Jak żyć, jak żyć bez Chorwacji…? cz. 2 (str.12)

Aga w jakim stylu ta sukienka i z jakiego materiału? No i jaka cena? Z ciekawości krawieckiej pytam...

Danusia... pamiętam jak młodszy szwagier na studniówkę kupował garnitur, a na maturę był już za mały

piekara114 napisał(a):Danusia... pamiętam jak młodszy szwagier na studniówkę kupował garnitur, a na maturę był już za mały

O nieeee... A ja myślałam, że oni w tym wieku już kończą rosnąć i można wreszcie zacząć inwestować w porządne ciuchy... Bo co do piętnastolatka to już się pogodziłam z faktem, że co chwilę ze spodni wyrasta...

Te zdjęcia dawaj, bo całkiem chandry dostanę...

piekara114 napisał(a):Aga w jakim stylu ta sukienka i z jakiego materiału? No i jaka cena? Z ciekawości krawieckiej pytam...

Mniej więcej taka ... https://www.inubia.pl/luna-granatowa
Prawie 500 pln będzie mnie to kosztować ... ,
a Ty za ile byś uszyła?

Ta cena zawiera już koronkę, materiał i dodatki? Jeśli tak to cena ok. No i czy cena zawiera miseczki biustonosza wbudowane czy podszyje Zuzi własny, który potem się wypruje...
Ja nie szyję dla kogoś, wyłącznie dla siebie, no i nie mam takiej wprawy...
Popytaj znajomych czy mają znajome pracujące w salonach sukien ślubnych jako krawcowe, cena może być sporo niższa.... a doświadczenie w wykańczaniu koronką na pewno mają sporo, a podstawa w tej sukience to ładnie wysztukować na dekolcie koronkę.


Danka, nie przestają, dopiero jakość koło 20tki... na szczęście my już dawno nie rośniemy

piekara114 napisał(a): na szczęście my już dawno nie rośniemy

I to jest myśl, która może nieco poprawić jesienny nastrój...

Agnieszko, sukienka baaardzo ładna, odżałuj tę kasę, przecież to raptem jeden bilecik do Aten z haczykiem...

Mikromir napisał(a):Agnieszko, sukienka baaardzo ładna, odżałuj tę kasę, przecież to raptem jeden bilecik do Aten z haczykiem...

Buty, makijaż, bielizna i już 2 bileciki, a jeszcze wejściówka to i 3 już jest w plecy.... ale sukienkę Zuzia ładną wybrała.. mam nadzieję, że w styczniu się modelka pochwali zdjęciem...

mysza73 napisał(a):

piekara114 napisał(a):Aga w jakim stylu ta sukienka i z jakiego materiału? No i jaka cena? Z ciekawości krawieckiej pytam...

Mniej więcej taka ... https://www.inubia.pl/luna-granatowa
Prawie 500 pln będzie mnie to kosztować ... ,
a Ty za ile byś uszyła?

No no suknia super Koniecznie jakąś fotkę musisz potem pokazać

Beata dawaj tą Chorwację

piekara114 napisał(a):

Mikromir napisał(a):Agnieszko, sukienka baaardzo ładna, odżałuj tę kasę, przecież to raptem jeden bilecik do Aten z haczykiem...

Buty, makijaż, bielizna i już 2 bileciki, a jeszcze wejściówka to i 3 już jest w plecy.... ale sukienkę Zuzia ładną wybrała.. mam nadzieję, że w styczniu się modelka pochwali zdjęciem...

Nooooo, macie rację ... właśnie na te bileciki to przeliczam ,
no i m.in. bez to Potter sama na ten Kos poleciała

mysza73 napisał(a):no i m.in. bez to Potter sama na ten Kos poleciała

Może Ci Zuzia kiedyś tę kieckę pożyczy, to Ci się humor poprawi i uznasz, że warto było...

To kolejny odcinek, na chandrę....


