Jak pokonać Riwierę Makarską ? ŽUPA DUBROVAČKA

…Riwierę Makarską, którą zwiedziłem wraz z rodziną i przyjaciółmi w 2010 roku podczas lipcowych wakacji.
Było to tak – chorwacja-tam-sie-poczelo-zycie-t34711.html

Wakacje okazały się być naszymi najlepszymi w życiu. Wiązało się to z odkryciem Chorwacji, doznaniem raju na Ziemii, poznaniem kultury i obyczajów tam panujących.

Poczuciem w nozdrzach czym jest zapach lawendy unoszący się w powietrzu Hvaru, nie w perfumerii.

Czym jest smak Ajvaru, Lozy, Travaricy. Jak mogą smakować lody. Dlaczego tak pyszne mogą być owoce morza, które nigdy nie poddano obróbce mrożenia, a zwykła Makrela zmienia się w przysmak, którego w Polsce nie mogłem znaleźć.
Popijanie tego wszystkiego wieczorną lampką domowego, najlepszego w życiu wina, zwieńczającego odczucia smakowe, które czuję po dziś dzień.

Oczy doznające orgazmu. Istna ułomność tego narządu. Nie potrafią ogarnąć wszystkiego na raz, kręci się w głowie. Góry wpadające do morza, niemącące wody kamieniste plaże pozostawiające jedynie wybór koloru morza słońcu i solom mineralnym.

Na tarasie apartamentu w oddali słychać cykady. Zamknij oczy, słyszysz tą muzykę. Odgrywają hymn Chorwacji. Pieśń, która kojarzy się tylko z tym miejscem.

Wreszcie dotyk słońca i ciepłego Jadranu. Dotyk zawsze otulający i przyjemny. Otula w objęciach wspaniałymi promieniami południowego słońca, które ładuje baterie na cały rok. Widok turkusowego Jadranu zapowiadający wspaniałe doznania kojące słoneczny gorąc, dając tym samym chwilowe ukojenie nagrzanemu ciału.

Oraz odczucia duchowe, które są tak mocno indywidualne jak różni są ludzie.
Rodzina zacieśniająca swoje więzi, miłość, która znajduje swoje ujście wykrzyczana na cały głos.
Chwile dumy ojca, który w oczach syna jest bohaterem bo najwyżej ze wszystkich podrzuca podczas zabawy w wodzie.

Czy można to porównywać z czymś co jest dostępne na Ziemii dla zwykłych śmiertelników ?
Kto by chciał się mierzyć z takimi rzeczami ?
Czy to komuś przeszkadza ?
Może tylko tęskni ?
Może w swojej ludzkiej ułomności szuka jeszcze większego szczęścia, jakby temu szczęściu co go spotkało czegoś brakowało ?

Nie można spać, nie da się racjonalnie myśleć, brzuch świruje, gardło zatyka, nie chcę jeść, CHCĘ PIĆ !

TO MIŁOŚĆ...ja tęsknię...

Pierwszy

Dosyć wzniosły i poetycki wstęp.
Dawaj dalej.

Pozdrawiam

Pięknie napisane i jakże prawdziwie. My w tym roku byliśmy pierwszy raz w Chorwacji a dokładnie w Baskiej Vodzie-minął ponad miesiąc od powrotu a nam się ciągle wydaje że to wszystko co widzieliśmy to jakiś niesamowicie piękny sen. Moja żona bardzo sceptycznie odnosiła się do tego wyjazdu-że drogo,że daleko,że nie ma piasku,że nie ma takiego bezkresu jak nad Bałtykiem-w ostatni dzień powiedziała-cholera po coś mnie tu przywiózł ,teraz musimy zrobić wszystko by tu powrócić i prawie się popłakała że trzeba wracać.Chorwacja bardzo do gustu przypadła również mojemu 10-letniemu synowi ale jeśli chodzi o niego to już na zawsze zapamiętam jego przerażenie w głosie kiedy na stacji w Komarom na Węgrzech gdzie kupowałem winietkę powiedział do mnie na widok tamtejszych cen- tata jedźmy lepiej gdzie indziej bo my tu wydamy wszystkie pieniądze tak tu jest drogo. No cóż zobaczymy co życie przyniesie ale .......... już się oglądam za apartamentami w BV i w Breli- ech wciąga ta Chorwacja.

Podróż i Plitvička Jezera.

9-go sierpnia o godzinie 22:00 zaczyna się przygoda. Dla mnie przygoda ponieważ podróż uznaję za początek wakacji.

Przeżegnać się trzeba, ale tylko z przyzwyczajenia bo zawsze jestem dobrej myśli.

Czymże jest pomoc i wsparcie rodziny w czasie nocnej podróży ten tylko się dowie, kto nie ma śpiochów zamiast towarzyszy podróży. Nawet 100km nie ujechałem, a oni już w objęciach morfeusza.


Światła migają, muzyka w tle, myśli jeszcze ostatkiem sił sięgają do tyłu. Dom, praca, znajomi.
Odrzucam je bardzo łatwo, wyjątkowo łatwo. Przed wyjazdem zmęczenie materiału. Muszę już przestać myśleć.

Do przodu, do przodu. Mija droga, światła migają, muzyka w tle. Myśli już wybiegają w przód.
Jeszcze nie do kresu podróży ale odtwarzany w głowie plan drogi. Znam ją na pamięć.

