Ile kosztuje urlop w Chorwacji - dyskusja i komentarze

anakin napisał(a):

malinero napisał(a):A czy te kwoty i setki wpisów są takie ważne? Albo się jedzie, a jak nie stać to nie jedzie.

A skąd bys wiedział czy Cię stać czy nie gdybys tego nie czytał?

Jakoś dałem sobie radę bez forów 20 lat temu kiedy jechałem pierwszy raz do Chorwacji

Ostatnio dostałem w prezencie dzbanek filtrujący wodę. Powiem szczerze, że woda świetnie smakuje. Uważam, że jest to bardzo dobra alternatywa dla tych, którzy chcą wieźć ze sobą zgrzewki z wodą. Dobry pomysł na obniżenie kosztów urlopu i zaoszczędzenia miejsce w samochodzie.
Ja swój dzbanek zabieram na urlop. Jeden filtr = 200 litrów wody przefiltrowanej. Byłem naprawdę w szoku jak woda z takiego dzbanka smakuje.

Habanero napisał(a):Ostatnio dostałem w prezencie dzbanek filtrujący wodę. Powiem szczerze, że woda świetnie smakuje. Uważam, że jest to bardzo dobra alternatywa dla tych, którzy chcą wieźć ze sobą zgrzewki z wodą. Dobry pomysł na obniżenie kosztów urlopu i zaoszczędzenia miejsce w samochodzie.
Ja swój dzbanek zabieram na urlop. Jeden filtr = 200 litrów wody przefiltrowanej. Byłem naprawdę w szoku jak woda z takiego dzbanka smakuje.

Od kilku lat piję w Chorwacji "kranówę" (w Polsce też)

Habanero szkoda tylko, że taki dzbanek nie gazuje wody Ja innej nie przełknę i młodszy też nie Chociaż w sumie ja na urlopie nawadniam się bro
Ale w tym roku wykorzystam Twój patent na mrożoną herbatę na plażę

dids76 napisał(a):

Habanero napisał(a):Ostatnio dostałem w prezencie dzbanek filtrujący wodę. Powiem szczerze, że woda świetnie smakuje. Uważam, że jest to bardzo dobra alternatywa dla tych, którzy chcą wieźć ze sobą zgrzewki z wodą. Dobry pomysł na obniżenie kosztów urlopu i zaoszczędzenia miejsce w samochodzie.
Ja swój dzbanek zabieram na urlop. Jeden filtr = 200 litrów wody przefiltrowanej. Byłem naprawdę w szoku jak woda z takiego dzbanka smakuje.

Od kilku lat piję w Chorwacji "kranówę" (w Polsce też)

Moja kranówka nie ma startu do tej przefiltrowanej

wiolek_lp napisał(a):Habanero szkoda tylko, że taki dzbanek nie gazuje wody Ja innej nie przełknę i młodszy też nie Chociaż w sumie ja na urlopie nawadniam się bro
Ale w tym roku wykorzystam Twój patent na mrożoną herbatę na plażę

Kawa i herbata też jest dużo smaczniejsza.

Habanero napisał(a):Ostatnio dostałem w prezencie dzbanek filtrujący wodę. Powiem szczerze, że woda świetnie smakuje. Uważam, że jest to bardzo dobra alternatywa dla tych, którzy chcą wieźć ze sobą zgrzewki z wodą. Dobry pomysł na obniżenie kosztów urlopu i zaoszczędzenia miejsce w samochodzie.
Ja swój dzbanek zabieram na urlop. Jeden filtr = 200 litrów wody przefiltrowanej. Byłem naprawdę w szoku jak woda z takiego dzbanka smakuje.

Zgadza się, filtrowanie bardzo poprawia smak wody z kranu. W moim przypadku przestaje być twarda, nie ma kamienia w czajniku i herbata o wiele lepiej smakuje. Jest to rozwiązanie na urlop. Szkoda tylko, że moja żona niestety woli z butelek plastikowych

Podając tę kwotę 500zł, jest to cena za nocleg, wyżywienie (śniadanie, przekąski, lody, napoje), obiadokolacja w restauracji i alkohol.
Uważam też, że dobrym pomysłem jest mieć gotowce w słoikach i po powrocie z plaży zjeść jakieś spaghetti czy coś w tym stylu. Potem sjesta i można uderzać w miasto . Oczywiście mam na myśli dzień, jak się siedzi na miejscu, w którym nie jedzie się zwiedzać.
Jeszcze co do kwot. Jeżeli zarabia się 2-3 tyś zł to myślę, że ta kwota jest wystarczająca. Ludzi majętnych nie brałem pod uwagę w swoich wyliczeniach .
10 dni (5000zł)
+ Transport (1500zł)
Do tego trzeba doliczyć zakupy w Polsce, ubezpieczenie, ewentualne promy i bilety wstępu.