7 września 2016, środa

Leniwy poranek oczywiście w towarzystwie młodej panny i ustalanie planów na ten dzień. Niestety pogoda nie jest mocno plażowa, więc pora gdzieś się ruszyć. Nie za daleko, bo wszystko wskazuje na to, że na plaży da się później poleżeć. Na cel bierzemy miejscu, które przykuło moją uwagę już rok wcześniej, a teraz po drodze już je z daleka widzieliśmy. Jedziemy na Wzgórze Okit do sanktuarium Matki Boskiej Karmelickiej. Historię sanktuarium przedstawił Raul73 w swojej relacji, warto przeczytać, ja tu go zacytuję…

Raul73 napisał(a):Trochę historii:
Pierwsza świątynia została tu zbudowana w 1660 roku, ale zniszczyła ją włoska marynarka wojenna w czasie II wojny światowej.

W 1967 r. wzniesiono nowy kościół. Ten też został zniszczony – tym razem serbskimi pociskami rakietowymi z samolotów i wyrzutni w Gaćelezi, na północ od Vodic. Miało to miejsce 21 września 1991r., podczas ofensywy wojsk JNA w ramach tzw. Bitwy o Sibenik, a rozkaz ostrzału wydał sam generał Ratko Mladić, jeden z dowódców operacji.

Wieczorem tego samego dnia oddziały serbskiej piechoty wdarły się na wzgórze. Do legendy przeszło pewne drzewko piniowe tuż przy głównym szczycie, które jugosłowiański żołnierz próbował ściąć siekierą, ale w momencie, w którym siekiera dotknęła jednej z gałęzi, został porażony piorunem. Uznano to za boską interwencję. W efekcie ucierpiała tylko ta jedna gałąź, drzewko przeżyło i jest do dziś otoczone kultem.

Dzień później chorwacka kontrofensywa odsunęła wojska JNA z powrotem za Gaćelezi.

Większość tych informacji uzyskaliśmy od strażaka pilnującego budowy, który wyglądał na zadowolonego, że ktoś się w ogóle interesuje historią tego miejsca. Szkoda, że nie znał angielskiego, ale mówił po chorwacku w taki sposób, że dało się zrozumieć prawie wszystko.

Droga do sanktuarium wiedzie wśród sadów figowych i pierwszy raz w życiu widzę fioletowe figi na drzewach… no zdjęcia nie zrobiłam…
Po ledwie kilku minutach jazdy jesteśmy na parkingu pod sanktuarium…


… i po schodach wspinamy się na szczyt… po drodze mijamy stacje drogi krzyżowej…


Sanktuarium ma charakterystyczny kształt….




…i jest oczywiście zamknięte….

Ze szczytu mamy widok na parking…


….na takie cuś…..


…i przede wszystkim na morze i Kornati…..






Robimy odwrót i wracamy do auta mijając drzewo, które przetrwało i otoczone jest dziś kultem….


Lazurów nie było, no ale wracamy na wybrzeże….

Lazury będą na wybrzeżu...
Pozdrawiam

Chyba ze dwa razy patrzyłam w stronę tego sanktuarium ale zawsze właśnie jakoś po drodze i nie było czasu wstąpić.
To teraz chociaż na fotkach zobaczyłam co tam się kryje

piekara114 napisał(a):Mam jesienną depresję...nic mi się nie chce....

Nic nie mam, zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem...

Pozdrawiam,
Wojtek

Po proszę Lazury

ajdadi napisał(a):Lazury będą na wybrzeżu...

To ich właściwe miejsce...

Beata W. napisał(a):Chyba ze dwa razy patrzyłam w stronę tego sanktuarium ale zawsze właśnie jakoś po drodze i nie było czasu wstąpić.
To teraz chociaż na fotkach zobaczyłam co tam się kryje

Warto było zajrzeć, mimo że lekka mgiełka była i pod słońce... Ciekawe czy jeszcze kiedyś będziesz w okolicy, bo chyba Grecja wciągnęła na dłużej...

Franz napisał(a):

piekara114 napisał(a):Mam jesienną depresję...nic mi się nie chce....

Nic nie mam, zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem...

Na szczęście zapowiadają kilka dni ze słońcem...

21monika napisał(a):Po proszę Lazury

Nie mogę nic obiecać...