Nie potrzebna nawigacja więc dlaczego mam dwie włączone ?
Wiem ile do celu, ostrzegają mnie o patrolach, dodają pewności.

Mija droga, muzyka w tle. Ja już jestem w Austrii. Wiedeń ….nie widać go. Gdzieś z prawej jego nocne rozbłyski, oświetlony most. Może kiedyś, nie dzisiaj, nie w te wakacje.

Nie możliwa do opisania siła mnie ciągnie. Nie chcę przystawać, nawet na moment. Wszyscy śpią, mnie ta siła trzyma przytomnego tyle ile ja zechcę lub ona.

Postój. Myśl zdrowo...

Słowenia z objazdem, z oszczędności i z przyzwyczajenia.

Gnam, muzyka w tle. Oczy szerokie, siła coraz bardziej odczuwalna.

Niesamowite, skąd ten zapach ?
Makarska, Hvar…nie, Jadran z tarasu. Czuję bukiet winorośli w lampce wina słyszę szum wiatru.

To maluchy się pobudziły, jedzą, piją. Słyszę szum powietrza, który nadmiernie się wzmaga przez box dachowy.

Już świta. Słońce, Chorwacja, siła ciągnie na południe !


Jednak ja muszę na chwilkę, na chwileczkę. Obiecuję, że wrócę. W Karlovacu kierunek Plitviče.

Słońce coraz wyżej, widoczność już pełna. Przepiękne Slunj ze swoim smerfowym Rastoke. Może kiedyś. Następnym razem.

Dobar Dan gospodar !
Dobrodosli gosti

Nasz domek w Plitvicach.



Pachnie, czysto, schludnie – 50e /4os

Blisko las, czując świeżość wodospadów spacerkiem przezeń to czysta przyjemność…jak się okazuje tylko w dół

Park. Warto !

Odpowiedni ludzie, odpowiednia mentalność i współpraca z przyrodą potrafią zdziałać cuda. Cuda, których zdjęcia najlepszymi obiektywami, chociaż piękne, nie potrafią oddać widoków jakimi są w rzeczywistości.

Uśmiech dziecka na widok kaczki i rybek, uśmiech drugiego na widok potężnego wodospadu.
Tak moi kochani to była ta niespodzianka. Chorwacja to nie tylko cevapi, kamyczki i morze.

Wysoka opłata za wejście już się zwróciła. Od teraz tylko nawiązka.




















Nie psując odbioru opisu, pominę drogę z parku do domu
Plusem niezaprzeczalnym jest parking pod domem. Namiary na PW.

Plitvička Jezera - kto miał możliwość, a nie skorzystał …raz w życiu…no proszę. Stracił wiele.

Jutro więcej zdjęć z Plitvic.

W mnie nie wyświetlają się zdjęcia ,pisze tylko

Obrazek

Kurcze, będę musiał popracować nad innym serwerem.
Sądziłem, że bezpośrednio z onedrive`a można udostępniać :/

Bardzo intrygujący tytuł... prawie jak: "Jak oswoić smoka?"

Będę zaglądać.

Mikromir napisał(a):Bardzo intrygujący tytuł... prawie jak: "Jak oswoić smoka?"

Będę zaglądać.

chyba zestresować ... tfu ... wytresować smoka
luknę z ciekawości - bo w planach wyjazdowych nie mam tego kawałka wybrzeża

Bea.ta napisał(a):

Mikromir napisał(a):Bardzo intrygujący tytuł... prawie jak: "Jak oswoić smoka?"

Będę zaglądać.

chyba zestresować ... tfu ... wytresować smoka
luknę z ciekawości - bo w planach wyjazdowych nie mam tego kawałka wybrzeża

No racja - tresowali smoka, ale to tak dawno było...

No nie mów, że nie chciałabyś na Makarską riwierę?... Przecież wszyscy tam chcą jechać...

Mikromir napisał(a):No nie mów, że nie chciałabyś na Makarską riwierę?... Przecież wszyscy tam chcą jechać...

no właśnie powiem
wiesz, gdzie ja lubię tam gdzie inni nie jeżdżą i jest strasznie i wogle

Bea.ta napisał(a):wiesz, gdzie ja lubię tam gdzie inni nie jeżdżą i jest strasznie i wogle

Wiem, wiem... jataktylko...

A moje koleżanki z pracy były w tym roku po raz pierwszy w Chorwacji, właśnie na Makarskiej Riwierze. W lipcu.
Wróciły zachwycone, choć lało i grzmiało więcej niż przez moje cztery pobyty w Cro łącznie.
I zrozum tu ludzi...

Makarska nie jest zła
tylko zdjęć nie widzę...

Witam
Czekam na zdjęcia również bo jak zauważyli poprzednicy wstęp pierwsza klasa.
Pozdrawiam

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Dziękuję za wizytę.

Zdjęcia będą poprawione. Dajcie mi nieco czasu.
Makarska była 4 lata temu
W tym roku będzie coś innego.

Stay tunned.

kaeres napisał(a):Kurcze, będę musiał popracować nad innym serwerem.
Sądziłem, że bezpośrednio z onedrive`a można udostępniać :/

Witam - czytam. (w pierwszym rzędzie jeszcze )

Co do zdjęć masz dwie opcje - z Twojego kompa jako załącznik do postów.

Jeśli z serwera to: http://www.fmix.pl/