". Bez kamieni.
Ale ziarenko piasku też ma swoją twardość i poczytaj blogi tych, co focą pustynie- a szybko okaże się, że czyszczenie obiektywów w takich warunkach to praca niemal zegarmistrzowska.

U mnie stanęło na tym, że kupuję adapter HOYA i filtr polaryzacyjny. Jakiej firmy to jeszcze nie wiem. Muszę się rozeznać w temacie. Co do adaptera to znalazłem tylko jeden "markowy", inny to raczej tania podróbka.

weldon napisał(a):Ja mam prosty problem z wyczyszczeniem matrycy i dlatego uważam, że kompakty są lepsze

EDIT oglądam właśnie relację z motocrossu w Guchołazach, to, pomimo, że tor ziemny, to sporo kamieni się tam plącze
Błoto, nie błoto, ziemia, nie ziemia, to lepiej nie ustawiać się na zewnętrznej na zakrętach

Kiedy właśnie na tych zewnętrznych są najlepsze zdjęcia.
U nas na pobliskim torze regularnie obrywamy piachem...
3 tygodnie temu mój kolega dostał tak:

A w Głuchołazach, to im się chyba nie chce sprzątać toru należycie! (ze względów bezpieczeństwa kamienie są niepożądane na torach gdyż grozi to uderzeniem w kibiców, wśród których są i dzieci)