Ile kto znalazł?

Ja znalazłam aż 5 kun, na ścieżce, którą sie wracało z plaży.

Znalazłem wczoraj 260 Euro.

no to masz farta JacYamaha,pogratulować znaleziska

JacYamaha napisał(a):Znalazłem wczoraj 260 Euro.

na własnym koncie

JacYamaha napisał(a):Znalazłem wczoraj 260 Euro.

Pewnie z ubiegłorocznego wyjazdu zostało

No to w takim razie to się nie liczy

Marta jak mnie widzi to się śmieje...
A było to tak. Szykuje się wyjazd i potrzebuję coś na dokumenty i telefon żeby po kieszeniach się nie walało (bo nie lubię). I nagle oświecenie - przecież w zeszłym roku w Chorwacji miałem taką "pedałkę" na pasku. Więc szperanie po mieszkaniu i jest. Trzeba by wyprać więc sru po kieszeniach i ...wot cała znajda. W zeszłym roku podzieliliśmy kasę i była w różnych zakamarkach - tak dla bezpieczeństwa. To była pula przeznaczona na powrót jakby co (tfu-tfu). Kupowane po 3,18. To były czasy.
Arek - wygrałeś lizaka - podaj adres do wysyłki.
To zamiast skarbonki przez cały rok teraz mam.
Pozdrawiam
Jacek

W 1997 r. nurkując wyłowiłem banknot 10-kunowy. Po wysuszeniu "poszedł do ludzi". Rok później przeżyłem zabawne wydarzenie. Zajechaliśmy z rodziną do Baśki na Krku. Po drodze wymieniliśmy trochę marek niemieckich na kuny a resztę pieniędzy schowłem w apartmanie w "bezpiecznym miejscu". Po paru dniach, gdy kunowe zapasy się wyczerpały, chciałem wymienić następne 100 marek na kuny ale nie mogłem sobie przypomnieć, gdzie jest to bezpieczne miejsce. Po przeszukaniu apartamentu w szeregi wdała się lekka panika ale rozpoczęliśmy ponowne przeszukanie i w wersalce stojącej w salonie znaleźliśmy pod materacem 20 marek, które ktoś inny tam schował. Po godzinnych poszukiwaniach kasa się znalazła pod wykładziną podłogową w rogu sypialni. Dwa lata później miałem podobny numer z paszportami i już myślalem, że zostanę w Chorwacji na zawsze. W tym roku wynurkowałem monetę 1-kunową. Była trochę zaśniedziała i dopiero w trzecim sklepie mi ją przyjęli.

JacYamaha napisał(a):Arek - wygrałeś lizaka - podaj adres do wysyłki.
Jacek

Heheh, jeśli mam możliwość zmiany nagrody to poproszę krówkę ciągutkę

JacYamaha napisał(a):Marta jak mnie widzi to się śmieje...
A było to tak. Szykuje się wyjazd i potrzebuję coś na dokumenty i telefon żeby po kieszeniach się nie walało (bo nie lubię). I nagle oświecenie - przecież w zeszłym roku w Chorwacji miałem taką "pedałkę" na pasku. Więc szperanie po mieszkaniu i jest. Trzeba by wyprać więc sru po kieszeniach i ...wot cała znajda. W zeszłym roku podzieliliśmy kasę i była w różnych zakamarkach - tak dla bezpieczeństwa. To była pula przeznaczona na powrót jakby co (tfu-tfu). Kupowane po 3,18. To były czasy.
Arek - wygrałeś lizaka - podaj adres do wysyłki.
To zamiast skarbonki przez cały rok teraz mam.
Pozdrawiam
Jacek

No to jednak jednak jest czego gratulować,teraz jakby znalazł.Szkoda że ja nic nie znalazłam,pozdrav

W tym roku mój 3 letni synek Kacperek znalazł piękne i duże muszle w piasku na plaży, przez tydzień nurkowania nie udało mi się czegoś podobnego wyłowić, a w drodze powrotnej już na terenie kraju w Krynicy zatrzymaliśmy się na ostatnie tankowanie i siusiu, Kacperek wybiegł z toalety i rozpędzony wpadł w regał z chipsami, kiedy wstawał zauważył pod regałem pieniązka za którego potem kupił sobie paczke chipsów którą zwalił.

Witam!
Moja żona w tym roku idąc po winko w Makarskiej znalazła 20 € (kurcze zawsze to ja chodziłem)

Witam raz jeszcze, chodzi o 20 euro

magdapaszek napisał(a):Będąc w zeszłym roku na Węgrzech (roczna przerwa od Chorwacji ) rozbijalismy nasz biwak, a nasze dzieci krzątały sie obok, syn znajomych w tedy 4 latek -mały i opalony -stał koło namiotów i sie kiwał jak mały ,,żebrok,, i przylatuje taki ucieszony !!! z 10 E w rączce--dostał od Dunki -widocznie wygladalismy jak tabor cygański

Dawno się tak nie usmiałem

Wreszcie i mi udało się coś znaleźć. W te wakacje znalazłem 0,5 kuny.