Przy szalejących z roku na rok cenach nie wydaje mi się realne te 500 zł z apartamentem, śniadaniem, kolacja, wstępami, paliwem na miejscu dla opcji 2+2, powiedz w jakiej kwocie masz apartament?Jeśli od 50 euro to na pewno będzie ciężko...my jemy w lokalach tak co drugi dzień i powiem szczerze że gdybyśmy jedli każdegi dnia to koszty sporo wzrastają, no chyba że ktoś planuje każdego dnia jeść jak ktoś tu powyżej napisał pizzę...za 30-40 kun...obiad w konobie jak dla nas w opcji 2+1 bez alkoholu to koszt ok 220-250 kun i jeśli masz apartament za 50 euro to już masz blisko 350 zł... Ale oczywiście te 500 zł jest realne.

amatus1 napisał(a):Przy szalejących z roku na rok cenach nie wydaje mi się realne te 500 zł z apartamentem, śniadaniem, kolacja, wstępami, paliwem na miejscu dla opcji 2+2.

Paliwa i biletów wstępu nie brałem pod uwagę.
Apartament - 200 - 230zł
Obiadokolacja - 170-200zł (mam małe dzieci to one mają jeden obiad na pół)
Pozostałe wyżywienie - 100zł

myślę że urlop w Chorwacji kosztuje proporcjonalnie do tego ile życie w Polsce

obiadek napisał(a):myślę że urlop w Chorwacji kosztuje proporcjonalnie do tego ile życie w Polsce

A w jakiej proporcji?

obiadek napisał(a):myślę że urlop w Chorwacji kosztuje proporcjonalnie do tego ile życie w Polsce

No ale wystrzeliles teraz...ceny w sklepach są wyższe, na stacjach paliw również, wstępy do atrakcji drozsze, parkingi w miejscowosciach turystycznych jak Dubrownik, Brela bardzo drogie...życie w Polsce? No chyba że chodzisz każdego dnia do restauracji, parkujesz na strzeżonym parkingu i tankujesz najdroższego Vpower czy Verve ( chodz i tak taniej wychodzi). Nie mów że koszt dziennego życia w kraju jest na granicy 500 zł dziennie:)

Jarek vel. @obiadek mierze swoją miarą, proporcjonalnie.

amatus1 napisał(a):

obiadek napisał(a):myślę że urlop w Chorwacji kosztuje proporcjonalnie do tego ile życie w Polsce

No ale wystrzeliles teraz...ceny w sklepach są wyższe, na stacjach paliw również, wstępy do atrakcji drozsze, parkingi w miejscowosciach turystycznych jak Dubrownik, Brela bardzo drogie...życie w Polsce? No chyba że chodzisz każdego dnia do restauracji, parkujesz na strzeżonym parkingu i tankujesz najdroższego Vpower czy Verve ( chodz i tak taniej wychodzi). Nie mów że koszt dziennego życia w kraju jest na granicy 500 zł dziennie:)

Nie ma co porównywać do życia codziennego w Polsce. Jedynie porównania z urlopem nad polskim morzem mają jakiś sens. Tu koszty są porównywalne. Chociaż za podobny apartament musiałbym zapłacić więcej w Polsce. Trzy lata temu w Międzywodziu, za kawalerkę 30 m , płaciłem 3 tys. za 2 tyg. Teraz w Chorwacji za dwupokojowe 60m2 płacę 5000 tys. za trzy tygodnie. Jedynie za przejazd wychodzi mniej. W knajpach w Polsce za obiad dla jednej osoby też trzeba zostawić koło 50 pln.

Habanero napisał(a):Ostatnio dostałem w prezencie dzbanek filtrujący wodę. Powiem szczerze, że woda świetnie smakuje.

To prawie tak samo jakbyś pił wodę destylowaną...